Jump to content

Archived

This topic is now archived and is closed to further replies.

Edgarzyc

IO czyli Interaktywne Opowiadanie

Recommended Posts

..., ale nie bez powodu Frank dorobił się rangi pułkownika. Pierwszą ręką mocno ścisnał poł-przytomnego Gerwazego, dwóch pozostałych użył do podniesienia i przytrzymania przed sobą pobliskiego stołu, blatem w kierunku przeciwnika. Zamłynkował w miejscu trzema parami nóg i natarł na Mohery z okrzykiem HEYAYAYYAYA....

Link to comment
Share on other sites

Aż dziw, że po tych wszystkich doświadczeniach z ostatnich kilku godzin jego głowa w dalszym ciągu chciała pozostać w bliskiej relacji z resztą ciała. Chociaż już bez zdrowego rozsądku, ten dawno wziął chorobowe.

Link to comment
Share on other sites

Związane ręce uniemożliwialy jakikolwiek sensowny ruch. Zamiast szarpać się bez sensu postanowił poczekać na to co przyniesie życie. Zatok się więc w myślach o żonie i dzieciach, które gdzieś tam pewnie jeszcze spały...

Link to comment
Share on other sites

Gdy minęły zawroty głowy, przyjrzał się dokładniej pomieszczeniu. Gerwazy ku swojemu przerażeniu ujrzał, że w ogniu dogasają szczątki człekokształtnej istoty z trochę zbyt dużą ilością kończyn... Wygląda na to że Frank się nie przebił, pomyślał. Widocznie babcie uznały go za pomiot Szatana, co w sumie nie jest dziwne, biorąc pod uwagę jego wygląd.

Link to comment
Share on other sites

...podczas szukania pieczarek w lesie. Frank z Gerwazym stancjonowali razem w Bośni jako oddział ONZ do utrzymania porządku. Mafiozi nawinęli się przypadkiem, gdy żonierze oprotestowali kolejne żarcie z puszki i zarządali czegoś świeżego. Gerwazy będąc wtedy kwatermistrzem został wysłany do pobliskiej gęstwiny, a tam...

Link to comment
Share on other sites

..zgrabnie odbiła rakietę, nie pozostawiajac nawet rysy na masce. Solida radziecka robota. Do uszu Gerwazego doleciała jeszcze rozmowa dwóch Bośniaków skrytych w krzakach.

- Gruzje tawarisz Dworcow, nu cichaj. Tako swołocz z kalasznikovem wyrdziała na droge.

- E to kakto gruzje Kolejow? Kak Łada pepeszki nam wizi. Panimajesz?

Link to comment
Share on other sites

Niestety Gerwazy nie panimajał, bełkot w obcym języku uznał za potężną obrazę jego osoby. Wyciągnął swój myśliwski nóż, który zawsze trafiał tam gdzie chciał, w sensie tam gdzie chciał nóż, nie Gerwazy. Cisnął nim w kierunku soldatów, ale...

Link to comment
Share on other sites

... jak się rzekło nóż poleciał w innym kierunku niż zaplanował Gerwazy. Pułkownik Frank nawet nie zauważył rękojeści, która wymownie sterczała mu z barku.

Ehh, westchnął Gerwazy w piwnicznym mroku. Jakim cudem po tej hecy w ogóle zostaliśmy kolegami...

Link to comment
Share on other sites

Pomijając fakt, że Janusz był chodzącą zgnilizną, to i tak ostatnia noc nie pozostała mu obojętna.

- Chcesz się uwolnić to i jestem, tak jakoś gryzie mnie sumienie odkąd widziałem flaki Natalii. Za długo, by tłumaczyć czemu wcześiej cię ogłuszyłem i zaciągmołem przed Manfreda.

Link to comment
Share on other sites



  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...