Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Masters110

Praca konkursowa o Syndicate

Polecane posty

Miło widzieć, że nie tylko ja niemal w ostatniej chwili zorientowałem się, że tytuł musi być. "Londyńska uwertura" to jedyny w miarę ciekawy pomysł jaki miałem. Pasował mi do tych koncertów, kakofonii i melodii użytych w tekście.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś wpadłem na pomysł jak wytłumaczyć mój błąd logiczny :D

W akcie desperacji powiem, że tą "ciemność" zinterpretowałem jako "nieznane"...

Od biedy może ludzie xD

Ja w ostatniej chwili przypomniałem sobie o tytule, przez co musiałem usunąć jedno zdanie a i tak miałem na styl prawie - 4998 znaków ;_;

Krótko mówiąc - będzie buba.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałeś na styk?

Przecież limit wynosił 4500 znaków, a Ty - bez mała - miałeś 5000 biggrin_prosty.gif

Także w zasadzie, to całkiem siarczyście ten limit znaków przekroczyłeś wink_prosty.gif

Pomyliłem się XD

Ale ze strachu aż sprawdziłem ilość znaków...

4498 znaków miałem

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsza praca doczeka się też publikacji na łamach naszej strony internetowej.

Nie liczyłbym na wzmiankę w pismie, trochę za wczesnie na publikację jakichs tekstów z akademii. No, chyba że ktos wysmarował małe arcydzieło i zapomniał się tu nim pochwalić. Wtedy może ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@publikacja - Nope. Gdyby chcieli coś publikować, najpierw musieliby wystąpić z prośbą o sprzedaż "majątkowych praw autorskich do dzieł literackich" czy jakoś tak. Dostajesz papiery, podpisujesz, odsyłasz.

Miałem zajęcia z prawa autorskiego na studiach :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@publikacja - Nope. Gdyby chcieli coś publikować, najpierw musieliby wystąpić z prośbą o sprzedaż "majątkowych praw autorskich do dzieł literackich" czy jakoś tak. Dostajesz papiery, podpisujesz, odsyłasz.

Miałem zajęcia z prawa autorskiego na studiach tongue_prosty.gif

A o czymś takim jak przyjęcie utworu już miałeś?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby chcieli coś publikować, najpierw musieliby wystąpić z prośbą o sprzedaż "majątkowych praw autorskich do dzieł literackich" czy jakoś tak. Dostajesz papiery, podpisujesz, odsyłasz.

Miałem zajęcia z prawa autorskiego na studiach tongue_prosty.gif

Nope, bzdury. Można opublikować tekst bez sprzedaży praw autorskich, o ile pacjent wyrazi na to zgodę. Wiele konkursów ma natomiast w regulaminach zapisy, że samo dostarczenie pracy na konkurs jest jednocześnie formą zgody na publikację i przeniesieniem praw. Jeżeli nie mówimy tu o konkursie i wspomnianym zapisie, przy sprzedaży praw autorskich płaci się nie tyle za publikację, co za rzeknięcie się praw autorskich do utworu. Różnica polega na tym, że utworem, do którego sprzedałeś prawa autorskie, nie możesz się już sam posłużyć. Wiem, bo trochę tekstów w tym roku mi się sprzedać udało :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up - clue mojej rozkminy było takie, że przed użyciem czasopisma przez redakcję musi być uzyskana zgoda na publikację, a zapisu o którym mówi Otton w regulaminie nie widzialem :P

W każdym razie - nie ma szans, żeby tekst ukazał się w druku bez wiedzy i zgody autora i co do tego raczej się zgodzicie?

A co do utworów sprzedajesz tylko majątkowe prawa autorskie, osobiste są niezbywalne :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z troski o jakość naszej pracy i pochylając się z najwyższą uwagą nad waszymi dziełami potrzebujemy trochę czasu. Wasze dobro i opinie są dla nas wartością najwyższą. Wyniki konkursu zostaną ogłoszone w pierwszym możliwym terminie.

Przepraszam nie mogłem się powstrzymać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...