Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Wolan

Jak zaczęłą się wasza przygoda z CDA? [archiwum]

Polecane posty

Któregoś dnia ojciec poszedł do kiosku, i zobaczył tę *obrzydliwą, żółtą okładkę z jakimś potworem* - tak, to był numer z megarecenzją Diablo II =] Kiedy skończył czytać, ja się zapytałem, czy też mogę. No i od tej pory kupuję mniej więcej regularnie =]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zobaczyłem CDA u kolegi gdy byłem na koloniach, dwa tygodnie potem zobaczyłem CDA w kiosku (to było w 2008 roku) kupiłem najpierw lipcowy numer ( pod koniec miesiąca) tydzień póżniej był następny sierpniowy więc kupiłem. O następnym zapomniałem i kupiłem dobiero gwiazdkowy a potem kupowałem już regularnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś, podczas lektury PC Formatu w newsach zobaczyłem w newsach malutką ramkę "Urodzinowy numer CDA". Więc się zainteresowałem, kupiłem numer 04/2007, i tak się zaczeło :) Mam nadzieję niedługo załatwić sobie jakąś prenumeratę, bo luki w kolekcji aż kłują w oczy - a niestety w Anglii o CD-A trudno.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

później jakoś tak było że grałem w GTA:VC i rodzice się zbuntowali że gram w zabijankę jak oni to powiedzieli i kupili mi moje pierwsze CDA:)Chyba w 05/2006 jakoś tak co był Hitman 2 dołączony.

Kupili ci pismo komputerowe, którego wcześniej w ogóle nie czytałeś, tak sami z siebie?! Woow! Pewnie po to, byś sobie znalazł w nim inną lepszą (tzn. nie 'zabijanke') grę. Ale Hitman 2 raczej dla dzieci nie jest, więc... :tonque:

Niestety po pewnym czasie zbierania CDA matka pokłóciła się ze mną i kazała wyrzucić wszystkie moje niepotrzebne gazety. Tak poleciała na śmietnik kolekcja chyba siedemdziesięciu numerów Kaczora Donalda, kilku numerów KŚG i - o zgrozo - wszystkie CDA jakie miałem. Do dziś mam do niej o to żal...

Wszystkie numery CDA jakie miałeś?! A ile dokładnie nr miałeś? Popatrzecie teraz ile kasy poszło do kosza? Na pewno dużo... Wywalanie czasopism (i to tych droższych) jest według mnie nierozsądne. Chyba, że są podarte, ale zostaje jeszcze piwnica na nie :wink:

Oj, Shead...

Twoja historia mnie przeraża - sam miałem podobną sytuacje.

Uratowałem tylko numery CDA z 2005 r, 2003, 2002, 1998... i jeszcze trochę luzem. [z mr :starwars: na szczęście jest coś.. uf.. ;)]

Reszta to nówki, tzn. od 2006r..

Płaczę strasznie z tego powodu.

Kaczor Donald - poleciało wszystko, a miałem tego baaaaardzo dużo.

Kolekcja naprawdę ogromna.

KŚG tylko kilka numerków + PCFormat no i auto światy, nie światy.

Teraz tak policzyć ile kasy na to wydałeś... Pewnie na jakiegoś kompa by sie uzbierało. Ja nigdy nie wyrzuce swoim żadnych pism. Nawet z dzieciństwa... Mam do nich taki sentyment.

wydanie 11 kwiecień 97 znalazłem je przebywając w szpitalu na stercie makulatury mam je do dziś :laugh: :laugh:

Jak ktoś mógł CDA wywalić w szpitalu? :tonque:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swój pierwszy numer kupiłem w listopadzie 2002 - byłem świeżo po otrzymaniu pierwszego komputera i chciałem kupić sobie jakieś pismo z grą (i tak głównie chodziło mi o dema - sporo ich wówczas było na płytkach). Od tamtego czasu kupowałem Cda niezbyt systematycznie (średnio 6 -7 numerów na rok) do nr 1/2006. Od niego zacząłem kupować regularnie i do dzisiaj nie przegapiłem ani jednego numeru.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój pierwszy numer CDA kupiłem w 2002 albo 2003 roku. Wiem że na okładce był agent Smith z Enter the Matrix, albo laseczka z Devastation, nie pamiętam który był pierwszy. Zobaczyłm w kiosku i jako że wtedy Matrix był modny to kupiłem i tak sie zaczęło pomału. Na początku nie regularnie ale z czasem już całość, oczywiścnie żadnego numeru nie wyrzuciłęm ani nic......a jeśli był to numer z Devastation na przodzie to z pewnością spodobała mi sie ta pani, a juz na pewno giwera którą trzymała hehehehehe (minigun na pół okładki) ;))

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba odpowiednie miejsce aby zacząć się udzielać na forum czasopisma z którym zdążyłem się zestarzeć.

Tak też CDA czytam nieprzerwanie od numeru drugiego jak myślę. Od tego w którym na cd było demo War Winda.

Przygoda rozpoczęła się tradycyjnie od zauważeniu w kiosku, czegoś co sprzedawczyni nazwała "takie, nie wiadomo co z compaktem".

Co ciekawe owa kioskarka dopiero następnego miesiąca dostała numer pierwszy, a chwilę później trzeci i czwarty razem. Późniejsze numery dostawała już w terminie i była na tyle miła że zawsze dla mnie odkładała jeden egzemplarz... Na chyba trzy które dostawała. Ciekawe czasy :rolleyes: Inną ciekawostką jest fakt że przez pierwszy rok, czy dwa ukazywania się CDA cena jaką trzeba było za nie na giełdzie zapłacić była wyższa od ceny nominalnej. Co więcej, ludzie kupowali :D

Kończąc pierwszego posta, witam wszystkich forumowiczów :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja przygoda zaczeła się kiedy miałem 3 lata (mam obecnie 12) 44 numer 2000 pierwsza gra z cda w kturą zaczołem grać to EARTH 2410.Wujek powiedział mi że przeszłem całom kampanie tymi zielonymi.Potem (7 lat puźniej) kupiłem numer dla jakiegoś pełniaka i pismo spodobało mi się i zaczołem kupwoać regularnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka razy wkopałem się z kupnem gier, które okazały się totalnym dnem, nie wartym bycia gratisem do pudełka zapałek i już wtedy pojawiła się myśl o tym, by zacząć kupować jakąś gaz... jakieś czasopismo o gierkach, żeby owe miny omijać z daleka.

Przypomniałem sobie o tym pomyśle, gdy w kiosku dostrzegłem hasło "StarCraft 2" (07/09) ;) i już wiedziałem, że moja przygoda z CDA właśnie się rozpoczęła :)

EDYTA: Muszę jeszcze dodać, że było to jakoś 3 dni przed kolejnym numerem, także doznałem istnego szoku informacyjnego :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy numer? Było to wydanie lutowe z roku 2000 (m.in. z recką Q3A ech...) kupiony jakoś przypadkiem, z tego, co pamiętam. Teraz może w kioskach co drugie (albo wręcz prawie każdej) pismo jest super błyszczące i ma jakiś gadżet, wtedy CDA wyróżniało się bardzo, nie było tanie (jak na moje możliwości finansowe, tj. ówczesnego 12-latka :D), ale to tam była pierwsza gra, którą zainstalowałem na swoim pierwszym, całkowicie własnym komputerze - demo Q3A! W sumie z przerwami jestem do dziś z CDA (choć nie kupuję już tak często), jak również czasem pogrywam na niezapomnianej q3dm17. :) Na polskim rynku przewijało się kilka innych ciekawych pozycji, ale jak widać - przetrwało właściwie tylko CDA, z resztą nie bez przyczyny, pismo - śmiało można powiedzieć - kultowe, zjawisko na skalę światową. :D

Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje pierwsze CDA kupiłem jakieś 9 lat temu, był to numer z Fallout 2. Dopiero co rodzice kupili mi pierwszy komputer i potrzebowałem jakiś gier, a CDA widziałem wcześniej u kumpla w szkole. Tak to się zaczeło. Potem było pare prenumerat, potem przerwa, a teraz raz kupie raz nie, ale dłużej niż 3 miesiące wytrzymać nie mogę. To chyba uzależnienie :smile:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz do moich rąk CDA trafił, gdy miałem 11 lat. Było to numer 45 z lutego 02/2000.

Siedziałem wtedy przed komputerem i grałem sobie w jakąś gierkę ( już nie pamiętam jaką :) ).

Brat wrócił z zakupów i przyniósł coś od czego się uzależniłem i nie mogę wyleczyć.

W tym numerze znajdowała się gra "Shogo", ależ byłem wtedy podjarany, taka super gierka była że hej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój przyrodni brat kupuje CDA już chyba od 10 lat, a ja zainteresowałam się czasopismem niedawno, w tamtym roku. :) Po prostu podbierałam je sobie od niego. Moje wrażenia odnośnie CDA są jak najbardziej pozytywne. :) Naprawdę dobre, często dowcipne teksty. Interesujący układ stron. Niebanalne pełne wersje gier. Same plusy. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...