Skocz do zawartości
Turambar

Co teraz czytacie?

Polecane posty

Dnia 14.02.2017 o 12:45, Marks napisał:

Aha no i ponownie utwierdziłem się w przekonaniu, iż S. King jest strasznie nierówny w poziomie swoich książek

Nie tylko Ty masz takie wrażenie :D Ostatnio skończyłam czytać "Komórkę" a teraz zabrałam się za "Koniec Warty". To może być tylko moje odczucie, ale przy "Komórce" potwornie się męczyłam... Miałam wrażenie, że była pisana na siłę. Z "Końcem Warty" jest już lepiej. Szczególnie że to trzeci tom trylogii, a ja nie czytając dwóch poprzednich nie miałam problemu się odnaleźć. Ładnie i przejrzyście, fajnie się to nawet czyta, choć szlachetnego końca pleców też nie urywa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ciagu ostatniego miesiaca przeczytalem "Pasterska korone" Pratchetta, "Wampira z MO" oraz "Kroniki Jakuba Wedrowycza" Pilipiuka i aktualnie koncze "Kroniki Czarnej Kompanii" Cooka. Nastepne w kolejce sa "Neuromancer" i "Diuna", a po nich siegne po kontynuacje cyklu o Czarnej Kompanii. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc tak, odnośnie Bazaru złych snów S.Kinga, to niema jajakiejś specjalnej niespodzianki. Jak prawie wszystkie jego książki i ta, przypadła mi do gustu, lecz kilka opowieści jest trochę-hmm nudnych ale końcówka daje radę. 8/10.

Kinga skończyłem czytać jakoś w szybko i zacząłem czytać (przerwawszy na chwilę Wendigo i inne upiory A.Blackwooda) Śląski Horror która to książka, opisuje maszkary oraz dobre duchy śląska i okolic. Głównie topielce i skarbniki. Jest pisana w dużej mierze gwarą śląską, lecz na końcu książki, jest słownik którym można przetłumaczyć sobie słowa, które nas intrygują.

Moja ocena to 8/10 dlatego że lubię takie opowieści. Szczególnie pisane gwarą.

Po skończeniu Śląskiego Horroru (w porównaniu z poprzedniczkami owa książka, jest dość krótka)  Po jej skończeniu, nakręcony trochę opisami demonologi śląskiej, sięgnąłem po W Górach Przeklętych. Wampiry: Alp, Rudaw, Sudetów, Karpat i Bałkanów B.G.Sala.

Książka owa opisuje dzieje wampirów od pierwszego (znanego autorowi) przypadku i wcale nie jest to hrabia Dracula. Opisane tam wampiry. to nie te które świecą czy są delikatne. Tamte pierwsze, prastare wampiry, to czysta żądza mordu i demonicznej siły która po śmierci nieszczęśnika, wypełnia jego ciało i karze wstać mu z grobu i pozyskać siłę życiową od żywych.

Wampiry promowane aktualnie (w niektórych przypadkach) w popkulturze, to jakieś cieniarski, których taki np. Myślęta, Brodka Duchaczowa czy Mrczy I Stary rozłożył by na łopatki i to w mgnieniu oka. Wszystkim tym, co lubią wampiry i chcą się dowiedzieć jak one naprawdę wyglądały, zapraszam do lektury tejże książki.

Książka owa nie opowiada tylko o wampirach, a tez prezentuje nam historię miejsca gdzie żyły owe istoty, oraz książka zawiera dużo bardzo klimatycznych ilustracji.

Opisuje też najważniejsze i najlepsze filmy o krwiopijcach, które powstały kiedykolwiek. Moja ocena to 9/10.

 

Po przeczytaniu tak dobrej książki w moich klimatach, sięgnąłem od razu po kolejną książkę, tego autora. A jest to, Wycie w ciemności Wilki i Wilkołaki Europy.

Autor znów demaskuje i pokazuje nam, prawdziwe oblicze wilkołaków i to jak zmieniało się ono na tle dziejów.

Wilkołak to nie istota dwunożna, podobna do tych ze Skyrim czy Wiedźmina. Książka zawiera tez opis bestii i wilków, które grasowały po ówczesnym świecie. oraz ciekawych historii związanych z wilkołactwem i lykanotropią.

Książka jak i poprzednia, też posiada opis miejsc historycznych, na których występowały owe bestie, oraz posiada ciekawe grafiki. Moja ocena 8/10.

 

Aktualnie powróciłem do A.Blackwooda i Wendigo. Książka nadal nie straszy, a może niema tego na celu ale historie są ciekawe. Ocena 7/10 będzie odpowiednia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, darkdarius napisał:

Książka owa nie opowiada tylko o wampirach, a tez prezentuje nam historię miejsca gdzie żyły owe istoty, oraz książka zawiera dużo bardzo klimatycznych ilustracji.

 

23 godziny temu, darkdarius napisał:

Książka jak i poprzednia, też posiada opis miejsc historycznych, na których występowały owe bestie,

 

23 godziny temu, darkdarius napisał:

Wszystkim tym, co lubią wampiry i chcą się dowiedzieć jak one naprawdę wyglądały

Trochę się pogubiłem... To jest beletrystyka, czy "normalne" książki, typu "Mitologia Słowian" Gieysztora?

 

23 godziny temu, darkdarius napisał:

ciekawych historii związanych z wilkołactwem i lykanotropią.

Jaka jest różnica między likantropią a wilkołactwem?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, 47 napisał:

Trochę się pogubiłem... To jest beletrystyka, czy "normalne" książki, typu "Mitologia Słowian" Gieysztora?

Raczej typu Mitologia Słowian ale nie opisuje tylko słowińskich wampirów ale też i innych krajów. Prócz tego, są też tam takie osobistość jak Elżbieta Batory czy Wlad Drakula.

Cytuj

Jaka jest różnica między likantropią a wilkołactwem?

Wilkołactwo pierwotna wiara w zdolność przekształcania się niektórych ludzi w zwierzęta, zwłaszcza w wilki, występująca w wierzeniach ludowych, związana z magicznymi rytuałami, a lykanotropia jest chorobą psychiczną.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

King - ,,Bezsenność" - napoczęta.

M. Puzo - ,,Ojciec Chrzestny" - napoczęta .

Jo Nesbo - ,,Trzeci Klucz" - napoczęta.

M. Dobbs - ,,House of Cards" - napoczęta (zapowiada się dobrze, a nawet lepiej:smile:).

C. Lackberg - ,,Niemiecki Bękart" - napoczęta - dopiero kilka stron.

R. Sawiano ,,ZERO ZERO ZERO " - napoczęta.

Alan Greenspan ,,Mapa i Terytorium" ( tak - tak, jak ktoś interesuje się ekonomią - to ten Pan od polityki monetarnej USA) napoczęta ale bardzo ciekawa pozycja.

M. Lewis - Big Short - najlepsza powieść o finansach jaką kiedykolwiek czytałem. Ba czytam ja już drugi raz i przebija swoją ekranizację o 100 kroć . Lubisz pieniądze, finanse, matematykę ? - Gorąco polecam !!! Przy okazji zarówno książka jak i jej kinowa ekranizacja są przesycone specyficznym humorem i ironią co niewątpliwie wpływa na jej korzyść :icon_biggrin:

S. King - ,,Smętarz Zwierząt" - końcówka. Cóż... Jakiś czas temu oglądałem starą ekranizację i była średnia ( nie,  nie wszystko co stare jest lepsze jak wino ... :tongue:) . Co do książki to King trzyma przyzwoity poziom przez całość ,,czytanki". Nie ma ochów i achów ale nie ma też nudów jak przy poprzedniej jego książce, którą ostatnio czytałem, tj.: ,,Oczy Smoka". Jest doktorek, jest żoneczka są dzieci i jest bajeczka. No ok jest jeszcze cmentarz i kotek i płotek. Zbyt kolorowo ? zapewniam, że nie. No bo przecież na cmentarzu zbudowanym przez dzieciaki, dla ich zmarłych milusińskich nie może być nic złego prawda ? PRAWDA? :wink:

Obecnie niedługo spadam na upragniony i zasłużony urlop więc dokończę trochę napoczętych czytaneczek i skrobnę parę bardziej obszernych recek.

                                                                                                                                                                                               Pozdrawiam

                                                                                                                                                                                                    Marks

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie czytam Dlaczego drzewa przestały mówić? - Ludowa wizja świata.

Bardzo fajna książeczka, dzięki której możemy się dowiedzieć jak w dawnych czasach ludzie tłumaczyli sobie różne zjawiska otaczające ich i te przekazywane w opowieściach.

Między innymi jest tu o stworzeniu świata, ludzi zwierząt roślin itd. Jest też o powstaniu nieba, piekła, słońca, księżyca, gwiazd i o tym jakiem role one niegdyś pełniły w życiu tamtejszej społeczności.

Bardzo fajne książka, którą bardzo polecam i oceniam na 9/10.

dlaczego-drzewa-przestaly-mowic-ludowa-wizja-swiata-b-iext43320587.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabieram się aktualnie za całą serię Jo Nesbo, na celowniku mam także Kinga. Kinga czytałem jeszcze jako dzieciak, ale tylko niektóre pozycje i większość pozapominałem. Czas nadrobić zaległości. Ogólnie mam postanowienie czytać przynajmniej dwie książki w miesiącu. Może nie jest to ambitny cel, bo to niewiele, ale z moim okrojonym czasem to i tak będzie spore osiągnięcie. Czas na czytanie mam głównie w tramwajach i ewentualnie przed snem. Trzymajcie kciuki :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skonczylem czytac Neuromancera i nie zrobil na mnie wrazenia, zeby nie powiedziec, iz okazal sie byc raczej rozczarowujacy. Paradoksalnie bohaterowie drugo- i trzecioplanowi okazali sie byc bardziej interesujacy od glownego bohatera. 

Teraz koncze czytac Ksiegi Poludnia cyklu o Czarnej Kompanii. Zostalo mi juz tylko kilkadziesiat stron (z prawie dziewieciuset) i od razu zabieram sie za kolejna czesc cyklu. 

Edytowano przez Tesu
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na niedawny wakacyjny wypad do cieplych krajow zabralem ze soba cos lekkiego i liczacego mniej niz ponad pol tysiaca stron. Wybor padl na zakupiony niedawno tytul Arthas. Przebudzenie Krola Lisza opisujacy historie tytulowego bohatera w oparciu o wydarzenia fabularne z WarCrafta III oraz dodatku The Frozen Throne. Na ogol nie siegam po powiesci oparte na grach, ale akurat ta ksiazka jest poswiecona mojemu ulubionemu bohaterowi nie tylko z lore gier Blizzarda, ale gier w calosci. Czytalo mi sie szybko i chociaz spolszczone nazwy wlasne i nazwiska niektorych bohaterow niemilosiernie kaleczyly mi oczy (wciaz nie rozumiem, dlaczego Blizzard upiera sie, zeby je tlumaczyc na nasz rodzimy jezyk), a historie Arthasa znam bardzo dobrze, to i tak dobrze sie bawilem. Jednak jesli kogos ta postac czy uniwersum nie kreci, to fabula tez go raczej nie wciagnie, bo to wciaz pozycja skierowana bardziej do fanow WarCrafta niz do milosnikow fantasy. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca odpowiem na pytanie "co teraz czytam". Kluczowym słowem jest TERAZ. W 2015 roku Marcin Podlewski wydał pierwszy tom z serii Głębia. Mamy rok 2018 i pan Marcin wydaje czwarty tom i ostatni.  Trzy lata rok do roku, tom do tomu.  W tym czasie przeczytałem ponad 300 książek, ale czekałem na ten czwarty, ostatni tom. Czy zatem mogę odpowiedzieć na pytanie "co teraz czytam ?". Oczywiście kurde że tak. Jest masa zajefajnych polskich autorów. Robert Szmidt, Paweł Majka, Michał Cholewa, Michał Gołkowski. Saulski , Dębski, Domagalski. Dziękuję Panu Podlewskiemu za wspaniałą przygodę. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poznałem Dana Simmonsa z książek dość specyficznego sf. Mam na myśli Hyperiona i Endymiona. I troszkę o nim zapomniałem. Aż tu nagle trafiłem na TERROR. Temat z zupełnie innej beczki. Wydana przez Vesper "cegła" to napisany z dokumentalną pieczołowitością opis wyprawy  HMS Erebus i HMS Terror z 1845r w poszukiwaniu przejścia północno zachodniego.     Fajne jest że autor korzystając z dostępnych materiałów wplótł wątki fabularne. Nie jest to dzięki temu "suchy" dokument ale powieść niemal a właściwie przygodowa. Wielki szacun dla wydawcy za posłowie dr.hab. Grzegorza Rachlewicza z UAM i ilustracje i mapy, naprawdę super wydanie.                                                                                                                                Ps. Ridley Scott podobno nakręcił serial, nie widziałem.                           

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja, co prawda, jeszcze nie czytam, ale będę, bo kupiona przeze mnie książka już jest w podróży. A zapowiada się niebylejak, bo to "Wielka Księga Gier". Wydaje mi się, że w Polsce głównie chłoniemy artykuły o grach, a mniej monografii, szczególnie polskich autorów. No coż, teraz jest ku temu okazja, w tym momencie nawet jakaś promocja trwa: http://wielkaksiegagier.pl

A autorem jest ten pan: https://pl.wikipedia.org/wiki/Piotr_Mańkowski_(dziennikarz)

Edytowano przez Writer
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio przebrnąłem przez dwie książki S.Kinga, które ciężko mi się czytało.

Buick 8 i Marzenia i Koszmary. Podczas czytania, miałem duże odczucie tego, że King za dużo poświęcił opisom niż akcji. Oczywiście, znam technikę S.Kinga, to nie były moje pierwsze książki z pod jego ręki, ale te dwie w moim odczuciu, mu nie wyszły ale tylko pod względem zbyt dużej liczby opisów miejsc, akcji itp. Za dokładne to było i wybijało mnie trochę z głównego wątku. Bo jeśli chodzi o historie, to były całkiem niezłe, szczególnie te z Marzeń i Koszmarów. Tak szczerze, to czytanie tych książek, było dla mnie bardzo męczące.

Najwięcej tych opisów, jest w Buick-u 8. Zdarzało mi się podczas czytania, że opuszczałem tekst ciągły i czytałem tylko to, co mówią do siebie bohaterowie książki.

Obecnie czytam  Mroczną Wierzę cz.I

Za pierwszym razem jak zacząłem czytać, oderwać się nie mogłem. Opowieść jest bardzo ciekawa i w kilku miejscach (jak dla mnie) widzę podobieństwa do opowieści o Wiedźminie Geralcie - samotny bohater, który walczy ze złem, ściga nieznanego, mrocznego przestępce. Przemierza samotnie dziwną i niebezpieczną krainę, zamieszkaną przez różne monstra i mutanty, bierze "mikstórki" itp. Za pierwszym razem jak zacząłem czytać, to skończyłem na 190 stronie tak mnie wessało. Tu opisy miejsc, i tego co się dzieje, są treściwie  i krótkie, nie wybijają z akcji co bardzo mi się nie podobało w poprzednich dwóch tytułach. No czyta mi się bardzo fajnie i jak na razie 8/10.

  • Thanks 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od ponad roku czytam książki o biznesie (dlatego,  że chciałbym w niedalekiej przyszłości założyć własną firmę), a właśnie skończyłem lekturę interesującej francuskiej książki "Sprzedawać więcej dzięki psychologii neurolingwistycznej". Brzmi obco, prawda?

A tak naprawdę za tym pojęciem kryje się sztuka rozumienia różnych typów ludzi, różnych osobowości i sposobów myślenia i komunikacji. I nie chodzi tylko o to, że jedni są wzrokowcami, a inni słuchowcami (choć to jest ważne i każdy biznesmen czy sprzedawca powinien to wziąć pod uwagę). Chodzi o to, żeby swój sposób myślenia, mówienia i prezentacji dostosować do rozmówcy i do jego potrzeb.

Wcześniej przeczytałem trzy dobre książki o sprzedaży, które polecam każdemu (zwłaszcza te 2 pierwsze):

Brian Tracy, Psychologia Sprzedaży

Viroune Pholsena, La vente: découvrez votre nouvelle compétence

Jean-Claude Velu, Les fondamentaux de la vente en B2B

Aczkolwiek te 2 ostatnie napisali Francuzi i trudno byłoby je zdobyć poza Francją. Natomiast książki Tracy'ego można łatwo kupić choćby na Allegro, doczekały się przekładów na dziesiątki języków, w tym na polski, a sam autor wygłasza często przemówienia na całym świecie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.10.2018 o 19:42, darkdarius napisał:

Ostatnio przebrnąłem przez dwie książki S.Kinga, które ciężko mi się czytało.

Buick 8 i Marzenia i Koszmary.

Do Buicka kiedyś podchodziłem, nie udało mi się przebrnąć początku, bardzo mnie wymęczył.

Dnia 13.10.2018 o 19:42, darkdarius napisał:

Obecnie czytam  Mroczną Wierzę cz.I

I również czytam teraz Mroczną ;) 3 Tom, Ziemie Jałowe. Póki co bardzo wysoko oceniam, wciąga jak jasna cholera :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 28.10.2018 o 15:48, Coenn napisał:

To pozostaje wspolczuc Ci straconego czasu i zmarnowanych pieniedzy…

PS Masz w sygnaturce zaprawde odkrywcza konstatacje.

 

No cóż, dla wielu Polaków (a także Francuzów, Brytyjczyków, Amerykanów...) jest ona istotnie odkrywcza (bez sarkazmu). Oni nadal wierzą, że państwo to święty Mikołaj, który im rozdaje pieniądze za darmo :) Dlatego głosują masowo na tych, którzy obiecają im "dać" najwięcej.

 

A wszystko to z powodu żenującej niewiedzy ekonomicznej i finansowej większości Polaków... czemu mogłaby zapobiec (samo)edukacja poprzez czytanie odpowiednich książek :) No ale według kolegi Coenna to byłoby marnotrawstwo czasu i pieniędzy, które lepiej byłyby wydane na czternastą sukienkę, dziesiątą parę spodni albo FIFA 19 ;)

 

Wesołych świąt, Drodzy Forumowicze!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Emigrant said:

No cóż, dla wielu Polaków (a także Francuzów, Brytyjczyków, Amerykanów...) jest ona istotnie odkrywcza (bez sarkazmu).

Mysle, ze jednak owa konstatacja - z Twej sygnaturki - odkrywcza bedzie co najwyzej dla nielicznych.

2 hours ago, Emigrant said:

No ale według kolegi Coenna to byłoby marnotrawstwo czasu i pieniędzy,

Po prostu ksiazeczki takie w wiekszosci sa daremne, pisza je "cwaniaki", by zarobic na mlodych wyznawcach Korwina i jemu podobnych.

Edytowano przez Coenn
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...