Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Smuggler

CD-Action 04/2018 zawartość

Polecane posty

Nie pisałem wcześniej, ale bardzo ucieszyły mnie skany poprzednich roczników CDA - nie wiem jak Wy, ale ja je przeglądam XD Choć te akurat kupowałem już papierowe. Dzięki za ten pomysł.

Dzięki też Papkin, że w GameWalkerze napisałeś wzmiankę o filmie "Call Me by Your Name", bo jest to kino rzeczywiście wybitne i właśnie Ty zachęciłeś mnie do oglądnięcia tej produkcji.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko krótko ze swojej strony powiem, że jak na chwilę obecną najbardziej zaciekawiony przy czytaniu byłem w "urodziny CD-action".Wszystko kolorowo napisane, jak to wypada w urodziny napisać, jednak nie dowierzam, żeby nie było tam ciemnej strony, która była zdecydowanie zbyt wąsko opisana.Ale nie czepiam się, bo to w końcu ma być jubileusz :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecne CDA udowadnia, że PC królem gier.

Ze wszystkich 22 recenzji aż 20 jest dostępnych na PC, z czego 7 to tytuły ekskluzywne na kompa. A wisienką na torcie jest recenzja Kingdom Come: Deliverance, które jest grywalne tylko na PC.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Atak na Stację Stagnacja dość niemrawy, mimo że po linii najmniejszego oporu. Nie obyło się też bez ofiar. Oczywiście przy tak zastanych kościach trudno oczekiwać nie wiadomo jakiego szturmu, ale generalnie i tak jestem rozczarowany. Chciałbym, żeby po latach zastoju kolejne ataki na tak dobrze znaną placówkę cechowały się większą dynamiką i nie poprzestano tylko na kosmetyce, ale nie ma co przedwcześnie roztaczać nadmiernych wizji skoku jakościowego.

Pierwsze wrażenia są nędzne
Gdy po wstępnych oględzinach numer od razu atakuje cię problemami z tuszem, wiedz, że na pewno nie będzie to "jeden z najzabawniejszych numerów CDA od dawna", a wesoła wycieczka do kiosku zmieni się w klasyczną jesień średniowiecza i nucenie przy ognisku słynnego "Malaga, tikitaki i robaki" w duecie z Bearem Gryllsem. Nazbierało mi się trochę smętów, ale nie uprzedzajmy faktów. Uważam, że z dostępnych nutek udało mi się stworzyć pouczającą kompozycję, więc zachęcam do dalszej lektury (i jakiegokolwiek sensownego odzewu - bez tego apelu "też nie się nie obejdzie").

Stoi na stacji lokomotywa
Co z tego, że okładka ładna, skoro folia utrudnia wybór nieuszkodzonych egzemplarzy? Nie chciałbym wrócić do mrocznych czasów, kiedy to zwracałem po kilkadziesiąt numerów w ciągu roku (zamiast zwyczajowych kilkunastu), ale nie pozostawiacie mi wyboru. Egzemplarze w świetnym stanie można uznać za białe kruki, a polowanie na nie to solidna lekcja survivalu głębinowego między półkami z prasą. Niby CDA wyławiać się chce, ale ten ból... O czysty, prymitywny zaciesz zbieracza coraz trudniej. Kupowanie CDA w czasach "nowożytnych" to rzecz zdecydowanie dla wyczynowców. Powoli robię się na to za stary.

Złodzieje czasu i... przestrzeni
Problemy z pełniakami zawsze uzmysławiają człowiekowi, co tak naprawdę ma najwyższy priorytet w CDA. Zwłaszcza gdy przy problemach z kodami zarywacie nocki, a cała reszta latami czeka w kolejce na rozwiązanie. Rzadko pocinam w strategie, przygodówki i generalnie w multi, a za cyfrowymi wypożyczalniami gier i serią AC nie przepadam, więc na większość widocznych na płytach kodów macham ręką. Nie inaczej zachowałem się w przypadku gołych "Hirołsów". Lubię dobrego singla z ciekawą fabułą, więc Dead Rising 2 raczej na siłę przypiszę do konta i nigdy w to nie zagram. Ostatnią pełną wersją z CDA, jaką z zaciekawieniem odpaliłem, był bodajże Leisure Suit Larry: Reloaded PL. Głównie dzięki polskim napisom. Oczywiście w międzyczasie pojawiło się kilka fajnych tytułów, ale akurat ograłem je krótko po premierze.

Dodatki do pizzy... Anchois wasza mać!
Trudno o bardziej przewidywalny zestaw dodatków, z kodami do World of Tanks i "zniżką" na czele. Widać, że popularność skanów (z oficjalnego źródła) ciągle was zaskakuje, stąd obecność tylko trzech roczników na płycie. Na pochwałę zasługuje jedynie dobór gier na plakacie. "Czysta nostalgia!" - te słowa mógłbym wykrzyczeć na widok kolejnej latami wietrzejącej podkładki (wiem, wiem, że już wspomniałem o tym aromatycznym dodatku w poprzednim numerze). :)

Dwa kroki do przodu, krok do tyłu
Ale kaszanka! Im dłużej czytam, jak patrzycie, jak piszecie, jak patrzyliście, jak enki gra, tym bardziej mam ochotę popłynąć z elaboratem. Oby te dwa "tiptopki" w dobrym (mam nadzieję) kierunku okazały się pierwszymi z wielu, a podróż na wiele kroków trwała jak najdłużej i przysłużyła każdej stronie. Dwa komentarze z newsa o powrocie "starych znajomych" dają do myślenia, więc warto je przypomnieć:

Cytat

 

czwartek, 1 marca 2018, 22:52   CYBERTRIBAL
Ja osobiście za GameWalkerem nie tęsknię. Idea była w porządku, ale z czasem się wypaczyła. Redaktorzy czasami takie głupoty w nim pisali, że zęby wypadały.

niedziela, 4 marca 2018, 16:20   DUSTDEVIL
meh. Jest powód dlaczego te działy przestaliście prowadzić. Bardzo ładnie kilkanaście lat temu wyargumentowaliście dlaczego ich już nie robicie, więc wyciąganie tych trupów z szafy, i tym samym zaprzeczeniu własnej wytyczonej koncepcji, tylko pokazuje, że nie potraficie wymyślić czegoś lepszego.

 

Polish Translator
Zgadza się, piszecie dobrą publicystykę. To chyba najlepszy dział w CDA, ale... No właśnie, jest jakieś ale: coraz częściej pojawiają się tam tematy banalne, nudne lub nieposzerzające mojej wiedzy. Ciekawe, jak zareagowałaby redakcja na wieść o tym, że AI na stanowisku redaktora naczelnego poradziłaby sobie równie dobrze co jej ludzcy poprzednicy? Kto wie, może doczekamy czasów, które pozwolą to zweryfikować. "Miłość" spikaina? Bardzo ważny tekst. Może nawet najważniejszy w ostatnim pięcioleciu... dziesięcioleciu... nawet całej historii CDA. Każda praca, w której latami unika się odpowiedzialności (i kary) za notorycznie powielane błędy, to bajka. Przy "dogłębnym redagowaniu i korekcie tekstów" odruchowo parsknąłem śmiechem, wciąż mając głęboko w pamięci wasze liczne wtopy z ostatnich lat. Przesadne przeżywanie błędów "tłumaczy" banowanie kont bez wystarczających lub nawet wyraźnych przesłanek (efekt mieszania niewyspania z przedłużoną wizytą ciotki Irmy). Moderatorzy - ci to dopiero potrafią skutecznie obniżyć (i obnażyć) morale czytelnika. Specyfika druku i sprzężenie zwrotne "tłumaczy" zachwyty redakcji nad numerami, które wcale takie udane nie były oraz ekscytowanie się jakością we wstępniakach, gdy tej jakości akurat brakowało. "Rozstrzał" między tym, co na papierze a w sklepie bywa spory, więc z wychwalaniem każdego nowego numeru powinniście poczekać z kilka tygodni, aż będzie wiadomo, że naprawdę się udał. Facebook "tłumaczy" zacofanie strony i zmniejszoną aktywność na forum. "Świadomość" czytelników "tłumaczy" zalew neutralnych lub negatywnych wypowiedzi. Zorganizowanie badań focusowych "tłumaczy" niewiedzę redakcji na temat swoich czytelników (a objawieniem okazało się dodanie kolejnych kodów do gier z czołgami...). Długotrwała analiza wyników "tłumaczy" wciąż zaledwie kosmetyczne zmiany w piśmie. Nic za to nie tłumaczy waszej nieświadomości na temat szkodliwej działalności kolegów z otoczenia. Tutaj bez problemu można wskazać winnego i kto wie, czy swego czasu akcja z hasztagiem DeleteSmuggler nie zakończyłaby się większym sukcesem niż te obecne, z utratą prywatności i handlem danymi osobowymi w tle. Problemy YouTube'a (zwłaszcza z jego polityką i podejściem do regulaminów) przypominają trochę sytuację z moderacją na waszej stronie i naprawdę szkoda dalej strzępić na to język. Dopiszę tylko, że staram się nie wypierać takich zdarzeń z pamięci. Za to językowe (i nie tylko) zboczenie Papkina da się zauważyć w wielu tekstach i z tego powodu nie zamierzam go komplementować żadnymi ciepłymi słowami przez kolejne 30 lat.

Smuggler trwa na (13) posterunku
Activision Blizzard zgarnął aż 2 miliardy dolców dzięki mobilnym tytułom Kinga, a nie tylko 2 miliony. Do developerskiej ekstraklasy można kogoś "wywindować", a zestawienie "F1" z "brać skrókę" średnio pasuje. "Camcom" nie stworzył żadnej drugiej wielkiej serii o zombie. Pięć dolców za CDA dla obywateli zachodu wypadałoby pomnożyć. O dziwo jak AL chce, to potrafi napisać coś z sensem i bez pierdyliarda błędów, ale warto wspomnieć, że na szybszej Vedze i Wiedźmin, i Wildlands generują ponad 30 klatek w średnich detalach w rozdziałce HD (to niesamowite, że jest to dziś wieść, która może zdumiewać). Sądząc po wymiarach, test Razer Blade'a uwzględniał chyba jakąś podstawkę chłodzącą (albo pięć). Standardową porcję baboli w numerach jubileuszowych uznaję za ogromny minus, a takich perełek wyszperać można mnóstwo. Preferuję też mniej oczywiste żarty na 1 kwietnia. Redakcja spokojnie mogłaby zorganizować całoroczny konkurs o chwytliwej nazwie "Poszukiwacze Zaginionej Marki" i co miesiąc wyróżniać najlepszych wyłapywaczy na łamach czasopisma i dodatkowo nagradzać ich upominkami. Dobra, baza baboli została zaktualizowana. Pora ruszać dalej.

AR
Nudno, wtórnie i przewidywalnie. Dział do likwidacji lub przeniesienia na płytę. Mały apel do wszystkich: przestańcie pisać, a może te kilka stron zostanie w końcu wykorzystane do czegoś bardziej pożytecznego niż wyśmiewanie się z błędów i zachowań, które redakcja sama od lat popełnia. Co mi dało CDA? Na pewno nie umiejętność poprawnego zapisu prostego słowa "naprawdę", bo to potrafiłem już wcześniej. Konkurs grzbietowy? Od czasu zapchanej skrzynki dałem sobie spokój z braniem udziału w waszych konkursach, bo uznałem, że nie traktujecie ich z należytą uwagą. S(k)utki cenzury w wykonaniu CDA są doprawdy "urocze". A z tymi datami aktywacji gier naprawdę daliście ciała. Najbardziej zazdrościć redakcji powinno się nie tego, że łączy pracę z pasją, ale że nikt tam nie ponosi odpowiedzialności za notoryczne wprowadzanie w błąd swoich czytelników.

Szpile
Broń obosieczna. Im większy zamach robicie, tym większe samookaleczenie wam grozi.

Plusy pozornego postępu
Sprawna płyta, czytelny tekst, równy grzbiet, info o wygasających kodach w stosownym miejscu, powracające działy. Kilka się znalazło, ale swoją drogą smutne, że teraz trzeba na siłę ludzi chwalić za rzeczy, które kiedyś były standardem.

Jak rzyć, krocze?
Wyświechtany przymiotnik "kultowy" również w przypadku CDA nie oparł się dewaluacji. Numer uważam za pozbawiony "czynnika WOW!". CDA może i jest pismem branżowym z najdłuższym stażem w kraju, ale jest też najbardziej problematycznym, z jakim miałem do czynienia w czasie ponad dwudziestoletniej kariery czytelnika. Smuggler pewnie wyskoczy z butów i zmasakruje sufit na widok kolejnych słów, ale często podczas lektury "nowożytnych" CDA miałem wrażenie obcowania z gazetą, a nie poczytnym magazynem, wszystko przez liczne wtopy wynikające z pozycji rynkowej i braku konkurencji. Gry komputerowe w ostatnim czasie to produkty kojarzące się z niedopracowaniem w momencie premiery i niemocą lub wręcz niechęcią do ich łatania. Takie same odczucia towarzyszą mi podczas przeglądu CDA, dlatego ogłaszam wszem i wobec, że tak, jesteście częścią problemu!

Moje odpowiedzi na poniższe pytania nie będą niespodzianką:
- Czy pismo wchodzi w 23. rok życia w (tak) dobrej kondycji? Raczej przeciętnej.
- Czy czasopismo wspaniale nadąża za dzisiejszymi wyzwaniami? Nadąża aż za dobrze, co nie jest w tym przypadku komplementem.
- Czy to, jak ten magazyn sobie radzi na przestrzeni tych ponad dwóch dekad, budzi uznanie? Budzi jednocześnie uznanie i niesmak.
- Czy Smuggler jest w dobrej formie? Niekoniecznie.
A pana Daniela Śniegonia pragnę poinformować, że w dzisiejszych czasach też można pobrać demo (szok!) i zamieścić na płycie (szok do kwadratu!), z czego CDA skrzętnie "korzysta" (szok do sześcianu!).

Ad rem: owszem, coś robicie dobrze, ale koniecznie musicie zmienić się na lepsze! To dobry czas na upgrade.

Głos, który warto usłyszeć
Jeśli czyta to ktoś z redakcji, to szczerze radzę skontaktować się ze mną w celu wykorzystania mojego know-how w praktyce. Nie lubię pizzy, za to uwielbiam czerwone Skittlesy. Dajcie znać, czy ten esej nie trafił w próżnię i czy odpowiedział na pytanie "Jak zepsuto CD-Action?".

Stanie w rozkroku
Po zaspokojeniu podstawowych potrzeb przyszła pora na poważniejsze zadania i zanim zacznę rzucać mięsem, napiszę, że dość częstą przypadłością w przypadku CDA jest dostarczanie ciekawych słów i zwrotów do opisania własnego stanu "magazynowego". Nie inaczej jest w przypadku tego numeru, który obfituje w sporo fajnych (i bardzo trafnych) określeń. Po chwili zadumy, uzbrojony w "improwizację" (podam trochę przykładów: "lepiej kontrolować, co dzieje się na jego podwórku", "bezprecedensowość", "genial... nie!", "skandalicznie spieprzonej", "bezkrytyczne podejście", "chęci na niewiele się jednak zdały", "skok w bok", "przymykanie oczu", "bolące usterki techniczne", "gwałcenie proporcji", "w głowie mi się nie mieści, że można było wypchnąć do sprzedaży tak dramatycznie niedopracowany tytuł i potem nie napluć sobie w twarz w lustrze", "lepiej wygląda na papierze niż w praktyce", "masa zgrzytów naprawdę uciążliwych", "ręce opadają", "spartolenie", "kuriozalne błędy", "ogrom błędów", "polecić z zastrzeżeniem", "wymaga kilku podejść", "żałosny festiwal absurdów", "nieudolność", "przykra przygoda", "skandaliczne niedorobienie", "coś więcej niż bajer", "moc kryzysów i dziesiątki niespodziewanych upadków", "nieznaczne zmiany", "napisać cały cykl opasłych ksiąg", "trochę anegdot się zebrało", "nie porywa", "przestrzał", "fala afer", "niesmak", "przyczynek", "towary deficytowe", "odstrzelić czy pominąć", "największy płotek", "czepialskie zarzuty", "językowe zboczenie", "doceniających rzetelność i sprawność językową", "nie hula", "wykarczować", "przynosić pewien zawód", "jak mrówków", "sroga nauczka", "chyłkiem-tyłkiem", "miękki zaśpiew", "nie naruszyć kanonu", "rozwala system", "skutek uboczny dobrej zabawy", "rozjuszyć", "korodować", "wybielić", "koślawo", "zaletą i wadą jednocześnie", "bez zadęcia mówić o", "mają zaskakująco wiele wspólnego", "nie ma się nad czym rozwodzić", "w szczególnie udany sposób", "liczyłem jednak na więcej", "początki obcowania", "przydybie", "zakasać rękawy", "zły dotyk stali", "inne niuanse", "w ciele gniotka zaklęto", "zgiąć karki", "celebracja minimalizmu taktownie bierze sobie wolne", "fakt przemijalności czasu", "niepozorne", "nadążanie"; są też pozytywne nutki: "FE.nomenalne", "nabrać rozpędu", "finezja", "wyciskać odrobinę więcej", "wyraz zdumienia", "świadomość, że praca nie trafia w próżnię", "czas dociekań i rozważań", "w tak dobrej kondycji wejść jako pismo", "zbawienny sznaps", "pozytywny skutek uboczny pogłębia zabawę", "dbałość o szczegóły często zaskakuje", "przyklasnąć", "zachęcić przesłaniem", "jest głosem, który warto usłyszeć", "budzi uznanie", "powód do wielkiej chluby", "dozgonny szacunek", "CDA ma jednak ludzką twarz", "bez utraty ducha", "to robota mistrzowska", "majtając"), wybrałem absolutne the best: "stanąć na szczycie, będąc w dołku".

Tak, to wydanie zdecydowanie sprzyjające krytykowaniu. :) Wiem, że wynika z tego tekstu wiele niepociesznych rzeczy, ale wciąż wypatruję na horyzoncie przynajmniej jednego wyjątkowo bogatego numeru w tym roku (a także mniejszej spychologii i rzadszego przywalania po oczach przy lekturze rzekomo gotowych numerów podczas "toaletowej dwójki" na kibelku). Na zakończenie tego wywodu zdradzę, że CDA poznałem od dobrej i najgorszej strony, więc pochylanie się nad s(k)utkami zaniedbania też wymaga "mnóstwa trudu i dojrzałości". Ten znak czasów akurat wiele tłumaczy. Podobnie jak zakończenie pesymistycznym pytaniem: Czy kolejny numer magazynu ukarze się 03.04.2018?

Najciekawsze komentarze:

Cytat

 

piątek, 2 marca 2018, 12:24   pfiutek1
to kto skanowal za kare?

piątek, 2 marca 2018, 12:33   patryno
@pflutek1 są jedynie dwie opcje, albo studenci albo praktykanci. Nikt inny takich zadań nie wykonuje:p

 

Gdyby w podobny sposób karano każdego w redakcji za notorycznie popełniane błędy, to w tym numerze cieszylibyśmy się nie tylko skanami wszystkich zaległych roczników, ale i 200-stronicowym Tipsomaniakiem. :)

Cytat

 

piątek, 2 marca 2018, 16:48   przemdyl
Nie ma to jak zrobić jedną z najlepszych okładek w historii CDA, a potem zakryć ją folijką z informacjami. :D

piątek, 2 marca 2018, 17:06   CormaC
@przemdyl Właśnie dzięki folii mogliśmy pozwolić sobie na taka okładkę. :)

 

I właśnie dzięki takim foliom dostajecie ode mnie trochę więcej zwrotów niż zwykle.

Cytat

 

poniedziałek, 5 marca 2018, 17:07   tommy50
Swietna okładka!
Nareszcie wielkie napisy nie szpecą okładki. Normanie CD Action zalicza level up!
Super, kupuję!

 

Chyba nigdy nie zrozumiem tych zachwytów nad okładkami, zwłaszcza przy całej masie innych (szpecących) problemów.

Cytat

 

wtorek, 6 marca 2018, 8:33   smd87
@Smuggler - Nie wiem po co się z nim tak cackacie - ban za trolling i do widzenia. W przeszłości musiałeś go wyśmiać w AR i go dalej tyłek piecze.

wtorek, 6 marca 2018, 13:12   Smuggler
@KMyl - daj sobie na wstrzymanie, naprawde. Nie bede tolerowal 15 postow pod rzad, chcesz sie klocic to wlaz na forum, tutaj komentujemy CDA a nie bawimy sie w dramy i one man show.

 

Pewne rzeczy bywają niezmienne. Kmyl narzeka i nie kupuje, ja kupuję i narzekam, Smuggler natomiast odsyła do miejsca olewanego przez redakcję. Nie lepiej od razu na złego do śpiku z nosa fejsbuczka?

Cytat

 

wtorek, 6 marca 2018, 13:49   Michapod
Numer raczej taki sobie (a jako urodzinowy bardzo slaby).

 

Podzielam opinię. Zupełnie nie zaskakuje, brak w nim rozmachu i nie obyło się bez paru cięższych westchnień. Jakościowo i ilościowo wypada poniżej moich oczekiwań, które ostatnio i tak sporo obniżyłem.

Cytat

 

wtorek, 6 marca 2018, 15:10   rsk1990
Ho go kodzik do WOTa, oby mi do jutra nie wykupili wszystkim sidiakszionów w Bolesławcu bo zawsze jak jest bonusowy kod do popularnej gry to CDA znika szybciej niż obecnie GPU od AMD.

 

CDA szybko znika dzięki dołączonym kodom. Też mi nowina. Są priorytety i "priorytety".

Cytat

 

środa, 7 marca 2018, 19:54   JANEKzPAKOWNI
Dobry wieczór, znalazłem błąd w recenzji Metal Gear Survive (strona 56), ostatnie zdanie- zamiast PŁYCIE CD jest PŁCIE CD. Dziękuję, dobranoc.

piątek, 9 marca 2018, 17:37   JANEKzPAKOWNI
Kolejny błąd. Strona 74. U góry, zamiast GRALIŚMY NA to jest "GRALIŚMT NA". Dziękuję, miłego wieczoru życzę.

 

Łowcom baboli polecam wspomnianą reckę (warto zerknąć ciut niżej w poszukiwaniu kolejnego błędu) oraz tekst gema o czołgach. Najlepiej w sumie przejrzeć cały numer, bo pomyłek jest pełno. W przypadku CDA to już standard.

Cytat

 

poniedziałek, 12 marca 2018, 19:45   GinGerBread
Szkoda ze juz plakat podarty :/

 

Czasy dobrej jakości dodatków w CDA chyba przeminęły bezpowrotnie. :(

Cytat

 

wtorek, 13 marca 2018, 6:48   Smuggler
Już po peroblemie, jakaś klątwa numeru urodzinowego, czy co? Przepraszamy za to zamieszanie, miejmy nadzieję że pulę pecha wykorzystaliśmy do dna.

 

Do dna jeszcze daleko. Pozostaje czekać na kolejne zwolnienie blokady maszyny losującej...

Cytat

 

wtorek, 20 marca 2018, 16:11   TaDam
Witam
Spikain zachęcił do komentowania pracy redakcji [publicystyka/felieton] więc komentuję.

 

Owszem, zachęcił, ale też zniechęcił.

Cytat

 

wtorek, 6 marca 2018, 20:52   CormaC
@TYMONICS Zajrzyj do ramki "Co zrobić z kodem na płycie?" na górze strony 127 w piśmie.

środa, 7 marca 2018, 19:18   CormaC
@JanuszJanuszy Zajrzyj do ramki "Co zrobić z kodem na płycie?" na str. 127 pisma.

czwartek, 8 marca 2018, 16:41   CormaC
@filwarr Zajrzyj do ramki "Co zrobić z kodem na płycie?" na str. 127 pisma.

czwartek, 8 marca 2018, 19:59   CormaC
@2faces Zajrzyj do ramki "Co zrobić z kodem na płycie?" na str. 127 pisma.

sobota, 10 marca 2018, 13:03   CormaC
@FistelekOfficial Zajrzyj do ramki "Co zrobić z kodem na płycie?" na str. 127 pisma.

sobota, 24 marca 2018, 9:59   CormaC
@cygan21 Przeczytaj ramkę "Co zrobić z kodem na płycie?" na str. 127 pisma.

sobota, 24 marca 2018, 10:16   CormaC
@Multux2018 Przeczytaj ramkę "Co zrobić z kodem na płycie?" na str. 127 pisma.

 

To dźe tyn kod do wot. w dzile proklamacyj nym? :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...