Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MQc

Czy magazyn powinien zrezygnować z ocen cząstkowych?

Oceny za grywalność, wideo i grafikę  

1904 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy mamy zrezygnować z ocen cząstkowych?

    • Tak
      755
    • Nie
      1078
    • Nie mam zdania
      69


Polecane posty

Moim zdaniem oceny cząstkowe powinny zostać, bo więcej mówią o danej grze niż tylko jedna-główna ocena. Owszem jest ona najważniejsza i nie jest średnią cząstkowych, więc jest oceną bezwzględną recenzji, a cząstkowe to tylko dodatek i o tym trzeba pamiętać.

Uważam, że można by było dodać jedną ocenę cząstkową

"cena/jakość",

która przydałaby się przy ocenia indyków lub gier budżetowych:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrzcie drodzy Forumowicze...

Często kiedy w "Dyskusjach o grach" piszemy o danej grze to na koniec używamy sformułowania "Moja ocena: X/X". Taki post można uznać z małą recenzję. Dlaczego więc prawdziwe recenzje, pisane przez prawdziwych profesjonalistów w swoim fachu, dla największego pisma dla graczy w Polsce mają zostać pozbawione oceny cząstkowej i liczbowej?

Takie oceny są niejako wpisane w historię CDA. Co byście zrobili, gdyby z anteny zdjęto Wiadomści w TVP? Wtedy tak samo zniszczono to co było od... zawsze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obiektywna recenzja to taka, która w pełni oddaje to jak recenzant podszedł do niej.

Podajcie sobie tytuł, każdy z osobna, tytuł najgorszej gry w jaką kiedykolwiek graliście. I spójżcie na to z drugiej strony. Gdyby recenzant był fanboyem danego studia, które zrobiło tą właśnie grę to bez ocen cządtkowych opisał by ją w samych superlatywach "bo tak".

Jeśli z ocenami cząstkowymi to niech sobie wychwala tą grę ile chce i jak chce, ale sam nie ma wpływu na to jaka jest grywalność, grafika lub dźwięk.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby recenzant był fanboyem danego studia, które zrobiło tą właśnie grę to bez ocen cządtkowych opisał by ją w samych superlatywach "bo tak".

Naturalnie. Kiedyś była nawet afera w Czechosłowacji, kiedy redaktor tamtejszego renomowanego pisma dla graczy (SuperCPU), słynący z niezdrowego fanbojstwa względem studia Davilex, wystawił maksymalną notę grze Knight Rider: The Game, "bo tak". Dlatego sugerowałbym redaktorom CDA, aby nie rezygnowali z ocen cząstkowych. Zapobiegnie to takim absurdalnym sytuacjom, a na dodatek my, gracze, będziemy wiedzieć, czy dana gra posiada grafikę na 4, czy może też na 9.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z 47. Dla redaktora grafika może być (przykładowo) dobra. Jednam skąd statystyczne czytelnik będzie wiedział JAK dobra jest grafika w danej grze?

Ale po drugiej, ciemnej stronie mocy są też czytelnicy. Któryś z nich może być fanbojem Mojang, albo innych marek niezależnych i zacznie płakać bo akurat Majnkroft nie dostał 11/10.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...