Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Qn`ik

Sztuki walki

Polecane posty

Gość DoomHell

Ja już drugi tydzień bez treningu jestem i mnie normalnie krew zalewa gdy siedze na rehabilitacji, a w tym czasie mógłbym ćwiczyć... Po prostu już nie wyrabiam z bezczynności... A ZA 3 TYGODNIE EGZAMIN NA 7 KYU! :( :( :(

Po egzaminie na dodatek mam turniej i nie wiem jak ja będę kata robił z tą moją nogą :( Do kumite of coz nawet nie podchodzę bo to by się mogło źle skończyć...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mozesz zdawac egzamin bez kumite ??

Mam dylemata :] bo zastanawiam sie nad jakimis odżywkami cos w stylu białkowych bo musze :) troche ręce wzmocnic, nie ze słabe ale niecudowne hehe ale nie znam sie w ogóle :] , jest tu ktos kto sie zna tak dosc ?? Ale zeby nie przytyc za duzo , powiedzmy 2-3 kg góra - zaznaczam ze NIE CHCE "pakowac" jakos ostro tylko zwiekszyc troche obwód :) i sile miesni, co polecacie ??

A z drugoej strony cos z odzywej takich "energetycznych" co polecacie ??Obecnie jade na isostara a nie wiem czy to dobre czy nie :]

No i jakby komus bylo potrzebne wzrost 186 , waga 75-78 zalezy od dnia i "zapełnienia" żołądka :) , cwicze srednio 14 godzin tygodniowo ale jak dorzuce teraz silowni troche to dojdzie gdzies do 17h. Czas nieograniczony na "przyrost" tych miesni wiec spieszyc sie nie musze :) i jak cos bialkowego mialby brac to w małych ilosciach. Wiec co polecacie ??:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam 1,74 i 6o kg wagi :D...... jak na rycerza to mizernie ^_^.

Znacie może technike "martwego duszenia" :D.... jedynym sposobem aby się wyrwać z tego uścisku to .... przeżucić oponenta :D ciekawa sprawa ....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość DoomHell
To mozesz zdawac egzamin bez kumite ??

Na szczęście mam bardzo wyrozumiałego sensei :) Pozwolił mi zdawać bez kumite, ale w zamian muszę się nauczyć kata, które normalnie się zdaje na 5 kyu i interpretację do niego. Kata to już umiem od paru miesięcy więc nie ma z tym problemu, gorzej będzie z interpretacją, ale dam rade :)

A co do odżywek to się nie znam, więc na mnie nie licz ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

L- kreatyna ,ale moga wystapic krosty or smth.Proponowalbym silke - codziennie 30 razy podniesiesz ciezar na biceps i 30 na najszerszy grzbietu i po 1-3 miesiacy zobaczysz wyniki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A cos co nie ma skutkow ubocznych "widocznych" ?? :] A i siłka bez odzywek ?? ;]

i czytalem w kilku zrodlach ze nie powinno sie cwiczyc codziennie tylko srednio co dwa dni - ja planuje powiedzmy w wtorki , czwartki , soboty po okolo godzinie na górne partie miesni - nie cwiczac brzucha i nog - tylko łapy i barki :) co o tym sadzicie ??

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość thirian1

Byłem jakiś czas temu na pewnej stronie o sztukach walki, a tam pojawiła się "przypowiastka", która siedzi mi w głowie do dzisiaj ( mam jakąś schizę :D ).

"Idzie dwóch mnichów przez drogę poprzecinaną kałużami. Nagle zza zakrętu pojawia się piękna nieznajoma. Gdy już są w odległości kilku metrów nieznajoma zatrzymuje się, gdyż nie chce brudzić sobie sukienki przechodząc przez kałużę. Jeden z mnichów podchodzi do niej i proponuje, że ją przeniesie przez to błoto. Ona się zgadza, mnich czyni swoją powinność i odchodzi. Drugi mnich nie wytrzymuje i mówi do pierwszego:

- Jak mogłeś się tak zachować? Przecież jesteśmy mnichami i obowiązują nas śluby czystości!

Ten pierwszy nie obraża się na współtowarzysza i mówi:

- Wiesz, ja zostawiłem tą kobietę po drugiej stronie kałuży, a ty nadal nosisz ją w swoim sercu...

Trochę to może zmieniłem, ale sens jest ten sam ( napiszcie jeśli znajdziecie stronę, gdzie jest "orginał" ).

Znacie może podobne " filozoficzne historyjki"?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To naprawde zalezy.Jak chcesz pakowac do upadlego to rzeczywisice dobrze sobie zrobic przerwe ,ale taki trening to minimalne 30 na jedna partie miesni to jest max. godzina ,wiec mysle ze nie trzeba przerwy robic.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie tak sobie mysle (a w sumie juz zaczolem realizowac) max 1,5 godzinki dziennie ale srednio godzina 10 minut co dwa dni i za kazdym razem inna partia miesni. Nie bede "pakowal" codziennie bo mam treningi i bieganie wiec co za duzo to nie zdrowo :] ale w sumie powiem wam ze fajnie mi sie chodzi na silownie :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coz,ja jakos znajduje czas pomiedzy Muai Tai,siatkowka i tenisem :).Godzinka dziennie to naprawde nie jest duzo,a efekt widac po miesiacu - max. trzech.IMO najlepiej bedzie kazda partie miesni po 30-40 razy i wsio.Aha,jedna sprawa - jak nie masz z kim gadac ,badz czego sluchac to odradzam silownie :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość kilerkuba182

Sorry ze nie pisalem ale nie moglem tzn okazalo sie ze nie na zawsze ale na jakies pol roku albo kroce a co sie stalo cos mi sie po prostu zmiarzdzylo i wyskoczylo

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie chodzi o to ze nie mam czasu tylko ze nie chce sie forsowac bo codziennie treningi i bieganie to chyba dosc a jakby jeszcze codzienna silowania to nie wiem czy tak zdrowo. Wkoncu miesnie tez musza miec czas na regeneracje.

A co do silowni bez rozmow lub radia - tragedia :] po prostu sie nie da, ja bym nie wytrzymał bez kogos/czegos co mowi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znacie może podobne " filozoficzne historyjki"?

To prędzej jest zagadka a nie historyjka ale zasłyszałem ją w czasie filmu o mnichach z szaolin (sorka ale niewiem jak się pisze szaolin) a jest ona następująca :

Tak brzmi odgłos wydawany przez dwie ręce(tu klaśnięcie)

A jaki odgłos wydaje jedna ręka?

odp.

Jak widać moje uszy nie są na tyle doskonałe aby usłyszeć odgłos jednej ręki( czy coś w tym stylu ale sens jest ten sam)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm Jaki dźwięk więk wydaje upadajace w lesie drzewo ?

Wydaje dzwięk więk upadającego drzewa na ściułkę? Coś w stylu szzzzzzzzzzzzzuuuuurstttttttttttbummmmmszejkszejk??????

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm naszedł mnie głupiutki pomysł, a nawet dwa :] mianowicie chce sie nauczyc salta do przodu i stania na rekach - o ile na rekach to tylko cwiczyc bo juz probowalem i jakos w miare zrobie dwa kroki zanim mnie wywali i to sie dopracuje to boje sie cwiczyc salto do przodu , macie moze jakies porady jak sie nauczyc bez duuuuzego ryzyka zlamania sobie karku :) ??

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm naszedł mnie głupiutki pomysł, a nawet dwa :] mianowicie chce sie nauczyc salta do przodu i stania na rekach - o ile na rekach to tylko cwiczyc bo juz probowalem i jakos w miare zrobie dwa kroki zanim mnie wywali i to sie dopracuje to boje sie cwiczyc salto do przodu , macie moze jakies porady jak sie nauczyc bez duuuuzego ryzyka zlamania sobie karku :) ??

Znaleźdż sobie nauczyciela? A propso salt. Jak zrobić Salto Mortem, żeby je przeżyć? :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zadnej sztuki walki nie umiem choc kiedys chodziłem na karate kiokuszin (sory ale nie wiem jak to się pisze) ale teraz znów mysle o zapisaniu sie na coś glównie dla poprawienia kondychy troche zmarnowanej juz przez ciągłe siedzenie przed kompem :) no i troche dla samoobrony co byście polecali osobiscie zastanawiałem się nad ai-kido bo chyba najleprze jest do walki defensywnej bo ja z natury to w ogóle agresywnym człowiekiem nie jestem :) co o tym myslicie ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli chodzi o samoobrone to zapomnij. Jezeli chcialbys wybrac dla siebie odpowiednia sztuke walki to zapraszam do Martial Arts Cornera nr3 w dziale texty masz tekst mojego autorstwa"Ktora sztuka walki jest najlepsza".

Ps. MACorner 3 znajdziesz w Actionmagu #50

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ps. MACorner 3 znajdziesz w Actionmagu #50

nic takiego znaleźć nie mogłem, ani tego tekstu, przynajmniej nie w 50 action magu. Możesz jakoś inaczej wyjaśnić jego lokalizacje :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś powiedział najlepszą linią obrony jest atak :D ...... naucz się kravmagi :wink:

hmm jest to dość ciekawa sztuka (pokazywał nam kiedyś na wakacjach kilka uderzeń) tyle że osobiście nie miał bym odwagi zastosować tego na człowieku. jakoś przywalić komuś w łeb mogę, ale żeby to robić w stylu "Izraelczyków" już trzeba wiedzieć dokładnie jak to zrobić żeby nie zrobić zbyt wielkiej krzywdy przeciwnikowi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...