Skocz do zawartości

Dyskusje okołosesyjne


niziołka

Polecane posty

Dobra, widzę że większość ma gdzieś reaktywację TF'a. Jednak prawdziwy MG się nie zraża, i post i tak będzie. Powodzenia, będzie wam potrzebne... :>

Mart, wytknij mi te błędy dziś, może uda się coś poprawić przed wysłaniem postu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,8k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź
No i tym razem zadam pytanie graczom nowej sesji Naruto, bo jakoś przypomniało mi się i nie chce z głowy zejść... A mianowicie: jak myślicie, jak się wam sesja podoba? Co trzeba w niej lub w sposobie prowadzenia moim i Yoshidy zmienić, poprawić? Jeżeli sesja ma być coraz lepsza, to powinienem był się was zapytać o takie rzeczy...

Więcej krwi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na samym początku dziękuję graczom za dotychczasowe wyrażenie opinii. Żeby nie było - nadal chciałbym kolejne przeczytać, bo jednak przez pochwały mogę podświadomie spocząć na laurach. :P

Co do narzekania Yoshidy na nasze narzekania. Chodzi ci o to, że ktoś do was pisze i mówi, iż mu się nie podoba, czy o to, że w sesji w myślach bohaterów ględzimy? Do pierwszego się nie podpinam, co do drugiego jak tylko gram cyniczną postać - prywatnie bardzo podoba mi się pomysł z misją rangi C.

Odpowiem za Yoshiego, jeśli można: jemu chodziło o to, co myślą o tej misji postacie. To dlatego, że przynajmniej ja nie dostałem od graczy narzekań, że taka misja się trafia. No i ja zrozumiałem, że on takim tekstem robił sobie jaja. ;]

Mart, wytknij mi te błędy dziś, może uda się coś poprawić przed wysłaniem postu.

A proszę bardzo. Uważaj tylko, bo może się komuś stać krzywda, nie wiem tylko jeszcze, komu. :D Żeby nie było, że nie ostrzegałem. ;]

Więc tak: ogółem, jak na bardzo początkującego MG (jak to siebie określiłeś dawno temu w w tym temacie) idzie ci wcale nieźle. Ale że miałem błędy wytknąć, to na tym kończę pochwały. :)

Po pierwsze: staraj się dawać więcej swobody graczom. Wiadomo, że niektórych wydarzeń w fabule pominąć się nie da, jednakże fakt, że gracze idą trochę jak po sznurku, nie za bardzo zachęca do gry. Staraj się dawać chociaż pozory, że to, co gracze robią, ma jakiś wpływ na dalszą część fabuły oraz na jej rozwój.

Po drugie: staraj się nie kierować postaciami graczy, kiedy to nie jest konieczne. To ma zresztą pewien związek z "po pierwsze" - mam na myśli to, abyś w pewnych sytuacjach także nie zabierał graczom możliwości podjęcia decyzji, co chcą robić dalej. U ciebie nie jest z tym aż tak tragicznie, ale dobrze by było to dopracować.

Po trzecie: kończ wiadomości dla graczy tak, aby ci odpisywali nie przerobionym twoim postem, tylko akcjami, które mogłyby naprawdę popchnąć akcję do przodu. Piszę to, mając w pamięci wiadomość dla Face'a. ;)

Po czwarte: sprawa Ikariego i Yasei. Wiem, wiem, gracze prowadzący ich zachowali się wobec ciebie... no... nie najlepiej (starałem się to ująć delikatnie ;]). Rozumiem też intencje postawienia ich postaci w takiej sytuacji, w jakiej się teraz znajdują (jakaś kara musi być, jeśli nie osty sesyjne, skoro uznałeś, że się należało ;] - już nie mówię, czy słusznie, czy nie). Sugerowałbym jednak, aby ta jedna kolejka "odsiadki" (czteromiesięczna już, swoją drogą) w zupełności wystarczyła i żeby od najbliższego twojego postu mogli na nowo dołączyć "normalnie" do gry. Poza tym taka sytuacja, w jakiej są oboje, daje niezłe pole do popisu, tak więc i tak możesz im zafundować coś miłego inaczej, coś, w czym będą się mogli wykazać. Pomyśl nad tym. :)

Po piąte: chciałem tutaj zrobić wyrzuty co do tego, że graczy za dużo przyjętych bez konkretnego planu (chyba), ale nie będę narzekał - jeśli post MG będzie się pojawiał w częstotliwości 1 post/miesiąc (a nawet częściej), to OK. :)

Po szóste: tak pro forma w sumie, bo już dawno z tego zrezygnowałeś (i słusznie IMO), ale... humor. Jak sam zauważyłeś, humor podwórkowy, który śmieszy jedynie "grupę wtajemniczonych", nie musi wcale śmieszyć także tych "niewtajemniczonych", do których należeli także niektórzy gracze. To prawda z tym, co kiedyś Polip powiedział: humor to coś niewymuszonego. I taki powinien teraz pozostać - co post mógłby się prędzej czy później przejeść (tym bardziej że niekiedy byłby naprawdę niskich lotów). M. in. dlatego też uważam chyba tak z połowę mojego występu na TF za porażkę (dreeeewnoooo :/). No, ale jak już napisałem, to tylko tak pro forma. ;]

Po siódme: tu masz miejsce na dopisanie rzeczy, której tu nie ma, a która uważasz, że powinna być wytknięta. ;]

Wiem, zapewne część powyższych porad i wytkniętych błędów po prostu zignorujesz (chociaż nic przesądzać nie będę ;]), ale to po prostu są moje prywatne przemyślenia związane z TF, ażebyś prowadził potem lepiej. No, to zobaczymy w najbliższym twoim poście, czy moje powyższe rady są w ogóle coś warte. :) Za odpowiedź tutaj, jeśli coś chcesz jeszcze dodać, też bym się nie obraził. ;]

Więcej krwi.

Się robi!

*Mr. Blue - zabija cię Knight Martius*

Może być? :D

I pamiętajcie: dowcipy MG ZAWSZE są śmieszne. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiem za Yoshiego, jeśli można: jemu chodziło o to, co myślą o tej misji postacie. To dlatego, że przynajmniej ja nie dostałem od graczy narzekań, że taka misja się trafia. No i ja zrozumiałem, że on takim tekstem robił sobie jaja. ;]

Dokładnie to był tylko dżołk :P. Ale na serio się zastanawiam, czy dobrze zrobiliśmy wpuszczając takie postacie co tylko pyskują i narzekają. Nie no nie mówię, że takie postacie są złe, tylko że nie mamy tutaj żadnego urozmaicenia. Przypomnę wam chociaż reakcję na postać Gofra. Każdy identycznie zareagował. W sumie załamałem się wtedy. Teraz jest już lepiej z wami.

Co do krwi to jeszcze się zobaczy. Na pewno będzie, jednak obiecałem, że skutki tego będą poważniejsze, nie będzie autohealów. Musicie uważać, bo kontuzje jakie poniesiecie w misji mogą zaważyć o waszej skuteczności(czy nawet obecności) w następnych. Dlatego tym razem krew może was ominąć. Na szczęście to zależny głównie ode mnie i posunięć moich pionków (hahaha - odpowiednio grube koperty proszę przesyłać na pw :D). A dodatkowo będę zwracał ogromną uwagę na to jak się zachowujecie podczas misji. Przede wszystkim będę uważał na urealnienie i zobiektywizowanie zdolności do wieku, w którym jesteście. Pamiętajcie, że MG otrzymując wasze karty oceniali zdolności postaci swoimi kryteriami i może się okazać, ze wcale nie będą one tak skuteczne jak wam się wydawało podczas tworzenia. Początki niestety zawsze są trudne :( Mam nadzieje, że KaeM się ze mną zgadza.

BTW... wkurzają mnie te płatki śniegu na stronie.

Się robi!

*Mr. Blue - zabija cię Knight Martius*

Może być?

I pamiętajcie: dowcipy MG ZAWSZE są śmieszne

.

*głaszcze KaeMa po głowie* yossssh yossh... oczywiście, że są śmieszne. :lol: :ph34r:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to się cieszyć. :) Co do tego "kształcenia" postaci mam jednak parę pytań. Najważniejsze: jak to zostanie zrobione?

Każde z was dostanie określoną ilość punktów na rozwój postaci. Ich liczba zależeć będzie od takich czynników jak:

1. Odgrywanie postaci.

2. Moje widzimisię.

3. (NAJWAŻNIEJSZE) Poziom Przekoksania Postaci.

'Ceny' za rozwój umiejętności, magii itd. podam później.

Będzie trzeba to trenowanie postaci przedstawić wyłącznie w jednym poście czy można będzie sobie pozwolić na taką prywatną free sesję (tj. minihistorię w przerwie między jednym wątkiem a drugim)?

I tu sprawa jest trudniejsza. Mogę się na to zgodzić (coś jak na Naruto w przerwach między misjami), ale nie jeśli będziesz jedynym graczem, który tego chce. Pogadaj z innymi, czy także chcieliby takiego lekkiego zwolnienia akcji.

I czy będzie podane, w jakim okresie czasu sesji (nie rzeczywistego, żeby była jasność ;]) trwać będzie ta przerwa?

Oczywiście. Będzie to najprawdopodobniej okres od paru tygodni do miesiąca (około).

A teraz odnośnie sesji Naruto...

Chciałem tylko postawić jedną sprawę jasno. Sesja sama w sobie jest bardzo dobra i czego byś nie schrzanił, ja grać będę i tak. Fakt, że narzekam na wiele rzeczy (hehe ;]) to przede wszystkim chęć poprawy paru spraw. Najbardziej irytują takie... nieprzemyślane wydarzenia i opisy. Takie, na które jakbyś popatrzył trzeźwym okiem, to sam byś doszedł do wniosku, że są nonsensowne (zaczęło się od wodospadu na egzaminie genińskim). Nie będę się rozwodził - prywatnie narzekam ci na bieżąco, więc wiesz, o co mi chodzi. Ale mimo wszystko gra na tej sesji nigdy nie była nieprzyjemna. Nie zdarzyło mi się, bym musiał przymuszać się do odpisu, bo przestało mnie to bawić.

A teraz najważniejsze. Sesja ma trwać. Kropka. Rozumiemy się?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

*wyłania się spod stert książek i luźnych papierów, zapisanych dziwnymi znakami które połączone są w heksagonalne kształty przez różne rodzaje kresek*

Sesja wery gut! Nie mam żadnych zastrzeżeń do MG. Natomiast zaczyna irytować mnie postawa części graczy, którzy trzasnęli już po 3 posty na NSN (Nowa Sesja Naruto), natomiast nie mają weny na SSN (Stara Sesja Naruto)...

Ech, szkoda że mój inteligentny hydralisk pozostał gdzieś zapomniany-zakopany w początkach sesji SC :(... Mea culpa!

*wraca do legowiska*

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgaduje, że mowa tu także o mnie pitMODS i chce się usprawiedliwić(czy to oznacza ze jestem winny? :D może). Tak, powód opóźnienai na Sesji naruto ,miałem spory problem z rozgryzieniem całej tej sytuacji i brak weny, o którem mowiłem z KM-em. Dziś jednak był uber dzień i porobiłem odpisy z uśmiechem na mordce. Pasuje? No to super :P Jeszcze raz przepraszam graczy i MG.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż powiedzieć jeśli nie... Zaczęło się. A jak mawiał klasyk, dobra historia zaczyna się od trzęsienia ziemi, a potem napięcie stopniowo narasta. *Odhacza ten punkt na swojej liście*. Inny klasyk mówił, że jeśli w pierwszym akcie na ścianie wisi strzelba, to powinna ona wystrzelić przed końcem aktu drugiego. Kilka strzelb odpaliłem z hukiem, kilka innych cierpliwie czeka na swoją kolej. Powiesiłem też jedną czy dwie nowe, żeby mieć z czego strzelać w przyszłości ;) Mam nadzieję, że dla was ten post czyta się równie dobrze jak mi się go pisało (a jak wspomniałem już Darkowi na gg, uważam, że to jeden z lepszych kawałków pisanych, jakie popełniłem :D)

Tyle samozachwytu czas na konkrety. W niezbędniku pojawił się regulamin. Większość jego punktów powinna być jasna, na wszelki wypadek powiem tylko co mam na myśli mówiąc o "wcinaniu się w wypowiedzi". Przykład dwóch postów:

- bla bla bla - proponuję, po czym robię x.

- ble bla ble - dodaję.

- bla bla bla - powiedział.

- ugabunga - odparłem na to.

- ble bla ble - dodał.

Kiedy druga osoba wcina się pierwszej nie jest jeszcze tragicznie (choć wolałbym aby pozostawić to na specjalne okazje ;) ), choć jest nieco irytujące bo trzeba ten sam tekst czytać dwa, trzy, cztery razy. Kiedy cztery osoby zbudują dialog, każda kolejna wcinając się w poprzednią robi się zwyczajny burdel, zwłaszcza, że mało kto buduje swoje wypowiedzi z myślą, że inni będą chcieli coś powiedzieć. Podsumowując - gdy konstrukcja będzie naturalna, nie mam nic przeciwko. W momencie gdy zacznie się robić sztucznie, mówię stanowcze nie. Poza tym porada dla dłuższych dyskusji - oczywiście można rozegrać je przez komunikator. Prosiłbym jednak, aby nie wyglądało to jak w Sesji Świata Cienia, gdzie każdy z dyskutantów wkleja ten sam dialog, ale ze swoimi "odczuciami". Myślę, że lepszy pomysł to skompilowanie wszystkiego w jednym poście (można oznaczyć piszących kolorkami, albo coś) i niech wkleja większy statsiarz :D

Dwa to długość postów. Wolę krótsze, ale częściej, niż kobyły raz na miesiąc. Popędy grafomańskie można było zaspokoić w Prologu. Teraz moja kolej ;]

Trzy to moja kolej, czyli styl prowadzenia. Nie spodziewajcie się czekania na wszystkich, ładnych odpisów po myślniku i narracji drugoosobowej. To będzie ale w ilościach nie większych niż w poście otwierającym. Wtedy gdy będę potrzebował komuś dokładnie coś opisać. Częściej spodziewajcie się bajarza snującego swą historię (ale, jak już wspomniałem, nie ufajcie mu bezgranicznie, drań jest równie sprytny jak ja), jego dysput z publiką, opowieści w pierwszej i trzeciej osobie z perspektywy NPCów, listów, ksiąg, wierszy... Tak, mam zamiar iść po bandzie z alternatywnym prowadzeniem. Zresztą odpisy też będą nieregularnie. Mam zamiar wrednie się wcinać w momencie który sam uznam za stosowny, w razie potrzeby nawet nieco sterując waszymi postaciami. Nie martwcie się jednak, nie będę tego nadużywał ;) Jak wy macie odpisywać? Wystarczą odpisy jak na każdą inną sesje, pamiętajcie jednak o punkcie regulaminu mówiącym o klimacie. Przede wszystkim opowiadamy historię - baśń, dramat, lub sensację, a tak naprawdę wszystkiego po trochu.

To chyba tyle, raz jeszcze życzę wszystkim, aby bawili się równie dobrze jak ja :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm... Może powiem tyle, że ten post postanowiłem napisać dopiero teraz, ponieważ czekałem na jedną rzecz związaną z nową sesją Naruto... I wreszcie to nadeszło.

Chodzi mi mianowicie o to, że dzisiaj ostatniemu nowemu graczowi z nowej sesji Naruto wysłałem notkę dotyczącą jego udziału na niej. Notki te, jak zauważyliście, drodzy gracze, zawierają oceny waszych postów (w chwili, gdy każdemu z osobna wysyłałem, dziesięciu), średnie wyliczone z nich (z premedytacją nie podałem publicznie, gdyż nie zależy mi na robieniu rankingu ;)) oraz podsumowanie dotychczasowego waszego udziału. Bo skoro wy mnie, to ja was, prawda? ;] Słowem, cieszcie się. :)

Teraz sprawy co do starszej sesji Naruto. Pierwsza: czytałem ostatnio rozmaite teksty typu, że przepuściłem SR-owi taki post, gdy wcielał się w Shuna (kopanie tyłków, tryb dokonany...). To ja odpowiem: ja przepuściłem taki jego post z pełną premedytacją. Chodzi tu po prostu o sytuację, w jakiej znajduje się drużyna czwarta. Może jednak bardziej niż na wytłumaczeniu sytuacji skupię się na jej zobrazowaniu. Postawcie się więc w sytuacji Nanjiego i Niru. Gdyby tamta dziewczyna nie została od razu zdjęta (według planu Shuna), to wejście do walki przez innych byłoby śmiertelnie niebezpieczne. I co by w takiej sytuacji sensownego zrobili gracze? Albo napisaliby statserski post (bo w końcu czym byłoby zaaranżowanie dalszego ukrywania się i czekania?), albo zwyczajnie oddaliby kolejkę. A tak?

Pointa więc jest taka: zanim zaczniecie wysyłać do mnie zażalenia, najpierw o trochę zrozumienia proszę.

No, ale zgodzę się z jednym: nie mogę się dawać w żadnym wypadku manipulować, zakładając, że już do tego doszło. ;) (Bo podobno człowiek manipulowany nie jest z początku świadomy tego, że nim manipulują.) Niech SR nadal stanowi jedynie ew. pomoc, a nie "drugą władzę". :P

Aha, jeszcze do SR-a i boromira - pamiętajcie, że przepuściłem wasze posty pod znakiem "konsultowany" jedynie w drodze wyjątku. Następnym razem, kiedy będziecie chcieli się mnie pytać o zatwierdzenie postów z trybem dokonanym - nieważne, z jakich pobudek - po prostu was poproszę o napisanie tych samych tekstów w trybie niedokonanym. To tyle.

Jeszcze takie pytanie dotyczące TF: Kagex, pisząc, że post będzie do niedzieli, którą niedzielę miałeś na myśli? :D

A teraz do Rankina: można by było odrobinę popopędzać Lorda Nargogha i opoza? Pytam, bo post na RC jest już od jakiegoś czasu, a mimo to tylko ja do tej pory nań odpisałem. ;]

Teraz odpowiem na to, co było wcześniej...

Ale na serio się zastanawiam, czy dobrze zrobiliśmy wpuszczając takie postacie co tylko pyskują i narzekają. Nie no nie mówię, że takie postacie są złe, tylko że nie mamy tutaj żadnego urozmaicenia. Przypomnę wam chociaż reakcję na postać Gofra. Każdy identycznie zareagował. W sumie załamałem się wtedy. Teraz jest już lepiej z wami.

Oj tam, Edo jest dość... oryginalny, dlatego pierwsze wrażenie jest, jakie jest. :P Po prostu wszyscy lubią narzekać, stąd się biorą takie teksty w postach. ;] Mnie osobiście to niespecjalnie przeszkadza. W końcu to tylko przemyślenia samych postaci, nic więcej - przecież one i tak podejmą się tej misji, a senseia będą słuchać.

Przede wszystkim będę uważał na urealnienie i zobiektywizowanie zdolności do wieku, w którym jesteście. Pamiętajcie, że MG otrzymując wasze karty oceniali zdolności postaci swoimi kryteriami i może się okazać, ze wcale nie będą one tak skuteczne jak wam się wydawało podczas tworzenia. Początki niestety zawsze są trudne <sad> Mam nadzieje, że KaeM się ze mną zgadza.

W sumie się zgadzam, choć nie jestem takim "Terminatorem". Zazwyczaj, jeśli chodzi o zdolności postaci co do ich doświadczenia i wieku, dostosowuję się do takich założeń, jakie przyjmują gracze (przynajmniej w większości). Oczywiście jednak staram się, żeby uniknąć "przepactw", co udaje się... erm... średnio (Shun! ^^'").

I tu sprawa jest trudniejsza. Mogę się na to zgodzić (coś jak na Naruto w przerwach między misjami), ale nie jeśli będziesz jedynym graczem, który tego chce. Pogadaj z innymi, czy także chcieliby takiego lekkiego zwolnienia akcji.

No to się popytam graczy w takim razie, czy by chcieli coś takiego... Ale to potem. ;]

A teraz najważniejsze. Sesja ma trwać. Kropka. Rozumiemy się?

Spokojnie, dopilnuję, aby sesja Naruto w waszej świadomości istniała dożywotnio. :)

To chyba tyle, raz jeszcze życzę wszystkim, aby bawili się równie dobrze jak ja <very happy>

P_aul, ty nie masz serca, katując nas tak długim postem. :D I kiedy ja to przeczytam? x]

No i dziękuję za wszelkie opinie dotyczące sesji Naruto - mimo że wydaje się, iż przestaje mi powoli na niej zależeć (a każdy, kto tak stwierdzi, będzie miał rację, mówiąc szczerze), każda dobra krytyka się przyda. :) A nuż się do niej dostosuję. ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz do Rankina: można by było odrobinę popopędzać Lorda Nargogha i opoza? Pytam, bo post na RC jest już od jakiegoś czasu, a mimo to tylko ja do tej pory nań odpisałem. ;]

Brałem się za to (Alterr, czyt. Nargogh jest nieprzytomny więc walka toczy się bez niego). opoz jednak na razie jest cokolwiek niedostępny (ostatnio widziany 13-tego). Najprawdopodobniej poczekam do niedzieli, a potem pominę go.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już chciałem przerwać milczenie i napisac posta, ale to by było bez sensu, żebym najpierw pisał że tracę przytomność, a potem w cudowny sposób po chwili ja odzyskał. Myślałem że dostanę ochrzan jeśli własnie teraz sie odezwę. Jeśli nie ma kto pisać, to Knight Martius albo ktokolwiek inny może jakoś ocucić moją postać, ale przecież sam z siebie tego nie zrobię... myślałem że może zrobię coś na kształt opisu snów i wizji mojego bohatera, ale jednak nie zapominajmy że to NIE jest główny bohater, wiec nie widze powodu, czemu miałby być wyróżniany w taki sposób... :P
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będzie krótko, bo informacja jest dosyć istotna i chciałbym, żebyście to przeczytali przed wysłaniem swoich postów na sesję. Doszedłem do wniosku, że ze względu na jej charakter najlepiej będzie wam pisać w

spoilerach

. Spoilerów nie będziecie używać w momencie, w którym postacie dwóch graczy są razem. Sam też będę ukrywał wam wiadomości i doradzam, aby nie zaglądać do cudzych, bo w przeciwnym wypadku Niszczycielskie Moce i sam Bóg Imperator mogą na was spojrzeć mniej łaskawym okiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie ma kto pisać, to Knight Martius albo ktokolwiek inny może jakoś ocucić moją postać, ale przecież sam z siebie tego nie zrobię...

Yhm... W sumie to każąc Karidze rzucać fireballa, zapomniałem zupełnie, że twoja postać leży nieprzytomna - sorry. ^^'

Cy ktoś jest zainteresowany inijatywą Piotrka66 z tematu proza ?

Bo tam na razie ucichło

No masz, ja czekam na to, aż ktoś w "Dyskusjach o Sesjach Free" ktoś odpowie, a tutaj ktoś wyskakuje z tym samym... Mam nadzieję, że ktoś się jednak tamtym zainteresuje. :D

A skoro już tu piszę, to to oznacza, że mam jakieś ogłoszenie dotyczące którejś z sesji Naruto, prawda? A takiego. :P Tym razem nie mam nic konkretnego do przekazania. No, może poza tym, abyście w ferie świąteczne postarali się przyśpieszyć tempo. ;] To dlatego, że chyba dobrze by było, gdyby moim prezentem świątecznym okazał się nie najbliższy post, tylko np. jeszcze następny, nie mylę się? :)

Graczom nowej sesji Naruto też o tym mówię - choć prywatnie obecnie bardziej mi zależy na tej starszej niż na tej nowszej, mówiąc szczerze. ;) Nie zmienia to jednak tego, że na tempie mimo wszystko mi zależy. ;]

No, to tyle. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomniała mi się dziś dość ważna rzecz, o której wspominałem przed Prologiem, a o której potem na śmierć zapomniałem, co zresztą widać w pierwszym poście :D Chodzi mianowicie o języki i porozumiewanie się. Oczywiście 99% sesji i światów fantasy przyjmuje, że wszyscy gadają tym samym językiem i zapomina o sprawie, gdzieś na początku postanowiłem jednak, że ta idea zupełnie mi się nie podoba w settingu, który zawiera setki ras i (zależnie jak liczyć) od tuzina do dziesiątków światów. Dlatego niniejszym (z małym opóźnieniem, ale co tam) wprowadzam następujące zasady:

Czar rozumienie języków działa zgodnie ze swoim opisem - czyli czarujący musi dotykać istoty lub tekstu, który próbuje zrozumieć, nie działa na magię i magiczne teksty oraz nie pozwala mówić w danym języku, jedynie go rozumieć.

Języki wspólne - są językami handlowymi, więc nie nadają się do przekazywania czegoś więcej niż prostych idei. Języki wspólne planów Pierwszych różnią się od siebie, ale wszystkie są zaskakująco podobne do Planarnego Handlowego, więc każdy pierwszak zrozumie piąte przez dziesiąte gdy znajdzie się pierwszy raz w Sigil. Póki co na sesji mamy następujące języki wspólne:

- Wspólny Torilu, język używany powszechnie w FR.

- Wspólny i podwspólny GŚF (generycznego świata fantasy) którego używają Ghantar, Calandil (tylko pierwszy) i Sis'tia (oba)

- Planarny hadnlowy, zwany też Mową Planów, używany powszechnie w planach zewnętrznych, często w planach wewnętrznych i podejrzanie podobny do wszystkich języków wspólnych w Materialnych. Ponadto w Sigil funkcjonuje jego specyficzna odmiana - Kmina.

- Dolny handlowy - język powszechny w Dolnych Planach, głównie na targach niewolników, używany także przez żołnierzy walczących w Wojnie Krwi.

- Język Prawa, wymyślony w Arcadii, gdzie Petenci zachowują język, jakim mówili za życia, potem rozniósł się na wszystkie plany praworządne.

- Koine Sophias - język wymyślony w Sigil jako skomplikowana i zaawansowana wersja planarnego handlowego. Służy faktolom, magom, kapłanom, biurokratom. Znany "wyższym sferom" miasta. Używa się go w oficjalnych pismach, jako języka sądowniczego, na ważnych spotkaniach itp.

Teraz kwestia porozumiewania się w drużynie i z NPCami:

Ghantar i Calandil mówią tym samym językiem, choć z różnym akcentem i naleciałościami. Ponadto szkolenie Calandila obejmowało język niebiański, jest więc w stanie porozumieć się w planach dobra. Wreszcie obaj rozumieją co nieco z planarnego handlowego oraz otrzymali od Seitisa pierścienie z dające im moc analogiczną do czaru rozumienie języków.

Cierpek mówi w modrońskim, języku prawa i planarnym handlowym. Zna też kilka słów po elficku i w Sophias. Ma także pierścień pozwalający mu rozumieć swoich nowych towarzyszy (czyli dający rozumienie języków).

Sis'tia zna drowi, podstawy języka używanego przez Ghantara i Calandila i podwspólny. Rozumie też pojedyncze słowa z handlowego.

Asena mówi w chondatskim (język najczęściej używany przez ludzi w Fearunie) torilskim wspólnym, zna też język leśny (używany przez stworzenia lasu jak driady). Jak i reszta Pierwszaków potrafi zrozumieć pojedyncze słowa z planarnego handlowego. Mimo, że jest półelfką, nigdy nie miała okazji nauczyć się mowy elfów.

Merhhah zna język khasta, Mowę Planów, dolny handlowy, podstawy Koine Sophias, porozumiewa się też w piekielnym i otchłannym. Zawsze jednak ma wyraźny akcent ;)

Wreszcie Saeve mówi biegle wszystkimi wymienionymi wyżej językami, oraz zapewne wieloma innymi, jako że pół życia spędził na ich naukę. Zna nawet wspólny torilski, jako że podróżnicy z Fearunu bardzo często trafiają do Sigil. Mając tak szeroką wiedzę nauczenie się języka Calandila i Ghantara powinno zająć mu kilka dni, o ile będzie miał okazję porozmawiać o tym z nimi. Ponadto uznajemy, że gdy uformujecie już drużynę, jeśli tylko Saeve jest w pobliżu, a Darek nie napisze wyraźnie że jest inaczej, postać ta będzie starałą się tłumaczyć rozmowy.

Jeszcze małe podsumowanie pierwszego posta pod względem języków:

"Brać je" zostało wypowiedziane w planarnym handlowym, jednak zarówno Sis'tia jak i Asena doskonale zrozumiały te słowa widząc rebus Dabusa i sytuację.

Demoniczny generał rzucił swój żarcik w otchłannym.

Członkowie frakcji używają najwygodniejszego dla nich wspólnego.

Bajarz opowiada w Koine Sophias, więc w trakcie gdy mówi cały czas w karczmie rozlegają się szepty tłumaczące jego słowa na inne języki. Czasem zresztą sam tłumaczy ważniejsze fragmenty, czasem przerzuca się na język, którym może lepiej opisać scenę (np. elficki czy otchłanny). Z widownią kłóci się w handlowym ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co tam. Zastatsuję sobie. Witam nowego gracza na sesji ŚC - zgodnie z moimi obietnicami (które kiedyśtam mi się wymsknęły zapewne w chwili słabości) P_aul miał miejscówkę zaklepaną. Dlatego jego postać wchodzi od razu, bez żadnych obsuwów. Powitać, powitać.

Teraz rzecz równie ważna. Cóż... idzie pani Marry Christmas i jak wiadomo wszyscy dostają lenia. Od siebie mogę ZAPEWNIĆ, że moje posty będą pojawiały się na czas (najpóźniej tydzień po poście ostatniego gracza). Od graczy wymagam tego samego. Tempo możemy przyśpieszyć, jeśli się wam chce. Jak zauważę, że odpisy pojawiły się w 1-2 dni (w co wątpię), to postaram się nie odbiegać od waszego zapału.

No to tyle. Miłej gry i Marry Christmas, szczególnie moderatorom (podlizać się też trzeba czasem - a co?).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołem. Ostatnio dosyć mocno zastanawiałem się nad zamieszczeniem tutaj jednej rzeczy i w sumie to do tej pory najbardziej odpowiedni z istniejących tematów (gdyby była Karczma to tam był dał bo w sumie można tam mówić o wszystkim ;P ). Jestem typem człowieka, który czasami cierpi na przerost pomysłów nad siłami aby je sensownie i dobrze zrealizować. Swego czasu stworzyłem taki temacik BS Mind Vault na Strefie RPG i powiem, że tych pomysłów trochę mam i opisałem. Nie chcę tutaj wklejać tego wszystkiego, bo jest tekstu sporo a dwa tylko by to zaśmiecało. So here ya go with link :) :

http://forumrpg.home.pl/index.php?showtopic=7012&st=0

Bynajmniej nie tylko ja dawałem upust swojej twórczej wyobraźni w tym temacie, ale także inni forumowicze ;) Anyway, dałem ten link w celu aby ktoś z FA - mam cichą nadzieję :P - sobie zobaczy, sprawdzi i zaryzykuje poprowadzenie tego pomysłu ;) Śmiało brać i realizować xD)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marry Christmas

Merry Christmas, Angliku. :P

W ogóle na sesjach PS i ŚC robi się naprawdę ciekawie... Na pierwszej kwestia języków, która może wiele pomieszać, a na drugiej obecność kolejnego gracza, który też może wiele pomieszać (:P)... Co z tego będzie, zapytam?

Chodzi o sesje Naruto. Mart, jak sie ustosunkujesz do 429 chapteru który wyszedł dwa dni temu?

To jest kompletne zniszczenie Konohy przez Paina? To nam poważnie komplikuje fabuły ;/

Wiem, to samo pisał mi Blue (każdy bowiem już wie, że nie boję się spoilerów ;]).

A jak się ustosunkuję? Hm... Uwierzysz, że w ogóle? :D

Moja sesja dzieje się 17 lat po wydarzeniach z Shippuudena, to prawda. Przewidziałem więc, że fabuła mangi może iść zupełnie innym torem, niż sobie "narysowałem". Do wszelkich wydarzeń dośpiewałem sobie własny ciąg dalszy (przyznam, że jeden z najbardziej optymistycznych). I choć starałem się unikać poważniejszych powiązań z mangą (choć niektóre były nie do uniknięcia albo musiały mi się zgadzać z fabułą, którą chciałem poprowadzić - Szósty Hokage, żywa Ino Yamanaka, wciąż istniejący ród Uchiha - czego dowodem jest Karyuu, jeden z NPC na tej starszej sesji...), pewne wydarzenia i tak musiałyby radykalnie zmienić to, co się stanie w przyszłości, nawet gdybym starał się w ogóle nie ingerować. Dlatego też w swojej wersji uznaję, iż Konoha

nadal istnieje. Z wersją Kishimoto się nie kłócę, ale skoro u mnie jest tak, a nie inaczej, to chyba inaczej się nie da zrobić, prawda?

Nie, ale na serio już zaczynam się zastanawiać nad tym, jak obecne wydarzenia z mangi (nie żebym był na bieżąco ;]) wpływają na wizerunek świata "Naruto" i na to, jakie rozbieżności wychodzą w porównaniu z tym, co mamy na sesji... Efekty tego myślenia przedstawię... kiedy indziej.

Postanowiłem ten tekst napisać kolorem "ogólnym" dla obu sesji, gdyż dotyczy on nie tylko tej nowszej, ale i starszej, od której wszystko się zaczęło.

PS Jeśli ktoś chce wiedzieć, dlaczego mimo wszystko się uparłem, aby sesję robić w przyszłości zamiast w alternatywnej teraźniejszości czy nawet przeszłości, zapraszam do siebie. ^_^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A według mnie niema czym się przejmować, sądzę iż mimo wszystko konoha się odbuduje kiedy Naruto przybędzie i rozwali Peina ( Na pewno rozwali bo Konohamaru nawet dał rade

Więc pewnie historia niebędzie się zbyt różniła do wydarzeń z Sesji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Tsunade pewnie zginie ^^' W sumie uważam to teraz za pewnik.

Cóż. Myślę, że nasze sesje oparte są na mandze, ale historia poszła innym torem u nas. Zresztą nikt się nie spodziewał, że Naruto tak się będzie kończył... No nic Grajmy dalej i ogladjmy dalej :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam drobne pytanie:

Wiem ze nie wolno edytować postów w sesjach RPG. Ale czy mozna to zrobić, jesli jeszcze zaden post sie nie pojawił pod tym, który ja napisałem? Mozna to rozpoznac po dacie.

A myślałem, że odpowiem pierwszy... ^^' (Pisałem to, zanim zauważyłem, że pierwszy już był boromir. ;])

Sęk w tym, że niestety nie. Po prostu na zakaz edycji biorą się dwa czynniki. Pierwszy: konsekwencja. To znaczy: jakie błędy popełnisz, takie zostaw w spokoju, jeśli nie są znaczne. Tyczy się to także czynności wykonywanych przez postać (choć powinienem napisać, że właściwie to w szczególności ich). Drugi: odpowiedzialność za to, co się pisze. I to działa na wszystkie posty, niezależnie od tego, gdzie, z jaką treścią i w jakich okolicznościach są wysyłane. To stąd, że gdy ktoś, kto przeczyta twój post, zacznie myśleć nad tekstem, a potem zacznie pisać, mając go w pamięci (nie wie, rzecz jasna, że podczas edycji zmieniłeś w nim np. czynności postaci!)... No, powiem tyle, że bałagan murowany.

I tak jak napisał boromir, choć rozwinę jego myśl - jeśli według MG popełniłeś w poście tak karygodne błędy, że po prostu nie da się na nie przymknąć oka, i w związku z tym pozwoli ci edytować post - rób to dopiero wtedy. W innym wypadku po prostu zostaw tę sprawę w spokoju.

Obym jasno to wyjaśnił. :)

EDIT: Wie ktoś, co to jest "czynnika"? ^^' Na szczęście poprawiłem już na rodzaj męski... choć taki kwiatek to i tak cios w kompetencje. :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...