Need for Speed (seria)

[Gutek90]

Hot Pursuit 2010 jeszcze jakoś Criterion wyszedł. Niestety nowy MW już nie. I gdyby miał zabrać się na remake Underground'a, to boję się pomyśleć o tym, że wyszedłby im podobny numer. Również mile wspominam serię Underground (a najbardziej to dwójkę). Po nim mieliśmy świetnego MW, następnie już tak kolorowo nie było. Carbon chciał naśladować pomiędzy MW a U2, a wyszło słabo. Zresztą nie będę tu rozpisywał kolejnych tytułów. Każdy kto śledzi serię, wie o co chodzi .

[Amasuke]

Również mile wspominam serię Underground (a najbardziej to dwójkę). Po nim mieliśmy świetnego MW, następnie już tak kolorowo nie było.

Mnie na przykład Carbon dużo bardziej się podobał od MW. Fajnie zrobili podział samochodu na klasy (tuner, exotic i muscle). Z drugiej strony taki sobie był system, który dawał ci partnera podczas wyścigu, ale na dobrą sprawę nie musiałeś go koniecznie używać.

[Gutek90]

W Carbonie widział mi się Drifting, którego zabrakło w MW (Tam znów mieliśmy drafting). Odcinki z driftem nad przepaściami były nawet zacne. Hmm co jeszcze... Autosculp - m.in. możliwość dopasowania szerokości zderzaka, spojlera itp. Reszta zaczerpnięta z poprzedniej odsłony z paroma bajerami. Dręczy mnie jedno: Gdzie są panny promujące grę? Może to nic, ale troszkę mi tego brakuję. Wszak, mieliśmy okazję na chwilę poznać trzy panny, ale co to było Jedna nas tylko oprowadzała, a z resztą tylko raz mieliśmy okazję się ścignąć. Ech... Josie Maran - Gdzie jesteś kobitko... Jakie są wasze ulubiony panny z całej serii?

[cabal]

Moim zdaniem ta seria zakończyła się na pierwszym Most Wanted - wszystko co pojawiło się później to zwykłe ścierwo...

[Bethezer]

@UP:

A może coś więcej napiszesz? Bo jak na razie post podpada pod stats, bo nic nie wnosi - "Ga jest be, nie podoba mi sie." I daruj sobie dosadny język.

[PLDan]

Carbon chciał naśladować pomiędzy MW a U2, a wyszło słabo. Zresztą nie będę tu rozpisywał kolejnych tytułów. Każdy kto śledzi serię, wie o co chodzi

Carbon miał chciał być godną kontynuacją MW z 2005 roku. Nie wyszło.

Jakie są wasze ulubiony panny z całej serii?

Podobały mnie się te dwie nieznane z plakatów przy okazji promocji Hot Pursuita z 2010 roku A tak poza tym, to Iga Wyrwał z Shifta wcale nie za nawiązujące do tematu ścigałek... zderzaki. If you know what I mean

Edytowano Luty 27, 2013 przez PLDan

[PaVel1224]

Carbon chciał naśladować pomiędzy MW a U2, a wyszło słabo. Zresztą nie będę tu rozpisywał kolejnych tytułów. Każdy kto śledzi serię, wie o co chodzi

Carbon miał chciał być godną kontynuacją MW z 2005 roku. Nie wyszło.

Jakie są wasze ulubiony panny z całej serii?

Podobały mnie się te dwie nieznane z plakatów przy okazji promocji Hot Pursuita z 2010 roku A tak poza tym, to Iga Wyrwał z Shifta wcale nie za nawiązujące do tematu ścigałek... zderzaki. If you know what I mean

Są gusta i guściki - ja z tego powodu właśnie Shifta nie kupiłem - według prostej analogii Skoro EA od Underground'a katuje nas paniami z zagranicy to jest to normalne i oczywiste (gry na lepszym lub gorszym poziomie) ale gdy wrzucają nam Polkę, sprzedającą się w tzw. "świerszczykach" to już zapala mi się czerwona lampka ostrzegawcza - coś jest źle. Albo gra ma jakieś wady albo zawinił polski marketing. I jeśli rzeczywiście prawdą jest, że Shift 2 jest ulepszonym Shiftem to naprawdę się cieszę, że gry nie kupiłem.

Szczerze mówiąc nie wiem co ci się w niej podoba - pomijając wielki biust i fakt tzw. narodowego samouwielbienia.

Ulubiona "panna" z NFS'a?

Odpowiedź jest prosta Emmanuelle Vaugier - za prostotę i ubogacenie Carbon'a, który był na swój sposób blady. Króciutkie intro z hasełkiem "Nie wywijaj podobnych numerów na drodze i zapinaj pasy" wypowiedziane przez piękną kobietę - czego chcieć więcej.

W końcu to gra o nielegalnych wyścigach z intrygą - a gdzie intrygi tami i piękne femme fatale - tu jest tak samo.

Dlaczego Carbon nie jest udany? Odpowiedź jest prosta wyszedł u schyłku poprzedniej generacji - gra na PS2 i PS3 nie może wyglądać tak samo. Zbyt mały odstęp czasu od MW i system gry po prostu się ludziom przejadł - gry były tak blisko siebie, że porównania same cisną się na usta:

MW - miał 15 bossów i zadania wykorzystujące policję Carbon - tylko 4. Carbon miał aspirację do bycia MW w nocy - jednak coś nie wyszło. Nie jest to jednak aż tak wielką porażką jak na przykład Undercover.

[Gutek90]

Co do Undercover to się nie wypowiem. Nie wiem, nie grałem. Ale widząc gameplay'e, czytając recenzję to nie dziwię się, że jest to według mnie najsłabszy NFS w historii. Black Box popełni błąd, a taki Underground umieli zrobić. Są wzloty i upadki. Shift był znów stworzony przez ludzi od GT Legends. Nie narzekam, gra jest nawet dobra. Ale czy lepsza od takiego GRID'a? No nie bardzo.

[yojc]

Szczerze, to można się kłócić. Mi osobiście Shift2 przypadł do gustu, bo jednak pod względem realizmu celuje nieco wyżej od GRIDa, i przejście wyścigów stanowi generalnie trochę większe wyzwanie. No i w Shift2 się gra o niebo lepiej na kierownicy - w GRIDzie prowadzenie było strasznie "lekkie", w ogóle nie miało się wrażenia kierowania samochodem (to przypadłość wszystkich nowych samochodówek od Codies). Z drugiej strony w GRIDa się gra lepiej na padzie niż w Shifta. Dla mnie Shift2 może i nie jest równie dobry co GRID, ale to praktycznie równorzędny przeciwnik.

[Gutek90]

Z drugiej strony w GRIDa się gra lepiej na padzie niż w Shifta.

Popieram. Na padzie od X360 kierowanie jest dużo przyjemniejsze od klawiatury.

W Shift 2 nie grałem, ale mam zamiar go zakupić. Podobno ten Headcam jest nie potrzebny i trzeba się do niego przyzwyczaić. Ale zobaczymy .

[MajkelAMG]

@UP: Headcam da się usunąć. Są na to mody. ; )

@yojo2: Z wyższością Shifta nad GRIDem. Dla mnie zdecydowanie wygrywa produkcja od Slightly Mad Studios. Pod wieloma względami. Porównywać można także rozwiązania podjęte w kontynuacjach obu części. Shift 2 niby mocno ograniczony przez EA, lecz lepszy w każdym aspekcie. O GRIDzie nie wiem czy będzie można tak powiedzieć.

[lubro]

Tylko po co likwidować headcam? Przecież Shift 2 ma również standardowy widok z kokpitu. Ogólnie ten headcam z Shift 2 nie jest zrealizowany najlepiej. Na trzech monitorach jest praktycznie niegrywalny, bo kierowca sięga wzrokiem w zakręt trochę za daleko i nie ma to nic wspólnego z prawdziwymi ruchami głowy, które wykonuje kierowca na prawdziwym torze. Zdecydowanie lepiej wygląda to w CARS. Widać, że SMS wyciągnęło z Shifta 2 wnioski. Tam jest to bardziej płynne, ruchy są delikatne i bardziej naturalne.

Szczerze liczę, że EA zdecyduje się na Shift 3 kiedyś. Nie jestem jednak pewien kto to mógłby zrobić. Paru gości z SMS na cotygodniowych community events w CARS opowiadało jak EA wpływało na produkcję gry i o tym, że SMS już nigdy w to bagno nie wstąpi. Criterion nie potrafi nic innego niż Burnout (w sumie i zręcznościówki wychodzą im kiepsko patrząc na HP2010 i MW2012). Liczę tak na to studio z Göteburga (EA Ghost). Tam jest naprawdę sporo talentów. Szefem studia jest Marcus Nilsson, który był jednym z ojców pierwszego NFS Shift. Gdyby tegorocznym Need for Speedem był trzeci Shift to 2013 byłby najlepszym rokiem dla gier samochodowych w historii elektronicznej rozrywki (ex aecuo z 2005).

Edytowano Marzec 2, 2013 przez lubro

[Gutek90]

Shift 3 - To akurat bym przełknął, ale raczej wątpię. Jednak wolałbym powrotu Underground, ale nie robionego przez Criterion. Pozostaje jeszcze Black Box, ale...no właśnie "ale". Ostatnio też im dobrze nie wychodzą dobrze gry z serii NFS. Któryś z tych dwóch tytułów bym chciał w tym roku. Poczekamy na news'y od EA. W tym, lub w następnym miesiącu już coś powinno buczeć o nowym NFS.

[lubro]

Black Box praktycznie przestało istnieć. W trakcie produkcji The Run studio zostało mocno przerzedzone (zwolniono prawie połowę pracowników, zamknięto biura w Vancouver), potem zmieniono nazwę studia na Quicklime Games i oddelegowano pozostałą część ekipy do nadzorowania martwego na starcie NFS World. Wątpię, żeby stworzyli oni jakąkolwiek nową grę. W tym roku NFS robi EA Ghost. Pytanie tylko, co zrobi. Zgadzam się, że w ciągu najbliższych kilku tygodni powinniśmy się czegoś o nowym NFS dowiedzieć.

[PaVel1224]

Criterion nie potrafi nic innego niż Burnout (w sumie i zręcznościówki wychodzą im kiepsko patrząc na HP2010 i MW2012).

Ej chyba troszkę przesadzacie - Most Wanted kuleje tylko dlatego, że

a) nie ma tuningu jak w pierwowzorze

b) nie ma fabuły, która zachęcała by do grania dalej

Ale to mimo wszystko dobra ścigałka - wszyscy zachwycają się multiplayerem - kto wie może i warto.

Ale Hot Pursuit moim zdaniem był tym czym były części poprzednie przeniesione do obecnej generacji - prosty system jazdy, szybkie fury, policja na ogonie i wyścigi - taki był NFS III Hot Pursuit i taki był NFS Hot Pursuit II.

Autolog być może zbędny - jednak zdecydowanie lepiej wykorzystany w RUNie.

Criterion nie robi gier ZŁYCH - tylko specyficzne dla siebie. Prawdopodobnie za długo graliście w Burnout'a i za bardzo nowe NFSy wam go przypominają - i pewnie w tym tkwi problem

[yojc]

Jak dla mnie zapomniałeś o najpoważniejszej wadzie MW (jak i właściwie HP i TR) - spapranym modelu jazdy. Nie jest ani realistyczny, ani przyjemny - innymi słowy łączy wady symulatorów i ścigałek arcade, a zalet ciężko się doszukać. Od razu zaznaczę, że w Burnouty nigdy nie grałem. Nie wiem, być może Codemasters swoimi produktami mi mózg wyprało na tyle, że nic innego mi się nie podoba, choć z drugiej strony... po odpowiednim ustawieniu Shift2 dobrze łączy arcade z symulacją. Nie wiem czemu w MW tak nie mogli zrobić, a zamiast tego samochody się poruszają z gracją cegły.

W moje gusta nowe NFSy (oprócz Shiftów) kompletnie nie trafiają.

[PaVel1224]

No nie wiem - mnie się stosunkowo dobrze jeździło - mistrzem kierownicy może nie jestem ale od Need for Speed'a w życiu symulacyjnego systemu jazdy nie wymagałem - od tego mam Gran Turismo 5.

I szczerze mówiąc kupiłem tylko i wyłącznie drugiego Shifta i tego zakupu żałuję - nie trafił do mnie w ogóle.

Być może nie jestem szczególnie wymagający jeśli chodzi o gry, ale uważam, że NFS powinien zostać Arcadeówką a nie aspirować do bycia Symulatorem - Rynek powinien oferować wszystko dla każdego według potrzeb - Chcę konsolowy symulator biorę GT5 albo Forzę - zależy jaka konsola chcę prostą przyjemną ścigałkę biorę NFSa.

Ale chytrość EA - mnie nie dziwiła nie dziwi i dziwić nie będzie. Gdzie kasa jest tam i EA jest.

[Gutek90]

Już wolałbym, żeby twórcy bardziej przyłożyli się do produkcji nowego NFS. Można by było poczekać chociaż 1,5 roku na kolejną odsłonę, ale warunek jeden - Bardziej dopracować to co bolało w poprzednich produkcjach. Jak dla mnie sterowność MW jest taka średnia. Na początku boli, a potem można już się wczuć. Jednak nawet po długim obcowaniu sterowność może czasem wkurzać. Nie można tak zrobić: Sterowanie ala Shift, otwarty świat ala MW, oraz tuning ala Underground? Na pewno taka odsłona przyjęłaby się lepiej od dwóch ostatnich. Trzeba tylko bardziej przyłożyć się do pracy.

[PLDan]

Nie można tak zrobić: Sterowanie ala Shift,

Shift to kolejny gniot pod względem modelu jazdy. Nie dość, że samochody pływają na zakrętach, to jeszcze istnieje takie coś, jak input lag, który sprawia, że gra reaguje z dość dużym opóźnieniem na to, co zrobi gracz. Może większość tego nie czuje, ale mnie wkurzało w takim stopniu, że tylko raz przeszedłem Shifta i już później nie wróciłem do gry.

otwarty świat ala MW

Ja bym postawił na ten z Undergrounda 2, niektóre drogi są zrobione świetnie.

oraz tuning ala Underground? Na pewno taka odsłona przyjęłaby się lepiej od dwóch ostatnich. Trzeba tylko bardziej przyłożyć się do pracy.

Niedawno zdałem sobie sprawę, że taki tuning, jak w efekciarskich Undergroundach, jest przecież strasznym kiczem. Przynajmniej dla mnie, bo jak widzę moje stare profile, gdzie zapisałem stuningowane supersamochody, to aż się za głowę łapię. Kiedyś nie wiedziałem co znaczy termin: wiejski tuning. Choć z drugiej strony... Need For Speedy są adresowane właśnie do takiej grupy graczy - wiek gimnazjalny, albo i jeszcze mniej i tuning z rodzaju dodania spoilera do Lamborghini, albo innego Ferrari. Wg mnie przydałby się subtelny tuning - coś jak w Forzach na Xboxa.

[yojc]

Co do input laga to zgadzam się w całej rozciągłości, aczkolwiek wystarczy drobna modyfikacja plików i staje się on znacznie mniej odczuwalny, praktycznie znika. Przynajmniej w dwójce się da tak zrobić. Ale trzeba przyznać, że bez tej poprawki nie da się w to grać zbytnio, chyba że na kierownicy (bo tak o dziwo nie było lagów). Przydałoby się taki fix do TD Ferrari Legends

[lubro]

od Need for Speed'a w życiu symulacyjnego systemu jazdy nie wymagałem

Most Wanted jest zręcznościówką, ale na siłę próbuje być czym innym. Za każdym razem jak włączam nowe Most Wanted to gra daje mi po pysku i chce przekonać, że nie potrafię jeździć. Na auta działają siły, których wyjaśnić nie potrafię. Co parę dni wchodzę do gry, żeby zrobić te 5 eventów dla danego auta. Wczoraj padło na Huayrę. Jak chciałem normalnie wchodzić w zakręt to samochód zachowywał się jakby miał napęd na przód. Po wciśnięciu przycisku "magic drift" samochód już wchodził w zakręty lepiej. Dalej nie jestem w stanie zrozumieć tego w jaki sposób działa drift w Most Wanted. Nie opiera się on na oponach, bo to akurat nie ma żadnego wpływu na jazdę. Serio, spróbujcie w Most Wanted wykręcić parę bączków na środku drogi (protip: you can't). Kręcenie się opon nie ma żadnego wpływu na kierunek jazdy. Nie rozumiem tej fascynacji przerysowanym driftem. Nagle każda zręcznościówka chce być Ridge Racerem. HP i The Run z tego względu grały się same. W Most Wanted próbowano coś wykombinować, ale przesadzono. Ostatnio zrobiła mi to też Forza Horizon czy w przypadku niektórych aut beta GRID 2. Nie mam pojęcia czemu nagle uznano to za dobry pomysł.

Nie dość, że samochody pływają na zakrętach

But they don't.

to jeszcze istnieje takie coś, jak input lag, który sprawia, że gra reaguje z dość dużym opóźnieniem na to, co zrobi gracz.

Kwestia zmiany odpowiednich plików, dostosowania ustawień, martwych stref, zainstalowania paru małych modów. Odpowiednio zmodowany Shift 2 to jedna z najlepszych samochodówek tej generacji.

[PLDan]

Kwestia zmiany odpowiednich plików, dostosowania ustawień, martwych stref, zainstalowania paru małych modów. Odpowiednio zmodowany Shift 2 to jedna z najlepszych samochodówek tej generacji.

Wiem o tym. Ale jako wredny-gość-lubiący-ścigałki mogę powiedzieć: co mnie to obchodzi? Gra powinna działać bez modów na poziomie takim, aby można było w nią grać bez bólu zębów. Co mają powiedzieć konsolowcy? Chyba że tam problemu nie ma, to zwracam honor.

[lubro]

Gra powinna działać bez modów na poziomie takim, aby można było w nią grać bez bólu zębów.

Jeśli można coś zmienić, to trzeba z tego skorzystać. Tym bardziej, że wszystkie mody do Shift 2 są darmowe (na payware się nie natknąłem). Jeśli grę dobrą mogę uczynić jeszcze lepszą to robię to. Mody to w przypadku tego gatunku są czymś naturalnym. Z tego względu Richard Burns Rally czy rFactor są grami w pełni aktywnymi nawet kilka lat po premierze. Głównie dzięki modom z tą drugą produkcję spędziłem już grubo ponad tysiąc godzin. Gorzej jest w grach, w których laga nie można zmniejszyć do poziomu, w których gra byłaby w pełni grywalna. Na to cierpiały chociażby starsze gry od Milestone (WRC1&2 i V8 Superstars). Były to produkcje dobre, które przez to cierpiały i nie zyskały popularności. W WRC3 ten problem wyeliminowano i dało to efekty w postaci ciepłego przyjęcia gry w symulacyjnym środowisku.

Co mają powiedzieć konsolowcy? Chyba że tam problemu nie ma, to zwracam honor.

Właśnie chyba tak dużego problemu z lagiem tam nie ma. Konsolowy Shift2 jest grą lepszą niż podstawowy PCtowy Shift2 (pomijając grafikę). Na premierę kupiłem Shifta 2 właśnie na PS3 i input lag był minimalny (standardowy dla gier w 30FPS) zarówno na padzie, jak i na kierownicy. Było to w pełni grywalne.

Edytowano Marzec 3, 2013 przez lubro

[Kuchar]

Niedawno zdałem sobie sprawę, że taki tuning, jak w efekciarskich Undergroundach, jest przecież strasznym kiczem. Przynajmniej dla mnie, bo jak widzę moje stare profile, gdzie zapisałem stuningowane supersamochody, to aż się za głowę łapię. Kiedyś nie wiedziałem co znaczy termin: wiejski tuning. Choć z drugiej strony... Need For Speedy są adresowane właśnie do takiej grupy graczy - wiek gimnazjalny, albo i jeszcze mniej i tuning z rodzaju dodania spoilera do Lamborghini, albo innego Ferrari. Wg mnie przydałby się subtelny tuning - coś jak w Forzach na Xboxa.

Nie do końca się zgodzę - te wszystkie Undergroundy, Most Wanted, Carbon może i faktycznie były skierowane do takich odbiorców, ALE Hot Pursuit 2010 i Most Wanted 2012 stawia już na klasę i dobry smak w kwestii samochodów. Dlatego nie ma tuningu, dlatego nie ma śmiesznych golfów, celic czy "peżotów", a są klasowe samochody jak Lamborghini czy Corvetty. I mi się to bardzo podoba. Jedyne co mnie w nowej odsłonie NFSa denerwuje to brak wyboru koloru samochodu i losowe zmiany lakieru na stacjach.

[Gutek90]

Przyznam szczerze, że lepiej mi się grało w starsze serie NFS (Hot Pursuit 2002, Underground czy MW). Przy kolejnych odsłonach serii jakoś ten blask grywalności spadł. No nie wiem, może już jestem nieco za stary . W Shift'cie było tam parę aut "bujających" się m.in. na zakrętach. Sądzę, że gra po prostu chciała udawać taki model jazdy pomiędzy symulatorem, a zręcznościówką. Tuning mechaniczny podwozia zminimalizował te "bujanie".