Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bethezer

Hatred

Polecane posty

@Holy

No zaraz, to że tak twierdzą sprawia, że to fakt? Nie, to ich twierdzenie, w które akurat ja nie wierzę.

Wiec skoro to takie puste i nastawione pod publiczke zagranie dlaczego gra zebrala wysokie oceny i tworcy maja wydac 2?

Tip: opłacało sie robic 2 czesc.

A czy ja twierdzę, że moje zdanie jest obiektywnie najsłuszniejsze? Inni tak nie uważali, jak widać. A HM oddaję, co im się należy - klimat. Rozgrywka i tematyka to dla mnie zwykłe oszołomstwo, dlatego nie gram.

W jakich jednostkach mierzy sie talent i kreatywnosc i na jakiej podstawie obliczyles ze tworcy mario maja go wiecej od destructive creations?

A na jakiej podstawie ty obliczyłeś, że ja coś obliczyłem?

@zoldator

Tak będzie z pewnością, szkoda natomiast, że w międzyczasie wyjdzie wiele lepszych tytułów, których twórcy nie dostaną takiej darmowej reklamy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak wspomnialem - wczesniej w GTA dalo sie urzadzic rzez niewiniatek, ale nic z tego gracz nie mial, ot taka mozliwosc, nie wymagana do przejscia gry w jakikolwiek sposob.

Wczesniej dostawalo sie pieniadze/bron wiec jak to jest nic to przykro mi.

Niech twórcy pokażą choć cień talentu i kreatywności twórców tych gier, niech choć o krok wyjdą poza schemat tępej rąbaniny

Prosze, jak wyznaczyles talent tworcow? Ze mario>hatred?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobne zdanie mam o Hotline Miami, ale tam chociaż była ciekawa psychodeliczna otoczka. Nie ratowało jej to, ale zarzut taniochy już trudniej wysunąć.

Wiec skoro to takie puste i nastawione pod publiczke zagranie dlaczego gra zebrala wysokie oceny i tworcy maja wydac 2?

Tip: opłacało sie robic 2 czesc.

HM zebrało wysokie oceny/stało się popularne bo: wbrew pozorom ma dość rozwinięty gameplay, który łatwo jest opanować, ale zdecydowanie trudniej trafić na leaderboardsy. Gra stała się bardzo popularna wśród speedrunnerów i osób, które kręci maksowanie różnych rzeczy. Do tego świetny soundtrack, który broni się sam.

Póki co tego nie można powiedzieć o Hatred.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Póki co tego nie można powiedzieć o Hatred.

Brawo, klucz "póki co".

Wiec czemu wylewa sie juz pomyje "boshe jakie to straszne te krzyczace piksele". Nie wiadomo nic o soundtracku, sposobie oceniania gracza i innych dodatkach.

Jak napisalem wczesniej, uwazam ze sama gra bedzie średnia, ale przedpremierowy płacz o zawartość gameplayu ktorego sie nie zna jest 0/10.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przedpremierowy płacz o zawartość gameplayu ktorego sie nie zna jest 0/10.

Przecież na filmikach widać co jest grane - W,S,A,D + left-click, nic innowacyjnego i zaskakującego tam nie widać więc jak najbardziej można stwierdzić, że gameplay (przynajmniej częściowo) jest znany. Sam twierdzisz, że gra będzie średnia (będąc tak samo dociekliwym jak Ty mógłbym zapytać "na jakiej podstawie tak twierdzisz?" wink_prosty.gif ) więc sam nie oczekujesz po niej niczego innego.

Twórcy w swoich filmikach raczej próbują wyeksponować w grze to co najlepsze by zachęcić gracza do zakupu, nie sądzę więc , że tu pokazali "byle co aby było, a jak kupisz to może w środku jeszcze znajdziesz jakieś frykasy".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam twierdzisz, że gra będzie średnia (będąc tak samo dociekliwym jak Ty mógłbym zapytać "na jakiej podstawie tak twierdzisz?" wink_prosty.gif ) więc sam nie oczekujesz po niej niczego innego.

Pisalem wyzej o niszczeniu otoczenia "fajny, ale...". I po tym co pokazali stwierdzilem ze bedzie srednia a nie stwierdzilem ze bedzie słaba bo nie widzialem w niej X, widzisz roznice? Tym bardziej ze za ambitna technologie zabralo sie małe studio, co moze sie udac, ale nie zawsze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No zaraz, to że tak twierdzą sprawia, że to fakt? Nie, to ich twierdzenie, w które akurat ja nie wierzę.

Faktem jest to, co powiedzieli. Powiedzieli to:

Jarosław Zieliński: Ja mam generalnie kilka pomysłów na gry i mam zamiar je kiedyś zrealizować, o ile znajdą się na to pieniądze ? jesteśmy w końcu nowym, malutkim studiem. Udało mi się zebrać całą ekipę, którą tutaj widzisz, udało mi zebrać kasę, żeby zrobić pierwszy projekt, ale nie było jej aż tyle, żeby stworzyć to, co naprawdę chciałem. Musiałem zdecydować co będziemy robić i stwierdziłem, że to będzie najlepsza droga - mniejszym produktem zarobimy pieniądze na kolejny, większy. Nie oszukujmy się, przy naszych zasobach ta gra nie jest jakimś wielkim wyzwaniem, w małym składzie możemy ją zrobić naprawdę dobrze.

Źródło

Nie bardzo rozumiem na czym polegają twoje wątpliwości i wynikający z nich brak wiary w słowa twórców. Przecież nikt tu nie twierdzi, że nie da się zrobić gry niezależnej, która nie będzie się opierała tylko na bezmyślnym zabijaniu i kontrowersjach. Po prostu twórcy wybrali inną drogę - względniwszy przy tym swoje możliwości - i tyle.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Holy - mam wrażenie, że się nie zrozumieliśmy do końca. Wyszedłem z założenia, że twórcy chcą usprawiedliwiać wybór małym budżetem i niejako wyciągają z tego wniosek, że to jedyne, co mogą zrobić. Co byłoby nieprawdą.

Nie zmienia to faktu, że wybrali najtańszą zagrywkę, bo wiedzieli, że da im to rozgłos i podniesie sprzedaż. A ja wolę, jak twórca wkłada trochę wysiłku w wymyślenie gry, a nie idzie po linii najmniejszego oporu i gra na najbardziej prymitywnych emocjach. Dlatego też trudno mi jest kibicować Hatred, a wręcz liczę, że ludzie okażą zdrowy rozsądek i ją gremialnie zignorują.

A kto będzie chciał, kogo takie coś bawi - proszę uprzejmie, po to jesteśmy wolnym krajem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobne zdanie mam o Hotline Miami, ale tam chociaż była ciekawa psychodeliczna otoczka. Nie ratowało jej to, ale zarzut taniochy już trudniej wysunąć.

Wiec skoro to takie puste i nastawione pod publiczke zagranie dlaczego gra zebrala wysokie oceny i tworcy maja wydac 2?

Tip: opłacało sie robic 2 czesc.

HM zebrało wysokie oceny/stało się popularne bo: wbrew pozorom ma dość rozwinięty gameplay, który łatwo jest opanować, ale zdecydowanie trudniej trafić na leaderboardsy. Gra stała się bardzo popularna wśród speedrunnerów i osób, które kręci maksowanie różnych rzeczy. Do tego świetny soundtrack, który broni się sam.

Póki co tego nie można powiedzieć o Hatred.

Odpowiedź do Deffik Prosze wyjaśnij mi skąd wiesz w jaki sposób trafia się na leaderboardsy w hatred? Z domyslów? Wróżyłeś z fusów? Grałeś w tą grę? To tylko twoje domysły. A muzykę z hatred mogłeś już sprawdzić dawno na kanale twórców. Muza jest świetna i robiona przez Adama Skorupę (Wiedźmin) więc nie wiem o co chodzi.Hotline miami i hatred to 2 różne gry. Inny klimat,inna muzyka itd.

Tu link do muzyki.

Wypowiedź do wszystkich: Śmieszne jest to że wszyscy oceniają grę po trailerach! Tego gejmpleuj tam było ile max minuta? No z tych kilku trailerów to może wyjdzie z 1:30 minuty czystego gejmpleju a i tak wszystko poszatkowane. Więc osobiście powiem tak. Nie wiecie jak będzie wyglądała gra bo nie pokazał nikt np. 5 minutowego filmu z rozgrywki bez żadnych przerywników z tekstem jaka firma to robi kiedy to wyjdzie itd. Opinie lecą po trailerach a co jeszcze lepsze po opiniach. Niektórzy zobaczą tylko nagłówek i grafikę z gry i już mają opinie. (Nie mówię tu konkretnie o danej osobie tylko ogólnie o ludziach) Wpakujmy tą grę do indie i nie wymagajmy Bóg wie czego. Limbo? 2 godziny. Coj gunslinger? (tak wiem że to nie indie) 5-7 godzin na kampanię i kampania plus bo multi nie ma. Po prostu są gry na kilka godzin i na kilka dni. Po drugie. Nie wiecie jak w to się będzie grało! Ktoś już grał? Wie czy sterowanie jest dobre czy nie i czy fajnie się strzela itd. czy nie? Ja w gta 4 mógłbym mieć kampanię na 2 godziny i nawet bez misji pobocznych. Bo po kampanii większość czasu jeździłem bez celu albo wyskakiwałem z hopek albo zabijałem ludzi albo zwiedzałem itd. itd. Nikt nie wie jakie tryby tu będą nikt nie wie czy to będzie tępe strzelanie czy będzie w tym jakaś fabuła nikt nie wie nic na 100%. Wszyscy snują domysły i już oceniają grę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@L1zard

Ze sie tak wtrace... A w ktorym miejscu deffik napisal o tym, w jaki sposob trafia sie na leaderbordsy w Hatred? Bo z tego co ja widze, to pisal o Hotline Miami i wyraznie dodal, ze "Poki co tego nie mozna powiedziec o Hatred". Gdyby zabraklo w tej wypowiedzi dwoch pierwszych slow, to rozumiem, ale wyraznie jest napisane "poki co", prawda?

Śmieszne jest to że wszyscy oceniają grę po trailerach! Tego gejmpleuj tam było ile max minuta? No z tych kilku trailerów to może wyjdzie z 1:30 minuty czystego gejmpleju a i tak wszystko poszatkowane. Więc osobiście powiem tak. Nie wiecie jak będzie wyglądała gra bo nie pokazał nikt np. 5 minutowego filmu z rozgrywki bez żadnych przerywników z tekstem jaka firma to robi kiedy to wyjdzie itd. Opinie lecą po trailerach a co jeszcze lepsze po opiniach.

Wiesz, tworcy w trailerach zazwyczaj staraja sie pokazac swoja gre z jak najlepszej strony, "sprzedac" ja potencjalnym zainteresowanym na dlugo przed premiera. A trailery Hatred to nie samo CGI jak ten do gry CDP RED Cyberpunk 2077 czy do Starships Sida Meiera. Sa w nich fragmenty gameplayu, tak samo jak i fragmenty gameplayu byly w trailerach do AC Unity, Dying Light czy Far Cry 4. No i jesli juz chodzi o roznice miedzy trailerem i wlasciwa gra, z reguly to trailer okazuje sie byc lepszy niz produkt koncowy. To, czy byl w nim gameplay, czy tez go nie bylo, nie robi tu wielkiej roznicy. Pamietny trailer Watch_Dogs z E3 albo ten z Alien Colonial Marine mialy sporo zapisu z rozgrywki, a po premierze okazalo sie, ze produkt finalny jest i tak gorszy. Nie rozumiem wiec Twojego zdziwienia, ze ludzie zaczynaja oceniac gry juz po ich trailerach. Przeciez taka jest rola tych materialow, zeby ludzie wyrobili sobie o nich opinie i podjeli decyzje, czy jest to must have, czy trzeba sledzic kolejne informacje o danej grze, czy tez mozna ja sobie kompletnie odpuscic, bo tematyka czy mechanika rozgrywki zapowiada sie kiepsko... Przypomnij sobie trailer z AC IV: Black Flag - mimo, ze poczatkowo to bylo samo CGI, to i tak tworcy nim zapowiedzieli, ze nowy asasyn bedzie piratem, a akcja bedzie sie dziac na karaibach, bedzie dowodzenie statkiem, skarby, bitwy morskie i abordaze. Wystarczylo, zeby wyrobic sobie zdanie o grze i czekac na nia z niecierpliwoscia. Podobnie bylo z Unity, znow samo CGI, a dowiedziec sie mozna bylo o miejscu i czasie akcji oraz o co-opie w grze. Mne to wystarczylo, zeby gre sobie odpuscic na wiele miesiecy przed premiera, bo francja okresu rewolucji srednio mnie interesuje. Pozniejsze materialy z gameplayem z Black Flag i z Unity tylko potwierdzily moja opinie o tych grach. Tak samo ludzie moga wyciagac wnioski o rozgrywce w Hatred na podstawie tego, co tworcy gry juz pokazali. Jesli twierdzisz, ze to za wczesnie do wyrobienia sobie opinii, to juz niedaleko do stwierdzenia, ze o danej grze wypowiadac sie moga tylko te osoby, ktore w nia osobiscie graly...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tesu

No tak. O grze powinny się wypowiadać osoby, które w nią grały. To chyba dośc logiczne co nie? Można sie wypowiadac o trailerze ale nie o grze.

Nie wiedziałem, że teraz wydajemy ocenę grze po trailerze... Chryste co się dzieje na tym świecie...

Filmy też oceniasz po trailerach?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@aliven, @L1zard

Tematyka jest częścią gry (chyba trudno się z tym nie zgodzić), stanowi więc podstawę oceny. A że akurat ta tematyka jest skandaliczna (i to nie tylko moje zdanie), to jest to powód, by do gry w ogóle się nie zabierać. Rzutuje ona w mojej ocenie na jakość całości w stopniu wystarczającym, aby grę w ogóle odrzucić.

Nie oceniam przecież gameplayu, jakości animacji, itd. Nie mają one w tej sytuacji żadnego znaczenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Usprawiedliwione zabijanie (wojna) i pokazane na wesoło (np.saint's row) jest ok ale w tym stylu jakim robi to hatred to już be? Gdyby nie nagonka medialna i taki wielki szum to by nikomu tak strasznie nie zależało na ocenianiu tej gry jako jedna z najbardziej brutalnych.I dlaczego niby hatred ma zaszkodzić branży? Bo telewizja zrobi sobie z tego pożywkę i będzie o tym trąbić dzień i noc? Im więcej o grze tym więcej ludzi ją kupi. Wyobraźmy sobie taką sytuację. Pierwszy trailer zaczyna się w ten sposób że bohater widzi jak porywają mu żonę i próbuje ją uratować ale dostaje kulkę w nogę. Więc zajmuje się raną a potem już scena z trailera. Idzie do stołu mówi o tym że nienawidzi ludzi i szykuje się na wojnę. Mimo tego że ludzie na przystanku i w innych miejscach nic mu nie zawinili to i tak ich zabija bo przez to co się stało nienawidzi ludzi ale głównym celem jest odnalezienie porywaczy zabicie ich i uratowanie żony. Czy wtedy tak samo wszyscy by wypowiadali się krytycznie o tej grze? Pewnie były by kontrowersje bo te okrzyki ofiar i prośby o niezabijanie są przerażające trochę szczerze mówiąc. Ale wątpię żeby była taka panika jak jest teraz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Usprawiedliwione zabijanie (wojna) i pokazane na wesoło (np.saint's row) jest ok ale w tym stylu jakim robi to hatred to już be?

Właśnie tak. Context is king.

Gdyby nie nagonka medialna i taki wielki szum to by nikomu tak strasznie nie zależało na ocenianiu tej gry jako jedna z najbardziej brutalnych.

Zupełna zgoda, ta gra zasługuje imho tylko na gremialny ignor.

I dlaczego niby hatred ma zaszkodzić branży?

A to już chyba nie do mnie. I nie wiem, czy ktoś tu taki argument wysunął, ale może niedokładnie coś przeczytałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Usprawiedliwione zabijanie (wojna) i pokazane na wesoło (np.saint's row) jest ok ale w tym stylu jakim robi to hatred to już be?

Jak sam zauważyłeś - różni się, więc oglądający ma prawo być zniesmaczony takim obrazem jaki przedstawia Hatred. Przecież z ciał ofiar nie tryska tęczowa fontanna kwiatów i nie śmieją się przy tym jakby nawdychali się helu. Tu jest gość, który kocha mordować i robi to bez mrugnięcia okiem, do pełni "szczęścia" brakuje tylko obrazu jak wyciąga z wózka niemowlę i roztrzaskuje mu głowę uderzając nim o ścianę.

Mimo tego że ludzie na przystanku i w innych miejscach nic mu nie zawinili to i tak ich zabija bo przez to co się stało nienawidzi ludzi ale głównym celem jest odnalezienie porywaczy zabicie ich i uratowanie żony. Czy wtedy tak samo wszyscy by wypowiadali się krytycznie o tej grze?

No rzeczywiście to go usprawiedliwia przed mordowaniem przypadkowych osób. On jest przecież normalny, po prostu tęskni za żoną, "jedzie" wszystkich równo - nieważne czy swój czy wróg, to ukoi jego ból.

Tak żartobliwie powiem - gość wyrzyna pół dzielnicy w tym Twoją rodzinę ale Ty mu wybaczysz, że był wściekły na cały świat, bo ktoś mu dżem z pączka wyjadł.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Quetz

Tematyka gry nie jest podstawą jej oceny. Nawet gatunek nie jest. Gre rpg o żołnierzach stalina potraktujesz inaczej niż tą o dzielnych amerykanach? ocb is this? Proszę o wybaczenie ale dawno takich głupot nie czytałem.

Motyw przewodni to wyrzynanie wszystkiego co się napatoczy, czy to cywile, czy to zwierzaki, czy to wojsko. W większości gier open world mamy możliwość robienia dokładnie tego samego, czego niechlubnym przykładem jest seria GTA, gdzie od najwcześniejszej wersji można przejeżdżać procesję krisznowców (ale wtedy jest cacy bo tak śmiesznie krzyczą co nie?). Powiem, że więcej złego zrobią gry gdzie mordowanie i zabijanie jest pokazane jako dobra zabawa niż Hatred gdzie sceny są wręcz naturalistyczne, w przypadku egzekucji. Jak wsadził pistolet tej kobiecie w usta i nacisnął na spust aż mi coś pykło w środku.

Można to porównać do puszczania filmików kierowcom na poprawce, gdzie widać wszelkie szczegóły wypadków do filmików gdzie [beeep] jest pędzić szybko, chlać i pokazywać kraksy (tylko samochodów, ofc nikt nie ucierpi tak serio).

I ta gra nie jest niczym niz postal na nowym silniku graficznym. Mówię o jedynce. A skreślanie gry bo przedstawia zabijanie świadczy o jakichś podwójnych standardach. Gra jest tylko dla pełnoletnich, dobrze, że Twórcy sami z siebie zgodzili się na ocenę. I jako osoba pełnoletnia nie mam żadnego problemu aby inne pełnoletnie osoby się z nia zapoznały.

EDIT: Mam szczerą nadzieję, że kiedyś powstanie gra gdzie wszystko jest normalne jak w "dobrych" fps gdzie zabijamy, cytując sierż, Colona "szmaciane łby" albo "czerwonych" tylko po to aby pod koniec się okazało, że bohater jest chory psychicznie i tylko mu sie tak wydawało, a na serio odwalił postala. Chcę wtedy zobaczyć miny grających.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tematyka gry nie jest podstawą jej oceny.

Nie zgadzam się. Jak ktoś zrobi grę porno o gwałcie (oh wait, jest już jedna taka), to też nie będę jej włączał, tylko uznam za poronioną.

Gre rpg o żołnierzach stalina potraktujesz inaczej niż tą o dzielnych amerykanach?

Jeśli jej motywem przewodnim i selling pointem będzie mordowanie czego popadnie przy totalnym brak kontekstu, to tak. Ale sam dodałeś kontekst żołnierza radzieckiego. To daje dużo większe możliwości przedstawienia czegoś sensownego, nawet gdy kontrowersyjnego. Hatred to tylko prymitywizm.

W większości gier open world mamy możliwość robienia dokładnie tego samego,

A widzisz. Kontekst. "Możliwość" to nie to samo co "jedyny cel gry". Może Ci się to nie podobać, ale dużo zmienia.

I ta gra nie jest niczym niz postal na nowym silniku graficznym.

Tu się zgadzam.

A skreślanie gry bo przedstawia zabijanie świadczy o jakichś podwójnych standardach.

A wyciąganie takich wniosków z moich wypowiedzi świadczy o nieprzeczytaniu ich ze zrozumieniem.

I jako osoba pełnoletnia nie mam żadnego problemu aby inne pełnoletnie osoby się z nia zapoznały.

A czy ja mam?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@aliven

Widze, ze masz chyba problemy z czytaniem. Czy tez moze z rozumieniem czytanego tekstu. No chyba, ze w Twoim slowniku jezyka polskiego opinia czy ocena czegos jest rownoznaczna z recenzja...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tesu

Nie mam, chyba, że gdzieś w moich wypowiedziach jest słowo recenzja. Jak tak to zwracam honor, ale tutaj odniosłem wrażenie, że Ty tą grę już osądziłeś i skazałeś. Po trailerze. A przynajmniej takie wrażenie odniosłem. Możliwe, że błędne.

@Quetz

Hola, hola. Dla Ciebie tak jest to rozumiem, ale wypowiadałeś się, że to oczywiste. Dla mnie nie jest to oczywiste, wręcz szkodliwe dla oceny gry.

Nie znamy celów gry, jak było pisane wyżej, nikt tez nie każe nam strzelać do ludzi. W sensie nie znamy celów misji, poziomów.

Dalej - Carmageddon - gra w której przejeżdżając ludzi zdobywało się punkty. Jest lepszy sposób promowania morderstw? A dzisiaj ludzie co najwyżej powiedzą "meh". Chyba nawet postal nie dawał punktów, ale nie pamiętam, grałem wieki temu. Pamiętam, że trzeba było wszystkich wybić, bo nie mogłem przez jeden poziom przejść bo mi się jeden schował albo zbugował.

Czy ocena Hatred by się dla Ciebie zmieniła gdyby to był radziecki żołnierz radzący sobie w ten sposób ze stresem? Masz kontekst, masz powód logiczny dla chorego umysłu ale NIC się nie zmieniło. Dalej to gra o mordowaniu. I dalej to tylko prostackie story aby jakoś usprawiedliwić rozwałkę na ekranie.

Nie sadzę aby gra, która w sumie jest pokazówką silnika zasługiwała na olewanie. Jak pisałem, sama destrukcja IMO zasługuje na uwagę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Quetz - Myślę, że doszliśmy do porozumienia.

Tu jest gość, który kocha mordować i robi to bez mrugnięcia okiem, do pełni "szczęścia" brakuje tylko obrazu jak wyciąga z wózka niemowlę i roztrzaskuje mu głowę uderzając nim o ścianę.

Nie myl mizantropii z sadyzmem. Bohater nie zabija ludzi, bo kocha to robić. Zabija, gdyż ich nienawidzi.

Chciałbym zresztą zwrócić uwagę, że mimo wszystko twórcy boją się przekroczyć pewne granice. Na przykład nie będzie zabijania zwierząt, dzieci i jaki w kościele, bo - jak sami stwierdzili - "ukrzyżowaliby nas za to". Kłóci się to ze stwierdzeniem, że robią grę nonkonformistyczną i niepoprawną politycznie...

Tak żartobliwie powiem - gość wyrzyna pół dzielnicy w tym Twoją rodzinę ale Ty mu wybaczysz, że był wściekły na cały świat, bo ktoś mu dżem z pączka wyjadł.

Może cię zaskoczę, ale normalni ludzie - mający wszelkie cechy by być za takowych uznawanymi - potrafią urządzać masakry. To nie jest wyłącznie domena ludzi zdegenerowanych, psychopatów, etc.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może cię zaskoczę, ale normalni ludzie - mający wszelkie cechy by być za takowych uznawanymi - potrafią urządzać masakry. To nie jest wyłącznie domena ludzi zdegenerowanych, psychopatów, etc.

Nie, nie zaskoczyłeś mnie, nie o to mi chodziło pisząc tamto zdanie. Chodziło mi o to - jakie ktoś widzi usprawiedliwienie na taką czy inną masakrę urządzoną na postronnych, niewinnych osobach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Quetz: "Właśnie tak. Context is king." Gratuluję podejścia. Zabijanie to zabijanie. Jeżeli chcemy jechać po hatred bo tam się zabija to jedźmy po wszystkich grach w których się zabija ok?

Ja zauważyłem jeszcze jeden problem. Wiele gier w których się zabija po prostu mają albo nie mają animacji śmierci. Zabijasz kogoś i nawet krew nie leci. Nie odpada mu noga jak wybuchnie od granatu, nie ma krwi np. w ogóle albo dzięki ragdollowi leci sobie gdzieś w dal i np.ląduje w fontannie. To jest śmieszne wtedy. Gdyby w większości gier śmierć jakiegoś człowieka była pokazana tak brutalnie jak w hatred to by nie uważano tych innych gier jako te dobre. Zobaczcie na nowy trailer i w jaki sposób odbywa się zabicie dzięki miotaczowi ognia w hatred. Obejrzeliście? To teraz porównajcie to sobie z miotaczem ognia z innych gier. Krzyk jaki wydaje ofiara jest niepokojący. Tyle że problem nie istnieje w hatred że w ich grze to jest. Bo sory ale w normalnym świecie gdyby ktoś kogoś podpalił to by krzyczał a nie po prostu umarł jak w innych grach.

Jeszcze dodam opinię o tych telewizyjnych znaffcach wszystkiego. Osobiście dla mnie w filmach śmierć i tortury są pokazane realistyczniej i po takich scenach nie czuję się najlepiej. Gdy gram w grę to rozróżniam świat realny od wirtualnego. Ich jedynym argumentem jest to że w grze kimś sterujesz i że się bardziej wczuwasz itd. Gdyby tak było to już bym wyszedł z karabinem i zabijał. Tyle godzin ile przegrałem w różne strzelanki to nie zliczę. I to czyni mnie mordercą? Gdy ktoś ma problemy z głową to tak może na niego gra wpłynąć. Ale jeżeli jest ktoś przeciętnie normalnym człowiekiem to nie wyjdzie z karabinem i nie będzie zabijał ludzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@aliven

Tak, jak zmienisz kontekst, to może zmienić się moja ocena gry. Ale kontekst, który Ty podajesz - radziecki żołnierz [swoją drogą co za dziwne przywiązanie do akurat tej armii?] zabijający dla zabawy - też nie jest najlepszy, choć może być punktem wyjścia do opowiedzenia ciekawej historii.

Jeżeli chcemy jechać po hatred bo tam się zabija

Czyli kompletnie nie rozumiesz tego, co mówię.

to jedźmy po wszystkich grach w których się zabija ok?

A niby dlaczego? Przemoc w grach jest ok, tak samo jak w filmach i w każdej formie sztuki. Problemem jest kontekst jej użycia. W Hatred kontekst jest po prostu prymitywnie głupi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może po prostu pokazuje jak niektórzy ludzie robili i dlaczego były masakry na ulicach?

Zrozumiałem aż za dobrze. Zabijanie jest spoko ale tylko gdy ktoś przy wyzionięciu ducha zatańczy i zaśpiewa lub jest złym rosjaninem lub niemcem a ty dobrym amerykaninem na wojnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...