Co teraz czytacie?

[ZygfrydQ]

u mnie obecnie:

rozwojowo - "Python dla każdego" - całkiem dobre, świetne dla laików. Napisane w bardzo przystępny sposób, polecam każdemu kto chciałby zacząć swoją przygodę z programowaniem. Co prawda połowę tego co jest w książce wiem, ale mimo to jest tam też sporo ciekawej i przydatnej wiedzy.

poznawczo - "Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego" - włos się na głowie jeży, a przeczytałem dopiero zaledwie 100stron...

rozrywkowo - "Czas Pogardy" - tyle człowiek widzi tego Wieśka, gra w trójkę to i cykl trzeba by wreszcie przeczytać do końca

[Alpharadious]

Właśnie skończyłem czytać książkę byłego posła Piotra Gadzinowskiego, pt. "W Hongkongu. Za kulisami polskiego parlamentu". I muszę przyznać, że to świetna pozycja! Pan Piotr potrafi pisać, to mu trzeba przyznać i książkę czyta się bardzo przyjemnie. Można się dowiedzieć co nieco jak wygląda życie elit - eurodeputowanych, posłów itp. itd. Wszystko podane w dość humorystyczny sposób, czasami uchylając rąbka tajemnicy, pozwalając zobaczyć nam bardziej ludzką, swojską twarz polityków.

Gorąco polecam każdemu, nie tylko tym interesującym się polityką.

[KaliMali]

Czytam teraz Faceci, którzy nienawidzą kobiet, nie oglądałem jeszcze filmu także nie wiem czego się spodziewać dalej, ale póki co bardzo dobra, wciagająca lektura

[8azyliszek]

Po tych 12 czy tam więcej latach od pierwszego wydania, wreszcie przeczytałem 1 tom "Achaji" Andrzeja Ziemiańskiego. I może być. Czerpałem przyjemność z tej lektury, mimo pewnych uproszczeń czy tam nielogiczności. Ale fabuła mnie wciągnęła. I pewnie niedługo przeczytam pozostałe 2 tomy. Na razie "Znalezione nie kradzione" Kinga, będzie musiało poczekać.

[kobi]

W tej chwili czytam "Wisła Kraków Sen o Potędze", książka Mateusza Migi opisująca historię Wisły za czasów Bogusława Cupiała.

Na razie (a jestem gdzieś w połowie) dosyć ostrożna pozycja, bez pikantnych szczegółów. Mimo wszystko polecam każdemu kibicowi Wisły. Można przypomnieć sobie chwile hegemonii Wisły, ale tylko na krajowym podwórku.

[seba]

Teraz mam w końcu więcej czasu i próbuję się przedrzeć przez drugi tom Malazańskiej Księgi Poległych. Na razie jestem lekko po 100 stronach, więc nie oceniam, choć standardowo trochę ciężko się połapać, ale z każdą stroną powinno być coraz lepiej. Na pólkach stoją także następne tomy MKP oraz Diuna Herberta. Liczę, że w wakacje to 'zmęczę'.

Edytowano Czerwiec 28, 2015 przez seba

[8azyliszek]

@UP

Ech Diuna. Klasyk nad klasykami. Naprawdę piękna powieść, która zapada w pamięć mimo, że dawno już ją czytałem. Niestety nie miałem potem serca ani do prequeli (Choć chyba przeczytałem Ród Atrydów), ani do sequeli. Choć nie tracę nadziei, że jeszcze kiedyś je przeczytam.

Preludium do Diuny:

- Ród Atrydów (House Atreides)

- Ród Harkonnenów (House Harkonnen)

- Ród Corrinów (House Corrino)

[Glovis]

Obecnie czytam "Sezon Burz" Sapkowskiego, "Kroniki Atopii" Mathera, oraz "Chłopców" Ćwieka. I to właśnie ta pozycja wciągnęła mnie najbardziej, okazując się mega-potężnym zaskoczeniem, po tych wszystkich hejtach, których bezliku naczytałem się w internetach. Moim zdaniem pomysł z odświeżeniem historii Nibylandii i zrobienia z niej bajki dla starszych czytelników (seks, alkohol, spluwy, to jest to!) od początku świetnie nadawał się na dobrą powieść. Dobrze, że jest więcej tomów, bo jeden, obecnie czytany, to byłoby stanowczo nazbyt mało :3.

[Strusiek]

Ja właśnie dzisiaj nabyłem drogą kupna cykl "Mroczna wieża" Stephen Kinga, więc wszelkie plany zawodowe, prywatne i growe na najbliższy czas uległy zmianie^^.

Wcześniej przeczytałem trzy części "Kłamcy" i naprawdę szczerze polecam!

Edytowano Lipiec 1, 2015 przez Strusiek

[paula90]

gringo wśród dzikich plemion Wojciecha Cejrowskiego. Nie uznaję jego poglądów, ale to jak pisze książki to jest mistrzostwo świata. Ciekawe, dowcipne, wciągające. Polecam.

[Daedroth]

Sesja skończona, wakacje rozpoczęte i mam trochę czasu, by nadrobić zaległości, których w ostatnim czasie trochę się nazbierało. Na pierwszy ogień powędrowały Opowieści z Meekhańskiego Pogranicza. Polska seria fantasy, o której słyszałem wiele dobrego, a do tej pory jakoś nie potrafiłem się za nią zabrać. Szczerze żałuję, że zrobiłem to tak późno, bo to naprawdę jest kawał świetnych książek, z którymi warto się zapoznać. Ciekawi bohaterowie, interesujący świat i świetne opisy pojedynków i większych bitew. Podoba mi się zwłaszcza to ostatnie, bo dawno nie miałem w ręku czegoś z gatunku fantasy, w czym o walce pisano by tak dużo i tak dobrze. Czyta się to wszystko bardzo dobrze i kolejne kartki przewracam w ogromnym tempie, bo cały czas zwyczajnie chcę więcej. Owszem nieco przeszkadza mi system magii dziwnie podobny do tego co jakiś czas temu czytałem w Malazańskiej Księdze Poległych, ale cała reszta jak najbardziej mi leży. Kończę właśnie drugi tom opowiadań, a w kolejce czekają już dwie wydane do tej pory powieści. Z tego wszystkie najbardziej mnie cieszy to, że powstające w ostatnich latach polskie serie fantasy rzeczywiście mogą się podobać i być czymś więcej niż tylko odskocznią od zachodnich tytułów.

[JediMati]

Od ostatniego wpisu minęło trochę czasu, i przeczytałem sporo fantastycznych książek. Między innymi świetne W Głębi Lasu Cobena, a teraz czytam jego Bez Pożegnania i coś nie idzie Skończyłem jeszcze genialne Gwiazd Naszych Winna John Greena, polecam wszystkim którzy oglądali film i lubią smutne historie. Wayward Pines książki też są za mna i w sumie fajna lektura, ciekawa i przyjemna w sam raz na leniwe popołudnie. Natomiast o biografii Jordana i Tysona mogę pisać w samych superlatywach, są po prostu GENIALNE!!

[Kunicki]

Ostatnimi czasy czytam "Królów Przeklętych" M. Druon'a. Póki co jest przyjemnie, pomimo tego, że hajp jaki lansuje się na tą książkę, że to niby druga "Gra o Tron" jest nie na miejscu.

[Bazil]

Dawno już do tego tematu nie zaglądałem, a obecnie, prawdę powiedziawszy, nie wiem, co powinienem rzec. Ostatnio ogarnął mnie jakiś szał kupowania książek (w tym e-booków), przez co nazbierało się ich więcej, niż jestem w stanie w danym czasie przeczytać. A wciąż jeszcze zalegam z paroma wcześniejszymi lekturami. Gdybym miał wymienić wszystkie kupione ostatnio książki jako aktualnie czytane, wyszłaby mi dłuuuuga lista... Ograniczę się więc do tych, które stoją pierwsze w kolejce.

- Pan Lodowego Ogrodu Jarosława Grzędowicza. Obecnie kończę czytanie czwartego tomu. Każdemu ów tytuł z pewnością przynajmniej obił się o uszy, a jeżeli ktoś jednak nie wie, o co chodzi... Najprościej rzecz ujmując, jest to miks fantasy i science-fiction, rozgrywający się w odległej przyszłości, gdy ludzkość, eksplorując wszechświat, natknęła się na planetę o nazwie Midgaard. Tamże egzystuje cywilizacja istot łudząco podobnych do ludzi, stojąca na poziomie średniowiecza oraz, według doniesień, istnieje magia. Główny bohater jest wyszkolonym zwiadowcą z Ziemi, który zostaje wysłany na Midgaard celem odnalezienia i ewakuowania członków zaginionej ekipy badawczej. Proste z pozoru zadanie oczywiście bardzo szybko się komplikuje, a bohater coraz poważniej angażuje się w toczące się na Midgaardzie zmagania. Cykl liczy sobie cztery tomy i jest bardzo przystępną lekturą, napisaną potoczystym językiem. W szczególności zwraca w nim uwagę sama kreacja świata oraz postaci, w tym główny bohater. Osobiście drażnią mnie w nim natomiast rozmaite drobiazgi, pokroju pewnych plot device, za pomocą których autor znacznie ogranicza element science-fiction w tej mieszance.

- Imperium Kości Słoniowej Naomi Novik. Czwarty tom cyklu autorstwa amerykańskiej pisarki (o polskich korzeniach), którego akcja rozgrywa się w czasach wojen napoleońskich, lecz na alternatywnym świecie, na którym obok ludzi żyją smoki. Godny polecenia nie tylko wielbicielom fantasy, ale także osobom interesującym się historią - elementy fantastyczne ładnie zazębiają się tutaj z rzeczywistymi, a same smoki są naprawdę doskonale obmyślone. Występują nie tylko różne ich rasy, o różnych właściwościach i umiejętnościach, ale nawet różne systemy społeczne, w ramach których smoki odgrywają w danym państwie całkiem inną rolę, niż w pozostałych. Wszystkie dotąd wydane książki cyklu po prawdzie przeczytałem już dawno - obecnie czekam na tom dziewiąty i ostatni - ale lubię je na tyle, że postanowiłem je nabyć w formie cyfrowej. Oraz, w związku z tym, przeczytać całą serię od nowa. Następne w kolejce będzie Zwycięstwo Orłów - w sumie chyba mój ulubiony tom z cyklu.

- Mroczna Wieża: Powołanie Trójki Stephena Kinga. Drugi tom dość specyficznego cyklu z gatunku dark fantasy, rozgrywającego się w ponurym, postapokaliptycznym świecie - a także, od czasu do czasu, na paru światach równoległych (w tym naszym własnym). Głównym protagonistą jest Roland Deschain, ostatni rewolwerowiec, który wespół z garstką towarzyszy wędruje przed siebie w poszukiwaniu tytułowej Mrocznej Wieży - miejsca, gdzie łączą się wszystkie światy. Tak naprawdę, również ten cykl czytam od nowa, gdyż dwa pierwsze tomy już niegdyś zaliczyłem - ale, ponieważ zdecydowałem się nabyć serię w formie cyfrowej, a książki zeń po raz ostatni czytałem już dawno, zdecydowałem się powtórzyć lekturę. Czyli w sumie mogę dodać, że na przeczytanie czeka również tom trzeci - Mroczna Wieża: Ziemie jałowe.

- Czarne Oceany Jacka Dukaja. Za tę książkę również się już wcześniej brałem, tyle że wtedy nie przeczytałem jej w całości. Ostatnio nabyłem ją na własność i zamierzam spróbować ponownie. Powieść Dukaja rozgrywa się w niezbyt odległej przyszłości i koncentruje się na losach Nicholasa Hunta, kierującego tajnym programem rządowym, badającym działanie i zastosowania telepatii. Na uwagę w Czarnych Oceanach zasługuje wyjątkowo sugestywny świat - mroczny i ponury, ale jednocześnie przedstawiony tak, iż może pod wieloma względami okazać się proroczy. Apogeum osiągnęły w nim zjawiska, które postępują już dzisiaj, jak rozwój implantologii, komputerów, miniaturyzacja elektroniki, ale także pogłębiające się różnice pomiędzy bogatymi, a biednymi, czy też elektroniczna inwigilacja. Sam główny bohater zaś w niczym nie przypomina typowych protagonistów z filmów czy książek sensacyjnych - jest raczej zimnym, bezwzględnym i wyrachowanym biurokratą, którego interesują jedynie wyniki, a także, co dla biurokratów typowe, unikanie odpowiedzialności.

Edytowano Czerwiec 19, 2016 przez Bazil

[Morphine]

Przedwczoraj chyba skończyłem Ostatnie Życzenie Sapkowskiego, jutro zamawiam kolejne części. Bardzo pozytywne zaskoczenie. Książkę czyta się szybko, łatwo i przyjemnie. Zapowiada się dużo miło spędzonych chwil z sagą o Wiedźminie .

[Elano]

"Ucieczka od wolności", Erich Fromm. Jestem w około połowie. Książka traktuje o problemie zbyt dużej wolności - ludzie boją się odpowiedzialności za samych siebie i zwracają się ku autorytetom, co czasem kończy się tragicznie. Fromm koncentruje się głównie na odłamach chrześcijaństwa powstałych w wyniku reformacji (luteranizm i kalwinizm) oraz nazizmie. Właśnie kończę czytać o religiach. Jest bardzo dobrze, ale czekam z niecierpliwością na rozdziały o hitleryzmie.

Edytowano Lipiec 7, 2015 przez Elano

[Knight Martius]

Aktualnie przerabiam "Rękopis znaleziony w smoczej jaskini" Andrzeja Sapkowskiego. Krótko mówiąc, to encyklopedia fantasy, zawierająca listę najważniejszych pozycji w gatunku według autora, opis jego historii i popularnych motywów w nim występujących, a także spis mitów i legend oraz istot, na które można się natknąć w fantasy. Słyszałem, że to jedyna pozycja tego typu na naszym rynku i że ogólnie zawiera niedoróbki (w zasadzie sam autor przyznaje, że mógł nie opisać wszystkiego, a i np. mity/legendy dobierał też według własnego gustu), aczkolwiek ja jestem z niej zadowolony. Z "Rękopisu..." ogólnie dowiedziałem się wielu rzeczy, o których wcześniej albo nie miałem pojęcia, albo wiedziałem zaledwie pobieżnie. Egzemplarz mam pożyczony, ale myślę, żeby sprawić sobie jeden na własność.

Przy okazji zacząłem czytać "Grę o tron" George'a R. R. Martina. Na razie jestem po pierwszym fragmencie, który już daje mi jakieś wyobrażenie na temat powieści. Wypowiem się jednak szerzej, kiedy więcej przeczytam.

[darkdarius]

Obecnie przerabiam sagę Wiedźmińską Andrzeja Sapkowskiego. Po ukończeniu wszystkich części gry, to był mój obowiązek jako fana. mam tylko jeden problem strasznie szybko mi się czyta. Ostatnie Życzenie prawie ukończyłem i tak po kolei całą sagę muszę przeczytać.

Ale nie poprzestanę tylko na Sadze o Geralcie, w planach mam jeszcze:

1)Bestiariusz słowiański czyli rzecz o skrzatach, wodnikach i rusałkach.

2)Potwory. Bestiariusz >>> http://www.empik.com/potwory-bestiariusz-dell-christopher,p1046116070,ksiazka-p

3)Baśnie i legendy ziemi świętokrzyskiej.

4)Stara Słaboniowa i Spiekładuchy. Oraz kilka innych o podobnej tematyce.

Tak jakoś mnie wzięło na tego typu literaturę.

[KlaudiuszDruzus]

Sam Bourne - Rachunek zemsty

Książka zaczyna się w chwili, gdy na terenie ONZ w Nowym Jorku, zastrzelono człowieka. Według ochrony miał być terrorystą, ale ... facet był bardzo stary ... W czasie śledztwa wychodzi na jaw, że w sprawę zamieszany jest wywiad policji (formacja powstała po zamachach w mieście). Co więcej - wysoko postawiona osoba w ONZ zleca "wyciszenie' sprawy (np. poprzez pieniądze) swojemu dawnemu współpracownikowi, a obecnie wziętemu prawnikowi. Ten wyrusza do rodziny denata w Anglii, a tam ...

Polecam wszystkim fanom powieści sensacyjnych.

[JediMati]

Właśnie skończyłem czytać Marsjanina Andy'iego Weira i jestem bardzo zadowolony. Może z początku ciężko było mi się wkręcić ale potem to już była sama przyjemność. Jeśli chodzi o zalety to podobało mi się połączenie s-fi z dramatem, świetny pomysł i jeszcze lepsze wykonanie. Jak dla mnie jedna z fajniejszych książek przeczytanycj w tym roku

[Abdicatia]

Smoki Jesiennego Zmierzchu, czyli typowe fantasy bez żadnych udziwnień i wynalazków. Książka ma zarówno swoje dobre jak i słabe (nudne) momenty, więc dosyć opornie mi idzie.

[ZygfrydQ]

Właśnie skończyłem sagę o Wiedźminie i... kurde, mam mieszane uczucia co do zakończenia

Obecnie "Straż! Straż!" Pratchetta, na razie jest super i zastanawiam się nad zaprenumerowaniem cyklu.

[darkdarius]

Ukończyłem Wierzę Jaskółki, teraz czytam Panią Jeziora, a potem będę Wiedźmin Dom ze szkła.

Edytowano Wrzesień 5, 2015 przez darkdarius

[JediMati]

Ostatnio skończyłem Ten Jeden Dzień Gayle Forman, sama książka była dosyć fajna. Ale za zakończenie zabiłbym... Teraz czytam Upadek Gubernatora Cześć 1 i świetnie się to czyta. Potem jak skończę Trylogie Gubernatora to zabieram się za Więzień Labiryntu Jamesa Dashnera

Edytowano Wrzesień 28, 2015 przez JediMati

[Zikmu]

Obecnie po Marjsaninie Andy'ego Weira czytam Kroniki Amberu Rogera Zelaznego. Około 40% książki za mną i muszę przyznać, że jest niezła, zwłaszcza pod względem opisów i bohaterów.