Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

org

Twój post brzmi znajomo

Polecane posty

odgrzewany makaron jest niedobry i traci smak. Poza tym, musiałbyś zrobić kolosalną porcję, a więc i użyć kolosalnej ilości składników.

Generalnie koncentratowi mówimy "nie". Optymalnie byłoby, gdybyś zdobył pomidory. Dużo pomidorów. Świeżych. A także cebulę (a jak!), czosnek, bazylię, oregano, anyż (niekoniecznie gwiazdki), marchew i oliwę. To taka podstawa na coś między Bolognese a "z pomidorami i nie tylko". Fajnie jest też mieć troszkę miodu (niekoniecznie jakiegoś konkretnego - a propos, nie kupujcie miodów "z krajów Unii i spoza Unii" oraz "z krajów Unii". Tylko krajowe - wyłączając charakterystyczne dla konkretnego kraju i miejsca w nim, lub lecznicze, jak tymiankowy z Grecji lub Manuka z Nowej Zelandii - , a najlepiej ze swojego regionu, ponieważ mają najwięcej właściwości antyalergicznych.), a później to już bardziej zaawansowane składniki (jak sos Worchestershire na przykład...chyba dobrze napisałem.), które używa się w konkretnych wariacjach dla wydobycia konkretnego smaku.

Wskazówki ode mnie:

Zagospodarowanie przestrzeni by wszystko ogarniać. Jeden garnek na sos, drugi na mięso.

Polecam obejrzeć jak Bolognese przygotowuje Heston Blumenthal.

Cudowne w smaku połączenie - anyż z cebulką (podsmażony).

Używamy wyłącznie oliwy.

Czosnku nie musisz kroić w drobnicę.

Jezsli chodzi o zioła, to bazylia i oregano. Troszkę pieprzu, to z przypraw, i kosmetyczna ilość soli.

Makaron powinien być chropowaty, jakby nierówny, z ząbkami - takie wchłaniają sos, który nie rozlewa się po talerzu.

Podawaj w głębokich talerzach.

Po ugotowaniu makaronu wymieszaj go z sosem i mięsem, grzejąc jeszcze parę minut, by smaki i aromaty połączyły się przed nałożeniem na talerz.

Podczas gotowanie możesz dodać tarkowany parmezan -pamiętaj że on zagęszcza.

Na każde sto gram makaronu przypada litr wody. Polecam duży garnek (szeroki), bowiem makaron lubi pływać. Nie musisz solić (wyjdzie Wam to na zdrowie). Możesz dolać kapkę oliwy.

Po zagotowaniu wody i włożeniu makaronu poczekaj aż woda znów się zagotuje, i wtedy zmniejsz ogień (by gotował się na mniejszym). Pamiętaj by był al dente, zgodnie z czasem podanym na paczce.

Pomidory powinny się długo gotować - robią się duży smaczniejsze i bardziej aromatyczne, ich smak i kolor się zmieniają. Pamiętaj że sos się redukuje (odparowuje). Im więcej mu dasz, oczywiście bez przesady (nie więcej niż sześć godzin), tym lepiej...tak z półtorej godziny chociaż. Na wolnym ogniu i pamiętaj o sporadycznym mieszaniu.

Generalnie smażenie mięsa długo i na wysokim ogniu wpływa krzywdząco na zdrowie. Opcje masz jednak dwie - rzucić mięso na rozgrzany tłuszcz na wysoki ogień, by zrobiło się szare (zamkną się pory. Pamiętaj o intensywnym mieszaniu.) i później mocno zmniejszyć, lub możesz je dusić na wolniejszym ogniu. Polecam Ci ten wspomniany przeze mnie film Hestona, który po obsmażeniu mięsa z marchewką na patelni, gotował je kilka godzin w mleku i wodzie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie podoba ci sie magazyn to nie kupuj. My nie jestesmy jak twoja matka, ze bedziemy sie cieszyc z kazdego spotkania i plakac jak cie nie bedzie. Twoja kasa, twoj wybor. Co oczywiscie nie znaczy, ze nie szanujemy przecietnego klienta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...