Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

org

Temat kulturalny (moderowany)

Polecane posty

Otwieram pierwszy fred temat moderowany w Luźnej Gumie, który będzie trzymał poziom reszty forume. Będziemy tutaj dyskutować o naszych przeżyciach kulturalnych, dotyczących zarówno literatury jak i muzyki oraz malarstwa, itd., itp..

Ja zacznę. Otóż kilka tygodni temu postanowiłem - jako człek wielce kulturalny - odwiedzić Filharmonię Narodową celem wysłuchania arcyciekawego koncertu skrzypcowego Henryka Wieniawskiego w wykonaniu ładnej pani z Danii. It went okay. Gorąco polecam ten sposób testowania nowego garnituru.

Proszę postować poważnie i dystyngowanie. Temat będzie nadzorowany przez dostojne grono moderatorów, a mistrzem ceremonii usuwania nielicujących z poziomem forume postów będzie Sz.P. BlackShadow.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekaw jestem, mój drogi orgu, jakimi napojami zwykłeś delektować się wieczorami? Pomijam oczywiście yerbe, ponieważ wiadomo mi, że spożywasz ją chętnie ze względu na jej niezwykłe, otrzeźwiające umysł i ciało właściwości. Więc? Może aromatyczną herbatą Da Hong? Lub ekstraordynaryjną kawą Kopi Luwak?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam książkę, jest bardzo ciekawa. Gorąco polecam. Można w niej znaleźć wszystko to, czym żyje dzisiejsza emocjonalna młodzież, czyli dużo sprzecznych emocji, przyjaźń aż do grobu, nienawiść i problemy. Symfonia C++ gorąco polecam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi jeszcze za czasów szkolnych (gimnazjum) zdarzyło się nie raz odwiedzić Operę w Bydgoszczy. Niesamowite przeżycie. Swoją przygodę z jeżdżeniem na spektakle kontynuowałem też w technikum, teraz to ani nie ma czasu, ani pieniędzy.

Dla każdego, który nie był jeszcze w takim miejscu - warto chociaż raz pojechać ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Murezor

Aktualnie przebywam w rodzinnym domu, gdzie posiadam jedynie "bezimienne" herbaty z pobliskiej herbaciarni, głównie "białą bezimienną". Będąc na stancji, raczę się jedynie wodą Aquarel oraz yerbą.

@Xardas80

Przy całym moim szacunku dla Symfonii, która wychowała wiele pokoleń programistów, za bezwzględnie lepszą pozycję uważam Szkołę programowania S. Praty.

@P_

Dziękuję za poparcie, Szanowny Kolego z Hali Sławy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Xardas80

Przy całym moim szacunku dla Symfonii, która wychowała wiele pokoleń programistów, za bezwzględnie lepszą pozycję uważam Szkołę programowania S. Praty.

Nie czytałem jeszcze Szkoły programowania, ale po lekturze Symfonii z chęcią się za to zabiorę. Czyli będzie to raczej prędzej niż później.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Deviusie,szkoda,że mieszkasz w Świeciu nad Wisłą.W moich nozdrzach czułem bardzo mocny oraz niemiły zapach substancji zwanej cekolem.Bardzo ciekawy był też Młyn,ale był zamkniety.

Młyn już jest zabytkiem chyba od mojego urodzenia. A niemiły zapach...no cóż, dobrze, że tylko przy wjeździe od strony Bydgoszczy tak śmierdzi (czasem się zdarzy, że w całym mieście czuć ten zapach, ale bardzo rzadko). Przynajmniej mamy dzięki temu dużo miejsc pracy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja niejako z przymusu, ponieważ książkę tą omawiamy jako lekturę musiałem jechać na przedstawienie teatralne pt. "Opowieść Wigilijna" do Płockieo Teatru Dramatycznego (czy jakoś tak).

W spektaklu dostrzegłem dwie rzeczy, które odstawały daleko od wydarzeń przedatawiontch w powieści.

Po pierwsze rolę Jakuba Marleya grała kobieta. Co raczej było dosyć dziwne.

Po drugie duch przyszłości, który miał ukazać Scrooge'owi jego śmierć mówił. W książce duch jedynie pokazywał palcem

Ogólnie było dosyć ciekawie a jeden z moich kolegów kiedy ktoś rozmawiał krzyknął "Oglondajta to wieśnioki!"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest właśnie między innymi plus bywania na spektaklach wzorujących (z naciskiem) się na książkach czy lekturach szkolnych. Każdy reżyser przedstawienia podejdzie do tego inaczej i mimo, że będziemy na spektaklu, który bazuje na tej samej historii to interpretacja będzie całkowicie inna. Z resztą, to samo mamy z adaptacjami książkowymi/komiksowymi w filmach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoże w miescie zwanym Świecie bylem wiele razy to trzeba przyznac ,ze to bardzo przyjermne miasto.Szkoda,że mój kochany telefon słabo zasięg łapie w aero².

Odnosząc sie do Opery Nova w Bydgoszczy byłem raz na kabarecie,puszczają serie na tvp2 czasem,gra oswietleniem wygladala genialnie

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to trzeba przyznac ,ze to bardzo przyjermne miasto.
Szkoda, że miasto umiera śmiercią naturalną i coraz więcej młodych ludzi chce stąd wyjechać jak najprędzej. Bez znajomości/polecenia od kogoś z pracą jest ciężko, dodatkowo miasto jest ogarnięte przez kibiców Zawiszy i czasem nawet wieczorem z psem strach wyjść jak koło bloku się tacy ludzie kręcą. Chociaż pewnie w większych miastach lepiej nie jest.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłem z komnaty odosobnienia po dokonaniu intensywnej defekacji poprzedzonej głęboką medytacją. Było to zaiste przewspaniałe przeżycie, po którym poczułem się lekki niczym piórko, zupełnie jakbym doświadczył niewielkiego katharsis. Smutnym i ubolewam wiedząc, jak niewiele osób zna i potrafi docenić uczucie ulgi i oczyszczenia zapewniane przez tę czynność, oraz że jej owoce zawsze muszą zniknąć w bezdennych otchłaniach porcelanowej misy niekończącej się wody.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sed

Parę postów wcześniej ująłem całą myśl zawartą w twoim przemyśleniu, w ramach jednego ledwie słowa. Zdaje się jednak, że niektórzy nie potrafią dostrzec prawdziwej głębi kryjącej się prostych jeno formach i odrzucają je jako gorsze i niegodne bycia kontemplowanymi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...