Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Black Shadow

Overwatch

Polecane posty

@Matt3rs Mi się ta nowa skórka w ogóle nie podoba.. :icon_confused:
 

14 minut temu, iHS napisał:

póki co wydaje mi się bardziej przeszkadzaczem niż postacią całkowicie zmieniającą grę -  choć przypuszczam że jeszcze zobaczę co potrafią nią robić inni bardziej uzdolnieni gracze. 

Oj mi się wydaje że jak przyblokuje Uty w momencie przejmowania punktu/obrony punktu przy grupowym ataku, może mieć bardzo duży wpływ.. trochę tak samo jak z Ultem Mercy, który wykonany w dobrym momencie potrafi zmienić przebieg całej rozgrywki. Tutaj będzie podobnie. Albo właśnie, można przyblokować Mercy niahniah :icon_evil:

No nie wiem, mi się wydaje, że z nią będzie problem i też będzie ją trzeba brać pod uwagę przy kolejności wybijania przeciwnej drużyny :biggrin:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby zgoda, ale to blokowanie ultów to króciutkie jest - ile toto trwa, trzy sekundy, cztery? Pewnie, przy pełnym zgraniu drużyny i wzorowej komunikacji - ok, można zamieść całą drużynę. Ale przy solo q, albo nawet dwu-trzy - osobowych premade-ach - zawsze tamten zginie zanim dobiegnie, ten dobiegnie, ale za późno, te się zagapi, ten się pospieszy, ten będzie się uganiał po opłotkach... 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@iHS Pamiętam jak wyszła Ana i granie nią równało się z tym że "NOOB DONT PICK ANA ITS USLESS". Minęło kilka dni, ludzie ogarnęli jej potęgę, do tego Blizzard co nieco u niej poprawił i teraz cały czas ją nerfią bo jest potworem. Kwestia ogrania, poczekaj chwilę a ludzie ogarną Sombrę i też będą robić cuda :D Dajmy jej czas :D A jak będzie słaba, to wujciu Buzzard się postara żeby gracze przez nią jeszcze łzy wycierali i rozbijali z nerwów klawiatury :D 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ jest free weekend to sobie pograłem. Niedużo ale, że trochę Sombrą to się podzielę co nie co.

 

Jest szalenie mobilna i mordercza na bliskie dystanse, a dzięki teleportowi może się wykaraskać z trudnej sytuacji. Bardzo duże obrażenia i szybkostrzelność. Jedyny jej minus jaki widzę to fakt, że ulti jej chyba nie ma zbyt wielkiego zasięgu a ona sama jest bardzo delikatna. Ale potrafi przepięknie kontrolować i wkurzać drużynę przeciwną. Do tego podświetlenie celów z niskimi hpkami jest bardzo przydatne. Overall, o ile jej short był dla mnie najsłabszy to postać jest baaaardzo przyjemna w rozgrywce.

Co do samego hakowania to widzę, że to bardziej pod grę drużynową. Przeważnie w czasie potrzebnym do shackowania kogoś mogłem go równie dobrze ustrzelić, biorąc pod uwagę niewielki zasięg. Potencjał widać jednak przy komunikacji gdzie hack może przeważyć szalę zwycięstwa gdy się dorwie np healera i go uziemi na jakiś czas. 

 

Co do Any to grałem nią raz i diablestwo wymaga skilla by być użytecznym :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pograłem dwa wieczory Sombrą i okazuje się, że nie jest wcale op jak niektórzy w pierwszych materiałach o tej postaci sądzili.

Potwierdza się opinia, że jej ult to raczej loteria niż przydatne narzędzie walki. Krótki czas działa i słaby zasięg ulta to nie zarzut tylko stwierdzenie faktu, że nie "przegięto" postaci i to dobrze. Oczywiście miło go odpalić ale rzadko decyduje to o zwycięstwie.

Hakowanie postaci też działa krótko ale dosłownie widać (!?) zgłupiałe z zaskoczenia miny tanków kiedy stają się  "golasami" ;P Ok, to z czasem minie, jak ludzie przyzwyczają się do wybryków Sombry , na razie zabawa jest przednia bo ludzie po prostu głupieją, stoją w miejscu i nie bardzo wiedzą co robić ;) 

Najlepiej wybierać tanków lekko "podniszczonych" (bo w końcu nie mamy siły ognia Bastionu) - shakować  i dobić z pm-u - Reinhard z nagle wyłączoną tarczą wygląda tak komicznie żałośnie, że aż mi go żal było :P

Hakowanie "nie tanków" nie ma sensu (jak pisano wyżej) lepiej ich załatwić (z bliska) z pistoletu maszynowego najlepiej zachodząc od tylu na "niewidzialności". "Frontem do klienta" nie pożyje się Sombrą za długo.

Właśnie najcenniejsze u Sombry to: niewidzialność i chyba ważniejsze.... hakowanie apteczek - tutaj to już masakra prawdziwa. Ludzie tak "nauczyli" się mapek i taktyki, że najwięcej fragów miałem właśnie przy shakowanych apteczkach. Dolatują tam na "low healu" w nadziei na doładowanie a tu "hacked" i uśmiechnięta Sombra z pełnym magazynkiem - miód i orzeszki;)

Bardzo często momentalną odpowiedzą na to, było pojawienie się Sombry w przeciwnym teamie mimo, że wcześniej jej nie było. To pokazuje jak ciężko jest walczyć bez dodatkowych apteczek. 

Oczywiście niewidzialność wyłącza się automatycznie po przypadkowym trafienie wiec nie ma się co pchać z nią pod lufy.

Teleport - (podobnie jak ult) nie daje op przewagi. Lepiej już ma Smuga bo może wykonać skok w każdej chwili a Sombra ma odliczany czas działania teleportu. Potrzebna jest wtedy duża kordynacja działania a to sprawdza się bardziej w deatmachu 3x3 lu 1x1 gdzie ma się większa swobodę. W qmeczu nigdy nie wiesz kiedy ktoś wyskoczy przed nosem Sombry. Najczęściej używam go kiedy hakuje apteczkę blisko respa przeciwników żeby szybko się  stamtąd oddalić nim nadbiegną.

Np. mapa Świątynia Anubisa - pierwsza brama/ obrona pkt A - hakujesz apteczkę przed bramą (blisko respa przeciwników) i tą zaraz za bramą (pomieszczenie na lewo). Ludzie są stopowani w bramie oraz nie mają wsparcia żadnej apteczki w tym miejscu. I oczywiście wszyscy wbiegają do pomieszczenia za bramą żeby się podładować a tu zong. Dodatkowo warto od razu shakować apteczkę przy pkt A - zawsze się ktoś w końcu zakradnie ale już nie podleczy.

Kiedy w przeciwnym teamie nie ma Sombry to naprawdę trudno jest coś takiemu teamowi ugrać ale kiedy są w obu teamach wszystko wraca do równowagi i tylko umiejętności innych graczy mogą przeważyć szalę zwycięstwa więc ... jest jak zawsze. Nie raz zdarzyło mi się porzucić Sombre bo team po prostu nie dawał rady i potrzebował czegoś mocniejszego niż "chude, kolorowe, znikające i hakujące na prawo i lewo" ;) 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było za darmo na weekend więc trochę pograłem. Pobiegałem, postrzelałem, poskakałem. Ogólnie gra jest spoko ale szału nie ma. Strzela się fajnie. Bez rewelacji. Jak dla mnie gra warta max 100zł. Może nawet nie. Na pewno obecna cena jest grubo przegięta. To samo mam w paladinsach, które są za darmo. Overwatcha pewnie kiedyś kupię, jak będzie na niego jakaś sroga promocja. Chyba że może znajdę używkę na ps4 za jakieś mniejsze pieniądze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli wnioskując Twoją wypowiedź : "Paladins lepsze bo darmowe" :) Typowy argument jeżeli chodzi o linię OW--Paladins. To są niestety gry Blizzarda. Są drogie, ale za to oferują wieloletnie wsparcie produktu, do tego w OW ma nie być żadnych DLC. My patrzymy przez pryzmat 150 zł za grę, za granicą patrzą na 40 ojro/zielonych i widzą normalną cenę gry. Trzeba oceniać jakość, a nie cenę.  Bo pod względem jakości to Hi Rez od Blizzarda musi się jeszcze wiele nauczyć. 

 

Takie coś mi dziś na 1v1 pyknęło :D 

https://gfycat.com/SkinnyHappyIchidna

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Matt3rs

Nie zgadzam się. W paladinsach miałem większa "meta-grę" niż w overwatchu. 

Blizzard nie ma problemu z wypuszczeniem darmowych sieciówek - vide HotS i Heartstone. Overwatch też nie widzę by miał jakieś niesamowite wsparcie, ot, standard blizzarda. Ba, do HotS mam wrażenie, że robią najwięcej. 

Paladins jest bardziej strategiczne w walkach bo powolniejsze w strzelaninach. Overwatch leci na nitro gdy Paladins na spokojnie się ostrzeliwują. Sam bym wybrał overwatcha (w paladins i tak nie gram bo nie podoba mi się design większości postaci) ale akurat Hi-Rez wie jak dbać o swoje produkty i robi to nadzwyczaj dobrze. Smite nie bez kozery wbił się i stworzył święta trójcę MOBA. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BINGO. Standard Blizzarda, czyli to że w przeciągu pół roku dodali 2 postaci, mapę, nowe tryby, 2 eventy etc. Blizzard swoją jakością przyzwyczaił i to co chwalilibyśmy w innych grach, u Blizzarda jest standardem ;) Do końca roku wejdzie jeszcze jedna mapa + rework Symetry i pewnie świąteczny event :) W Paladins grałem i nie wydaje mi się żeby tam było powolniejsze strzelanie, tam właśnie w ciągu krótkiej rundy co chwile wpadał frag i był dość duży kocioł. Bez jakiejś taktyki można było wbiec na dzika w środek mapy i capować point. W Smite gram cały czas (no może teraz lekką przerwą przez brak czasu), ale Smite rzucił się w okres gdzie był wysyp MOBA. I Hi Rez postawił tutaj na inny punkt "widzenia" battle areny. To był strzał w dziesiątkę, ale z drugiej strony ludzie nadal wolą chociażby LoLa (jeżeli porównujemy gry jako MOBY, a  nie gameplay). 

 

Z Paladinsami jest ten plus, że właśnie ludzie nie chcą wydać tych 40 euro na Overwatcha. Jest darmowe Paladins które oferuje podobną (bo nie taką samą) rozgrywkę, a do tego jest F2P. Sam jak nie kupiłbym Overwatcha to pewnie teraz bym cisnął w Paladins, a tak pograłem trochę i stwierdziłem że to dla mnie za mało.

 

O jakości Blizzarda mówiłem w kontekście tego, że w Overwatch każda postać ma lore, do tego wychodzą komiksy i filmiki które tworzą niejako swój nowy świat. Jest świat Warcrafta który rozrósł się niesamowicie, teraz Blizz stworzył sobie nowe uniwersum o które będzie dbał i będzie je dopieszczał. To są takie detale, które mimo wszystko mają znaczenie (dla mnie na przykład).

 

Można się przepychać o OV--Paladins ale nie ma sensu, bo to taka sama walka jak Call of Duty - Battlefield. Ja lubie Battlefielda, więc będę stał po jego stronie :P Ja lubię Overwatch, więc też będę stał po stronie OV a nie Paldins :P 
 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, aliven napisał:

@Matt3rs

Najbardziej niesamowite, że można lubić naraz więcej niż jednego fpsa... Szalone, wiem. :D

Tyle, że z gier takich jak Palladins, Overwatch, czy Team Fortress, tak do siebie podobnych wybrałbym raczej jedną, bo powiedzmy sobie szczerze, po co ogrywać równolegle kilka takich tytułów? Pozostałe mógłbym przetestować raczej w ramach ciekawostki, ale tylko jedna z tych gier wygra mój czas, a ten nie jest z gumy. Czasem po prostu trzeba zrobić selekcję tego w co chce się grać dłużej, a co tylko odhaczyć, a w tym gatunku moją niepodzielną uwagę zdobył Overwatch i basta. Nie widzę już cienia powodu by zerkać na konkurencję, zwłaszcza, że w OW zaopatrzyli się chyba WSZYSCY forumowi znajomi, więc czasem mam wręcz nadmiar chętnych do wspólnego grania. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, le_Fey napisał:

Jaki cheater! :wink:

Filmik fajnym dodatkiem do porannej kawy w dodatku już chciałbym żeby był weekend.:tongue:

Podziękował :)

 

1 godzinę temu, nerf0 napisał:

Tyle, że z gier takich jak Palladins, Overwatch, czy Team Fortress, tak do siebie podobnych wybrałbym raczej jedną, bo powiedzmy sobie szczerze, po co ogrywać równolegle kilka takich tytułów? Pozostałe mógłbym przetestować raczej w ramach ciekawostki, ale tylko jedna z tych gier wygra mój czas, a ten nie jest z gumy. Czasem po prostu trzeba zrobić selekcję tego w co chce się grać dłużej, a co tylko odhaczyć, a w tym gatunku moją niepodzielną uwagę zdobył Overwatch i basta. Nie widzę już cienia powodu by zerkać na konkurencję, zwłaszcza, że w OW zaopatrzyli się chyba WSZYSCY forumowi znajomi, więc czasem mam wręcz nadmiar chętnych do wspólnego grania. :P

Otóż to. Mnie też Blizzard kupił, ale Paladins sprawdziłem z ciekawości, no a Team Fortress to już u mnie zamknięty rozdział :D Ale wiadomo ile ludzi tyle opinii, dlatego nie neguje tego ze ktoś gra w Paladins a ja w Overwatch. Nawet mogę podyskutować o obu produkcjach ale jak ktoś ma rzetelne argumenty :)

 

1 godzinę temu, aliven napisał:

@Matt3rs

Najbardziej niesamowite, że można lubić naraz więcej niż jednego fpsa... Szalone, wiem. :D

Jasne że można, sam gram aktualnie w 3 fpsy online :D Tyle że jest to Overwatch, BF 1 i Titanfall 2 a one się różnią między sobą mimo wszystko :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, nerf0 napisał:

Tyle, że z gier takich jak Palladins, Overwatch, czy Team Fortress, tak do siebie podobnych

Eeee Overwatch i Paladins mają spore różnice. Sterowanie i wizualna strona gry to nie wszystko. Jak mówiłem - w Paladins masz całą meta grę z kartami. Powiedziałbym, że TF2 jest bardziej podobna niż Paladins. 

 

6 godzin temu, Matt3rs napisał:

Tyle że jest to Overwatch, BF 1 i Titanfall 2 a one się różnią między sobą mimo wszystko

Ja bym sobie obczaił Titanfalla 2 bo z wielkich tegorocznych fpsów wygląda najciekawiej. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, aliven napisał:

Eeee Overwatch i Paladins mają spore różnice. Sterowanie i wizualna strona gry to nie wszystko. Jak mówiłem - w Paladins masz całą meta grę z kartami. Powiedziałbym, że TF2 jest bardziej podobna niż Paladins. 

Lol, Dota i Smite to też niby całkiem różne rzeczy, ale tak w gruncie rzeczy to nie. ;] Jakieś drobne różnice mechaniczne to za mało bym uważał Overwatcha i Palladins za dwie zupełnie różne gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Matt3rs napisał:

zepchniety na drugi plan przez BFa

A potem będzie narzekanie, że nie ma innowacji w gatunku FPS tylko co roku te same tytuły. 

 

3 godziny temu, nerf0 napisał:

Lol, Dota i Smite

Zasadniczo to tak. Spróbuj grać w LoLa jak w Dotę to zobaczysz czemu. Poza tym różnica jest bardziej jak między LoLem (Paladins) a HotS (Overwatch).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś wbił już rangę? Ja na koniec sezonu miałem max 2800, a finalnie 2625.

Rozegrałem 'placementy': 4 wygrane głównie dzięki mnie (byłem ekstremalnie przydatny dla drużyny), 2 wygrane, gdzie szło mi 'średnio', ale team ogarnął, 2 przegrane, gdzie wszystkim szło średnio (łącznie ze mną) i 2 przegrane pomimo tego, że pętałem się po mapie jak szalony, siejąc pogrom w szeregach wroga i mając 1 śmierć po całym meczu.

Czyli w/l jakie z tego otrzymujemy to 6/4. Jaką rangę dostaję? 2510. FUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU

(DOKŁADNIE taka sama jak po placementach drugiego sezonu, znajomy, który miał w/l 2/8 dostałe 2800, bo trzy dni przed końcem sezonu udało mu się wbić 3000)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście nie wbiłem rangi, ale 3 znajomków wbiło. Jeden miał platynę, wygrał 6, 1 remis, 3 losy, dostał 2700 (czyli still platyna). Drugi ziomek miał golda, 4 remisy, 4 winy, 2 lose - 2300 rangi (still gold). No i ostatni, miał coś koło 1500 w tamtym sezonie z tego co pamiętam, a teraz dostał 1230 xD Grał w premade z kolegą, kolega dostał 2200, a był w goldzie w tamtym sezonie. Dziwnie jest z tymi placementami, na teraz mam 1 wina i 3 lose, także nie zapowiada się dobrze. Sezon skończułem z 23xx, także jak dostanę po placementach 2400 to będę szczęsliwy. Jak dostanę koło 2000 to się zapłaczę chyba..

 

2 winy 8 lost :))) 1700 rangi :) Chyba pauza od overwatcha w tym sezonie się szykuje a skupie sie na BF1 i Titanfallu :) Pozdrawiam :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, nie wiem co blizz odwalił teraz z tymi placementami, ale mimo wygrania 7/10 gier wbiło mi 2260, czyli jeszcze niższą rangę niż miałem na końcu poprzedniego sezonu, co znaczy, że znów mam golda i znów będę się mordował żeby dociułać do platyny. W T F, co to w ogóle za pomysł. Widziałem filmiki na YT i w zasadzie u każdego się to powtarza, nieważne ile wygrasz i tak wylądujesz tam gdzie skończyłeś poprzedni sezon. Co ten blizzard to ja nawet nie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja  niestety nie wylądowałem nawet w połowie tego co oczekiwałem. Myślałem że skoro skończyłem z rangą 2400-2500 to nawet przy takim słabym wyniku będzie bliżej 2000. 1700 to dla mnie tragedia. Nie wiem czy nie dać spokój Overwatchowi do następnego sezonu/do eventu...

 

Wstyd mi nawet z taką rangą kogokolwiek do gry zapraszać...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli wszyscy praktycznie marudzą na ten system placementów. Miało być lepiej, a jest gorzej. Plus jest taki że dostaję więcej za wygraną punktów, niż za przegraną tracę. Dzis nadrobiłem z 1650 do 1900, także nie ma tragedii. No, ale i tak ten placement jest dla mnie nie do przyjęcia.

 

BTW Soldier to teraz potwór. 60+ win percentage nim mam, ale on jest prze mocny teraz. Kiedyś klepał papierów, a teraz nawet tanki mu nie straszne :O 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...