Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Omczak

HDD Reallocated Sector Count ...

Polecane posty

Witajcie,

najpierw nakreślę temat.

Laptop, a w nim dysk, który w takim stanie jaki tu będę opisywał jest od minimum 3 lat, już wtedy nie dawano mu za wielu szans na długie życie. Jednak jak widać przetrwał do dziś i nic się nie pogarsza. Do tej pory laptopik służył rodzicom a im nie przeszkadzało to, że za każdym uruchomieniem systemu musieli wciskać f1, gdyż system podczas startu sam robi diagnostykę i pokazuje że stan dysku jest krytyczny. Nic by się nie zmieniło gdyby nie fakt, że zmieniłem system na win 7. I nagle ten cudowny system bombarduje mnie co chwilę komunikatem że dysk ulegnie za chwilę awarii.

Tu zacząłem się zastanawiać, że skoro przetrwał tyle, to może nie dysk jest uszkodzony, a uszkodzony jest tylko jakiś sterownik, czujnik etc. ewentualnie system to źle interpretuje...

Pytanie, jak to ewentualnie sprawdzić/naprawić?

Chyba podłącze go pod komputer i tam sprawdzę dysk, ciekawe czy wyjdzie że jest ok, i to problem z tym laptopem... :)

post-120880-0-40342100-1427815562_thumb.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszym rozwiązaniem byłoby zerowanie dysku i remap sektorów. Tracisz wszystkie dane ale wszystkie sektory uszkodzone logicznie są przenoszone do specjalnego obszaru serwisowego a w ich miejsce są przenoszone sprawne sektory z obszaru (chyba nic nie pokręciłem).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszym rozwiązaniem byłoby zerowanie dysku i remap sektorów.

Pod warunkiem że błędy mają naturę logiczną. Przy fizycznych kierunek jest tak właściwie jeden - nowy dysk.

Przy takiej ilości realokowanych sektorów oraz fakcie, że wartość progowa jest większa od dziesiątkowej w powodzenie tej operacji bym wątpił. Jak dorzucić do tego błędy zapisu, to prawdę mówiąc nie wiem czy jest sens ratować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszym rozwiązaniem byłoby zerowanie dysku i remap sektorów.

Które zupełnie nic nie da, bo nie ma sektorów niestabilnych. Sektory raz remapowane takie już pozostaną. Żadne zerowanie i inne cuda tego nie zmienią.

Tracisz wszystkie dane ale wszystkie sektory uszkodzone logicznie są przenoszone do specjalnego obszaru serwisowego a w ich miejsce są przenoszone sprawne sektory z obszaru (chyba nic nie pokręciłem).

Gdzieś coś świta, ale jednak lepiej zejdź z torów, bo wygląda mi to na światła nadjeżdżającego pociągu. Zerowanie i remap nie przenoszą badów logicznych, bo nie ma sensu ich przenosić - te operacje bady logiczne są w stanie naprawić. Przenoszone są bady fizyczne, czyli sektory, których się nie da naprawić. Tylko ponownie - by w ogóle zerowanie i remap miały sens, to na dysku musiałyby występować niestabilne sektory, których nie ma.

@Omczak Skoro wartość w wierszu Reallocated Sector Count się nie zwiększa od paru lat, to jest mało prawdopodobne, żeby dysk nagle padł. Jeśli chodzi o komunikaty, to ten przy starcie można wyłączyć poprzez wyłączenie sprawdzania S.M.A.R.T. w BIOSie (ta opcja potrafi się różnie nazywać i w niektórych BIOSach w ogóle nie występuje).

By wyłączyć to w Windowsie otwórz Harmonogram zadań (Klawisz Windows + R i w okienku, które wyskoczy wpisz taskschd.msc), rozwiń Biblioteka Harmonogramu zadań > Microsoft > Windows kliknij DiskDiagnostic i wyłącz Microsoft-Windows-DiskDiagnosticResolver.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze można próbować

Pytanie tyko po co? Ne przewiduję tu żadnych korzystnych skutków, chyba że do takich zaliczyć wyczyszczenie dysku z danych.

(chyba nic nie pokręciłem).

Jeśli się nie ma pewności, to lepiej z takimi radami się wstrzymać, bo można przez nieuwagę i pokręcenie coś popsuć.

Laptop, a w nim dysk, który w takim stanie jaki tu będę opisywał jest od minimum 3 lat, już wtedy nie dawano mu za wielu szans na długie życie. Jednak jak widać przetrwał do dziś i nic się nie pogarsza.

Się znaczy w sensie, że odczyty SMART są stałe, żadne parametry się nie zmieniają itd.?

Tu zacząłem się zastanawiać, że skoro przetrwał tyle, to może nie dysk jest uszkodzony, a uszkodzony jest tylko jakiś sterownik, czujnik etc. ewentualnie system to źle interpretuje...
Chyba podłącze go pod komputer i tam sprawdzę dysk, ciekawe czy wyjdzie że jest ok, i to problem z tym laptopem... smile_prosty.gif

Dla szerszego obrazu możesz użyć innego narzędzia zamiast HD Tune (CDI, HDDScan itp.). A jak dysponujesz jakimś Linuxem (choćby np. płytą ratunkową CDA z września 2011), to możesz z jego pomocą ocenić SMART.

Na tym dysku poza atrybutem 05 teoretycznie można się przyczepić do C8. BF nie wiem czy nie pominąć, bo w laptopach ciężko spotkać dysk z małą wartością nieprzetworzoną w tym polu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Się znaczy w sensie, że odczyty SMART są stałe, żadne parametry się nie zmieniają itd.?

się znaczy że ten parametr na czerwono się nie zmienia, reszty nigdy nie kontrolowałem gdyż napisane było że OK :-))

Dla szerszego obrazu możesz użyć innego narzędzia zamiast HD Tune (CDI, HDDScan itp.). A jak dysponujesz jakimś Linuxem (choćby np. płytą ratunkową CDA z września 2011), to możesz z jego pomocą ocenić SMART.

Na tym dysku poza atrybutem 05 teoretycznie można się przyczepić do C8. BF nie wiem czy nie pominąć, bo w laptopach ciężko spotkać dysk z małą wartością nieprzetworzoną w tym polu.

W takim razie dziś jeszcze to zrobię i wyniki wrzucę tutaj.

@Omczak Skoro wartość w wierszu Reallocated Sector Count się nie zwiększa od paru lat, to jest mało prawdopodobne, żeby dysk nagle padł. Jeśli chodzi o komunikaty, to ten przy starcie można wyłączyć poprzez wyłączenie sprawdzania S.M.A.R.T. w BIOSie (ta opcja potrafi się różnie nazywać i w niektórych BIOSach w ogóle nie występuje).

By wyłączyć to w Windowsie otwórz Harmonogram zadań (Klawisz Windows + R i w okienku, które wyskoczy wpisz taskschd.msc), rozwiń Biblioteka Harmonogramu zadań > Microsoft > Windows kliknij DiskDiagnostic i wyłącz Microsoft-Windows-DiskDiagnosticResolver.

No tak wiedziałem że to w biosie się włącza/wyłącza ale w tym lapku tego nie ma, chyba że (dopiero teraz mi się przypomniało) jest jakiś cudowny skrót klawiszowy który uaktywnia pozostałe części biosu, gdyż on jest bardzo ubogi, tylko bootowanie, zapisanie i niewiele poza tym :)

Co do okienek, to na razie chyba będzie spokój bo ciągłe klikanie "odłóż na później" sprawiło że po entym razie pojawiła się dodatkowa trzecia opcja "nie pytaj mnie o to nigdy więcej" :))

Jednak te windowsy się czegoś uczą :)

Dzięki wszystkim za odpowiedzi, liczyłem ze uda się to jakoś usunąć (nawet kosztem miejsca na dysku) bo coś kiedyś właśnie czytałem o tym przenoszeniu sektorów, ale nigdy się w to nie wczytywałem dlatego zapytałem tutaj.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...