Skocz do zawartości
Lord Nargogh

Nie wiesz jaką grę warto kupić? Zapytaj tutaj.

Polecane posty

@konio52 może Guild Wars 2? Niby ma już te 6 lat ale wciąż jest mocno wspierana i masa ludzi w nią gra. Słyszałem nawet wiele opinii, że obecnie bije na głowę płatnego TES Online. Ja sam nie jestem fanem MMO i praktycznie od każdego się odbiłem po kilku godzinach (łącznie z WOWem) więc nie powiem Ci na 100% czy warto. Ale skoro jest darmowy to w sumie nie wiele tracisz :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Szukam gry RPG/FPS, w której byłaby możliwość obrony z wnętrza zamku. Kiedyś miałem Gothic 3, pamiętam że były tam zamki, jednakże nie było możliwości zamknięcia bramy czy walki na dystans z potworami stojąc na murach.
2. Szukam gry RPG/FPS, w której można by wykorzystywać większe pojazdy (np. autobusy, pociągi)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukam jRPG na PC, dla kompletnego początkującego :) Jedyną styczność z tym gatunkiem jaką miałem, to jakaś gra na PSP; była całkiem w porządku. Wolałbym, żeby mimo wszystko nie było aż tak dużo rozmów, jak wydaje mi się, że jest w Personie 5, tylko był większy nacisk położony na walkę, rozwój postaci, crafting. Na pierwszy rzut oka podoba mi się Ni No Kuni 2 albo Dragon Quest XI, ale nie jestem pewien, czy to dobry wybór, zważając na moje preferencje? Może lepiej wybrać coś starszego, z klasyki? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Szukam strzelanek dla początkujących/ niedzielnych graczy.  Za dzieciaka sporo grałem w single player,  ostatnio próbuje swoich sił w multi i dostaje straszne lanie. Wybieram serwery dla noobów, a zawsze znajdą sie 2-3 mendy, które zgarniają 80% wszystkich zabójstw.  Możecie polecić FPSy, gdzie gracze dobierani są według umiejętności, są specjalne ligi lub może dedykowane serwery.  Albo gry gdzie większą role odgrywa "myślenie" a mniejszą refleks i spostrzegawczość. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Neal1024

Coz, problemem jest to, ze nawet w grach, w ktorych trzeba myslec, przewage ma zawsze ten, kto pierwszy zauwazy przeciwnika i pierwszy zareaguje na jego obecnosc. Nawet grajac w chaotycznego berka strzelanego w multi Call of Duty, gdzie bardzo premiowane sa refleks i spostrzegawczosc, trzeba tez myslec, jesli chce sie byc lepszym od reszty graczy. Jednoczesnie w takim Rainbow 6: Siege, ktory mocno stawia na myslenie i bardziej taktyczne podejscie do celu meczu, bez duzej spostrzegawczosci i refleksu takze daleko nie zajdziesz.

To ze bedac poczatkujacym graczem multi dostajesz lanie, to nic dziwnego. Kazdy tak mial na poczatku, a wszystkie porazki maja Cie uczyc ogrania, reagowania w konkretnych przypadkach, zwiekszac refleks, uczyc rozkladu map, kontroli odrzutu broni i dawac Ci ogolne doswiadczenie w tego typu zabawie. Ktos jest naprawde dobry i zdobywa wiekszosc fragow? Przypatrz sie jak gra, z czego strzela, jaki ma setup postaci, ktory obszar mapy stara sie kontrolowac itd. Z czasem bedzie Ci szlo coraz lepiej, trzeba byc tylko cierpliwym, analizowac to, co sie dzialo podczas meczu i wyciagac z tego wnioski. 

Nie napisales, w ktorych grach multi poki co probowales swoich sil, ale wydaje mi sie, ze calkiem rozsadnym wyborem bylby dla Ciebie Overwatch. W przeciwienstwie do wielu innych strzelanek jest calkiem przyjazny dla poczatkujacych graczy, bo dosc latwo jest ogarnac jego podstawy. W dodatku zalicza zdobycie fraga nie tylko osobie, ktora zadala decydujacy cios, ale takze wszystkim innym, ktore jej w tym pomogly. No i ma sporo zroznicowanych bohaterow podzielonych na klasy (tank, support, dps) do wyboru, kazdy z innymi umiejetnosciami i stylem gry, przez co latwo mozna znalezc przynajmniej 2-3, ktorzy Ci podpasuja. Chcesz byc tankiem, ktory wielkich obrazen nie zadaje, ale za to jest wytrzymaly i potrafi zajac przeciwnika na tyle, zeby reszta druzyny go wyeliminowala? Nie ma problemu! Wolisz byc snajperem walczacym na dlugim dystansie? Zalatwione! Preferujesz walke w zwarciu i wysoka mobilnosc? Da sie, wybierz ninja. Lubisz wspomagajace w walce gadzety? Zaden problem, wystarczy wybrac postac, ktora potrafi postawic wiezyczke automatycznie namierzajaca wrogow. A moze zamiast zadawac obrazenia przeciwnikom wolisz wspierac sojusznikow, leczyc ich i zwiekszac ich potencjal bojowy? Spoko, wybierz ktoregos z healerow i zdobywaj punkty, kiedy leczony przez Ciebie kompan zalatwia wrogow. Oczywiscie bedziesz musial sie nauczyc chocby w stopniu podstawowym gry roznymi postaciami, tego, jakie maja one zdolnosci i jak z nich optymalnie korzystac, jak je w przypadku wrogow najlepiej niwelowac, ktorych przeciwnikow najlepiej omijac, a na ktorych rzucac sie od razu w zaleznosci od tego, kim aktualnie grasz (bo w grze wystepuje w pewnym stopniu system papier-nozyce-kamien), ale zbyt skomplikowane to to nie jest. 

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Neal1024 na pewno dobrym wyborem nie będzie Fortnite: Battle Royale. Jestem podobnym "przypadkiem" do Ciebie i po dwóch dniach odrzuciła mnie ta gra bo trudno się przebić komuś bez dobrego refleksu. Tesu dobrze Ci radzi ale jeśli boisz się wywalić kasę w błoto to możesz spróbować darmowej alternatywy w postaci Paladins. Jest to tytuł bardzo podobny do Overwatcha, na tyle, że jego twórcy byli pozywani o plagiat. Kilka miesięcy grałem w nią (Paladins) i całkiem dobrze się bawiłem i nieraz byłem najlepszym graczem w drużynie. A refleks mam na poziomie spłoszonego żółwia :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Tesu i Arlekin

W multi najwięcej spędziłem w Crysis 2/3, serii gier Battlefileld i pare mniejszych o podobnym klimacie.  W kampaniach na wyższych poziomach trudności dawałem sobie rade. Ale po sieci czuje się jak na strzelnicy (ja jestem tarczą). W strategiach też dostawałem baty, ale z biegiem czasu awansowało się coraz wyżej.  W strzelankach nie widzę znaczącej poprawy.

Spróbuje tego Overwatch (jest w humble monthly), choć nie moje klimaty - wole żołnierza z bronią.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto też pamiętać, że tempo rozgrywki zależy też w dużej mierze od rodzaju mapy. Na większej, z otwartymi przestrzeniami będzie ono wolniejsze niż na małej, ciasnej z dużą ilością uliczek czy budynków. Wolniejsze tempo z tego co wiem jest w Armie. Jednak to nieco inny typ rozgrywki, bardziej symulacyjny ale może akurat Tobie by się spodobało.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Neal1024 napisał:

Ale po sieci czuje się jak na strzelnicy (ja jestem tarczą).

Tak jak pisalem, to kwestia ogrania i nabrania wprawy. Pamietam jak sam wchodzilem w multi FPS i jakie baty wtedy dostawalem. Wiekszosc meczy konczylem z mocno ujemnym kill/death ratio, ale z czasem zaczalem robic sie coraz lepszy, latwiej mi bylo odgadnac intencje przeciwnikow, rozpoznawac gdzie w danym momencie na mapie sie znajduja i odpowiednio reagowac. Wazne jest tez ogarnianie konkretnej gry (czyli m.in. znajomosc map, pola widzenia/linii strzalu w tym czy innym miejscu, wiedza o tym, w ktore ich rejony lepiej sie nie pchac, jakie sa przejscia, gdzie sa miejscowki, w ktorych ktos moze kampic, jaka bron najlepiej sie na nich spiduje, etc.). Majac opanowane mapki latwiej mozna zaplanowac poruszanie sie po nich czy wyznaczyc sobie teren, ktory bedzie Ci najlatwiej kontrolowac. Osobiscie w ostatnim czasie najwiecej czasu spedzam w trybie dominacji w BF1. Tuz po premierze gry szlo mi tak sobie, teraz dosc czesto zdarzaja mi sie mecze, ktore koncze jako MVP z najwieksza liczba fragow, przejetych punktow i k/d ratio na poziomie 3, 4 czy nawet 5 do 1. Nie trzymam sie jednej klasy. W zaleznosci od mapy biore albo szturmowca ze strzelba, albo medyka z polautomatycznym karabinem, albo snajpera, bo bazujac na wlasnym doswiadczeniu wiem, ktora klasa na danej mapce jestem najbardziej efektywny. Podobnie bylo z multi w Call of Duty, lata temu czulem sie, jakbym biegal z tarcza przyczepiona do plecow, pozniej wyrobilem sie na tyle, ze regularnie oskarzano mnie o korzystanie z hackow, a od czasu do czasu slyszalem bardzo motywujacego do dalszej gry gimnazjaliste, ktory zaplakanym glosem krzyczal “Stop killing me, you <tu wpisz dowolna inwektywe, bo slyszalem je juz chyba wszystkie>!!! A przeciez moj dowod osobisty nie klamie i czas, kiedy refleks i spostrzegawczosc mialem najlepsze, minal dobra dekade temu. Wszystko to jednak kwestia ogrania, cierpliwosci i wyciagania wnioskow tak z porazek, jak i sukcesow. 

No i jest jeszcze kwestia drobnych szczegolow, jak chociazby umiejetnosc sluchania. ;) Praktycznie w kazdym meczu BF czy innego COD zdarza mi sie zdobyc przynajmniej jednego fraga nie dlatego, ze zobaczylem przeciwnika, ale dlatego, ze go zawczasu uslyszalem. Dla porownania mam znajomego, ktory bardzo lubi multi, ale idzie mu slabo, bo podczas grania zawsze odpala sobie glosno jakas szybka muzyke, przez co nie slyszy dzwiekow wydawanych np. przez nadbiegajacego przeciwnika, a gdy juz go zobaczy, to najczesciej jest juz za pozno...

2 godziny temu, Neal1024 napisał:

Spróbuje tego Overwatch (jest w humble monthly), choć nie moje klimaty - wole żołnierza z bronią.

No klimat Overwatcha nie kazdemu moze przypasc do gustu. Ja sam tez bardziej preferuje realistyczne klimaty od jakiegos futuryzmu czy starc rodem z komiksow, ale mimo to w Overwatchu spedzilem kilkaset godzin swietnie sie przy tym bawiac. Zroznicowanie bohaterow, latwa do ogarniecia mechanika, premiowanie wspolpracy miedzy graczami czy nagradzanie nie tylko tych, ktorzy zadali ostateczny cios przeciwnikowi zacheca do zabawy i kombinowania z roznymi postaciami. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Neal1024 Tak sobie myślę, że może też przypadło by Ci do gustu Escape from Tarkov. Powolniejsze tempo i większe nastawienie na grę zespołową a także ciekawy rozwój postaci. Dodatkowo w pełni darmowa więc nic nie tracisz jeśli Ci się nie spodoba :)

@Tesu masz dużo racji ale dotyczy to kogoś kto regularnie gra lub zamierza grać regularnie w multi. Jeśli chodzi o niedzielnego gracza, który raz na jakiś czas chce wskoczyć na kilka godzin i później odstawić na kilka dni na takie rozwinięcie umiejętności nie ma co liczyć.  W takiej sytuacji wiele gier zamiast bawić staną się męczarnią. Ja przeżywam teraz taką sytuację z Fortnite: Battle Royale. Zainstalowałem żeby raz na jakiś czas wieczorkiem rozegrać sobie kilka meczyków przed spaniem i jestem bliski by ją usunąć bo po tygodniu jedyne co czuję podczas grania to frustracja i zdenerwowanie. A jednak gra się po to żeby czerpać z tego przyjemność.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Arlekin napisał:

Tak sobie myślę, że może też przypadło by Ci do gustu Escape from Tarkov. Powolniejsze tempo i większe nastawienie na grę zespołową a także ciekawy rozwój postaci. Dodatkowo w pełni darmowa więc nic nie tracisz jeśli Ci się nie spodoba :)

Powolniejsze tempo owszem, ale poza tym to gorzej polecic nie mogles. ;) Tarkov ma bardzo wysoki prog wejscia, a do tego mechanike, ktora za smierc karze utrata praktycznie calego zabranego ma mecz sprzetu, co dla osoby mniej ogranej moze byc bardzo, BARDZO frustrujace, tym bardziej ze zginac tam mozna od jednej zablakanej kuli. Do tego wciaz sa problemy z desync i bugi, ktore dodatkowo utrudniaja rozgrywke. To zdecydowanie nie jest tytul ani dla kogos, kto gra sporadycznie, ani dla kogos, kto nie ma znajomych do wspolnej gry. No i pierwsze slysze, zeby Escape from Tarkov byl darmowy. Ostatnio jak sprawdzalem, to najbardziej podstawowa wersja kosztowala 30 czy 35 euro plus VAT.

 

16 minut temu, Arlekin napisał:

masz dużo racji ale dotyczy to kogoś kto regularnie gra lub zamierza grać regularnie w multi. Jeśli chodzi o niedzielnego gracza, który raz na jakiś czas chce wskoczyć na kilka godzin i później odstawić na kilka dni na takie rozwinięcie umiejętności nie ma co liczyć.  W takiej sytuacji wiele gier zamiast bawić staną się męczarnią.

Dlatego polecilem wczesniej Overwatcha i zachecam do niepoddawania sie. Niestety zdecydowana wiekszosc gier FPS nie jest dla graczy, ktorzy odpala dany tytul raz na kilka dni. Przynajmniej nie jesli chca zdecydowana wiekszosc meczy konczyc na plusie i czuc, ze to maja wplyw na losy meczu. Do takiej bardziej okazjonalnej zabawy lepszy bedzie np. World of Warships, tyle ze to nie jest strzelanka...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę spóźniony, ale ostatnio tu nie zaglądałem. Może jeszcze się przyda.

Dnia ‎13‎.‎09‎.‎2018 o 17:53, ErrorPL napisał:

Szukam jRPG na PC, dla kompletnego początkującego

Hmm… Możesz spróbować czegoś bardziej tradycyjnego, w stylu starych Final Fantasy, i tutaj bardzo dobrze się prezentuje seria Legend of Heroes. Zacząć można, i raczej powinno się od pierwszej części Trails in the Sky. Samo Final Fantasy też nie będzie złym pomysłem. Na steamie masz od wyboru do koloru, od klasycznych już części aż po najnowszą XV. Radzę pominąć XI i XIV bo to MMO. Gorąco polecam Talesy, z ich nieco zręcznościowym systemem walki. Najnowszą część, Berserię, uważam za jedną z najlepszych gier w jakie grałem w ubiegłym roku. Dobrze zacząć od Tales of Zestiria, bo przy ewentualnym przejściu na Berserię, efekt będzie znacznie mocniejszy (obie części dzieją się w tym samym świecie, ale są rozdzielone okresem tysiąca lat). Przyjemną gierką jest Neptunia, tylko do tego trzeba podchodzić z przymrużeniem oka, bo to nie coś do czego podchodzi się na poważnie. Jeśli bardzo zależy ci na craftingu to Atelier Sophie będzie jak znalazł, tylko to gra raczej z rodzaju tych comfy. Bardziej ciepła opowieść o spełnianiu marzeń niż wielka historia o ratowaniu świata. Jest jeszcze Recettear: An Item Shop's Tale, gdzie prowadzi się sklep. Ale towar trzeba najpierw zdobyć, czyli hops do podziemi, trzaskanie potworków, zbieranie lootu, na końcu jakiś bossik. A co wyniesiemy wystawiamy na sprzedaż i liczymy, że ktoś to kupi bo mamy (niemały) dług do spłacenia. Są jeszcze Agaresty, ale to gry taktyczne z elementami RPG, uchodzące za mega długie i przez to niekiedy powtarzalne.

Dnia ‎13‎.‎09‎.‎2018 o 17:53, ErrorPL napisał:

Wolałbym, żeby mimo wszystko nie było aż tak dużo rozmów

Tylko że, no to raczej jedna z cech jRPG. Nastawienie na dialogi, cutscenki.

Dnia ‎13‎.‎09‎.‎2018 o 17:53, ErrorPL napisał:

Na pierwszy rzut oka podoba mi się Ni No Kuni 2 albo Dragon Quest XI, ale nie jestem pewien, czy to dobry wybór, zważając na moje preferencje? Może lepiej wybrać coś starszego, z klasyki? 

Myślę że to nie ma znaczenia czy gra będzie nowsza czy starsza jeśli tylko cię zainteresuje. O ile oczywiście nie masz alergii na starsze produkcje.

  • Like 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, zastanawiam się nad zakupem kilku gier. A więc poszukuje jakiegoś dobrego tytułu z gatunku strategii, najlepiej RTS w stylu serii "Stronghold", bardzo fajnie by było jakby był w klimacie "Stronghold:Legends". Szukam również gry podobnej do "World in Conflict". Odnośnie gier strategicznych wolałbym, aby były bardziej nastawione na single player niż tryb wieloosobowy. Myślę również nad zakupem samochodówki i tutaj zastanawiam się nad 3 tytułami tj. "The Crew 2", "Forza Horizon 4" oraz "Wreckfest". Jako że dawno nie grałem jestem otwarty na wszelkie propozycje gier w tych klimatach. Co do strategii mogą być również tytuły które dopiero będą miały swoją premierę. Z góry dzięki za pomoc ;)

Edytowano przez AgresiveBeer
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@AgresiveBeer jeśli chodzi o strategie to idealną alternatywą dla World in Conflict jest Company of Heroes zarówno pierwsza jak i druga część. Napisałeś tylko, że mogą być też gry przed premierą więc nie wiem czy interesują Cię stare gry ale jeśli nie ma ograniczeń to polecam też Soldiers: Ludzie Honoru. Nie przepadam za RTSami, zwłaszcza w klimatach drugiej wojny światowej ale ten mnie pochłonął na długie godziny :D Z jeszcze nowszych może spodobać Ci się Sudden Strike 4 ale nie grałem więc nie mogę ocenić czy dobra. Zbiera jednak dobre oceny więc może Ci się spodoba.

Jeśli chodzi o strategie w stylu Stronghold Legends to chodzi Ci żeby było średniowiecze, rozwój miast i armii? Może być fantasy czy chcesz żeby było utrzymane w bardziej realistycznym klimacie?

Tak na marginesie jeszcze napiszę, że jeśli nie grałeś w Starcrafta II a lubisz RTSy to jest on teraz dostępny za darmo. Może nie te klimaty co chcesz ale co szkodzi spróbować skoro jest za darmo prawda? :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Arlekin Co do tych gier w stylu Stronghold:Legends to właśnie chodzi mi o podobienstwo w Gameplay'u tzn. Rozwój bazy/zamku/miasta, ale z nastawieniem na potyczki. Może być realistyczne jak najbardziej, ale czymś w klimacie fantasy też bym nie pogardził :D

Starsze gry mogą być również jak najbardziej, może akurat ominąłem jakiś dobry tytuł. 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To przychodzą mi do głowy  SpellForce 3 (ciekawy miks RTSa z RPG) oraz Northgard (świeży tytuł). Poleciłbym jeszcze dowolny tytuł z serii Total War ale tutaj skala bitew i całej rozgrywki jest większa i nie wiem czy Ci to się spodoba. Natomiast niewątpliwym plusem jest różnorodność światów w tej serii bo możesz wejść w klimaty imperium Rzymskiego ( Total War: Rome II), azjatyckie (Total War: Shogun 2), średniowieczne (Medieval), XVIII wiek rewolucji przemysłowej (Empire), wojny napoleońskie (Napoleon) czy nawet fantasy (Total War: Warhammer II). Każdy więc może znaleźć dla siebie coś miłego :).  Z takich starych już gier polecę jeszcze Black & White 2. Jak dla mnie do dzisiaj jest to najbardziej wyjątkowa strategia i choć nie jestem fanem tego gatunku to do tej do dzisiaj wracam co jakiś czas. Zawiera dużo ciekawych mechanik w tym wielkiego zwierzaka, który opiekuje się miastem i wychowujemy go od małego tak by był okrutnym wojownikiem lub potulnym budowniczym. Również drogi do zwycięstwa są dwie: zła - gdy decydujemy się zniszczyć przeciwnika, dobra- gdy pokonujemy go dzięki dobremu zarządzaniu miastem i ściąganiu ludzi na naszą stronę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapytam tu bo widzę, że w temacie ktoś się wypowiada jednak ;)

Odpoczywając od Fify 19 (zabugowanej...) chciałbym zagrać w coś ambitnego, RPG.

Mam troszkę gier kupionych i leżą ale też mogę kupić nową.

I teraz wybór jest dość długi. W co grałem? Planescape Torment, Icewind dale 1 (ale nie przeszedłem bo to było dawno i byłem młody...), Kotor 1 i 2, Świątynia pierwotnego zła

Gothic wszystkie części oraz Elder Scrolls także wszystkie, (nie przeszedłem, 2 razy próbowałem ale też to było dawno temu), Two Worlds, Mass Effect.

 

I teraz tak myślę sobie o jakimś izometrycznym RPG, mam nieograne stare (Baldury 1 i 2), Icewind dale 2, Lionheart, jak i nowsze kupione czyli Torment

czy choćby Final Fantasy bodajże 6 i 7 , falloutów także nie przeszedłem w sumie, Neverwinter nights także czeka i czeka, nie mówiąc już o Dragon Age czy Wasteland.

Słyszałem też bardzo dużo dobrego o ARCANUM.

Myślę też nad nowszymi Divinity 1 i 2, Tyranny, Pillars 1 i 2, Torment, a może Expeditions Viking(?!)...   Mam oczywiście jeszcze Wieśka 3 do przejścia ;) ale to nie izometria.

Wyszło coś jeszcze?

 

Z tych nowszych w co warto zagrać? A może sięgnąć po klasyki (cały czas mowa o izometrycznych) ? Mam mętlik w głowie... nie wiem za co się zabrać, a to ważna decyzja bo teraz mam dużo pracy i gra głównie wekkend...

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Scouser napisał:

Z tych nowszych w co warto zagrać?

Divinity: Original Sin II. Według mnie, najlepszy izometryczny rpg w historii, a grałem we wszystkie. Jest to jedna z niewielu nowszych produkcji, przy których bawiłem się równie dobrze, jak w złotych czasach gamingowych (dla mnie był to okres między 1997 a 2004 mniej więcej). W DOS II najbardziej zaskoczył mnie chyba system walki - starcia są niezwykle wymagające (gram na klasycznym poziomie trudności vel normalnym), wymagają od gracza skupienia i sporo pomyślunku. Naprawdę miła odmiana od typowe,j skostniałej walki w tego typu erpegach.

Jakbyś zdecydował się na zakup, to bierz Definitive Edition.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Divinity to nie lepiej zacząć od części I ? O tej grze słyszałem dużo dobrego (generalnie sprzeczki co lepsze Pillars czy Divinity) ale mam nadzieję nie tylko na dobrą walkę ale i znakomitą fabułę, dobre dialogi, muzyka, klimat, wszystko jest dla mnie istotne :)

 

@Arlekin - Divinity i Pillarsy różnią tylko walką? Jak wygląda sprawa z fabułą, klimatem, muzyką, immersją świata ogólnie? Miasta, postacie?

Nie czytuję recenzji i videorecenzji gier RPG bo nie chcę sobie psuć niespodzianki ale muszę zdobyć jakieś informacje ogólne :)

 

EDIT2: @Arlekin - no KOTORy już za mną, 2 razy całe ograłem w tym drugi raz dwójeczkę z patchem tego co usunęli twórcy. Ile bym dał za nowego KOTORa z tymi mechanikami co wtedy.... 

Co do wekkendów to nie mam problemu, tak grywałem w sumie i Wieśka 1,2 i Skyrima. Najgorzej usiąść po roku przerwy co też raz czy dwa mi się zdarzyło, w sumie przez to nie przeszedłem 4 raz Morrka...

 

W sumie zastanawia mnie jeszcze Tyranny ale skoro Divinity ma tak dużo ocen to zapewne zagram najpierw, jak skończę oba to zabiorę się dopiero za Pillarsy (czyli pewnie za rok :D) . W jedynkę też się pokuszę bo jest taniutka, a jeśli nawet jest o ocenę czy dwie gorsza to nadal może być to dobra gra :)

Edytowano przez Scouser
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Scouser nie musisz wcale znać pierwszej części Divinity gdyż historia nie jest kontynuacją wydarzeń. Co ciekawe niby jest to druga część a fabuła jest osadzona około tysiąca lat po wydarzeniach z poprzedniczki i czasowo bliżej jej do starutkiego już Beyond Divinity. Poza tym druga część poprawia wiele błędów na które wielu graczy narzekało w części pierwszej. Czy więc warto poświęcać czas gorszej wersji? :) Co do wyboru między Pillars a Divinity to myślę, że główną kwestią jest tutaj to czy wolisz walkę turową czy bardziej klasyczno-rpgową. Jeśli zdecydujesz się na Pillars to tutaj bardziej należy zacząć od pierwszej części gdyż "dwójka" jest bezpośrednią kontynuacją historii.

Za długo nie grałem w obie więc lepiej żeby fachowej porady udzielił Ci ktoś lepiej obeznany z tematem. Osobiście preferuję rpgi akcji pokroju Wiedźmina czy seri Elder Scrolls a w takie klasyczne grywam tylko czasem dla odpoczynku od nadmiaru akcji i mam bardzo duże problemy z ukończeniem ich. Najdłużej do tej pory wytrzymałem chyba przy pierwszym Dragon Age (a widzę, że u Ciebie czeka w kolejce) i w sumie jedyne, które ukończyłem to obie odsłony Kinght of The Old Republic (jednak to głównie przez fabułę, uniwersum Gwiezdnych wojen i wszechobecną ciemną stronę mocy). Z mojej strony więc najbardziej polecam, którąś z tych gier. Piszesz, że będziesz grał głównie w łikendy i zastanawiam się czy nie będzie Ci trudno po tych kilku dniach wkręcić się z powrotem w rozgrywkę i przypomnieć sobie mechaniki, które w nich funkcjonują.

47 pisał, że dla niego najlepszym izometrycznym rpgiem jest Original Sin II i nie jest w tym osamotniony bo gra w ubiegłym roku zgarnęła masę nagród więc coś w niej jest :). Na pewno prezentuje się o wiele bardziej nowocześnie niż Pillasry.

Edytowano przez Arlekin
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On ‎9‎/‎27‎/‎2018 at 10:25 AM, Neal1024 said:

W strzelankach nie widzę znaczącej poprawy.

Co prawda zaprzestalem grywania w "strzelanki" dawno temu - nie wiem tez czy bylo to wspominane - ale kiedys, gdy w nie grywalem (np. UT, Quake, SoF, etc.), zeby zyskac przewage (lub wyrownac szanse podczas gry z pewnymi osobnikami ^^), to gre odpalalo sie na najnizszych detalach graficznych (modyfikujac odpowiednie pliki konfiguracyjne itd.). Wszystko po to, by dostrzec przeciwnika nieco szybciej… Sa gracze, ktorzy dla wygranej gotowi sa zrobic z ladnej gry, gre "brzydka", ale plynniejsza.

Edytowano przez Coenn
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Coenn dzisiaj też to działa w niektórych grach. Słyszałem o gościach, którzy w PUBG włączają najniższe ustawienia bo tam nie ma trawy więc widać przeciwnika, któremu wydaje się, że jest w niej schowany :D.  Co prawda twórcy starają się jakoś przeciwdziałać takim działaniom. Nie pamiętam czy to w PUBG czy ARMA jest taki patent, że jeśli przeciwnik jest ukryty ale na niskich ustawieniach tego nie widać to gra symuluje to poprzez obniżenie jego rzeczywistego położenia względem tego co widzi gracz. Czyli w skrócie - żeby ustrzelić główkę trzeba przycelować ciut niżej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka,

Zakładam, że to dobry temat, więc zapytam: szukam już od jakiegoś czasu gry podobnej do Divinity: Dragon Commander, tylko - nie będę ukrywał - zależy mi najbardziej na aspekcie zarządzania własnym królestwem, czyli podejmowanie decyzji, które mają wpływ na rożne aspekty królestwa/księstwa/czym_tam_władamy, wybieranie sobie księżniczki, etc.

Zatem ktoś, coś widział, wie, jest gotowy polecić?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...