Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

EGM

EGM w sosie własnym

Polecane posty

Dziękuję, Kalma. Diabli mnie biorą tylko w dwu wypadkach - gdy jem tartą marchewkę oraz gdy stykam się z lenistwem i nieuctwem.

Sorry, ale wcześniej oprócz twojej kswyki to słowa " magnifico" nie widzałem/ nie słyszałem. A co do lenistwa- nie zawsze jestem " pełny werwy i animuszu".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieuctwo? Może i tak, słówko magnificent jest dość często spotykane [chociażby filmy, jak np Tarzan the Magnificent z 1960 roku] Tak czy inaczej, cieszę się, że mogłem pomóc.

I pytanie: Co robisz z grami, które już zrecenzowałeś? Musisz oddać redakcji, kolekcjonujesz je i patrzysz jak przykrywa je szara warstwa kurzu, rozdajesz rodzinie i przyjaciołom, a może sprzedajesz je na aukcjach?

Drugie: Sam wymyśliłeś ten wierszyk, będący wstępem do recenzji Indiana Jones and the Emperor's Tomb? Bardzo mi się spodobał "trudno pijanemu przejść po prostej kresce..."

Trzecie: Kim jest Burnett? [może było o tym kiedyś w CD-A, ale musiałem przeoczyć ten numer, kiedyś nie czytałem tego pisma regularnie, a właściwie regularnie go NIE czytałem :)

PS A co Panu zrobiła marchewka? :)

Recenzowane gry niekiedy sam zdobywam... a co z nimi robię? Rozmaicie bywa, najczęściej rozdają znajomym.

Drugie pytanie uważam za tendencyjnie obraźliwe! Jak moja recka, to i wierszyk mojego autorstwa.

Burnett niejedno miał imię (Anakha i Shadow Knight) i trochę swego czasu napisał, a potem poświęcił się swojej życiowej pasji, czyli kobietom i używkom... :D

Witam. Mam do Ciebie dwa pytania:

1. czemu kilka lat temu zdarzało się, że recenzowałeś inne gry niż przygodówki (vide Gothic)? Musiałeś czy chciałeś?

2. Jaka była najtrudniejsza zagadka w grze jakiej kiedykolwiek doświadczyłeś?

Ad 1. Chciałem... Podobało mi się... I trzeba wszystkiego spróbować, jak powiedział ksiądz Chudzielak patrząc na ministrantów...

Ad 2. Była kiedyś taka gra "Shadow of komet"utrzymana w klimacie prozy Lovecrafta i Cthulu. W pewnym momencie trzeba było ułożyć pewną "przesuwankę", 5X5 o ile dobrze pamiętam, która miała tę właściwość,ze była jakby kostką Rubika na płaszczyźnie - kwadracik przesunięty na sam dół pokazywał się w kolejnym ruchu na górze i odwrotnie - to samo dotyczyło boków. Psiakrew! Ile ja się z tym namęczyłem!

EGM takie pytanie z innej beczki - bawiłeś się kiedyś lub interesowałeś grami fabularnymi? Tylko chodzi mi nie o wersje na komputery a tzw. książkowe.

I druga rzecz - cRPG jako gatunek lubisz/cenisz? A może tylko wybrane tytuły?

Owszem... Pamiętam takie zabawne gry paragrafowe Iana Livingstone'a i Steve Jacksona Warlord of Firetop Mountain - jeżeli o to Ci chodzi. Było ich jeszcze kilka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam w takim razie za pytanie nr 2 :)

I kolejne pytanie [wiem, staję się męczący] Kiedy próbujesz przeforsować dla jakiejś przygodówki ocenę 10/10, to którzy redaktorzy Cię zazwyczaj popierają? A może wszyscy jak jeden mąż mówią "Andrzeju, zaprawdę powiadamy Ci - ta gra nie dostanie Ci oceny dyszką zwaną, azaliż przygodówkom nigdy nie będzie dane zasiąść na tronie dziesiątkowiczów w wiecznej chwale i nie zapadnie Ci ona w pamięci gawiedzi, jako gra bogom gromowładnym równa" ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry, ale wcześniej oprócz twojej kswyki to słowa " magnifico" nie widzałem/ nie słyszałem. A co do lenistwa- nie zawsze jestem " pełny werwy i animuszu".

Dobra, Aragloin. Idź i nie grzesz więcej... Ego te absolvo... <_<

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc jako rozgrzeszenie chciałbym kupić jedną z podanych niżej przygodówek. Co kupić?

1. Secret files: Tunguska

2. Curse of Monkey Island

3. Escape from Monkey Island.

Nie wiem czy jest sens kupować małpią wyspę, bo słyszałem, że trzeba dobrze znać angielski. A chociaż, że na swój wiek znam ów język dobrze, to nie wiem czy inwestować te kilkadziesiąt złotych na gry z tej serii.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam w takim razie za pytanie nr 2 :)

I kolejne pytanie [wiem, staję się męczący] Kiedy próbujesz przeforsować dla jakiejś przygodówki ocenę 10/10, to którzy redaktorzy Cię zazwyczaj popierają? A może wszyscy jak jeden mąż mówią "Andrzeju, zaprawdę powiadamy Ci - ta gra nie dostanie Ci oceny dyszką zwaną, azaliż przygodówkom nigdy nie będzie dane zasiąść na tronie dziesiątkowiczów w wiecznej chwale i nie zapadnie Ci ona w pamięci gawiedzi, jako gra bogom gromowładnym równa" ?

Owszem, Kalma, Który Jesteś Męczący. W swojej pasji do przygodówek jestem w redakcji samotny jak Zawisza Czarny w bitwie pod Gołąbcem. Podzielają ją w nikłym stopniu Wszechstronni Q'nik i MacAbra. POZOSTALI NIGDY SIĘ NIE ZGODZĄ NA DYCHĘ DLA PRZYGODÓWKI! AAAARGH!

A sturba ich zagwazdrana glątwa!

Więc jako rozgrzeszenie chciałbym kupić jedną z podanych niżej przygodówek. Co kupić?

1. Secret files: Tunguska

2. Curse of Monkey Island

3. Escape from Monkey Island.

Nie wiem czy jest sens kupować małpią wyspę, bo słyszałem, że trzeba dobrze znać angielski. A chociaż, że na swój wiek znam ów język dobrze, to nie wiem czy inwestować te kilkadziesiąt złotych na gry z tej serii.

Trudno mi powiedzieć. Ja bym wziął Secret of Monkey Island, ale jej grafika już dziś nikogo nie zachwyci. Weź Tunguskę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, to będzie mój następny zakup, bo dzisiaj zamówiłem KotoRa II ;)

BTW- Szkoda, że w redakcji nie masz "bratniej duszy". Sam wiem doskonale, jak to jest gdy jest się w pewnym poglądzie/ czy w czymkolwiek innym sam. Może kiedyś redakcja będzie musiała odpokutować swe grzechy. ;)

BTW--> Nie wiesz czy Qn'ik był w zeszłym tygodniu( dokładnie 16.07.08 :)) w Kielcach?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A sturba ich zagwazdrana glątwa!

>>> zeby aż tak dosadnie o nich pisać? Ja bym się obraził :)

Trudno mi powiedzieć. Ja bym wziął Secret of Monkey Island, ale jej już dziś nikogo nie zachwyci. Weź Tunguskę.

Czy ja wiem? SoMI wciąż może się podobać [sam ostatnio pocinam w Simon the Sorcerer [jedyneczkę!] i jakoś gra niezbyt się zestarzała]. Idzie w toto grać znaczy się, zwłaszcza, że humor przedni, a i fabuła nie odpycha.

Kiedyś napisałeś do GameWalkera minifelieton o bachanaliach. Kiedy i gdzie odbywa się ta impreza i czy jesteś jej corocznym bywalcem?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja wiem? SoMI wciąż może się podobać [sam ostatnio pocinam w Simon the Sorcerer [jedyneczkę!] i jakoś gra niezbyt się zestarzała]. Idzie w toto grać znaczy się, zwłaszcza, że humor przedni, a i fabuła nie odpycha.

Kiedyś napisałeś do GameWalkera minifelieton o bachanaliach. Kiedy i gdzie odbywa się ta impreza i czy jesteś jej corocznym bywalcem?

Dżizus!

Gdzie mogą się w Polsce odbywać Fantastyczne Bachanalia? Tylko we wrześniu w Zielonej Górze, oczywiście! Co prawda w tym roku chyba się nie odbędą, bo zielonogórscy miłośnicy fantastyki zrzeszeni w klubie "Ad Astra" organizują POLCON 2008 (Jadę! Jadę!), ale na ogół staram się "być". No i oczywiście co roku w czerwcu jeżdżę do mazurskiej Nidzicy na organizowany przez Wojtka Sedeńkę, Ryśka Piaseckiego i Agencję Solaris Festiwal Fantastyki. Impreza po byku! Trzy dni świetnej zabawy na starym krzyżackim zamku.

Kurczę pieczone! Sam siebie cytuję! Muszę ochłonąć!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem... Pamiętam takie zabawne gry paragrafowe Iana Livingstone'a i Steve Jacksona Warlord of Firetop Mountain - jeżeli o to Ci chodzi. Było ich jeszcze kilka.

No niezupełnie. Paragrafówki ograniczają w wyborze a w RPG robimy dosłownie co chcemy - nie ogranicza nas nic (poza zdrowym rozsądkiem - bo logiczne, że nie skoczysz z wieżowca więc i Twoja postać też nie powinna - ale jak się uprzesz....).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niezupełnie. Paragrafówki ograniczają w wyborze a w RPG robimy dosłownie co chcemy - nie ogranicza nas nic (poza zdrowym rozsądkiem - bo logiczne, że nie skoczysz z wieżowca więc i Twoja postać też nie powinna - ale jak się uprzesz....).

Dobra, w takim razie sprecyzuj swoje pytanie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam jeszcze pytanko. :)

Mianowicie, czy przygodowki nie są już dla ciebie za łatwe? Gracz z takim stażem (nie nawiązuje do wieku... :)) nie ma trudności ze znalezieniem jakiegoś wyzwania, czegoś więcej niż tylko zwykłych zagadek, a wyzwania?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam jeszcze pytanko. :)

Mianowicie, czy przygodowki nie są już dla ciebie za łatwe? Gracz z takim stażem (nie nawiązuje do wieku... :)) nie ma trudności ze znalezieniem jakiegoś wyzwania, czegoś więcej niż tylko zwykłych zagadek, a wyzwania?

Nie są za łatwe - gdyby tak się stało, przestałyby mnie bawić. Zresztą człowiek z wiekiem nie robi się bystrzejszy.

Niedawno przypomniałem sobie matematyczne zadanie maturalne. Ostrosłup ścięty o podstawie kwadratowej. Wysokość 4 cm. Przekrój przez dwie przeciwległe krawędzie (jedną dolną, drugą górną) jest równoramiennym trapezem - oczywiście! - o powierzchni 20 cm kwadratowych. Znaleźć kąt nachylenia ściany bocznej i podstawy.

Na maturze zrobiłem je w dwadzieścia minut. Teraz spasowałem po godzinie jałowych kombinacji...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeglądałem wczoraj skany z 100-tnego numeru. I mnie zamurowało. Syberia NIE dostała 10. ( wtedy jeszcze kompa nie miałem, a do wczoraj myślałem, że miała 10) Jak to możliwe? Przecież zakończenie drugiej Syberii, było jednym z bardziej wzruszających w historii gier!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeglądałem wczoraj skany z 100-tnego numeru. I mnie zamurowało. Syberia NIE dostała 10. ( wtedy jeszcze kompa nie miałem, a do wczoraj myślałem, że miała 10) Jak to możliwe? Przecież zakończenie drugiej Syberii, było jednym z bardziej wzruszających w historii gier!

Cóż, są w życiu rzeczy pewne. Polska nigdy nie zagra w finale MŚ piłki nożnej, Bracia Mniejsi nigdy nie dadzą się przekonać, że czarne jest czarne, a białe jest białe, i nigdy w CDA przygodówka nie dostanie 10-ciu punktów...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, są w życiu rzeczy pewne. Polska nigdy nie zagra w finale MŚ piłki nożnej, Bracia Mniejsi nigdy nie dadzą się przekonać, że czarne jest czarne, a białe jest białe, i nigdy w CDA przygodówka nie dostanie 10-ciu punktów...

Za parę lat dołącze do redakcji i będziesz miał wsparcie ogniowe. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to znaczy? Że nie, bo na złość EGM-owi. Czy nie, bo nie. :D Czy nie, bo nie lubie przygodówek. Jakie mają wytłumaczenie? :)

Nie sądzę, żebyś pytał o Braci Mniejszych B)... W redakcji są ludzie, którzy nie unikają przygodówek (Q'nik, na ten przykład). Ale - jak to już kiedyś ktoś wyjaśniał, "dychę" dla gry muszą poprzeć jeszcze dwie osoby. A o jednomyślność ocen w redakcji trudniej, niż w polskim Sejmie - za dużo indywidualności, a każda wykuta z przedniej stali...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę, żebyś pytał o Braci Mniejszych B)... W redakcji są ludzie, którzy nie unikają przygodówek (Q'nik, na ten przykład). Ale - jak to już kiedyś ktoś wyjaśniał, "dychę" dla gry muszą poprzeć jeszcze dwie osoby. A o jednomyślność ocen w redakcji trudniej, niż w polskim Sejmie - za dużo indywidualności, a każda wykuta z przedniej stali...

Chyba oprócz Qunia to jeszce JEDNEN redaktor. Gierka słowna wynikła z tego ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, w takim razie sprecyzuj swoje pytanie.

To wnioskuję, że RPG nie znasz... ;) A szkoda bo fajna rozrywka w gronie ludzi.

Polecam jakby co, ale myślę, że czasu wolnego Ci nie przybywa ;)

W każdym razie czym RPG są można poczytać np tutaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Gra_fabularna

Jak Cię zainteresuje mogę rzucić kilka propozycji. Jak nie - trudno ;) Ale Twoje zdanie na ten tema tak czy inaczej miło by było przeczytać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łops... :D

A właśnie, nie wiesz, czy Kuń nie był w zeszłą środę w Kielcah?? Już i niego się pytałem i Kalasantego i są cicho.

Zapytaj jeszcze raz Q'nia... Po pierwsze, nie mogą odpowiadać za kolegów. Może Q'nik milczy, bo ma swoje powody.

Po drugie - nie wiem...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wnioskuję, że RPG nie znasz... ;) A szkoda bo fajna rozrywka w gronie ludzi.

Polecam jakby co, ale myślę, że czasu wolnego Ci nie przybywa ;)

W każdym razie czym RPG są można poczytać np tutaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Gra_fabularna

Jak Cię zainteresuje mogę rzucić kilka propozycji. Jak nie - trudno ;) Ale Twoje zdanie na ten tema tak czy inaczej miło by było przeczytać.

Stary, pytałeś chyba pierwotnie o książkowe RPG i wymieniłem kilka tytułów. Teraz mówisz o sesjach RPG, które mnie jakoś nie podniecają.

Ja do Mistrza Gry: - Wchodzę do jaskini.

M.G. do mnie: - Atakuje cię ork.

Ja do niego: - Tnę go Bezlitosnym Toporem Furii Aegira.

On (bierze kostkę, rzuca, oblicza coś pracowicie biorąc pod uwagę przypadek, siłę rażenia topora, odporność zbroi orka i jeszcze kilka czynników, podstawia wszystko do wzoru i już po kwadransie udziela mi odpowiedzi): - Obciąłeś mu ucho... Zostało mu jeszcze 2978 punktów żywotności...

To właśnie miałeś na myśli mówiąc, że to świetna zabawa?

Jeżeli się mylę, to mnie popraw.

Nie no po prostu wtedy mój kolega był w Kielcach i widział kogoś podobnego do Qnia I w koszulce z WarCraftem I wypasionym aparatem. A Qnia na forum jakoś ostatni nie widziałem. :/

Q'ń - chyba nie zdradzę tajemnicy, jeżeli to ujawnię - ma dwie ręce, dwie nogi i jedną głowę. W tych ogólnych zarysach przypomina kilkanaście milionów młodych Polaków. Można się pomylić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...