Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mateusz(stefan)

Dead Island (seria)

Polecane posty

Ja widzę że niektórzy próbują w grę na siłę wpychać logikę i wszystko tłumaczyć. Jak dla mnie nie ma to całkowicie sensu bo gra jest po to żeby dawała przyjemność. Tłumaczenie każdego aspektu jak np. nagłe pojawienie się zoombie itd nie ma sensu. Równie dobrze można zrobić tak: zoombie nie istnieją - więc nie powinno być gier o nich...

Co do powtarzalności misji. Idąc za logiką niektórych to można stwierdzić że nasze życie to też tylko - zanieś, przynieś, pozamiataj. Tak więc nie wiem skąd to oburzenie. Ciekawe czy niektórych by bardziej cieszył otwarty świat, gdzie można robić co się chce, czyli nie ma żadnych celów ani zadań. Idziesz, zwiedzasz, mordujesz.

Co do przykładowej misji z misiem. Jak widać niektórzy nie spotkali się z ludźmi o naprawdę słabej psychice. Ludzie w rozpaczy naprawdę potrafią stracić rozum i przyjmować najdziwniejsze, skrajne zachowania. A jeśli nie podoba się komuś to, że ktoś go prosi o przyniesienie misia, to przecież nie musi tego robić. Decyzja należy do gracza. Nie podoba się - to tego nie robię. Proste.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mocno się zawiodłem na tej grze.

Liczyłem na survival horror, a to ani survival, ani horror. Gra sprowadza się do wybijania setek zombiaków i przypomina trochę Diablo 2, czy innego hack and slasha. Najlepiej mozna ją chyba porównać do Hellgate: London, która była równie kiepska i nudna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwiazdkę z nieba?

Kiepska fabuła.

Nieciekawe, podobne do siebie questy.

Ograniczony rozwój postaci.

Brak klimatu.

Uproszczona walka - bak chociażby parowania ciosów.

Większość broni różni się tylko statami i zasięgiem. W dodatku wiele z nich rozpada się po kilkunastu ciosach. Do tego mogę nosić przy sobie kupę śmiecia do ulepszania broni, kilka różnych pałek, maczet, ale nie mam miejsca na więcej niż 50 nabojów do pistoletu?

Jedyne, co mi przypadło do gustu to sceneria tropikalnej wyspy.

Ta gra zwyczajnie nie ma nic do zaoferowania. Jak ktoś chce przyzwoitej walki na miecze itp. z perspektywy pierwszej osoby to polecam Dark Messiah of Might and Magic, który ma już kilka lat ale oferuje o niebo lepszą walką od DI.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiepska fabuła.

Czy fabuła jest kiepska? To jaka według Ciebie powinna być porywająca, niesztampowa i świeża fabuła gry z zombie? Wszystkie rozwiązania fabularne które można uznać za sensowne zostały już wykorzystane w grach i filmach i ja osobiście nie widzę powodu by twórcy mieli iść na siłę w kierunku oryginalności która by była w efekcie śmieszna.

Nieciekawe, podobne do siebie questy.

Podobnie jak wyżej. Co miało by być oryginalnego w questach w grze traktującej o zarazie, kataklizmie jak nie naturalne odruchy typu gromadzenie żywności, środków obronnych, próba ratunku? Na dodatek jak dla mnie wysyłanie gracza, odpornego na zarazę to też dość naturalne.

Ograniczony rozwój postaci.

W każdej grze każdy rozwój postaci jest w jakiś sposób ograniczony.

Uproszczona walka - bak chociażby parowania ciosów

Też na początku uważałem to za wadę, ale po ok 10h grania już uważam to za naturalny element gry.

Gdyby było parowanie ciosów, to jak właściwie to sensownie by miało wyglądać? Szermierka na kije z paroma truposzami?

Przy czym zombie atakują masą, nie stoją jak szermierz machając kijaszkiem, więc jak tu sensownie przedstawić blok?

Większość broni różni się tylko statami i zasięgiem.

No i wyglądem. I efektem jaki wywiera na truposzu (łamanie, odcinanie itp)

Czyli wychodzi na to że się jednak różnią, bo czym jeszcze miały by się różnić?

Ale co do naboi to się zgadzam, mogli by dać chociaż jakiegoś perka na zwiększenie limitu (doszywanie kieszeni w portkach :tongue: )

Także jak dla mnie ta gra ma wiele do zaoferowania, tylko po prostu ma swoje wady i nie trafia w każde gusta, ot naturalna kolej rzeczy.

A co jak co, ale walkę z tym łamaniem, odcinaniem i paleniem to według mnie zrobili świetną, nawet w porównaniu do dark messiaha.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sniper

W takim wypadku pomyliłeś grę. Bo widać chciałeś jakiegoś RPG typu Oblivion.

I tak. Gwiazdkę z nieba.

No ale to twoja ocena i mi nic do niej. Jedynie mam pytanie odnośnie parowania ciosów, a raczej jego brak - po co to komu?

Co do amunicji to dlatego jest jej mało że gra od początku miała stawiać na walkę bronią białą a nie strzelanie.

@mikel

Zgadzam się. Bardzo nic nie mam do dodania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Także jak dla mnie ta gra ma wiele do zaoferowania, tylko po prostu ma swoje wady i nie trafia w każde gusta, ot naturalna kolej rzeczy.

A co jak co, ale walkę z tym łamaniem, odcinaniem i paleniem to według mnie zrobili świetną, nawet w porównaniu do dark messiaha.

Perk na zwiększenie kieszeni jest, u "tej czarnoskórej kobitki", bo to w końcu ona jest specem od broni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrócić kawałek? Dobre sobie. Toć w tej gierce jest respawn całego środowiska. Wrócisz kawałek i już wszystko co wybiłeś pojawia się w tym samym miejscu, zanim to wybiłeś. :laugh: :laugh: :laugh: Więc cofanie nie ma żadnego sensu. Dead Island czerpie to "co najgorsze" z Diablo 2. :wink:

Akurat mi respawn stworków w Diablo 2 był bardzo na rękę - to idealna "sala treningowa" i okazja by natrzepać krociowe ilości punktów doświadczenia. Bardzo często kilkakrotnie penetrowałem ten sam obszar. Bywało nawet, że całymi tygodniami siedziałem na jednej krainie. Dzięki temu pajace pokroju Mefista, Duriela, Demonologa czy Izuala padały jak muchy.

Podobnie ma się sprawa z Dead Island - im więcej przeciwników tym szybszy awans.

Nieciekawe, podobne do siebie questy.

Podobnie jak wyżej. Co miało by być oryginalnego w questach w grze traktującej o zarazie, kataklizmie jak nie naturalne odruchy typu gromadzenie żywności, środków obronnych, próba ratunku? Na dodatek jak dla mnie wysyłanie gracza, odpornego na zarazę to też dość naturalne.

Nie żebym jakoś ostro krytykował questy czy ich poziom w Dead Island, jednak nie da się ukryć, że na tle takiego Fallout New Vegas, zadania wyglądają niezwykle biednie, schematycznie, powtarzalnie itd. Przytoczyłem akurat New Vegas, ponieważ myślę, że obie wspomniane gry w jakiś sposób są analogiczne. Mam tu na myśli fabularną kreację otaczającego świata - katastrofę, wywracającą jakiś tam wcześniejszy porządek do góry nogami. W New Vegas tą katastrofą była atomowa hekatomba; w Dead Island tajemnicza zaraza, zmieniająca ludzi w obleśne zombie. Niemniej jednak to wciąż ten sam bajzel, cofnięcie znanego świata niemal do epoki kamienia łupanego (przetrwanie za wszelką cenę), rzeczywistość, w której każdy dba i pilnuje własnego tyłka. To wreszcie wspomniane przez Ciebie gromadzenie żywności, broni by jako tako zapewnić sobie przetrwanie. Niemniej jednak Obsidian tworząc scenariusz do poszczególnych questów pokazał prawdziwą klasę. Techlandowi w tym segmencie niestety nie poszczęściło się.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Filmik super.

Dla mnie tam gra jest rewelacyjna. Jak na razie Nr 2 na mojej liście najlepszych gier o zombie (Nr 1 to RE ).

Respawn zombiaków jest super bo można znaleźć ponownie kasę a i nie trzeba się nabiegać żeby sobie pomordować. Na szczęście już mam neta (40 MB) więc dzisiaj z bratem wracamy do gry po tygodniowym (przymusowym) odpoczynku. Aż się nie mogę doczekać... KRWIIIIII

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wyobrażam sobie, gdyby nie było respawnu zombie. Wystarczy wyobrazić sobie sytuację - pobiegamy po wyspie, wybijemy wszystkich truposzy i co dalej? Co dalej? Hulaj dusza, piekła nie ma! Kontynuujemy wakacje, a co! Pozbawienie gry jej głównej atrakcji (eksterminacja zombie) byłby strzałem w stopę.

Quest są takie, jakie być powinny. Chyba nie oczekiwaliście jakichś zagadek logicznych i puzzli?

Śmieszy mnie stwierdzenie, że Dead Island to nie survival. Cały czas walczymy o przetrwanie, co widać na dosłownie każdym kroku. A na tym właśnie polega survival.

Horror to nie jest. Elementy gore występujące w grze są, jak dla mnie, zadowalające. Cieszy mnie świetnie ukazany kontrast bajecznej i kolorowej wyspy Banoi z wszechobecną śmiercią.

Parowanie ciosów Bez przesady. Od tego jest kopniak, żeby wroga odepchnąć i poćwiartować,zmiażdżyć itp.

Różnica między poszczególnymi broniami jest duża. Nie tylko statystyki i zasięg, ale też (jak wspomniał kolega wyżej) wygląd i efekt wywarty na przeciwniku. Poza tym korzystanie z planów daje wielkie korzyści i jeszcze lepiej oddaje różnice broni.

Broń szybko niszczeje? Wystarczy ulepszyć, zmodyfikować i wyuczyć się skilla i mamy naprawdę trwałą broń. Poza tym - spróbuj kilka razy walnąć kijem od szczotki i zobacz jak szybko się złamie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę się do czegoś przyznać. Nigdy nie grałem w tak dobrą grę, która poświęcona jest zombiakom. Jeśli chodzi o polskie produkcje, to Dead Island przebija tylko Wiedźmin i to sama pierwsza część. Tak sporo frajdy niosą ze sobą te ciosy na przykład tasakiem, albo maczetą, że co chwila chce się tylko kroić zombiaki od stóp do głów. A co dopiero, jak pojawiają się bronie palne, to jest prawdziwa frajda!

Odnośnie questów: powtarzalne nie są, ale też nie porywają. Typowa gra FPS z głęboko zakorzenionymi elementami RPG. Nie braknie porównań DI do zachodnich produkcji. Gdzieś nawet słyszałem, że to polskie Limbo of the Lost :laugh:. Faktycznie - przypomina trochę obie gry z serii Far Cry, ale gra realizuje tak dobrze różne elementy rozgrywki, że zapożyczenia z innych produkcji mam gdzieś :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, przyznaję, że DI potraktowałem dosyć surowo, ale raczej nie tego oczekuję od gry z zombiakami.

Survival to nie jest, bo nie czuję żadnego zagrożenia ze strony przeciwników. Śmierć oznacza tylko szybki respawn, "apteczki" w postaci żarcia i napojów są porozrzucane po całej wyspie, a grupka zombiaków oznacza nie ogromne zagrożenie tylko szybki exp...

Horror to też nie jest, bo miła, tropikalna wyspa przypomina klimatem wymarzone wakacje, nawet jeśli czasem ktoś próbuje cię zabić ;p

Największy niedosyt pozostawia podejście do broni palnej, która imo powinna być głównym narzędziem do niszczenia zombich, a tymczasem lepiej użyć np. wypasionej maczety, która zadaje 2x większe obrażenia i nie marnuje amunicji, ale ja po prostu lubię strzelać ;>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Największy niedosyt pozostawia podejście do broni palnej, która imo powinna być głównym narzędziem do niszczenia zombich, a tymczasem lepiej użyć np. wypasionej maczety, która zadaje 2x większe obrażenia i nie marnuje amunicji, ale ja po prostu lubię strzelać ;>

2x większe obrażenia? A strzelałeś ty w ogóle kiedyś po głowach? Bo wystarczy dobrze trafić i zombiak nie ma szans. Co prawda dobry tasak też ucina głowy dość szybko, ale wymaga zbliżenia się do przeciwnika.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, przyznaję, że DI potraktowałem dosyć surowo, ale raczej nie tego oczekuję od gry z zombiakami.

Acha. Czyli czego oczekujesz? Że dostaniesz od nich prezenty? No chyba że oczekujesz że będziesz musiał ich leczyć zamiast zabijać.

Survival to nie jest, bo nie czuję żadnego zagrożenia ze strony przeciwników. Śmierć oznacza tylko szybki respawn, "apteczki" w postaci żarcia i napojów są porozrzucane po całej wyspie, a grupka zombiaków oznacza nie ogromne zagrożenie tylko szybki exp...

Nie ma zagrożenia... Co z tego że nagle ci wyskoczy nie wiadomo skąd grupa i cię zatłucze... Szczególnie jeśli gra się samemu i nie ma kto ci pomóc, czy przynajmniej ostrzec. Survival to to jest mimo że ty tego nie dostrzegasz.

Horror to też nie jest, bo miła, tropikalna wyspa przypomina klimatem wymarzone wakacje, nawet jeśli czasem ktoś próbuje cię zabić ;p

Zależy jak rozumiesz pojęcie horror. Po za tym wyspa to nie tylko plaże alei i miasto, a w takim to już bym wakacji nie chciał spędzać. I o co ci chodzi z tym "czasem"? Tutaj cały czas coś na ciebie czyha.

Największy niedosyt pozostawia podejście do broni palnej, która imo powinna być głównym narzędziem do niszczenia zombich, a tymczasem lepiej użyć np. wypasionej maczety, która zadaje 2x większe obrażenia i nie marnuje amunicji, ale ja po prostu lubię strzelać ;>

Nie oglądałeś zapowiedzi w których informowali że główny nacisk jest na broń białą?

Co do DI to napiszę wam co jak na razie strasznie mi się podoba, a nie ma tego w innych grach (lub jest strasznie rzadko):

- model "podpalenia" - zombiaki od "normalnego" wyglądu świetnie przechodzą do "spalonego"

- model elektryczny - nie ma to jak zombiaki tańczące Thrillera :D

- model "jeżyk" - wystająca z zoombiaków broń po rzucie to coś świetnego, szczególnie z aspektu estetycznego

- model "topielec" - przewracamy zombiaka w wodzie i oglądamy jak się topi - nigdzie czegoś takiego nie widziałem, a z tego co wiem to i nasze postaci mogą się po przewróceniu podtopić

- model "ragdoll" - genialne zachowanie zombiaków gdy dostaną np butlą, lub cegłą. Genialnie to wygląda jak rzucisz butlę, a ona tocząc się przewraca "truposze"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do powtarzalności misji. Idąc za logiką niektórych to można stwierdzić że nasze życie to też tylko - zanieś, przynieś, pozamiataj. Tak więc nie wiem skąd to oburzenie.

Gry powinny być pod tym względem ciekawsze od zwykłego życia. Na pocieszenie dodam, że od 2 rozdziału gra robi się trochę ciekawsza.

Co do przykładowej misji z misiem. Jak widać niektórzy nie spotkali się z ludźmi o naprawdę słabej psychice. Ludzie w rozpaczy naprawdę potrafią stracić rozum i przyjmować najdziwniejsze, skrajne zachowania.

Ta dziewczyna mogła stracić rozum. Ale bohater raczej ma wszystko ok. A pomimo tego ryzykuje życie z takiego powodu?

Nieciekawe, podobne do siebie questy.

W sumie, to takie proste questy są akurat pod co opa. Jak by były jakoś bardzo złożone, to ciężko było by je wykonywać z innymi graczami.

Ile osób, tyle opinii na temat tej gry. Dla jednych dno, dla drugich rewelacja. Dla mnie zdecydowanie najlepsza z polskich pozycji (no może zaraz obok Wieśka

Dla mnie gra nie jest rewelacyjna, ale za to bardzo dobra, choć momentami nudnawa. I ja bym postawił ją na trzecim miejscu razem z Więzami Krwi. Na pierwszym miejscu oczywiście Wiedźmin 2, na drugim Wiedźmin 1.

Respawn zombiaków jest super bo można znaleźć ponownie kasę a i nie trzeba się nabiegać żeby sobie pomordować.

Idziesz, mordujesz zombie, zdobywasz kasę, ale broń się psuje. Naprawiasz - wychodzisz na zero. :tongue:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idziesz, mordujesz zombie, zdobywasz kasę, ale broń się psuje. Naprawiasz - wychodzisz na zero. :tongue:

Eeee... że co? Jakim cudem powiedz mi? Jeszcze mi sie to nie zdarzyło.

I dlaczego porównujecie grę do np Wieśka? Przecież to są całkowicie inne gatunki. Rozumiem jeśli robicie listę - najlepszy gry Techlandu, ale w innym przypadku to już głupota.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta dziewczyna mogła stracić rozum. Ale bohater raczej ma wszystko ok. A pomimo tego ryzykuje życie z takiego powodu?

Nikt Ci nie każe "tracić rozumu" i wykonywać tego questa... Ja swój rozum "straciłem", bo widziałem w tym profity. Pod ten tok myślenia można podciągnąć każde zadanie. Po co tracić rozum, bo jakiś frajer chce walnąć sobie kielicha? Po co tracić rozum, bo ktoś sam nie chce iść włączyć głośników?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Acha. Czyli czego oczekujesz? Że dostaniesz od nich prezenty? No chyba że oczekujesz że będziesz musiał ich leczyć zamiast zabijać.

Oczekuję rozrywki, tylko tyle.

Nie ma zagrożenia... Co z tego że nagle ci wyskoczy nie wiadomo skąd grupa i cię zatłucze... Szczególnie jeśli gra się samemu i nie ma kto ci pomóc, czy przynajmniej ostrzec. Survival to to jest mimo że ty tego nie dostrzegasz.

Grałem sam. Niewiadomo skąd prawie nie wyskakują, zawsze słychać ich z daleka. Muszę być chyba niezwykle uzdolniony, bo nie sprawia mi problemów ubijanie powtarzalnych przeciwników o minimalnym AI. Wystarczy się trochę rozglądać i nasłuchiwać, by zminimalizować ryzyko przykrej niespodzianki.

Zależy jak rozumiesz pojęcie horror. Po za tym wyspa to nie tylko plaże alei i miasto, a w takim to już bym wakacji nie chciał spędzać. I o co ci chodzi z tym "czasem"? Tutaj cały czas coś na ciebie czyha.

Horror powinien mnie (chociaż od czasu do czasu) przestraszyć. Co z tego, ze cały czas mnie ktoś atakuje, jeśli tylko nieliczne starcia zmuszają do jakiejś większej gimnastyki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...