Fred, w którym 3DS i Wii U

[Felessan]

Ostatni Aiden kupił 3DSa (a nawet New, czyste burżujstwo), więc to już 2,5 konsolki, o których wiem w mojej okolicy. Ja robię za połowę użytkownika, bo mam 2DSa

Są na forume jeszcze jacyś ukryci bojownicy sprawy handheldowej?

[[Ekspert] Kondzio]

Miałem kiedyś Tamagotchi. Liczy się?

[Felessan]

Jak nie jak tak, Tamagotchi for life!

[deffik]

A taki handheld będzie dobry?

[RIP]

Up

Jedyny mój handheld w zyciu:) Ale chętnie bym w ślady Aidena poszedł i pocisnal w Mario i Pokemony.

[b3rt]

chętnie bym w ślady Aidena poszedł i pocisnal w Mario i Pokemony.

Ja też, ale już teraz wiem że nie będę miał czasu żeby ograć chociażby część z tych gier w które chciałbym zagrać. Zwłaszcza że spora z nich potrzebuje przynajmniej kilkudziesięciu godzin dla samego głównego wątku fabularnego.

[yojc]

PSP lepsze

[Noobirus]

Dumny posiadacz New od wczoraj.

[bielik42]

Nie używam plebejskich konsolek, hurrr

[Trepliev1]

Mam 3dsa na którym w nic nie grałam od roku bo zgubiłam wszystke gry jakie miałam.

Może go sprzedam.

[Elano]

Są jeszcze inni, przypadkiem mam zwykłego 3DS-a.

2DS wydawał mi się niewygodny (nie miałem go w rękach), ale skoro na mającym 26 x 13,5 cm gamepadzie od Wii U gra się dobrze, to na 2DS-ie pewnie też.

[Felessan]

Nie używam plebejskich konsolek, hurrr

Nie używać konsolek, plebs much

Dumny posiadacz New od wczoraj.

Nie na darmo jak widać sprzedaż N3DSa przebiła czterokrotnie sprzedaż 3DS XL w czasach jego premiery, widzimy kolejnego burżujskiego posiadacza

2DS wydawał mi się niewygodny (nie miałem go w rękach), ale skoro na mającym 26 x 13,5 cm gamepadzie od Wii U gra się dobrze, to na 2DS-ie pewnie też.

Miałem kiedyś DS Lite, do tego miałem w rękach 3DSa kumpla, z nich wszystkich zdecydowanie najwygodniej trzyma się 2DSa i równocześnie najmniej wygodnie przenosi. Nie to, żeby w moim przypadku miało to jakieś znaczenie

[Gość]

A taki handheld będzie dobry?

Kto ma więcej niż 10 lat i tego nie miał?

[Anticitizen]

A taki handheld będzie dobry?

Kto ma więcej niż 10 lat i tego nie miał?

Ja. Być może, że miałem to:

[Devius]

Jedyna przenośna konsola warta uwagi to PSP. W dodatku jeszcze FAT. Chociaż w odświeżone Zeldy bym pograł.

[Noobirus]

Dumny posiadacz New od wczoraj.

Nie na darmo jak widać sprzedaż N3DSa przebiła czterokrotnie sprzedaż 3DS XL w czasach jego premiery, widzimy kolejnego burżujskiego posiadacza

Nie mam rodziny ani mieszkania na utrzymaniu, dziewczyny od dłuższego czasu też, więc nie mam na co wyrzucać pieniędzy. Obecnie zakończyłem moją kolekcję gier fabularnych, więc przenoszę się chyba na konsolę Nintendo.

Jedynie ceny gier bolą i to cholernie... fizyczne kopie da się jeszcze przełknąć, ale kupowanie przez Nintendo Shop to komedia (na szczęście dema są). Gdyby mój pobliski sklep sprzedawał używane gry NDS/3DS to byłbym w niebie.

Jedynie PSP mają, ale to syf niestety (tak, grałem na normalnej i na VITA).

[Abyss]

Jedyna przenośna konsola warta uwagi to PSP. W dodatku jeszcze FAT. Chociaż w odświeżone Zeldy bym pograł.

Ja to bym sobie kupił PSV, ale tylko pod warunkiem, że nie szanowałbym pieniędzy i miał czas na te wszystkie wspaniałe japońskie dzieła sztuki typu Senran Kagura.

3DSa też bym kupił jakbym chciał przepłacać firmie, która nie potrafi prowadzić u nas biznesu, nie szanował pieniędzy i miał czas na te wszystkie japońskie dzieła sztuki typu Fire Emblem.

[Felessan]

[Ellusion]

Myślę o 3DSie od paru dni. Kilka powodów dlaczego chciałbym mieć 3DSa:

1. Pokemon

2. Pokemon

3. Pokemon

4. Pokemon

5. Pokemon

A, zapomniałem jeszcze o Pokemon...

[Devius]

@Abyss, ja właśnie FATa posiadam i teraz tylko czekam na kasę, żeby sobie nowy akumulator kupić, bo trochę mi tęskno za tymi jRPG, które powychodziły tylko na PSP.

[Abyss]

@Felessan

Kiedy ja nawet nie próbowałem nikogo trollować. Napisałem po prostu moją opinie o dwóch handheldach, które mnie interesują.

I tak - nie możesz zaprzeczyć, że Nintendo istnieje u nas w formie szczątkowej i często można za jego produkty przepłacić (nad zresztą ubolewam). Więc nie wiem czy ''próbowałem" czy po prostu stwierdziłem oczywisty fakt.

Ten temat jest o tyle zabawny, że będzie miał więcej postów niż ten o PC w innym dziale

[b3rt]

I tak - nie możesz zaprzeczyć, że Nintendo istnieje u nas w formie szczątkowej i często można za jego produkty przepłacić (nad zresztą ubolewam).

O ile z dostępnością "niektórzy" mogą mieć problem (jak ktoś nie ogarnia allegro i sklepów internetowych), o tyle ceny są takie same albo i niższe niż w przypadku analogicznych gier i sprzętu od Sony i MS, co już kiedyś przedstawiałem na przykładach

[Felessan]

Nie rozpędzałbym się aż tak z tą 'formą szczątkową'. Jasne, popularne jak Plejstejszyn czy inne Xklocki nie jest, ale wbrew pozorom 3DSa ma sporo osób. Danych żadnych nie widziałem odnośnie sprzedaży w Polsce, ale orientacyjnie patrząc choćby po znajomych/sprzedaży konsolek na alledrogo i różnych ofertach sprzedaży/wymian na różnych forum to wcale nie jest aż tak tragicznie. Dobrze na pewno nie, ale nie tragicznie.

Co do cen gier się zgodzę, ale zauważyłem też zabawną rzecz - nad Fire Emblemem czy Pokami spędziłem dużo więcej godzin niż nad jakąkolwiek grą na PC od dawna, poza może takimi tytułami jak Diabeł Czeci czy Ghandi wcale nie gra pokojowo Cywilizacją V. Ba, ostatnio przejście trylogii ME zajęło mi prawie tyle samo czasu, ile spędziłem nad Awakening, czyli ~100h.

I jeszcze jedna bardzo ważna sprawa, o której sporo osób zapomina - wymiany. Za nową grę płacisz 120-150zł, zależy od tytułu. ALE to są kartridże i cena używek wcale nie odbiega wiele od nowości. Jeśli komuś nie zależy na kolekcjonowaniu gier, to spokojnie ograny tytuł (kupiony powiedzmy za 150zł) można sprzedać za 100-120 zł. Dokładasz do tego 2-3 dyszki i jest następna gra do przejścia.

No i można grać w gry z DSa, a nie to co na biedaVicie, która ma kompatybilność tylko gier cyfrowych

Tylko jest głupia blokada regionalna, Ninny why?!

[Elano]

I jeszcze jedna bardzo ważna sprawa, o której sporo osób zapomina - wymiany. Za nową grę płacisz 120-150zł, zależy od tytułu. ALE to są kartridże i cena używek wcale nie odbiega wiele od nowości. Jeśli komuś nie zależy na kolekcjonowaniu gier, to spokojnie ograny tytuł (kupiony powiedzmy za 150zł) można sprzedać za 100-120 zł. Dokładasz do tego 2-3 dyszki i jest następna gra do przejścia.

I to jest ta rzecz, przez którą, chyba w największym stopniu, praktycznie porzuciłem granie na PC. Kupiłem sobie Smash Brosy, pograłem ze 30 h, znudziły mi się (bo online mnie nie wciągnęło, a wszystkich figurek nie chciało mi się zbierać) i sprzedałem za jakieś 30 zł mniej, niż kupiłem. Na PC mógłbym o tym pomarzyć, niestety.

[b3rt]

To jest akurat plus nie tylko 3DS, ale konsol ogólnie. Ja też masowo kupuję i sprzedaję gry na PS3, przez co ograłem ich mnóstwo do tej pory, a finansowo wyszło mnie to o wiele lepiej niż jakbym grał na PC.