Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Accoun

Fred, w którym oddajemy się konsumpcjonizmowi - czyli co ostatnio ciekawego kupiłeś?

Polecane posty

Laptop jest dobry, ale tylko jako dodatek do stacjonarki.

A skoro juz przy stacjonarkach jestesmy, to wlasnie poszlo zamowienie na GTX 1070 od EVGA. Teraz trzeba jeszcze znalezc w pracy kupca na aktualnie siedzaca w kompie 970-ke od tego samego producenta i bedzie git. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie już od jakiegoś czasu nosi na wypieprzenie stacjonarki (razem z biurkiem) i kupienie sobie kompaktowego laptopa. Bo i tak odpalam go raz na tydzień, gram tylko na konsolach a miejsca to zajmuje tyle że głowa boli. Ale jakoś zawsze są ważniejsze wydatki i szkoda mi 2k wydawać na laptopa :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Stillborn napisał:

Ta, a samochód jest dobry tylko jako dodatek do autobusu. 

Gram na stacjonarce/sporadycznie na konsoli, wiesci ze swiata sprawdzam na komorce, polskiego radia slucham na laczacej sie z netem miniwiezy, a podlaczony do telewizora laptop sluzy mi juz tylko do wygodniejszego nawigowania po YT i Netfliksie, czasem do Skype. Niby na jego GTX 860M daloby sie jeszcze grac, ale w sumie po co, skoro stacjonarka jest duzo wydajniejsza, ma wiekszy ekran i wygodniej sie przed nia siedzi. Zeby nie bylo - kiedys pozbylem sie pudla i przez 3 lata gralem na laptopie, ale padly w nim glosniki i jeszcze przegrzewal sie niemilosiernie, to dalem sobie spokoj. W budzie jest latwiej panowac nad bebechami i wymieniac je wedle widzimisiow. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Stillborn

Mam samochod, ale do pracy zazwyczaj i tak jezdze autobusem, gdyz poniewaz dzieki buspasom omija korki i na miejsce docieram w kwadrans, a ja w tym czasie moge sobie na luzie poczytac ksiazke, nowy numer CDA, maile, wiesci ze swiata zamiast irytowac sie slimaczym tempem jadacych przede mna aut. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale w Polsce samochód nadal jest wyznacznikiem statusu i "ja nie będę z robakami jednym autobusem jeździł". Co tam, że trzy samochody wiozące ze 4 osoby zajmują tyle miejsca, co autobus wiozący 50. Przecież każdy jeden codziennie w bagażniku wozi 50 kg gratów do pracy, że nie może komunikacją. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Tesu napisał:

Mam samochod, ale do pracy zazwyczaj i tak jezdze autobusem, gdyz poniewaz dzieki buspasom omija korki i na miejsce docieram w kwadrans, a ja w tym czasie moge sobie na luzie poczytac ksiazke, nowy numer CDA, maile, wiesci ze swiata zamiast irytowac sie slimaczym tempem jadacych przede mna aut. :P

Ja do pracy dojeżdżam max w 10 min i wyjeżdżam o której mi godzinie pasuje (a autobus mam 20 min przed rozpoczęciem pracy, więc muszę uwijać się z przebieraniem... po tym, jak dotrę z przestanku na oddział). Ale nie o to się rozchodzi, tylko o ogólne wykorzystanie samochodu. Poza tym, po pracy robię zakupy. Autobus tego nie ułatwia.

45 minut temu, Elano napisał:

No ale w Polsce samochód nadal jest wyznacznikiem statusu i "ja nie będę z robakami jednym autobusem jeździł". Co tam, że trzy samochody wiozące ze 4 osoby zajmują tyle miejsca, co autobus wiozący 50. Przecież każdy jeden codziennie w bagażniku wozi 50 kg gratów do pracy, że nie może komunikacją. 

Nie wiem gdzie jest to jakikolwiek wyznacznik-reguła. Rzadko się z tym spotykam. To raczej sposób myślenia gówniarzerii posiadającej 40letnie BMW (kwestia mojej obserwacji). U mnie w zakładzie pracuje ok 2500 osób, większość jeździ do pracy autobusem. Mnie zwyczajnie w świecie jest wygodniej autem. Nie ma tu żadnej filozofii. Poza tym, jak wspominałem powyżej, chodzi mi o ogólne zastosowanie auta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie CDA  - też od dawna nie przegapiłem żadnego numeru, chociaż obecnie mam bardziej fazę na książki i ostatnie 2-3 to przeczytałem dość pobieżnie.

Odnośnie jeżdżenia autem - ja na przykład dojeżdżam do pracy autem, bo inaczej się mało opłaca. Raz, że komunikacją miejską zajęłoby mi to minimum 2x dłużej, dwa, że potrzebowałbym dwa bilety miesięczne, bo najpierw pociągiem, a potem tramwajem, więc kosztowo wcale nie wyszedłbym na tym wiele lepiej. Myślałem też czy nie próbować pociąg + rower, ale ceny są takie, że chyba bym zapłacił za taką zabawę więcej niż za sam samochód.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Elano napisał:

Może to raczej problem dużych miast. Korki w Warszawie są gigantyczne i czas dojazdu w okresie korków/bez korków różni się u mnie dwukrotnie (80/40 minut). 

Oczywiście rozumiem, że samochód jest wygodniejszy. Może tak gadam, bo nie mam. 

Czasami zdarza mi się zawitać do dużego miasta, więc wiem o czym piszesz. Ale na co dzień mnie to nie dotyczy. W moim przypadku wybór między autem a autobusem to kwestia wygody. Natomiast gdybym mieszkał na wsi, auto by było wymogiem. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dojeżdżając do uczelni/pracy komunikacją miejską, zyskał bym czas(zależy od dnia, ale 90% miejsc które się korkują przez które jadą, mają wydzielony pas z tramwajem, który omija korki), pieniądze i trochę zdrowia(nie mam bezpośrednio przystanku obok uczelni, więc trzeba kawałek dojść).
Ale jeżdżę samochodem bo się zrobiłem wygodny. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, JamesVoo napisał:

Dojeżdżając do uczelni/pracy komunikacją miejską, zyskał bym czas(zależy od dnia, ale 90% miejsc które się korkują przez które jadą, mają wydzielony pas z tramwajem, który omija korki), pieniądze i trochę zdrowia(nie mam bezpośrednio przystanku obok uczelni, więc trzeba kawałek dojść).
Ale jeżdżę samochodem bo się zrobiłem wygodny. 

Dobrze, dobrze, przynajmniej brzuszek będzie zadowolony i niezmieniony :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...