Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

EGM

EGM w sosie własnym

Polecane posty

Już za parę miesięcy bo w listopadzie wyjdzie najnowsza część gry przygodowej Still Life 2 czyli dalszy ciąg przygód pani detektyw - Victorii McPherson.

Jak myślisz czy druga część ma szanse na powodzenie tak samo jak część pierwsza?

Od kiedy interesujesz się przygodówkami?

Czy przechodzisz gry przygodowe za pomocą poradników lub w jakimś stopniu wspierasz się nimi?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jaka była najgorsza wg Ciebie polonizacja? :)

Była kiedyś taka gra: "Westerner". Pierwsza wersja polonizacji była gorsza od ostatnich popisów polskich piłkarzy. Potem ją poprawiono.

Już za parę miesięcy bo w listopadzie wyjdzie najnowsza część gry przygodowej Still Life 2 czyli dalszy ciąg przygód pani detektyw - Victorii McPherson.

Jak myślisz czy druga część ma szanse na powodzenie tak samo jak część pierwsza?

Od kiedy interesujesz się przygodówkami?

Czy przechodzisz gry przygodowe za pomocą poradników lub w jakimś stopniu wspierasz się nimi?

Nie mam pojęcia, czy Still Life 2 będzie równe popularne, jak część pierwsza. Still Life było w pewnym sensie kontynuacją post Mortem. Kto dożyje, ten zobaczy.

Grami przygodowymi interesuję się od 1992 roku wtedy w moim domu pojawił się pierwszy PC.

Jak już pisałem, bywa, że korzystam z gotowych solucji - osobliwie wtedy, kiedy Naczelny daje mi grę i z TYM spojrzeniem mówi, że recka ma być na wczoraj.

Czy grałeś w Magritta? Jeśli tak, to jaką ocenę byś wystawił?

Nie mam pojęcia, o jakiej grze piszesz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam pojęcia, o jakiej grze piszesz.

Co prawda nie do mnie, ale odpowiem. Magritte to polska gra przygodowa, stworzona przez jednego człowieka jako bodajże praca dyplomowa. Jest rozprowadzana za darmo, każdy może zassać i pograć. W CDA była jej recenzja pióra nijakiego Brunneta, wystawił jej 6.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK ja mam właściwie prośbę zamiast pytania. Ghost wielokrotnie pisał o Twoim poczuciu humoru, które porównywał do lotu koszącego myśliwca bojowego. Prośba - mógłbyś zaserwować nam tu na forum jakiś dowcip podpadający pod tę kategorię?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy twój avatar to jakieś nawiązanie do Czarnej Mamby z Kill Bill'a? Ten kostium i katana... ;)

Po prostu spodobał mi się awatar. Nie mam pojęcia, do czego nawiązuje, czy od czego odwiązuje. A co do pytania wyżej: zapytajcie Ghosta, bo nie wiem, do czego pije.

Ghosta bardzo wysoko cenię, ale niektóre z jego wypowiedzi mocno mnie zaskakują :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne chodzi o Wasze wspaniałe dowcipy, Wasza Kwintesencjo :) I nie tylko Ghost o nich wspominał, np Smuggler też (w tekście o Deadline była fota z podpisem "EGM opowiada kolejny dowcip z brodą" a poniżej były foty z reakcjami redaktorów [min. Ghosta i Elda]. Może mogłaby Wasza Kwintesencja podzielić się z nami, niegodnymi pędrakami, jakimś z tych świetnych kawałów?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne chodzi o Wasze wspaniałe dowcipy, Wasza Kwintesencjo :) I nie tylko Ghost o nich wspominał, np Smuggler też (w tekście o Deadline była fota z podpisem "EGM opowiada kolejny dowcip z brodą" a poniżej były foty z reakcjami redaktorów [min. Ghosta i Elda]. Może mogłaby Wasza Kwintesencja podzielić się z nami, niegodnymi pędrakami, jakimś z tych świetnych kawałów?

Dobra, ale tylko jeden i teraz.

Major Smith został komendantem obozu japońskich jeńców w okolicach Singapuru. Pierwszego dnia zebrał wszystkich "podopiecznych " i zapytał ich, co najbardziej daje im się we znaki.

- Pasiaste węże! - odpowiedzieli chóralnie więźniowie. - Są podstępne, jadowite i wszędzie ich pełno.

- Dobrze! - odpowiedział major Smith. - Zbadam problem, a potem dam odpowiedź, jak sobie z nim radzić.

Następnego ranka na apelu major pokazuje wszystkim żółtego pasiastego węża.

- Oto, jak sobie radzić! - zagrzmiał. - Tempo raz! Chwytamy węża lewą dłonią za ogon. Tempo dwa! Wzmacniamy chwyt umieszczając prawą dłoń nad lewą tuż za ogonem węża. Tempo trzy! Szybko przesuwamy prawą dłoń w górę ku głowie węża. Tempo cztery! Energicznym ruchem kciuka łamiemy wężowy kark.

Więźniowi zareagowali entuzjastycznym: "Banzai!"

Na drugi dzień obozowy lekarz wzywa majora Smitha do izby chorych, gdzie leży straszliwie poturbowany i pokryty bandażami Japończyk.

- Co wam się stało? - pyta zdumiony Anglik.

- Pasiasty wąż, major-sama... - wystękał jeniec.

- Ale przecież powiedziałem wam, jak sobie z nimi radzić!!!

- O tak, major-sama i ja zrobiłem dokładnie to, co major kazała. Złapałem lewa za ogona, wzmocniłem chwyta prawą rąk, przeniosłem rąka prawa od ogon do głowa wąża i już miałem zrobić tempo cztery - łamanie kark wąż, kiedy zobaczyłem, że moja prawa rąka tkwi po łokieć w [beeep] bengalski tygrysa!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, ale tylko jeden i teraz.

Major Smith został komendantem obozu japońskich jeńców w okolicach Singapuru. Pierwszego dnia zebrał wszystkich "podopiecznych " i zapytał ich, co najbardziej daje im się we znaki.

- Pasiaste węże! - odpowiedzieli chóralnie więźniowie. - Są podstępne, jadowite i wszędzie ich pełno.

- Dobrze! - odpowiedział major Smith. - Zbadam problem, a potem dam odpowiedź, jak sobie z nim radzić.

Następnego ranka na apelu major pokazuje wszystkim żółtego pasiastego węża.

- Oto, jak sobie radzić! - zagrzmiał. - Tempo raz! Chwytamy węża lewą dłonią za ogon. Tempo dwa! Wzmacniamy chwyt umieszczając prawą dłoń nad lewą tuż za ogonem węża. Tempo trzy! Szybko przesuwamy prawą dłoń w górę ku głowie węża. Tempo cztery! Energicznym ruchem kciuka łamiemy wężowy kark.

Więźniowi zareagowali entuzjastycznym: "Banzai!"

Na drugi dzień obozowy lekarz wzywa majora Smitha do izby chorych, gdzie leży straszliwie poturbowany i pokryty bandażami Japończyk.

- Co wam się stało? - pyta zdumiony Anglik.

- Pasiasty wąż, major-sama... - wystękał jeniec.

- Ale przecież powiedziałem wam, jak sobie z nimi radzić!!!

- O tak, major-sama i ja zrobiłem dokładnie to, co major kazała. Złapałem lewa za ogona, wzmocniłem chwyta prawą rąk, przeniosłem rąka prawa od ogon do głowa wąża i już miałem zrobić tempo cztery - łamanie kark wąż, kiedy zobaczyłem, że moja prawa rąka tkwi po łokieć w (_!_) bengalski tygrysa!

Cha cha, dobre, Zwijałem się ze śmiechu przed dobre 5 minut. Nie wiem czemu Ghost i Smugg się czepiają tych dowcipów :) Ale brawo za poczucie humoru.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z czystej ciekawości zapytam, Wasza Kwintesencjo ( pozwoliłem sobie wykorzystać pozwolenie innemu Użytkownikowi ). Mniej więcej ile książek czytasz w przeciągu roku? :D

Teraz znacznie mniej, niż kiedyś - ale tak ze trzy, cztery (nowe) miesięcznie się zdarza. Nie liczę tych ukochanych, do których często wracam - będzie ich mniej więcej setka i do każdej z nich wracam co rok, albo co dwa lata.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo brakuje mi Waszych solucji szanowny Generale, które nie tylko pomagały w ukończeniu gry, ale robiły za dobre opowiadania, które czytałem do poduszki, nie posiadając nawet gier, których dotyczyły, w kolekcji. Czy nadal piszesz solucje? Jeśli tak to czy gdzieś je zamieszczasz??

Druga sprawa: Jaki klimat najbardziej cenisz w przygodówkach? Tzn. horror, kryminał, fantasy czy może takie, z których śmiejesz się do łez??

Next.... Pamiętam, że kiedyś dopisywałeś się do Game Walkera, czy jest szansa, że powrócisz do tego zwyczaju?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mozna dorobic sie takiej...erudycji? To tylko tysiace przeczytanych ksiazek, czy moze jeszcze np. warunki sanitarne panujace na przydomowym placu zabaw? ;)

Sporo czytałem i los mnie obdarzył dobrą pamięcią. Być może, jak będziesz miał 60 lat, ktoś TOBIE zada takie samo pytanie?

Bardzo brakuje mi Waszych solucji szanowny Generale, które nie tylko pomagały w ukończeniu gry, ale robiły za dobre opowiadania, które czytałem do poduszki, nie posiadając nawet gier, których dotyczyły, w kolekcji. Czy nadal piszesz solucje? Jeśli tak to czy gdzieś je zamieszczasz??

Druga sprawa: Jaki klimat najbardziej cenisz w przygodówkach? Tzn. horror, kryminał, fantasy czy może takie, z których śmiejesz się do łez??

Next.... Pamiętam, że kiedyś dopisywałeś się do Game Walkera, czy jest szansa, że powrócisz do tego zwyczaju?

Cieszy mnie, że podobały Ci się moje "wydaliny". Nie bardzo mam teraz czas na pisanie solucji. Najbardziej lubię DOBRE przygodówki, niezależnie od rodzaju - choć horrory może nieco mniej, niż inne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...