Fred, w którym chwalimy się swoimi rysunkami

[Gość]

myślałem, że jakieś koślawce wrzucisz

a tu niespodzianka

[DarthMetalus]

[[Ekspert] 47]

phew, widać, żeś kalkował

[DarthMetalus]

Patrzyłem na oryginał i próbowałem odwzorować.

[Arturzyn]

Ten Venom przypomniał mi kącik rysownika w jakimś Spidermanowskim komiksie z gadżetami, który kupowałem, mniejszym będąc.

Nie umiem tak ładnie rysować. ;_;

[Xardas80]

Jak ja miałem też około 10 lat to wychodziły co tydzień albo dwa komiksy z serii Scooby Doo. Bardzo je lubiłem i za każdym razem je kupowałem. Na okładce tego numeru zawsze był potwór tego numeru i zawsze tę okładkę sobie przerysowywałem wzrokowo. Z tego co pamiętam, wychodziło mi to całkiem nieźle, ale za cholerę nie mogę tego znaleźć, a szkoda. Chciałbym zweryfikować, czy to było faktycznie ładnie, czy moja pamięć nagina fakty.

[Gość]

Nie przypominam sobie abym ładnie rysował.

Chociaż nawet miałem swój styl postaci, ale nie mam chęci rysowania czegokolwiek.

[DarthMetalus]

Moje 10 lat mieści się w poprzedniej dekadzie.

[Diabolos]

Darth - najładniej to Ci wyszło to logo transformersów na samym końcu.............

...........eee zara, to nie logo, sorki nie założyłem okularów i do tego jeszcze do góry nogami spojrzałemi dlatego pomylilo mi się z tym:

http://www.fastdecals.com/shop/images/detailed/4/product_detailed_image_33311_2277.jpg

[nerf0]

Wooo...

...dyyyyyy!!!!....

[bielik42]

Dziś wrzuciłem na DA jeden malunek i jeden rysunek:

[Gość Konuga]

Ale piękna małpka *o*

[bielik42]

Much art

[bielik42]

Podręcznik kazał mi narysować i potem pomalować statek przyjazny dzieciom - z pomarańczowym jednorożcem na dziobie, wesołym żeglarzem i radosną mewą koło masztu.

Stwierdziłem, że nie chce mi się tego robić.

[Fursik1]

Sobota wieczór, a ja leżąc obok sterty skórek od pomarańczy powstałych w procesie szamanie kończę prowadzić niewiadomego pochodzenia myszkę po delikatnych wybrzuszeniach materaca, bo odkryłem, że w fotoszkopie też da się rysować. Tak więc nie wiedząc praktycznie niczego o tym programie zerżnąłem z mangi równie niewiadomego pochodzenia coś takiego:

Jednak wolę papier.

[JamesVoo]

@bielik - A gdzie mewa?

[bielik42]

NI MA

[Fursik1]

Eeeee... A jednak ten trik z warstwami w photoshopie ma potencjał. Przy powiększeniu na poziomie 500% nawet moja drżąca łapa jest w stanie walnąć coś takiego:

To jest chyba zbyt perfekcyjne.

[nerf0]

Noice. Ale serio, czy ty rysujesz to tylko i wyłącznie za pomocą myszki?

Jak chcesz poznać protipa to słuchaj - najpierw narysuj sobie coś na papierze, najlepiej żeby był to dokładny lineart (jeśli chcesz możesz pozaznaczać sobie cienie, albo coś), później zrób skan/zdjęcie rysunku. Zainstaluj SAIa. Wczytaj rysunek. Stwórz warstwę "linework". Za pomocą narzędzia "curve" pokryj wszystkie linie swojej pracy. Schowaj oryginalną pracę. Teraz masz idealnie czysty lineart. Możesz go tak zostawić, albo bawić się nim dalej dodając kolory i jakieś proste cieniowanie. Robiłem tak zanim zaopatrzyłem się w tablet. Poniżej dwa przykłady moich szczytowych osiągnięć w tej technice:

Co prawda myślę, że teraz mógłbym wykręcić tak o wiele więcej, ale raz, że mam już tablet, a dwa, kompletnie nie mam chęci do rysowania.

[Fursik1]

Rozumiem dobre chęci nerv0, ale pamiętaj, że do tworzenia samego w sobie nadaję się równie dobrze, jak żelazko do koszenia trawnika. To, co tu widzisz to kilku godzin żmudnego babrania się z pędzlem o grubości jednego lub dwóch pikseli na maksymalnym możliwym powiększeniu. I tak, korzystałem tylko z myszki(która mnie ostatnimi czasy wk**wia niemiłosiernie). Jednocześnie uleciały z tego resztki sensu, bo jedyne, przez co mogłem nazwać poprzednie rysunki w pewnym stopniu "moimi", to były właśnie moje małe niedoskonałości i fizyczna forma całości. Pozbywając się tych dwóch rzeczy, co mi pozostało?

Frajdy mam z tego gro, zawsze też jest coś do roboty w długie popołudnia, ale ból pośladów pozostaje.

Weź się wymień kreatywnością za zapał do pracy.

[Fursik1]

Fiu. Trzy dni roboty się opłaciło. Mamy Lilly w wersji ultra HD:

[Gość Konuga]

Pani na plastyce Ci nie mówiła, że trzeba wypełniać białe plamy?

[SilentBob]

Przerysowane się nie liczy. Ja też umiem przerysowywać.

[Stillborn]

Pokaż.

[SilentBob]

Kiedyś miałem cały zeszyt przerysowanych obrazków różniastych.

Poza tym jak byłem mały, przerysowywałem postaci z komiksów. Nawet mi to wychodziło.

A teraz mi się nie chce i ręce za bardzo mi się trzęsą <wstaw dowcip o piciu>.