Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Accoun

Fred, w którym oddajemy się konsumpcjonizmowi - czyli co ostatnio ciekawego kupiłeś?

Polecane posty

Ta naklejka... Po kiego grzyba szpecą tym layout? Kupuję płyty u wydawcy/zespołu, więc rzadko mi się to trafia.

Też mi się to nie podoba, ale teraz już nic na to nie poradzę. Zresztą chyba wszystkie te wydania mają tę kretyńską naklejkę. W tym przypadku już niech tak zostanie, a następnym razem wypróbuję Twojego sposobu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym przypadku już niech tak zostanie, a następnym razem wypróbuję Twojego sposobu.

Prawie nigdy nie kupuję płyt w normalnych sklepach (nawet internetowych, jak Merlin), bo płyty mają dorzuconą marżę. A i tak są drogie. Najlepiej dowiedzieć się, kto zajmuje się dystrybucją na nasz rynek i u niego sprawdzić ceny. Sklepowe płyty na ogół są oblepione, u wydawcy raczej nie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś ma ochotę na Pegasusa, to nie radzę. Chyba że uda wam się wylicytować oryginalnego w jakiejś sensownej cenie. Te wszystkie chińskie zabawki za 30 zł. to tragedia. Kupiłem coś takiego to pady miały przewód o może metrowej długości, jakaś połowa gier się nie uruchamiała (mam jeszcze całe pudło kartridżów z Pegasusa), a całość szlag trafił może po dwóch tygodniach grania. Lepiej powspominać albo faktycznie zapolować na oryginał, bo te demony są nieśmiertelne. Sąsiad ma takiego chyba z 20 lat i nawet oryginalne pady działają bez problemu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ostateczności możecie kupić OUYA i na nim emulować wszystkie 8 i 16 bitowce. Jedyna rzecz do której ta kupa plastiku się nadaje. Dla mózgów bardziej zaawansowanych jest jeszcze Raspberry Pi, które też można zaprogramować jako emulator, ale to już wyższa szkoła jazdy. Ja dałem sobie spokój przy programowaniu obsługi gamepada, aczkolwiek to kwestia raczej cierpliwości i umiejętności googlowania :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

są cycki, jest okejka

W sumie to byłem po Killer7, ale skoro mieli Rumble Roses, to przy okazji wziąłem. Chyba nieczęsto się pojawia w sklepach (nie mówię o internetowych) więc czemu nie.

Okazało się całkiem zjadliwe, mimo widocznej budżetowości.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyszła mi moja pierwsza paczka, a w niej przenośny głośniczek z radio. Dobra rzecz którą można podłączyć do netbooka, smartfona czy tabletu. I od razu jest głośniej bo ma to swoją moc. Najlepszy jest jego wewnętrzny akumulatorek, dzięki czemu nie czerpie się energii z urządzenia docelowego. Teraz na to wpadłem - idealna rzecz by wkurzać @nevyę w autobusie. smile_prosty.gif Szkoda, że mieszkamy jakieś 300 km od siebie. smile_prosty.gif Jedyna wada - nie da się wyłączyć podświetlenia gałki głośności. Ale ponieważ membrany są po obu stronach pudełka, można bez problemu odwrócić leda od siebie.

Ma naprawdę sporą moc (jak na przenośny/kieszonkowy głośniczek) i da się głośno słuchać. Szkoda, że nie ma rączki/uchwytu na górnej ściance. Przydałaby się, bo w kieszenie się ofkoz nie mieści. :)

http://www.protech-s...ilot-SU-06.html

34euov9.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konuga, czujesz? Zbliża się ban, bo coraz bardziej irytujesz.

A głośniczek fajny, z tym, że... Nie widzę dla niego sensownego zastosowania. Nie lepiej byłoby wsadzić kasę w głośniki?

Już 7 rok mam do PC podłączone Creative Monitor M80.

M_IMG_1280.JPG

I jestem bardzo zadowolony, choć kupiłem je jako tańszą alternatywę dla niedoścignionych T40.

creative-labs-repro-gigaworks-t40_ies18311.jpg

Moje creativy działają mi niezawodnie i świetnie, ale przenośne na pewno nie są. :)

Do tej pory używałem mojego stareńkiego (jakieś 12 lat od chwili gdy go kupiłem), małego przenośnego radyjka Philipsa. Ale odkąd na skutek drobnych wypadków ułamała się w nim antena, szukam alternatywy. Ten głośniczek jest naprawdę niezły. Tzn jeśli nie lubisz, nie chcesz i możesz nie używać słuchawek. Ja jak najbardziej znajduję dla niego zastosowanie. Jeśli nie będzie prądu - dobra przystawka do mojego taniego i raczej cichego netbooka czy tableta. Idealne na długą podróż w pociągu (jeśli masz przedział dla siebie), albo pod namiot. Zresztą przenośne radia towarzyszą nam od lat 70-tych. Ja często gdy mogę, nie używam słuchawek i stawiam radyjko obok mnie gdy rąbię drzewo, zgrabiam liście, sypię zboże do worków, obieram ziemniaki czy podobne rzeczy. Najlepszy jest własny ładowany z sieci akumulatorek. Naprawdę podoba mi się mój zakup.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie ciągle siedzieć na słuchawkach to uszy zaczynają boleć. Wolę bez. :) Choć wiem, że nie zawsze się da.

Połączony z tabletem 7' wygląda tak. :)

3502pfb.jpg

@Elano - żadnych mokrych snów. Mała rzecz i cieszy. Taki gadżecik. Jak wam się nie podoba, to trudno. Mi pasuje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...