Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Smuggler

RETRO #2

Polecane posty

Ja to jednak jestem Retro...Dumny z siebie, bo z opisywanych tytułów nie mam tylko Maze War (za stare, chyba nie do zdobycia), Op. Flashpoint (nie moje klimaty), Metal Gear Solid (niecierpię skradanek), Shogun: Total War (nie trawię serii), Rollercoaster Tycoon (nie lubię), Lost Patrol, Total Eclipse (a tych dwóch nie znam). Więc gites :D Numer kupuję dzisiaj.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem :D proponuje 3 numer poświęcony RPG, za dużo Dooma wszędzie, pierwszy numer mi bardziej odpowiadał,
ale artykuły jak zwykle dobrze napisane i powrót do NFS :D
W sumie 4 numer może być poświęcony właśnie wyścigom, byłbym uradowany. 

Swoją drogą pochwalicie się nakładem ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wszystkie opinie. RPGi jako temat numeru to na pewno jazda obowiązkowa w jednym z najbliższych Retro.

Maze War poczatkowo powstal jako czesc cyklu "Historii gier komputerowych" ale jako ze mocno sie rozrosl w pisaniu, a i ideologicznie do tego Retro bardzo pasowal, to tam go przerzucilem. Ciesze sie, ze sie podobal.

 

21 godzin temu, Iselor napisał:

Ja to jednak jestem Retro...Dumny z siebie, bo z opisywanych tytułów nie mam tylko Maze War (za stare, chyba nie do zdobycia), Op. Flashpoint (nie moje klimaty), Metal Gear Solid (niecierpię skradanek), Shogun: Total War (nie trawię serii), Rollercoaster Tycoon (nie lubię), Lost Patrol, Total Eclipse (a tych dwóch nie znam). Więc gites :D Numer kupuję dzisiaj.

Czyli Castle Wolfenstein (nie mylic z Wolfem 3D) masz? :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do kiedy nowe Retro bedzie dostepne w sprzedazy (zakladajac, ze sie nie wyprzeda w ciagu najblizszego tygodnia-dwoch)? Do mnie go nie sprowadzaja, a niedlugo przylatuje do Polski i chetnie bym zakupil.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest lepiej niż w pierwszym numerze, nawet znacznie lepiej, więcej nostalgii, prawdziwą perełką jest tekst Marka Czajara odnośnie Sensible Soccer, właśnie  o coś takiego chodzi! Niemniej z  tym felietonem na temat Top Secretu toście się popisali... Skąd u autora tekstu przekonanie, że ówczesnemu czytelnikowi nie przeszkadzał styl bo ów czytelnik był "niewyrobiony i rozpieszczony"? O ile późniejsze zdanie "od graczy dla graczy" znajduje u mnie pełną zgodę ze zdaniem autora, o tyle mam wrażenie, że w tym twierdzeniu kryje się -przegapiony przez autora- prawdziwy powód, dla  którego czytelnikom nie przeszkadzał prosty język - nie było wtedy zadęcia, ślicznie uformowanych z uniwersyteckiej foremki Redaktorów uprawiających pisemny samogwałt, czy górnolotnych dyskusji na temat ocierania się gier o sztukę, bądź poruszania przez gry kwestii moralnych. To, czy teraz mediom growym bardziej przystoi błyszczenie stylem godnym periodyków dotyczących kultury wyższej i przedwczesne chowanie archetypu gracza do trumny to temat na osobną dyskusję, niemniej tu akurat widzę solidne naciągnięcie. Ówczesnym graczom też widzę się dostało, skoro "opisy" z Top Secretu to zdaniem autora "W gruncie rzeczy instrukcje do pirackich gier". Dorzućmy tu jeszcze stwierdzenie o "licealistach uodpornionych na zabiegi umoralniające", skoro już przy tym jestem.

 



 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To sa jego subiektywne opinie, z ktorymi mozna albo nie sie zgodzic.

A ze wszystko bylo wtedy przasne i proste, to coz, takie czasy.

Swoja droga Retro wlasnie zdecydowanie unika owych detych i gornolotnych dyskusji "czy gra jest sztuka" bo uwazam, ze gra jest przede wszystkim rozrywka, granie ma bawic, czytanie o grach ma bawic. A filozoficzne dyskusje zostawiamy innym.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry tekst Krigore o LAN, sam pamiętam te czasy. Pierwszy raz grałem u kuzyna z Krakowa właśnie przez LAN w Counter Strike 1.6.  Co do tekstów o polskich FPS-ach, nie tylko przy Crime Cities firma Strategy First oszukała Techland. Również przy Chromie była podobna sytuacja, z tym że w Europie gra sprzedała się całkiem nieźle, w USA ta marka jest właśnie spalona przez tą właśnie firmę. Wiem to z wywiadu, który udzielał Paweł Marchewka, założyciel Techlandu w wywiadzie  w jednym z polskich serwisów o grach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje wspomnienie z LAN jest nieco inne. Raz, że mieliśmy "kafejkę internetową' z 4 kompami gdzie za małą kasę można było pograć, dwa w sali informatycznej kompy były połączone po IPX i graliśmy na lekcjach informatyki w Age of Empires czy pierwsze GTA po tym :D

A jak przeminęły czasy modemów i mieliśmy pierwszy "osiedlowy' net (zawrotne 256 kbps), to odkryliśmy że wszystki kompy podłączone do niego są w sieci lokalnej więc graliśmy w swoich domach w Call of duty. To już nie było to samo, ale nadal grało się świetnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się z kolei 2 numer średnio podoba.

Nie chodzi nawet że FPS czy FPP to nie są moje ulubione gry, nigdy ich zbytnio nie lubiłem, ale w kafejce z kumplami oczywiście MOHAA, CoD i inne bzdety zaliczaliśmy, mnie jednak te gry nie przekonywały bo strasznie łatwo było w nich campić, przez co rozgrywka multi często ograniczała się do pełzania kanałami bo wyjście na powierzchnię = śmierć nie wiadomo skąd.

Chodzi mi raczej o małą ilość publicystyki, oraz, co było IMO najgorsze, brak normalnego zakończenia pisma. Na końcu poczułem jakby mi brakowało paru stron, bo czytam o gierce i nagle koniec?

Kolejna rzecz to cena, która pojawiła mi się w głowie dopiero po dokończeniu czytania. 10 zł za krótkie pisemko które niezbyt przypadło mi do gustu (pierwszy numer był fenomenalny, ale tutaj już gorzej) to dużo. CDA jest może prawie 2x droższe, ale jest też 2x dłuższe i zawiera DVD, często plakaty i inne rzeczy. Takie coś powinno kosztować tyle ile inne pisemka tego rodzaju, tak 5-6 zł.

Cóż, nie przypadło mi do gustu, mam nadzieję że następny numer jeśli ma być w tej samej cenie będzie po pierwsze dłuższy (nawet nie ma 100 stron...), a po drugie będzie więcej subiektywności w tekstach, odwoływania się do czasów (pięknie robią to felietony o np. TS i Bajtku, gorzej te growe). Pismo to dla mnie wspaniała podróż w przeszłość i za to dziękuję.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Cmb napisał:

Kolejna rzecz to cena, która pojawiła mi się w głowie dopiero po dokończeniu czytania. 10 zł za krótkie pisemko które niezbyt przypadło mi do gustu (pierwszy numer był fenomenalny, ale tutaj już gorzej) to dużo. CDA jest może prawie 2x droższe, ale jest też 2x dłuższe i zawiera DVD, często plakaty i inne rzeczy. Takie coś powinno kosztować tyle ile inne pisemka tego rodzaju, tak 5-6 zł

98 stron czystego tekstu za 10 zł to za dużo? To może.... nie wiem, blogi czytaj. PewDiePie oglądaj, albo coś.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Cmb napisał:

Mi się z kolei 2 numer średnio podoba.

 

Chodzi mi raczej o małą ilość publicystyki, oraz, co było IMO najgorsze, brak normalnego zakończenia pisma. Na końcu poczułem jakby mi brakowało paru stron, bo czytam o gierce i nagle koniec?

Nie rozumeim tego. Publicystyki jeto 50 stron - i to malo?

I to co znaczy "NORMALNE zakonczenie pisma". Pismo sie konczy recenzjami gier bo taki ma layout, a na zakonczenie masz tresc ma III stronie okladki. O co kaman?

 

Cytuj

Kolejna rzecz to cena, która pojawiła mi się w głowie dopiero po dokończeniu czytania. 10 zł za krótkie pisemko które niezbyt przypadło mi do gustu (pierwszy numer był fenomenalny, ale tutaj już gorzej) to dużo. CDA jest może prawie 2x droższe, ale jest też 2x dłuższe i zawiera DVD, często plakaty i inne rzeczy. Takie coś powinno kosztować tyle ile inne pisemka tego rodzaju, tak 5-6 zł.

>> Jakie INNE PISMA TEGO RODZAJU kosztują 5-6 zł? Pixel? A CDA nie jest "prawie 2x drozsze" a tylko drozsze o 6 zl, czyli o 2/3.
 

Cóż, nie przypadło mi do gustu, mam nadzieję że następny numer jeśli ma być w tej samej cenie będzie po pierwsze dłuższy (nawet nie ma 100 stron...),


>>>Smiem watpic. A pismo  MA 100 stron,  96+4. Z czego ZERO reklam w samej tresci, a do tego 3 z 4 stron okladek sa tez poswiecone grom. Zauwaz, ze CDA ma wprawdzoe 132 strony ale w to wlicz z 10-20 stron reklam, wiec do czytania w Retro jest praktycznie niemal tyle samo. A ze font mniejszy to na stronie miesci sie nieco wiecej tekstu, wiec w sumie mozna by nawet powiedziecv, ze w Retro masz do czytania CO NAJMNIEJ tyle samo, co w CDA.


a po drugie będzie więcej subiektywności w tekstach, odwoływania się do czasów (pięknie robią to felietony o np. TS i Bajtku, gorzej te growe). Pismo to dla mnie wspaniała podróż w przeszłość i za to dziękuję.


>>>Nie za bardzo rozumiem o co chodzi z "subiektywnoscia" - wszystkie recenzje sa subiektywne. Publicystyka czesto jest subiektywna i nawiazujaca do danwych czasow (bo do czego?). Wiem o co ci chodzi ale mam wrazenie, ze troszke sie czepiasz,...

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomimo moich dość chłodnych uczuć względem jednego felietonu ciężko mi narzekać na drugi numer, jak czyni to jeden z przedmówców. Może tylko odniosłem takie wrażenie, ale wydaje mi się, że ilość archeologii minimalna, a sporo jest wspominek, a w końcu czy nie o to tutaj chodzi? Trzeci numer w takiej formie i za tą cenę raczej bankowo zakupię.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja też wolę opisy starych gier w formie wspomnień, jakieś ciekawostki, tego z czym autorowi najbardziej się kojarzy dany tytuł, co mu zapadło w pamięć, jak gra się trzyma w dniu dzisiejszym. Podoba mi się, jak autor opisując grafikę danego tytułu skupia się na tym, co w momencie premiery było przełomowe, wbijało w fotel, itd.

Wypada to super i ma zdecydowanie więcej sensu niż nagle mielibyśmy czytać recenzje starych gier z przydługimi opisami ich fabuły czy podstaw mechaniki i technikaliów.

Moim zdaniem z tych powodów teksty o starych grach wypadają lepiej niż w PIXEL-u, gdzie tam czasem nie bardzo chyba wiedzą o czym pisać, to piszą o czymkolwiek, byleby wyrobić wierszówkę. (a nowe gry to chyba oni opisują po samych screenach i gameplayach z youtube, takie kwiaty czasem sadzą)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Smuggler napisał:

Nie rozumeim tego. Publicystyki jeto 50 stron - i to malo?

I to co znaczy "NORMALNE zakonczenie pisma". Pismo sie konczy recenzjami gier bo taki ma layout, a na zakonczenie masz tresc ma III stronie okladki. O co kaman?

 

 

Może źle sformułowałem. Chodzi mi głównie o felietony. Poza tym może trochę rozmijamy się w oczekiwaniach odnośnie pisma - miałem troszkę nadziei że jako pismo związane z CDA będzie się do niego lekko odwoływać, tutaj mamy nowe teksty, zazwyczaj ludzi którzy w "Retro" czasach mieli mleko pod nosem (tekst o Monkey Island - ocb?), chciałem poczytać trochę więcej tekstów "starej gwardii", miałem nadzieję na  cichy powrót "GW", na fragmenty recenzji ze starych numerów CDA (no ilu z nas ma jeszcze tak archiwalne numery w domach żeby o tym poczytać? Mi wszystkie matka wyrzuciła jak się wyprowadziłem...). Nie chcę czytać o dawnych czasach z perspektywy obecnych 20-latków...

Co do zakończenia, to uważasz że ta grafika na 3 stronie okładki wystarcza? Może mi brakuje kilku stron w takim razie, bo na 98 mam replay "Total Eclipse", a później "Game Over". Żadnego autorskiego zakończenia, np. napisania o planach, co możliwe w następnym numerze, albo choćby jakaś anegdotka na koniec. Serio czułem jakbym kupił jakiś wybrakowany egzemplarz pisma (a może kupiłem?)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, mi tam cena 9,99 nie przeszkadza (bardzo ;), pewnie, chciałoby się 6,99 albo 7,99, ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma :)), osobiście bałem się, że będzie >10zł (co by mnie raczej wykluczyło z grona nabywców). Jak za pismo całkowicie pozbawione reklam - jest ok (tej jednej nie ma co liczyć, bo chyba Bauer sam sobie za jej publikację nie zapłacił? Choć słyszałem, że jak Fox kręcił Szklaną Pułapkę, to sami sobie fakturę wystawili za wynajem planu zdjęciowego :D).

Cóż, numer sobie z różnych przyczyn dawkuję po trochę, jak na razie do tekstu o Mortyrze dotarłem, jest ok, choć artykuł o Maze War ciężko mi się czytało :D (prośba, jeśli zrobicie numer o RTSach/strategiach, darujcie sobie Nether Earth ;)). Troszkę mnie zdziwił ten artwork na całą stronę przy Wolfie 3D - nie szkoda było Wam miejsca? Dzięki też za wspomnienie o Super 3D Noah's Ark, do tej pory myślałem, że to tylko kolejny steamowy śmiecio-"retro"-fps o niedorzecznych jak na wygląd wymaganiach, zwracam honor twórcom :)).

Mam nadzieję, że nie zamknięcie się w formule "w każdym numerze tematem przewodnim jakiś gatunek gier" :) (osobiście nie widzę numeru o "przygodówkach" bez ś.p. EGM :(). Chętnie bym zobaczył numer o hardware - o "wojenkach" PC vs. Amiga i 8-bit vs. 16-bit, coś o historii Commodore (pamiętam niezły tekst o tym z SS, całkiem zgrabnie tam autor wyłożył jak firma sama się rozłożyła na łopatki), może coś o konsolach (pierwszej w historii konsoli 64-bitowej czy handheldzie z kolorowym wyświetlaczem, jak doszło do powstania PSX, jak Sega zniknęła z rynku konsol jako producent hardware'u... tematów multum, starczyłoby pewnie nawet na zapełnienie więcej niż jednego numeru :)).

Tak prawie na koniec, parę pytań mam. Czy autor tekstu "LAN party - wczoraj i dziś" próbował po porcie szeregowym grać w StarCrafta? Bo z tego co pamiętam, to ta gra pozwalała na rozgrywki do 4 osób w taki sposób, potrzebne były "tylko" 3 kabelki :D (nie mam pojęcia jak to działało, w dokumentacji Blizzard zalecał, żeby jako "środkowe" komputery podłączać najmocniejsze maszyny, co w sumie dziwnym nie jest, jeżeli połączenie wyglądało tak: O-O-O-O). I jakie to gry pozwalały na połączenie przez LPT, tak z ciekawości czystej, bo osobiście żadnej nie kojarzę. A, czy w tekście o polskich fpsach babol się nie wkradł (screen podpisany jako ten z Targeta coś mi za ładnie wygląda ;))?

@goliat

Z tym FPS/FPP lekko chyba przesadziłeś. Widok FPP był bardzo popularny w latach 90-tych w RPGach, żeby na szybko z pamięci wspomnieć serię M&M, Eye of Beholder, Dungeon Master, Elder Scrolls, całą rodzinę gier osadzonych realiach AD&D (np. Menzoberranzan, Ravenloft: Strahd's Possession), serię Lands of Lore, Stonekeep, nawet niektóre Ultimy się załapały (Ultima Underworld, nie wspominając o "Ultima 0", która jednak datuje się na okres wcześniejszy :)). Nie zawsze to pełne 3D (bo poruszanie się skokowe, o 1 "kwadrat", obrót o 90 stopni, jak w Legend of Grimrock, która to jest hołdem dla właśnie takich RPGów :)), ale jakby nie patrzeć, widok FPP jest :). W sumie to chyba tylko "pełne" Ultimy się wyłamywały i oferowały widok w stylu RPG Makera (:D), ewentualnie później widok pseudoizometryczny (oprócz tego kojarzę jeszcze tylko Wasteland i Al-Qadim).

EDIT

No, zapomniałem o Baldursach i Falloutach, z tym, że to już schyłek lat 90-tych, chyba właśnie nawet to BG zainicjował odchodzenie w RPGach od widoku FPP.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz jestem już po lekturze całości i wrażenia są jak najbardziej pozytywne.

Poza tekstem o Metal Gear soild, co za stos przypadkowych wynurzeń... Jeszcze te teksty, że przed MGS to się tylko chodziło w prawo i wciskało spację... :D ale czego się tu dziwić, Koso od czasów Playa sadzał takie kwiaty, jakby w ogóle się nie przygotowywał do pisania tekstów, tylko cisnął co mu do głowy przyjdzie.

17 godzin temu, Cmb napisał:

ciach

Nie zgadzam się z ani jednym słowem, które napisałeś. Retro ma być magazynem o starych grach, a nie o starym CD-Action. A pomysł na przedruki to już w ogóle kuriozum.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...