Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Scorpix

Zwiedzanie redakcji

Polecane posty

A ja byłem w kuchni ^^ Duszno tam... Ale pełno prasy do poczytania i caaała szafa baniaków z wodą... No i lodówka ^^ Miałem zajrzeć, ale jakoś brakło odwagi.

Łazienki nie widziałem, nie miałem takiej potrzeby :P

A Smugg nie jest kobietą. Powód? Gdyby był, pisałby o sobie jak o kobiecie, byłaby większa sprzedaż wśród młodzieży :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przybyłem, zobaczyłem, autografy i odpowiedzi na pytania (by Ghost) dostałem, pozwiedzałem i wyszedłem. :) Niestety wszystkich nie było, ale i tak było fajnie :D (o pracy to mogę powiedzieć że jedyną grę w jaką grał redaktor był WoW przez Gema, widać trafiłem na zły okres :( ) No i kuchnie oraz tajemnicze drzwi również widziałem :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy zakładając, że wybieram się do was do redakcji, mogę u was zakupić egzemplarz nowego CD-A? (pytanie czysto teoretyczne)

Czy można przynieść swój ulubiony numer CD-A i poprosić was o wasze podpisy na okładce?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteśmy redakcją a nie punktem handlowym, co oznacza, że na miejscu niczego nie sprzedajemy, ale że mieścimy się na Rynku, na którym jest też Empik to wyskoczyć do niego, kupić nowy numer to chwila-moment.

Można spróbować. :) Jeśli trafisz na deadline albo jakiś gorący czas w redakcji to wtedy niestety sorki, ale mówię, że nic z tego, bo redaktorzy są zajęci i nie można im przeszkadzać. Ale jak trafisz na luzy (tak jak dziś) to proszę bardzo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja trafiłem na grającego CormaCa, ale byłem zbyt podrajcowany, żeby mu się gapić w monitor. A, scorpix, nie martw się, że wszystkich nie było. Ja zastałem prawie pustą redakcję :( Ale za to mam 2 VIP'owsie autografy - "Różowego" Iwana i "Zielonego" Huta. No i Smugglera, przez jedno "g"... Wszystkie wiszą sobie na ścianie ^^

Najbardziej, poza kuchnią, podobała mi się szafa, gdzie były wszystkie sidiekszyny i masa świetnych gier ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wygląda oprowadzanie po redakcji?

-Rozumiem, że jesteście jakoby przewodnikami mówicie co i jak, ale czy pozwalacie zwiedzającym rozejść się czy raczej wolicie się trzymać jakiegoś planu zwiedzania?

-Można z wami...porozmawiać podczas zwiedzania czy raczej jedyne pytania które dopuszczacie to te dotyczące waszej pracy? Nie mówię tu o jakiejś rozmowie na poziomie kolegów, ale coś co odbiega poza redakcję ale nie jest specjalnie osobiste.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam sie z przedmówcą Jak wyglada taka "przechadzka" po redakcji i kto najczęściej występuje w roli przewodnika

po największej redakcji w Polsce?

P.S.Ile w procentach redakcji posiada jakiś papierek związany z praca w redakcji,a ile jest współpracownikami

czy ludxmi,którzy po prostu są stworzeni do pisania? -Szczerze powiedziawszy bardzo mnie to nurtuje i ciekawi :D:unsure:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przybyłem, zobaczyłem, autografy i odpowiedzi na pytania (by Ghost) dostałem, pozwiedzałem i wyszedłem. :) Niestety wszystkich nie było, ale i tak było fajnie :D (o pracy to mogę powiedzieć że jedyną grę w jaką grał redaktor był WoW przez Gema, widać trafiłem na zły okres :( ) No i kuchnie oraz tajemnicze drzwi również widziałem :)

Widziałeś TE drzwi? :D mów zaraz, co tam jest! xD

Najbardziej, poza kuchnią, podobała mi się szafa, gdzie były wszystkie sidiekszyny i masa świetnych gier ^^

Borze zielony, muszę ją zobaczyć! :)

Esz, ale Wam dobrze ^_^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ElShift - Ja tam byłem w ramach zjazdu FA, więc to było umówione spotkanie, nie chamski atak na prywatność redaktorów.

Felix - mój pokój wygląda podobnie, do kącika Ghosta. Albo jeszcze dziwniej...

Kathai_Nanjika - Też je widziałem, no ba! Widziałem więcej dziwów ^^ Ale obowiązuje mnie przysięga milczenia, pod groźbą zniknięcia zawartości każdego CDA, jakiego dotknę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ElShift - Ja tam byłem w ramach zjazdu FA, więc to było umówione spotkanie, nie chamski atak na prywatność redaktorów.

Felix - mój pokój wygląda podobnie, do kącika Ghosta. Albo jeszcze dziwniej...

Kathai_Nanjika - Też je widziałem, no ba! Widziałem więcej dziwów ^^ Ale obowiązuje mnie przysięga milczenia, pod groźbą zniknięcia zawartości każdego CDA, jakiego dotknę.

Gofeeer, nie bądź taki :D *maślane oczka mode on* ^^ być może nigdy nie dotrę do redakcji! xD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak tak czytam relacje tych wybranych którzy odwiedzili redakcje to zazdroszczę :P

Szkoda ze mieszkam tak daleko od Wroclawia...

PS> czy często do redakcji wpadają osoby chcące zwiedzić i poznać redaktorów??

PS2> ciekawe czy byla sytuacja ze zbytnią nachalnoscia zwiedzających :D

PS3 (nie myslec o konsoli ;]) >nie męcza Was (redaktorow) takie wizyty??

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak inni to ja też:

Byłem 2 razy w redakcji (Raz wycieczkowo a drugi raz w celach "służbowych" ^^).

Za pierwszym razem udałem się z Siostrą, kolegą i koleżanka do redakcji. Piękne czerwcowe popołudnie. Idziemy do redakcji.

Wchodzimy, pytamy się pani sekretarki czy jest szansa na wycieczkę po redakcji.

Pani poprosiła byśmy zaczekali....na....Pamparapam. Ghosta.

IMO bardzo sympatyczny człowiek. (Nie ma to jak wazelina).

Miałem szczęście i trafiłem na prawie pełen skład:

Hut, Iwan (Który się przed nami ukrywał :D )Qn'ik*, Allor, Mac Abra, Eld, Gem, CormaC i oczywiście sam Ghost.

O Smugglera nawet się nie pytałem. Pogadaliśmy chwilkę (Zagadałem do CormaCa...Mniej więcej coś takiego:

N: O. Pani jest CormaC?

C: Tak.

N: Ja jestem Nicek.

C: O...coś kojarzę.

N: Oj pewnie kilka razy panu podpadłem

CormaC chyba się zaśmiał (nie pamiętam już :P ) .

Pewnie poprzeszkadzałbym mu trochę dłużej, ale kolega mnie zawołał. Po kilku minutach poszliśmy do domu.

Drugi raz, to poszedłem do redakcji, bo wyprosiłem upominek za moje dwa obrazki, które były w GW.

Powiedziałem jakiemuś panu, że dostałem od Vice-naczelnego maila, iż jeśli chcę, to mogę przyjśc po upominek.

Jakiś pan- To chyba był pan fotograf.

Czekam...by po chwili usłyszeć, iż ktoś galopuje w moją stronę.

Qn'ik zapytał mnie jakie gry lubię. Powiedziałem, że gram we wszystkie gry o IIWŚ.

Podszedł do swojej szafki, ale po chwili poprosił, bym sam coś sobie wybrał.

Wszystko co było o II wojnie, to miałem. Myślę sobię...Ehh...Może Kane and Lynch?

Qn'ik : (Z uśmiechem) sprawdź...

Nie znalazłem. Na szczęście Pan Kuc wyciągnął pomocną dło...tfuu...Kopyto i powiedział, że za grami jest jeszcze jeden rządek płytek...I znalazłem...To co szukałem Prince of Persia II TRONY.

Oczywiście jak zwykle musiałem coś popsuć...Tak było i tym razem. Przewróciłem rządek gier. (ZA co QN'Ika straasznie przepraszam :) ).

Podsumując: Sądziłem, że redakcja jest troszkę większa, ale i tak mają redaktorzy dużo miejsca do gier.

Ludzie są mili, pomocni (Q) no i fajnie się chwali przed kolegami:

"Ja byłem 2 razy w redakcji CDA".

*2 razy byłem w cda i nigdy nie widziałem maskotek na monitorze Qn'ika. Za pierwszym razem nie zauważyłem, a za drugim razem...Też nie zauważyłem. Ehh. Dobrze, że oglądałem filmik na gram.pl.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do chamskiej wizyty , to się na forum zapowiadałem (jak podszedł do mnie Ghost to od razu zapytał czy ja jestem scorpix :) ). Za tajemniczymi drzwiami są straszne rzeczy o których Ghost nie chciał mówić (pewnie pracownia Smugglera :) ). A redakcja ogólnie fajna (zwłaszcza kącik konsolowy mi się podobał :D)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze też bym bardzo chciał zwiedzić redakcje CDA, ale jakoś tak wstyd by mi bylo tam wpaść i przeszkadzać w ich pracy. Jak już miałbym przyjść to tylko dajmy umawiając się przed wizytą. ;)

Nicek jak byłeś to mogłeś sobie wybrać gre, ale to one były nówki w folii, nigdy nie wiedziałem, że CDA takie coś w redakcji posiada ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co mi wiadomo najlepiej jakbyś wcześniej któremuś z redaktorów zapowiedział wizyte, bo akurat może mają deadline a wtedy to na pewno byś tylko przeszkadzał. Dlatego lepiej się wcześniej upewnić czy Oni nie mają nic przeciwko Twojej wizycie. Jeżeli źle mówie to mnie poprawcie, bo to są tylko moje własne przemyślenia ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do chamskiej wizyty , to się na forum zapowiadałem (jak podszedł do mnie Ghost to od razu zapytał czy ja jestem scorpix :) ). Za tajemniczymi drzwiami są straszne rzeczy o których Ghost nie chciał mówić (pewnie pracownia Smugglera :) ). A redakcja ogólnie fajna (zwłaszcza kącik konsolowy mi się podobał :D)

Tam pewnie trzymają kaszanki i listy od antyfanów B).

Ja niepotrafiłbym tak bezczelnie wpaść do redakcji. Nie wiedziałbym nawet, jak zacząć to zwiedzanie :P

kolega ma troche racji. tez mi by bylo glupio :) a to tak mozna wtargnac czy trzeba sie zapowiedziec?

U mnie było tak, iż zapytałem się siostry i kolegi, czy chcą udać się do redakcji.

Oboje wyrazili chęć zwiedzenia redakcji. Następnego dnia wszedłem na forum, a tam ktoś w pytnia do redakcji

powiedzial, że przychodzi w sobotę.

CormaC odpowiedział mu, że conajwyżej klame sobie pocaluje.

Wykorzystalem okazje i spytalem sie, czy mozna w poniedzialek przyjsc.

CormaC powiedzial tak. A reszte juz znacie. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jest deadline to wtedy prawdopodobnie nie będzie miał się kto zwiedzającym zająć i tyle będzie z wycieczki :( Najlepiej jest wpadać po kupieniu nowo-wydanego numeru (nie ma deadline'u i jest miejsce na autograf :) )

BTW Tę tajemnicze drzwi mogą być domem Wanii. Tak na wypadek jakby jakiś antyfan się ujawnił to zawsze jest pod ręką :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jest deadline to wtedy prawdopodobnie nie będzie miał się kto zwiedzającym zająć i tyle będzie z wycieczki :( Najlepiej jest wpadać po kupieniu nowo-wydanego numeru (nie ma deadline'u i jest miejsce na autograf :) )

BTW Tę tajemnicze drzwi mogą być domem Wanii. Tak na wypadek jakby jakiś antyfan się ujawnił to zawsze jest pod ręką :)

dobrze ze nawet o tym wspominasz bo nie po drodze mi do wrocka :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS> czy często do redakcji wpadają osoby chcące zwiedzić i poznać redaktorów??

W ciągu tygodnia są mniej więcej jedna, dwie wycieczki fanów.

PS2> ciekawe czy byla sytuacja ze zbytnią nachalnoscia zwiedzających :D

Zdarzało się, tylko, że ja wtedy przestaję być miły i taka wycieczka może zapomnieć o autografach, zdjęciach, a nawet grach czy plakatach, które od czasu do czasu zdarza mi się rozdawać. No i oczywiście następuje wtedy dosyć szybki koniec zwiedzania. Jak dotąd były ze 2-3 takie przypadki.

PS3 (nie myslec o konsoli ;]) >nie męcza Was (redaktorow) takie wizyty??

Generalnie trafiają albo do mnie albo do MacAcbry, a jak nas nie ma może się zdarzyć, że do Qnika.

Jak jesteśmy zajęci to wprost mówimy, że sorka, ale nie mamy więcej czasu, a jak mam czas to można ze mną pogadać, podpytać, czasem powiem coś czego na forum się nie dowiecie. ;)

Kurcze też bym bardzo chciał zwiedzić redakcje CDA, ale jakoś tak wstyd by mi bylo tam wpaść i przeszkadzać w ich pracy. Jak już miałbym przyjść to tylko dajmy umawiając się przed wizytą. ;)

Wskazane jest aby się zapowiedzieć, ale jeśli ktoś będzie w okolicy i wpadnie, to na ogół też się załapie na zwiedzanie. Czasem dosyć krótkie bo jesteśmy zajęci, ale zawsze jakieś. :)

Zdarzyło się w tym roku niestety też tak, że musieliśmy odmówić zwiedzającym, bo byliśmy totalnie zawaleni robotą. Przykro nam z tego powodu, ale mieliśmy wtedy naprawdę ciężki czas.

Zgadzam sie z przedmówcą Jak wyglada taka "przechadzka" po redakcji i kto najczęściej występuje w roli przewodnika

po największej redakcji w Polsce?

Przychodzicie i meldujecie się w sekretariacie. Dominika, która zwykle tam siedzi dzwoni do mnie lub do MacAbry i pyta się czy mamy czas, żeby oprowadzić wycieczkę. Jeśli mamy to wtedy zwykle trzeba zaczekać chwilkę, aż zakończymy to co aktualnie robimy, potem któryś z nas podchodzi i pokazuje danej osobie/osobom redakcję.

P.S.Ile w procentach redakcji posiada jakiś papierek związany z praca w redakcji,a ile jest współpracownikami

czy ludxmi,którzy po prostu są stworzeni do pisania? -Szczerze powiedziawszy bardzo mnie to nurtuje i ciekawi :D:unsure:

Nie rozumiem pytania? Chodzi ci o to ile osób jest na etacie, a ile działa jako współpracownicy?

Jak wygląda oprowadzanie po redakcji?

-Rozumiem, że jesteście jakoby przewodnikami mówicie co i jak, ale czy pozwalacie zwiedzającym rozejść się czy raczej wolicie się trzymać jakiegoś planu zwiedzania?

Nie wolno się rozłazić, nie wolno wchodzić między biurka bez naszego pozwolenia, a czasem nawet nie wolno przechodzić w głąb głównej sali. Związane jest to z tajemnica firmową, gdyż czasem na biurkach, monitorach, tablicach są rzeczy, których nie możemy za wcześnie ujawniać.

Od razu uprzedzam, że osoby pchające się w ten sposób do redakcji mogą zapomnieć o zdjęciach czy autografach nawet jeśliby redaktorzy tak się nudzili, że aż spali z nogami na biurkach. Jeśli trafi się ktoś pchający się bez pozwolenia w głąb redakcji (a byli tacy) to może zapomnieć o ewentualnych giftach oraz o tym, że usłyszy coś więcej niż standardowa gadka przewodnika.

-Można z wami...porozmawiać podczas zwiedzania czy raczej jedyne pytania które dopuszczacie to te dotyczące waszej pracy? Nie mówię tu o jakiejś rozmowie na poziomie kolegów, ale coś co odbiega poza redakcję ale nie jest specjalnie osobiste.

Jeśli chodzi o innych redaktorów - to o ile nie są zajęci, to można spróbować. Jeśli chodzi o mnie to zależy jak dana osoba się zachowuje. Jeśli tak jak opisałem powyżej to można zapomnieć o ciekawych pytaniach. Jeśli wykaże się wymaganą przeze mnie odrobiną kultury może liczyć, że dowie się więcej o redakcji niż z pisma czy forum. :)

Ale dobrze mieć wcześniej przygotowane pytania. :)

Aha. Jeszcze drobna uwaga. Wiem, że niektórzy uwielbiają pismo i redakcję, ale płaszczenie się i podkreślanie, że pracują tu Wielcy redaktorzy, Wielkiego pisma, kłanianie się pas itp. jest po prostu niesmaczne. Zachowujcie się jak normalni ludzie. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS3 (nie myslec o konsoli ;]) >nie męcza Was (redaktorow) takie wizyty??

Generalnie trafiają albo do mnie albo do MacAcbry, a jak nas nie ma może się zdarzyć, że do Qnika.

A mnie i mojego brata oprowadzał Hut Sędzimir :P Pamiętam jak dziś. Przyszliśmy dzień po deadline (panowała wtedy cisza i spokój) i mieliśmy całe 15 min zwiedzania pod jego kierownictwem, autografy, zdjęcia i gry w prezencie. Jedno z moich najmilszych wspomnień ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja i kolega, z którym wpadliśmy na pomysł tworzenie zina o grach bardzo zaciekawiło jak wygląda praca w takiej redakcji, chcieliśmy dowiedzieć się czegoś więcej, co może pomogło by nam w dalszej pracy nad zinem. Niestety nie ma czasu kiedy pojechać do Wrocławia po pierwsze z Bielska do Wrocławia jest jednak te 200-250, a po drugie jednak jest jeszcze szkoła i nie ma kiedy poświęcić tego dnia na wyjazd, bo teraz ciężki rok. Jeżeli jednak kiedyś będzie czas i oczywiście możliwość to sądzę, że nie omieszkamy wstąpić do Wrocławia i na żywo obejrzeć redakcje CDA.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...