Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Masters110

Praca konkursowa o Syndicate

Polecane posty

Pułkowniku, z mojego punktu widzenia wygląda to tak, jakby cała inicjatywa akademii nieco redaktorów przerosła. I nie ma w tym nic złego - pisanie największego pisma etc, recenzje, publicystyka, wyszukiwanie newsów, a tutaj jeszcze dochodzi opieka nad setkami uczniaków... Ktokolwiek wyszedł z tym pomysłem, najpewniej liczył, że zegary są zrobione z gumy. A te rzadko kiedy są.

Nie wiem jak to wygląda w Alfie, ale w bractwie Gamma od tygodnia w ogóle nic nie drgnęło.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sveniu - pełna racja. Zgadzam się w 100% i generalnie mam podobny punkt widzenia na sprawę. Z bartkiem i graczem również się zgadzam. Zauważcie, że dla osób biorących udział w konkursie, wymogi i terminy były wyśrubowane oraz sztywno i jasno określone. Ja z początku się łudziłem, że rozstrzygnięcie zapadanie w przeciągu tygodnia od zakończenia nadsyłania prac.

Co do twierdzeń Svenia, jakoby cała inicjatywa Akademii przerosła redakcję, widzę rozwiązanie. Należałoby dopuścić do obron prac magisterskich kilku studentów, zaproponować im kontynuowanie nauki na studiach doktoranckich oraz powierzyć prowadzenie ćwiczeń biggrin_prosty.gif

Dodatkowo, niegłupim pomysłem było by wprowadzenie programu Erasmus wink_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli plan był taki, że Akademię ma ogarniać głównie Papkin (a tak to do tej pory wygląda), to współczucie dla chłopa, bo przy całym nawale obowiązków i pechowej klątwie, jaka na nim ciąży, musiałby siedzieć przy naszych wypocinach 24/7, żeby rzetelnie odpisywać nam na bieżąco. Proponuję podzielić bractwa na grupy 20-30 osób i każdej z nich przydzielić opiekuna z redakcji. Pół biedy jak trafisz pod skrzydła Krigore albo rzeczonego Papkina. Gorzej jak błędy zacznie wytykać feministka-nerd o dziewięciu sercach albo wkurzony na cały świat heavy-metalowiec ;) Niemniej jednak - jak wszyscy - z niecierpliwością czekam na wyniki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, spokojnie. Papkin napisał, że prac wpłynęło bardzo dużo, a nawet mimo ścisłego limitu znaków, oznacza to sporo czytania. Z doświadczenia wiem, że ocenianie prac w takich konkursach literackich to katorga. Zwłaszcza, że przy sporej ilości uczestników wszystko trzeba oceniać na bieżąco, a tylko niektóre można od razu odrzucić. No i nie zapominajmy o tym, że redaktor ma pełno innych zajęć w pracy. A także życie osobiste, czego również nie można pominąć.

Sugeruję więc nieco więcej cierpliwości ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MrYoshi - każdy z nas doskonale rozumie kwestie, które podjąłeś w swoim poście. Tylko, że tu rzecz rozbija się o sposób potraktowania uczestników. Wpierw - zero jakiegokolwiek odzewu w sprawie co, gdzie, jak, kiedy i z kim. Dopiero jak Papkin wrócił z urlopu, to rzucił jakimś terminem. Po czym znowu posucha informacyjna, a termin (ten przedłużony) dawno przekroczony. Zakładam, że większość pragnie lojalnego potraktowania, oraz, że większość zaakceptowałaby od razu (tj. np. dzień po terminie składania prac) deklarację w stylu "wyniki za 2 miesiące". Pozostała nam masa domysłów w sprawie konkursu. Nie wiadomo kiedy będą wyniki, nie wiadomo kto sprawdza, nie wiadomo wg jakiego klucza (zapewne wedle upodobań). Jakiś niesmak jednak pozostaje. Pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozostała nam masa domysłów w sprawie konkursu. (...) nie wiadomo wg jakiego klucza (zapewne wedle upodobań)

A jak inaczej chciałbyś ocenić opowiadanie? :P

Sam też wziąłem udział i czekam na wyniki, ale nie czuję się jakoś szczególnie urażony czy zawiedziony tym, jak konkurs został przeprowadzony. Zdarzają się różne losowe wypadki i doskonale to rozumiem. Nie wszystko zawsze można zrobić tak, jak się zaplanowało.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę też, żeby praca w redakcji magazynu była możliwa do zaplanowania co do godziny na kilka miesięcy wprzód. Wolę wiedzieć, że wyniki pojawią się "na dniach", niż że miałyby pojawić się za miesiąc, jednak losowe wypadki to uniemożliwiły.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MrYoshi - generalnie 100000% racja. Tylko, że jakbym ja prywatnie organizował jakikolwiek konkurs, to owszem mógłbym powoływać się na losowe wypadki. Prężnie działającej redakcji, największego pisma "growego" w Polsce, to trochę jednak nie przystoi, szczególnie w zakresie braku jakichkolwiek informacji w tej materii.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MrYoshi - generalnie 100000% racja. Tylko, że jakbym ja prywatnie organizował jakikolwiek konkurs, to owszem mógłbym powoływać się na losowe wypadki. Prężnie działającej redakcji, największego pisma "growego" w Polsce, to trochę jednak nie przystoi, szczególnie w zakresie braku jakichkolwiek informacji w tej materii.

Owszem, działamy "prężnie", ale... jesteśmy tylko ludźmi. Powiem Ci (jako osoba prywatna), że mając na głowie teksty do nowego numeru, poprawę prac w ramach Akademii, współprowadzenie cdaction.pl, konkursy do rozliczenia i kilka innych, niewidocznych zadań, a jeszcze zachowując jakąś rezerwę na tzw. życie prywatne (które, i owszem, odwieszam czasem na kołek) zdarzają się opóźnienia. Choćbym chciał (a nie chcę), nie jestem w stanie poświęcać CDA stu procent swojej uwagi, a jest to praca, w której bardzo często "coś wypada", przez co "coś innego się opóźnia".

Ale, ale: mam już wyniki. Co prawda z różnych przyczyn pojawią się one dopiero jutro (obstawiam, że w okolicach 12:00), ale dobra nasza!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Papkin - wszystko doskonale rozumiem. Mimo uwag, które wyraziłem powyżej, nie traktuj(-cie) tego jak jakiś konkretny wrzut czy hejtowanie. Nic z tych rzeczy. Znakiem obecnych czasów jest, że na wszystko brakuje czasu, szczególnie, gdy chce się prowadzić kilka kwestii naraz. Jedyne, co mnie w sumie jakoś najbardziej raziło ws. konkursu dot. Syndicate, to brak info "co, gdzie, jak i kiedy". Nie jestem typem osoby, która ma w zwyczaju najeżdżać wszystko i wszystkich "ot tak", bo nie czerpię z tego satysfakcji. Na CDA też nie mam zamiaru psioczyć, bo jesteście jednym z ważniejszych pism mojej młodości. Po dziś dzień wspominam zakup numeru z pełną wersją Wacków w nieistniejącym już, obskurnym kiosku w mojej mieścinie. Za dużo sentymentów, by bezpodstawnie po Was jeździć ;) Niemniej, czekam na wyniki, choć nie tak niecierpliwie jak miesiąc temu :D

Pozdrawiam!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

Zgadzam się z tobą. Jest tylko jedno małe "ale" Papkin nie jest jedynym redaktorem, już dawno za sprawdzanie mogli się wziąć, np. 9kier i Cursian. Jednak redakcja zamiast dać nam jakieś info, to wolała nas olać i zrzucić to na barki biednego Papkina i mi cały czas chodzi o to, że mieli nas za przeproszeniem w dupie, a my się musieliśmy denerwować tym, że nie ma wyników i nic niewiadomo, przecież gdyby i inni redaktorzy chociaż 5 prac dziennie sprawdzali to wyniki już 2 tygodnie temu by były.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up - Święte słowa. Nie miałem nigdy za wiele wspólnego ze sprawdzaniem cudzych wypocin, ale domniemywam, że jeśli w krótkim czasie musisz przebrnąć przez (zakładam) kilkaset prac, to i zapewne odbije się to na ich ocenie. Może być tak, że praca wybitna, sprawdzana jako przedostatnia, przy zachowanych ostatkach sił, może nagle zostać oceniona tylko jako bardzo dobra. A już całkowicie podpisuję się pod kwestią związaną, z tym, że inni redaktorzy mogli odciążyć Papkina i również dodać swoje spojrzenie na konkurs i poszczególne prace. Powtórzę się - Papkin, ja/my wszystko naprawdę rozumiem(-y), ale niesmak związany z brakiem informacji jednak pozostał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prowadzę firmę od 8 lat i powiem Wam jedno. Bardzo łatwo oceniać takie rzeczy... z zewnątrz. Działanie każdego zespołu ludzi to trochę jak z skomplikowanym mechanizmem - każdy trybik pełni jakąś funkcję, nie można wyjąć czegoś i oczekiwać, że zadziała. Papkin to taki trybik, który nagle oprócz obracania się ( pisanie recenzji itp. ) ma nagle dzwonić, piszczeć i kolorki zmieniać. Mnie osobiście nie dziwi brak terminu, powiem wręcz, że byłbym zdziwiony gdyby taki się wcześniej pojawił.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyniki, moim zdaniem, pewnie będą na głównej. W sumie w ogłoszeniu o konkursie była wzmianka, że najlepszą pracę redakcja zechce opublikować na stronie.

Co do wypowiedzi Szepta, to generalnie się zgadzam. Sam robię w branży, że każdy termin jest terminem spóźnionym ;) Co do konkursu i wyników, to zauważ, że my występujemy w roli fanów i chcemy jakiejś atencji ze strony naszych idoli ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...