Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kabura

Rainbow Six (seria)

Polecane posty

Osobiście grałem tylko w Ranibow Six Vegas. Bardzo mi się spobał. Fajny klimacik i oprawa audio-wizualna. Chociaż czasem niektóre modele nie są zbyt ciekawe ale nie o to chodzi. Grywalność stoi na bardzo przyzwoitym poziome i bardzo mi szybko i miło czas zleciał na graniu w tą produkcję. Strasznie się teraz napaliłem na Vegas 2 :laugh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja grałam tylko w Vegas i mi się podobało :P Nie wiem jak bardzo taktyczne były poprzednie części, ale jak dla mnie Vegas to dobra gra. Nie przepadam za grami, nad którymi trzeba spędzić godziny, aby zaplanować taktykę, a kolejne godziny, aby ją zrealizować w grze. Dlatego też cieszę się, że przy tym taktycznym shooterze nie musiałam się mordować dniami i tygodniami, tylko spokojnie (oczywiście z powtarzaniem do skutku etapów, które były dla mnie trudniejsze) przejść całą grę. Porządna oprawa audio-wideo, dobra grywalność i ogólnie gierkę zaliczam na plus :happy:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyne miejsce gdzie w vegasie dwójce pojawia się taktyka to terrorist hunt we czwórkę na realisticu i z maksymalną liczbą wrogów. Po 200 nieudanych próbach już każdy wie co robić i wygląda to świetnie. Przydał by się jakiś movie maker w tej grze. Chociaż nie obyło się też bez głupich rozwiązań. mechanika jest trochę sztuczna i oparta na skryptach. Mimo to bez zgrania i odrobiny szczęścia nie przejdzie. Polecam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sebi1295

Wczoraj w moje rączki trafił długo prze ze mnie wyczekiwany R6 Vegas.Za instalowałem i pierwsze co mi się rzuciło w oczy to dość wysoki poziom trudności.Przeszedłem I ETAP I KAMPANII tzn. tej w meksyku i gra strasznie mi się podoba.Dziś sporo pograłem i został mi ost. ETAP I KAMPANII, mam oczyścić miejsce w którym będzie lądąwał śmigłowiec tylko mały problem bo zapomniałem zabrać jakiegoś kałacha i mam przy sobie tylko shotguna i pistolet z 5 nabojami ale dam radę.

Po całym czasie spędzonym z grą muszę powiedzieć że jest ona wręcz wspaniała.Oprawa audiowizualna stoi na bardzo wysokim poziomie, wprawdzie nie jest t o piękność crysisa ale pomimo upływu czasu wciąż miło się na nią patrzy.Dżwięk również jest świetny.Grywalność?: jednym słowem powala i wcale nie jest gorsza niż w COD'ie.Fantastycznym udogodzeniem jest fakt kierowania drużyną.Ich IQ stoi na bardzo wysokim poziomie i nieraz wybawią mnie z opresji.Idealnie wykonują rozkazy i robią to z wspaniałą wręcz płynnością.Arsenał pukawek też nie jest mały.

PODSUMOWUJĄ: R6 Vegas jest wspaniałą grą, śmiało może konkurować z fantastycznym COD 4: MW.A cena, wymarzona, na gram.pl kupiłem za 13 złociszy i jestem pewien że byłbym zdolny zapłacić za nią 4x tyle.

Jednym słowem: GRAĆ!!!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo się na Vegas zawiodłem. Taktyki nie uświadczymy tu prawie żadnej, ogranicza się do podsyłania podkomendnych pod drzwi i wysłania ich do akcji w odpowiednim momencie. Co do tempa akcji imo nie dorównuje tytułom takim CoD. Wyszła więc hybryda która nie wybija się w żadnej z dwóch kategorii FPS: ani nastawionych na akcję, ani na taktykę. Oczywiście nadal może się podobać, mimo wszystko to nie to czego oczekiwałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czytałem poprzednich postów więc nie wiem o czym teraz gaworzycie a ja chciałbym powiedzieć moje zdanie na temat tejże gry...

Przeszedłem wszystkie części i muszę powiedzieć, że jedynka i Rogue Spear rządzą. Reszta jest średnia i zalicza się do zwykłych strzelanek (szczególnie mowa tu o RS Vegas jedynce i dwójce szczególnie). Planowanie misji oraz bezwzględny realizm to jest to co lubię. Tutaj zaplanowanie prawdziwej misji oraz przejście jej z powodzeniem to niesamowite wyzwanie (teraz może mniejsze ze względu na moje większe umiejętności). Jest to jedna z lepszych hardkorowych gier taktycznych w jakie grałem. Jest jeszcze "Operajszyn Flaszpojnt", ale i tak lepsze jest RS :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sebi1295

To (ZNOWU) Ja.Po prostu nie mogę wysłuchać tego co mówicie o grach R6 Vegas i R6 Vegas 2.Wypowiadacie się o niej kierując się że nie jest to już stary, dobry R6.Również się z Wami zgadzam że tamte Rainbow'y były fajne, trudne i takie oryginalne, i Vegas'y w ogóle nie są do nich podobne.Ale gdyby tak spojrzeć z drugiej strony tzn. chodzi o to że jakby Vegas'y były oddzielną ,,serią" tylko że pod tym samym tytułem tzn. R6.Wtedy okazuje się że jest to wspaniała gra, zastanawiałbym się czy nawet nie na poziomie COD 4: MW.Co do poziomu trudności to Ona wcale taka łatwa nie jest.Ost. FPS'em którego ukończyłem przed Tęczą był właśnie MW, zresztą jak wyżej napisałem skończyłem go 3 razy - COD'a - i na każdym z poziomów trudności grało mi się dziecinnie łatwo.Dokładnie 2 tygodnie temu zainstalowałem R6 vegas i wybrałem ten ,,łatwiejszy z 2 poziomów trudności" do wyboru, i?Nadal trudna, szczególnie że wcześnie grałem w COD.Dziś gram 9/10 dzień i już Ją prawie skończyłem tzn. zostały dosłownie 2 checkpointy.Według mnie wspaniała gra i niedługo zamówię 2 część, choć z tego iż jestem już z taką strukturą rozgrywki oswojony to ukończenie 2 części zajmie Mi na pewno dużo mniej czasu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na to patrzę tak - nazwa R6 to jedyne co łączy, stare, hardkorowe części tej zasłużonej dla taktycznych shooterów serii a nowe, casualowe dla szerszego grona odbiorców :) Do nich nic nie mam. Są, te nowe części, po prostu strzelankami z dodatkiem taktyki. Taki niestety jest biznes... musieli zrobić grę dla mas zwyczajnie ;) Komu w dzisiejszych czasach chce się siedzieć dwie godziny nad planem, żeby akcję rozegrać w góra pięć minut... Tak czy inaczej, Vegasy aż tak złe nie są.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzystając z uroków długiego weekendu pozwoliłem sobie odpalić Rainbow Six Vegas z CDA i wrażenia moje są... Hmm... Słabe.

Od pierwszej chwili prześladowało mnie wrażenie "budżetowości" tej gry.

Pierwszy zgrzyt to dubbing. Już przyzwyczaiłem się do napisów, więc wątpliwej jakości polscy lektorzy wywołują u mnie reakcje alergiczne.

Dalej mamy AI przeciwników, którzy często tylko stoją, czekając w rządku na egzekucję. Zszokowało mnie także, gdy oponent (nazywany wszędzie "terrorystą") NIE ZGINĄŁ od HEADSHOTA!

Następną gorzką kroplą było blokowanie się zadań. Już wypełnione, na papie było cały czas aktywne, denerwując mnie przez całą rozgrywkę.

Grę dopiero rozpocząłem, tak więc bardzo się na "dzień dobry" rozczarowałem. Może później będzie lepiej. :wink:

Żeby nie było, że tylko narzekam, bardzo podobał mi się realizm broni. Niewielka ilość amunicji jaką można dźwigać przy sobie jest niewątpliwie dobrym pomysłem. Poza tym, spróbujcie pociągnąć full auto z kałsza - pierwsze dwa-trzy strzały są względnie celne, a później to już Hiroszima.

Słusznie!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skończyłem właśnie pełniakowe Rainbow Six Vegas. To zupełnie nie moje klimaty. Grałem kiedyś w jedną grę o terrorystach - nazywała się Soldiers Of Fortune (1 i 2) i dla mnie była najlepsza :) To co mi się podoba to przystępne sterowanie - ta gra jest zgrabna i tym mnie przekonała. Pewnie osoby, które lubią takie cieche, doskonale zaplanowane likwidowanie będą zachwycone. Tym bardziej, że bohaterowie są tak bardzo cool. Nie lubię tego. Poza tym od razu mam podejrzenia do takich produkcji ponieważ wydaje mi się, że to jakaś prowojenna propaganda. Grafika, dźwięk, sterowanie - naprawdę na dobrym, przyzwoitym poziomie choć nie ma tu właściwie żadnego momentu, który zapadłby mi w pamięć. A teraz o dubbingu... mam ochotę zacytować jeden skecz: "Panowie! Za mało ?k...a"!" W tej grze możemy usłyszeć chyba wszystkie możliwe przekleństwa w języku polskim i to nie tylko w dialogach, ale przede wszystkim w czasie samej walki. Stwierdziłem, że są 3 rodzaje dubbingu - doskonały, który ubogaca grę, średni który na początku wydaje się słaby, ale potem ucho się przyzwyczaja i jest ok oraz "nie do przyjęcia" czyli taki jak w Rainbow Six Vegas. Przepaść między polskimi głosami, a resztą produkcji jest tak duża w ciągu całej gry, że ja tego zaakceptować nie mogłem . Nie chodzi o przekleństwa, ale ogólny odbiór.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat nie był poruszany od kilku miesięcy, ale zdanie swoje zamieszczę.

Nie grałem w stare Rainbowy, więc oceniam jedynie Vegasa 1 i 2.

Najpierw część pierwsza. Gra była to dla mnie dosyć nowa, gdyż grałem zwykle tylko w CoDy, ew. w BF-a 2, a tu nagle pokazuje się taktyczny shooter. Realizm dobry, odrzut broni spory, bliski realnemu. Dzięki temu sporo czasu spędziłem przy G3K4 z trybem strzału pojedynczego. Grałem w większości w tryb polowania na terrorystów i niestety, był on bardzo schematyczny... terroryści rozstawieni ciągle na tych samych pozycjach, ta sama taktyka przez cały czas. Wystarczyło wyuczyć się, gdzie, ilu jest przeciwników. Ewentualnie lecimy na gnojków z tarczą i Deaglem. Nie rozumiem tylko

po co do cholery antyterrorysta miałby przechodzić na Ciemną Stronę Broni?

Jednak, jak na antyterrorystów przez cały czas powinniśmy latać z chłopakami po dzielnicy i odstrzeliwać każdemu przyjemniaczkowi łeb... a tutaj WHAT!? Misje solo? Kto niby posyła jednego człowieka, zamiast całego oddziału!? Rozumiem moment, gdy nas chwytają w pułapkę, ale sam początek? A potem chyba jeszcze 1 czy 2 misje.... Wtedy postawiłbym 8+/10 z tego co pamiętam.

Rainbow Six Vegas 2

dosyć sporo nowości. System levelów, odblokowywanie ekwipunku i kamuflaży, podział pkt. na szturm, bliski kontakt i celność. Miodzio. Jeszcze więcej broni i nowa opcja: w polowaniu na terrorystów zostaje dodana opcja Samotny Wilk. Właściwie zawsze gram z kolesiami do pomocy. No i wreszcie polowania nie wyglądały zawsze tak samo. W jedynce multi nie miałem okazji zagrać, przez internet podrzędnej jakości, jednak w dwójce dosyć sporo czasu spędziłem na kooperacyjnym polowaniu. Niezła zabawa, wreszcie ktoś może robić za snajpera. Szkoda tylko, że pingi strasznie przeszkadzają, przez co będąc na poziomie Elity 2 wypadałem słabiej niż mój kolega, który właściwie zaczynał i był na około 20 lvl i robił za hosta... Właściwie jedyną rzeczą, która wciąż mi przeszkadza w dwójce to ragdoll... Praktycznie nie ma różnicy między stanem "lekko postrzelony" a "umierający". Oj panowie z Ubisoftu chyba nie widzieli jak to się robi w CoDzie.

Poza tym zawsze podczas przeładowywania nasz antyterrorysta chamsko wychyla rękę za osłonę... Nie nauczyli cie jak się porządnie kryć żołnierzu!? No i dobrze, że poprawili nieco tarczę. W jedynce można było przejść chyba każdą mapę po prostu szturmując z tarczą i jedyne na co trzeba było uważać to ataki od tyłu i z flanek. W dwójce nie ma już takich jaj, odpowiednia ilość amunicji w rękę i po robocie.

Myślę, że takie "średnie" 9/10 się należy spokojnie, jednak przed tą grą spędziłem bardzo dużo czasu i potrafię nawet teraz nieco w nią pograć, więc zasługuje na 9+/10.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie lekko wskrzesić temat z tej mańki, że seria doczekała się zapowiedzi kolejnej odsłony cyklu, o której wiadomo tyle, że powstaje, jaki ma tytuł oraz mniej więcej na czym ma polegać ;] Że był jeszcze filmik? Owszem, tyle, że całkowicie pokazowy nie będący aktualnym gameplayem a renderowaną pokazówką... co nie zmienia faktu, że kilka patentów z filmu chciałbym zobaczyć w finalnym produkcie, nawet jeśli taktyki w nim będzie mniej niż ostatnio (np. patent postrzelenia policjantów przez antyterrorystów... choć IMO lekko to przedramatyzowane ;p). Co by nie mówić produkcja w tych klimatach ma potencjał, zwłaszcza jeśli odpowiednio poprowadzona fabuła będzie dawała pole do decyzji, które w żadnym wypadku nie są całkowicie moralne, ale zazwyczaj mniejszym złem :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Totalny odkop, a zaś seria(Vegasy) - po prostu niesamowita. Cała taktyka ale nie do wymiotu(sory fanowie ARMY) zabawa z przedmiotami niesamowity, a co-op jeszcze bardziej. I te nerwy kiedy się skradasz otwierasz pokój - no i właśnie zrobiłeś błąd bo nie sprawdziłeś go kamerą światłowodową, a tam stał facet z shotgunem. Piękne, piękne i jeszcze raz piękne

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taktyka? Heh, taktyka powiadasz? :D Cóż, w tych nowych odsłonach sprowadza się IMO do tego, żeby złapać osłonę, kogoś ostrzelać, rzucić granatem albo kogoś oflankować. W klasycznych jednak częściach aspekty taktyczny to czasami godzinne ślęczenie nad mapą, szykowanie waypointów, zgrywanie sekcji, żeby akcja odbijania zakładników albo rozbrojenia bomby udała się w tylko kilka minut, więc sorry, ale dawania tutaj serii ARMA w kontekście taktyki to jak przyrównywać Fiata 126p do Laborghini Gallado ^_^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grałęm w Vegas 2 z Cd Action, głównie z kuzynem, kampanie na zmianę.biggrin_prosty.gif Ogólnie bardzo fajnie mi się grało, trochę taktyki, jakoś na długo mnie nie zatrzymała, ale umilała czas. Można się czasem wykazać, naprawdę nie które misje są ciekawe co najmniej. Pozycja którą można polecić i przede wszystkim przy której można nieźle się pobawić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>raz i dwa

To tak jakby kogoś interesowało czy kolejna odsłona serii, o której mogliśmy usłyszeć już w 2011r. nadal powstaje. Odpowiedź? Tak, nadal jednak nie można powiedzieć o niej niczego więcej poza tym, że parafrazując słowa Ubisoftu nie chcą nam wręczyć jakiegoś bubla :D Ok, mogę przyjąć takie wytłumaczenie do wiadomości i mogę uwierzyć, że twórcy mają problemy z ustaleniem wizji ich kolejnej gry oraz w jaki sposób wbić się w obecny rynek aby przy okazji zarobić i nie zarznąć swojej serii. Mam sporą nostalgię do serii i chciałbym aby jej kolejna część wyszła z tarczą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>materiał ze streama

Jakby ktoś był zainteresowany dodatkowymi materiałami z produkcji to powyżej ma linka do oficjalna streama Ubisoftu gdzie właśnie pokazali rozgrywkę ze sztandarowego (jedynego?) trybu 5vs5 z ratowaniem zakładnika wink_prosty.gif Nadal wygląda to całkiem nieźle i produkcja imo ma szansę zaistnieć na scenie e-sportowej, ale nadal można obawiać się o to czy patenty gameplayowe sprawdzą się w "starciu" z rzeszą nie tyle casualowych, lecz... hmm, nie tak taktycznie nastawionych partnerów jak my. Niemniej czekam, również na materiały z kampanii singlowej ^_^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się im nie sprzeda to też przy okazji będzie się można martwić o los i przyszłość serii - nie pierwszej i nie ostatniej co prawda, ale jak człowiek przypomni sobie ile czasu spędził na planowaniu przy tych klasycznych odsłonach to może go zaboleć :/ Tak czy inaczej na chwilę obecną czekam - i szkoda, że na Gamescomie nic nie było - na jakieś informacje albo najlepiej materiały video z kampanii singlowej, bo wspominali, że jakaś ma być. Jestem ciekaw czy wydarzy się cud i komuś uda się stworzyć coś odrobinę świeżego w tym zakresie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj dostałem możliwość grania w betę i muszę powiedzieć, że jestem mile zaskoczony.

Gra się całkiem dobrze nawet z botami, a gdy znajdzie się fajną ekipę to w ogóle szczyt radości. Wczoraj taką znalazłem i graliśmy przez 4 godziny w single hard śmiejąc się z siebie na wzajem i nabijając z niebezpieczeństwa Bombera (nazwanego przez nas, jako ISIS guy :) ). Czat głosowy w grze jest nieźle zrobiony.

Problemem jest, gdy nie znajdzie się takiej ekipy. Wtedy gra traci dużo, ale też nie jest źle.

Rzeczą, którą należy się niepokoić jest ilość bugów. Gra ma mieć premierę 1 grudnia, a wciąż jest trochę do poprawy.

Rag-doll wygląda jakoś śmiesznie. Bo pozy, które przyjmują ciała są czasem absurdalne. Czat pisemny psuł mi się czasem i nie widziałem co piszę czy inteligencja AI w grze single, gdzie potrafią iść rządkiem pod lufę, a czasem nieźle zaleźć za skórę (bolączką na ten moment największą jest reakcja bota, gdy Cię powali na ziemię i będziesz ranny czekał na pomoc, gdyż bot w tym momencie.... po prostu stoi nad tobą i się nie rusza). Najgorszy błąd, czyli zniknięcie przeciwnika zdarzył się raz.

Po za tym mogę pochwalić UBI (czasem się zdarza) za to, że gra mimo, iż jest w fazie bety ani razu nie wyrzuciła mnie z gry, a łącze było całkiem stabilne, jak na betę (ping 100-200 cały czas bez większych skoków mieli wszyscy).

Ciekawy jest pomysł z Operatorami, dzięki czemu naszych wojaków można wyróżnić i nie są zwykłymi pustakami. Każdy ma swoją własną specjalną broń (np. Fuze ma specjalne bomby, drążące dziury w ścianie, by wlecieć do pokoju, jako granat ( użycie tego do małego pokoju wywołuje niezłe zamieszanie)). Na ten moment jest ich dość mało, ale z czasem dodadzą nowych (oby nie jako DLC za 50 zł).

Mapy na ten moment są 3 i każda ma swoją wersję dzienną i nocną.

Na ten moment dałbym 8/10. To jest CS made by UBI z dodatkowymi rzeczami, aczkolwiek ma parę rzeczy wyróżniających go od rywala.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...