Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

EGM

EGM w sosie własnym

Polecane posty

Oczywiście, że tak.

Ale jak to, nie kojarzysz Wojny Dusz osadzonej w sadze Dragonlance?

A dokładniej, chodzi mi o Smoki Zagubionej Gwiazdy...

Wiesz, swego czasu przetłumaczyłem kilka pozycji z Dragonlance, ale dałem sobie spokój, bo Zysk nie dość, że nędznie płaci, ale wydobyć z niego należną ci forsę jest trudniej, niż wycisnąć wodę z wojskowego suchara.

Zysk jest wydawcą, którego interesuje wyłącznie... zysk. Szkoda, że to on właśnie załapał opcję na Dragonlance, bo olewa strugą złocistego moczu wszystko, co nadaje książce polor.

Większość wydawców przyjmuje zasadę, że jeden tłumacz tłumaczy kolejne tomy. Z Dragonlance rzecz jest trudniejsza, bo to ogromne pole do orki, ale w końcu tłumacze mogliby raz ustalić jedynie słuszne nazewnictwo. Chociaż... mnie samemu zdarzało się "poprawiać" skądinąd nazwy, które w swoim całkiem dobrym tłumaczeniu przyjęła pani Dorota Żywno.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Padło na Ciebie ....

szukam pewnej gry a pamiętam że była ona w CD bo miałam nawet ten numer ;).

Oglądam te archiwalne okładki i są tylko od 2003 roku i nie znalazłam i nie ma Jej tam czyli płyta z tą grą była wydana jeszcze wcześniej :D.

Czy jest gdzieś spis wszystkich gier jakie ukazały się w CDA w pełnych wersjach na płycie ? ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracajac do tematu - brzydko się wyrażając żal d... ściska, jak się widzie takie tłumaczenie. Tym bardziej szkoda, że hańbieni są tacy autorzy jak Weis&Hickman. Druga sprawa, masz waść w 100% rację. Niby nowe książki z DLa są wydawane, ale za cieniutką książeczkę trzeba płacić wielkie sumy. Bo chyba 40 złotych za 400-500 stron na ekologicznym papierze, to trochę za dużo. Gdzie te czasy, gdy tego typu pozycje mozna bylo ustrzelic za 20 złotych. Coz, pozostaje allegro i szperanie po antykwariatach...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym razem Tobie zadam pytania (oczywiście przez lenistwo nie chce misię sprawdzać, czy już moje pytania pojawiły się w tym temacie):

1.Czy kiedyś zainteresowałeś się snookerem (nawet nie chodzi mi o samą grę w niego tylko o oglądnięcię jakiejś transmisji w telewizji)?

2.Ile gier/książek ok. można znalezć w Twoim domu?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.Czy kiedyś zainteresowałeś się snookerem (nawet nie chodzi mi o samą grę w niego tylko o oglądnięcię jakiejś transmisji w telewizji)?

2.Ile gier/książek ok. można znalezć w Twoim domu?

Ad 1. Nie. Z przyjemnością natomiast oglądałem w TV popisy zawodowców, którzy potrafią jedną bilą potrafią urwać jaja przelatującej musze, rozbić szklankę wody dwa metry nad stołem i potasować karty w zamkniętej, postawionej na krawędzi talii tak, by na wierzchu znalazła się kareta z pięciu asów :woot:...

Ad 2. Nie liczyłem, ale z tysiąc książek i ze dwieście gier (głównie przygodówki) by się znalazło... Parę razy robiłem już trzepanie oddając książki np. do biblioteki w pobliskiej szkole...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, pracę napisałem, nawet Turambar mi w tym nie przeszkodził. ;)

Generale, a na tym Polconie, który zbliża sie powoli, będziesz prowadził jakiś panel "tłumaczy", albo jakikolwiek inny?

Cóż, taka praca ;) [Tur]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, pracę napisałem, nawet Turambar mi w tym nie przeszkodził. ;)

Generale, a na tym Polconie, który zbliża sie powoli, będziesz prowadził jakiś panel "tłumaczy", albo jakikolwiek inny?

Cóż, taka praca ;) [Tur]

Będę na Polconie w Łodzi. PP (Paweł Potakowski) z pewnością zorganizuje mi jakieś zajęcia. Co prawda na panelach tłumaczy błyszczy najczęściej Pewuc (Piotr W. Cholewa), a ja siedzę z boku, ale nie narzekam. Urokiem Polconów jest to, że można się napić... herbaty w miłym towarzystwie ludzi, którzy wiedzą, kiedy się roześmiać. :yes:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komisja skrutacyjna w składzie: Junior admin, sztuk raz, supermoderator, który akurat się napatoczył, jak również moderator (tu macham publiczności odbierając statuetkę) zdecydowała, iż należy włączyć to zagadnienie do "Gladiatorów języka" w "Strefie redakcyjnej". Tematy w OT mają charakter bardziej ogólny. Post EGM znajduje się teraz w "Gladiatorach".
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EGM, to, że PWC się tam "przebija" to ja wiem, chodzi mi o to, czy Generał również coś będzie organizował, jakąś prelekcję na jakiś temat, czy coś. Aha, masz u mnie piwo, za to, że startujesz na prezydenta, a nie napiszesz, jakie masz poglądy. ;) Nie, oczywiście potraktuj to jako mój angielski humor. Ale z piwem to nie żartuję, to znaczy z ciepłą herbatą z cytryną, ja tam nie piję( haha Smuggler, masz tu abstynenta w wieku gimnazjalnym! To jakiś precedens, bo patrząc na moich kolegów, to ja trwam w tym stanie sam( chociaż nie neguję, że piłem parę razy wino do obiadu, ale za pozwoleniem Starszych no i łyk piwa- to wszystko, co w rz... życiu wypiłem)). Może kiedyś zjemy obiad w konwentowej restauracji. :D

Hyhy fajnego mam pewnego nauczyciela- kocha wręcz fantastykę, tak że po lekcji rozmawiam z nim na ten temat. A wcześniej o tym nie wiedziałem, tak to byłbym już dwa lata tak rozmawiał, bo całkiem fajnie sie z nim gada. :) Szkoda, że jak na lekarstwo takich nauczycieli.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generale, miałem ostatnio sposobność ujrzeć w sklepie reedycję gry Myst III: Exile. Na screenach wyglądało to podobnie do Atlantis III, ale czy to jest dobra przygodówka? Mógłby mi Pan doradzić, czy warto w nią zainwestować?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój Generale, zwracam się do ciebie jako do najbliższej mi osoby o tak rozległej wiedzy nt. rosyjskiej kultury, mentalności i literatury. Wyczytałam ostatnio (Bułhakow, "Notatki na mankietach"), iż moskiewski tramwaj linii A nazywano potocznie "Annuszką". Jest-li karygodną nadinterpretacją mniemanie, iż przepowiadając śmierć Berlioza ("Dlatego, że Annuszka już kupiła olej słonecznikowy i nie dość, że go kupiła, ale już go nawet rozlała..."), Woland sugerował dodatkowo sposób, w jaki Michaił Aleksandrowicz miał odejść z tego świata - a tłumacz to przeoczył? Sprawdziłam, w wydaniu, które mam na półce (Muza, przekł. Irena Lewandowska, Witold Dąbrowski), nic na ten temat nie widać.

Jest więc to tylko moja nadinterpretacja i złudzenie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój Generale, zwracam się do ciebie jako do najbliższej mi osoby o tak rozległej wiedzy nt. rosyjskiej kultury, mentalności i literatury. Wyczytałam ostatnio (Bułhakow, "Notatki na mankietach"), iż moskiewski tramwaj linii A nazywano potocznie "Annuszką". Jest-li karygodną nadinterpretacją mniemanie, iż przepowiadając śmierć Berlioza ("Dlatego, że Annuszka już kupiła olej słonecznikowy i nie dość, że go kupiła, ale już go nawet rozlała..."), Woland sugerował dodatkowo sposób, w jaki Michaił Aleksandrowicz miał odejść z tego świata - a tłumacz to przeoczył? Sprawdziłam, w wydaniu, które mam na półce (Muza, przekł. Irena Lewandowska, Witold Dąbrowski), nic na ten temat nie widać.

Jest więc to tylko moja nadinterpretacja i złudzenie?

Nie wiem, czy to karygodna nadinterpretacja, ale wspomniana Annuszka pojawia się jeszcze kilkakrotnie na kartach powieści Bułhakowa (nawet czekiści odetchnęli z ulgą, gdy sobie poszła), gdy i podejrzewam, że jednak zbyt daleko się waszmość posuwasz w dociekaniu ukrytych znaczeń.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie to "waćpanna", ale nic nie szkodzi. Cóż, żałuję. Nie ukrywam jednak, że chwila przypuszczania, ze oto może odkryłam coś nowego, sprawiła mi przyjemność. Dziękuję za sprowadzenie na ziemię. Zbyt wybujałe fantazje też mogą być szkodliwe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie to "waćpanna", ale nic nie szkodzi. Cóż, żałuję. Nie ukrywam jednak, że chwila przypuszczania, ze oto może odkryłam coś nowego, sprawiła mi przyjemność. Dziękuję za sprowadzenie na ziemię. Zbyt wybujałe fantazje też mogą być szkodliwe.

Ja się chyba zastrzelę z procy, o bogini! Anat, oczywiście!

Ten, kto sięga po Księżyc, nawet jeżeli się przewróci, miał choć marzenia. Przewrócić się też można schylając po kamień.

No i oczywiście racji mogę nie mieć ja.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Mam takie pytanie: Jaką przygodówkę polecił byś na początek (styczność z przygodówkami miałem bardzo dawno i na krótko). Dodam że nie interesują mnie wielce poważne przygodówki. Dobrze by było gdyby miała dawkę dobrego humoru :).

Pozdrawiam

Kermit

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Mam takie pytanie: Jaką przygodówkę polecił byś na początek (styczność z przygodówkami miałem bardzo dawno i na krótko). Dodam że nie interesują mnie wielce poważne przygodówki. Dobrze by było gdyby miała dawkę dobrego humoru :).

Pozdrawiam

Kermit

Rrrrrany! A przejrzyj waść mój wątek! Jack Keane, aktualnie Vampyre Story, So Blonde... Grrrr!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...