Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kabura

Metal Gear Solid (seria)

Polecane posty

Sama rozgrywka jest dobra. Zwyczajnie dobra, a przynajmniej takie wnioski mogę wyciągnąć po 2h grania w ten tytuł u kumpla. O ile lubię slashery i uniwersum MGSa, tak postaci Raidena nie trawiłem nigdy i z pewnością to własnie on sprawił, że nigdy nie ciągnęło mnie do kupna i przejścia MGR. Skoro jednak pojawia się na Steamie, to może w przyszłości (czyt. jak wpadnie do jakiejś dobrej promocji) wyposażę się i w niego, by skompletować wszystkie pozycje z serii.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pograłem trochę w tego MGRa i jak na razie jestem naprawdę zadowolony z zakupu. Świetny i widowiskowy model walki, sterowanie na klawiaturze i myszce daje radę (posiadam pada, ale na wspomnianym zestawie gra się na tyle dobrze, że chyba przy nim zostanę). Jak na razie ciężko mi ocenić postać głównego protagonisty, gdyż gry za mną niewiele (aczkolwiek na razie wydaje się być całkiem w porządku osobą). Revengeance jest naprawdę epicki. Zbieganie po wieży i unikanie przy okazji rakiet i lasera, a na zakończenie przecięcie bossa na pół - miodzio. Grafika co prawda nie jest jakoś strasznie piękna, ale gra nie wygląda źle. Jak na razie zdecydowanie polecam, zobaczymy jak będzie dalej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do rozdzielczości, to nie wiem o co chodzi :P. W każdym razie można sobie ją zmieniać w grze, ale maksymalna to 1920x1080 i gra obsługuje tylko 16:9. Framerate jest zablokowany na 30, ale tylko w menusach. W samej grze jest stałe 60. Z podkreśleniem na "stałe", bo co ciekawe, to na moim nie najmłodszym sprzęcie gra śmiga w full detalach, 1920x1080 i AAx8 bez żadnych zacinek i spadków wydajności, bez względu na to co dzieje się na ekranie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MartiusGW Mnie o ile gra działa bardzo ładnie na dość wysokich detalach na sprzęcie dużo poniżej wymagań minimalnych gry podanych w sklepie, to przesadne szatkowanie jednak spowalnia grę acz nieznacznie (do około 20 FPS?) i na krótko. Ale mój procek to tylko Dual Core więc to może wina tego. Mam też nastawione Zangeki na "wysokie" co sprawia że limit kawałków jest wyższy niż na konsolach.

Ogólnie jestem bardzo zadowolony z gry i jakości portu. Jedyny problem jaki mam to kamera trochę wariująca i robiąca zwrot o 180 bez powodu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile sama gra jest rewelacyjna, o tyle wkurza mnie trochę system walki. Kurcze no, jak można robić tak dynamiczny system i nie dać praktycznie żadnego wyboru co do obrony? Żadnego bloku, żadnych uników, tylko parowanie. Owszem, da się wyczuć kiedy odpowiednio odbić cios, ale co z granatami? Albo rakietami? Wszystko trzeba odbijać, nie ma innej możliwości uniknięcia ataku. Mało tego, przez to walka z kilkoma przeciwnikami staje się czasami absurdalnie trudna, bo kamera lata na wszystkie strony i często parowanie po prostu nie wychodzi. Podstawą w takiej grze powinien być dodge, bez tego gra się o wiele trudniej. Poza tym brak jakiegokolwiek lock-ona to też strzał w stopę. Brak lockowania na postaci sprawdza się w Castlevanii LoS albo God of War, gdzie kamera z reguły jest zawieszona w jednym miejscu i w odpowiedniej odległości od postaci. Tutaj nie dość że kamera jest zawieszona blisko, to jeszcze często dziwnie się zachowuje i ciężko ogarnąć co się dzieje dookoła.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym brak jakiegokolwiek lock-ona to też strzał w stopę.

Gra ma przecież lock-on (R2/prawy bumper chyba).

Uniki w początkowej fazie gry potrzebne nie są. Wystarczy odpowiednie opanowanie parowania i pierwszego zestawu ciosów, żeby dobrze rozplanować podstawową obronę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gra ma przecież lock-on (R2/prawy bumper chyba).

Rzeczywiście, zwracam honor.

Uniki w początkowej fazie gry potrzebne nie są. Wystarczy odpowiednie opanowanie parowania i pierwszego zestawu ciosów, żeby dobrze rozplanować podstawową obronę.

Z tym że ja nigdy nie parowałem i nie blokowałem ciosów jeśli gra ode mnie tego nie wymagała. Zawsze wolałem uniki, czy to w Castlevanii, DMC, Darksiders czy jakimkolwiek innym slasherze. Tutaj zostałem pozbawiony tego elementu, nie wiadomo dlaczego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlatego że tutaj jest zupełnie inny meta-game i wiele walk będzie o wiele trudniejszych jeśli będziesz robić uniki zamiast parowania, więc chcieli na tobie wymusić naukę parowania w ten sposób. Pamiętaj że można parować też np. ataki Metal Gear Rexa z prologu na co osobiście bym nie wpadł gdyby nie to że byłem pozbawiony innych możliwości. tongue_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym że ja nigdy nie parowałem i nie blokowałem ciosów jeśli gra ode mnie tego nie wymagała. Zawsze wolałem uniki, czy to w Castlevanii, DMC, Darksiders czy jakimkolwiek innym slasherze. Tutaj zostałem pozbawiony tego elementu, nie wiadomo dlaczego.

Ale unik jest, nie wiem do czego pijesz. Można go sobie kupić zaraz po prologu i to za grosze. Pomijając fakt, że przydaje się dopiero na very hardzie, (bo ma klatki nieśmiertelności) a i tak rzadko.

A tak trochę na offtopie - nie przejść DMC3/4 chociaż raz z royal guard, to tak jak w ogóle nie doświadczyć tej gry.

Metal Gear Rexa

Metal Gear Reya jak już

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale unik jest, nie wiem do czego pijesz. Można go sobie kupić zaraz po prologu i to za grosze. Pomijając fakt, że przydaje się dopiero na very hardzie, (bo ma klatki nieśmiertelności) a i tak rzadko.

Właśnie do tego pije. W większości gier mogę sobie dostosować sposób gry do własnego stylu, w MGR:R jestem praktycznie zmuszony używać parowania, bo uniki są mało użyteczne. Nie mogę grać do końca tak jak chcę, tylko tak jak sobie tego zażyczyli twórcy. Nie bardzo umniejsza to samej grze (bo jest jednym z najlepszych i najbardziej efektownych slasherów w jakie grałem w ogóle), ale fakt jest taki, że jak ktoś nie będzie chciał się uczyć parowania to gra będzie drogą przez mękę, gdzie np. w takiej Castlevanii LoS miałem rozbudowane bloki, kontry i uniki i mogłem grać jak chciałem.

nie przejść DMC3/4 chociaż raz z royal guard, to tak jak w ogóle nie doświadczyć tej gry.

To samo mógłbym napisać o Tricksterze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MGR:R jestem praktycznie zmuszony używać parowania, bo uniki są mało użyteczne.

Nie. Unik jest mało użyteczny nie dlatego, że jest słaby. Po prostu parowanie jest prawie zawsze lepszym wyjściem. Zresztą to samo tyczy się gier o których wspomniałeś, w nich też parowanie jest zawsze bardziej użyteczne ze względu na kontry. Po prostu w MGR jest to jeszcze bardziej widoczne. Nikt nie broni Ci przejścia całej gry tylko na samych unikach, to wcale nie jest trudne. Co najwyżej zajmie to trochę więcej czasu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pograłem na razie z 3h w MGR i jest średnio :/ Fabuła taka se, ale jak na slashera fajnie uzupełnia rozgrywkę. Szkoda tylko, że ta nie jest jakaś szczególna. Brak mi tu sytuacji z innych podobnych gier, gdzie złapanie pomniejszego przeciwnika w combo pozwala na bezkarne i przyjemne tłuczenie go. Tutaj kombinacje kilku ataków nie sprawdzają się wcale, bo po dwóch/trzech przeciwnik i tak zaczyna swój atak, który przerwie nasze kombo. Zdaje się, że lepiej atakować ostrożnie i parować niż siekać, co mi się nie bardzo podoba. Kamera ustawia się idiotycznie - zazwyczaj nie widać prawie nic, więc o blokowaniu ciosów można zapomnieć. Bo niby jak, skoro nie wie się, że takowy nadchodzi. Poruszanie się uproszczone do granic, bo postać robi wszystko za nas. System walki, który bardziej od finezji premiuje button mashing X-em i gałką, by jednocześnie atakować i mieć w zanadrzu blok. No i idiotyczne elementy skradankowe...To sprawia, że ta gra na razie dla mnie jest pod każdym możliwym DMC (nawet bezduszną i mało finezyjną piątką) i zdecydowanie pod pierwszym Darksiders jeśli chodzi o radość z rozgrywki. Szkoda, bo liczyłem na coś lepszego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat od MGR:R dość łatwo się odbić na początku, bo gra jest nieco inna niż reszta slasherów. Masz rację, nie ma finezyjnych, długich combosów na pojedynczych wrogach (a przynajmniej są mało opłacalne), unik jest jako skill do wykupienia, nie ma nawet możliwości konkretnego skoku jak w DMC. Dużo bardziej premiowane jest błyskawiczne przemieszczanie się pomiędzy wrogami, parowanie, kontry i krojenie w Blade Mode. Jak się wkręcisz i przestawisz niektóre przyzwyczajenia to będziesz się bawił doskonale. Co tu dużo mówić, sam byłem pierwszy do narzekania (stronę temu :)), a jak się rozkręciłem to przeszedłem grę 2,5 razy z rzędu, dopiero na najwyższym poziomie trudności dałem sobie spokój w połowie gry bo chciałem pograć w coś innego. Także warto na otworzyć się na nowe pomysły i grać. A etapy skradankowe są akurat opcjonalne, równie dobrze można wyciąć sobie drogę do finału, tyle że będzie trudniej.

Z innych rzeczy, to mam pytanie do lubro fanów serii: jaka jest dokładna chronologia całej serii? Wliczając w to MG i MG2:SS na stare komputery? Co prawda połowę gier mam zaliczoną, ale jak w końcu uda mi się znaleźć HD:Collection (patrzyłem pół roku temu to było tego w pierony na allegro, teraz szukam po sklepach i nie ma. Ale zawsze pozostaje amazon w razie czego) to chciałbym sobie przejść całość po kolei, przynajmniej z tego co będzie dostępne. No i która część zawiera przemianę Naked Snake'a do Big Bossa? Z doskonałego najemnika i patrioty do nuklearnego terrorysty?

Druga rzecz, ogrywał już ktoś może Ground Zeroes na PS3? Wiem że hipokryzja wylewa się ze mnie tak że można się w niej kąpać, ale zagrałbym sobie, bo ceny zaczynają być już całkiem ludzkie. Dalej uważam że nawet to 70 zł. to trochę dużo, ale ostatnio widziałem licytacje używek które kończyły się po 40 zł, a taka kasa żeby pograć na spokojnie w GZ to całkiem spoko interes.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejność w uniwersum MGS to: MGS 3, MGS Peace Walker, MGS V, MG, MG 2, MGS, MGS 2, MGS4, MGR. Choć ja grałem według kolejności powstawania.

Przemiana jest w zasadzie we wszystkich częściach z Naked Snakiem, czyli i w trójce, i w Peace Walkerze, i pewnie też w piątce

HD Collection jest chyba w promocji na PSN.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co Sermaciej. Tam jeszcze między MGS3, a Peace Walkerem jest Portable Ops, ale to jest taki semi-kanon, który można śmiało odpuścić. Ta przemiana, o której piszesz trwa od trójki przez PW i GZ i osiągnie punkt kulminacyjny w piątce, gdzie Big Boss będzie już zimnym sukinsynem.

Ground Zeroes to najlepszy gameplayowo MGS, który jest grą większą niż się na pierwszy rzut oka wydaje. Będę uparcie to powtarzał. Nawet jeśli komuś się nie podobały ceny na początku to teraz kosztuje to śmieszne pieniądze. Widziałem ostatnio boxa na PS4 za 55 złotych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HD Collection jest chyba w promocji na PSN.

Poluję na pudełko bo mam ostatnio problemy z netem i pobieranie takiej ilości danych raczej się nie uda. A grę z tego co wiem wydawało Galapagos, więc jak to zwykle u nich bywa, zniknęła totalnie ze sklepów po krótkiej chwili (i tak długo było, BB:CT widziałem w sklepach może z miesiąc). Na razie mnie nie ciśnie bo chcę skończyć MGS4 i Demon's Souls, ale w razie czego kupię na Amazonie za 15 funciaków.

Ground Zeroes to najlepszy gameplayowo MGS, który jest grą większą niż się na pierwszy rzut oka wydaje.

Wiem, grałem na PS4 u znajomego. Bardziej chodzi mi o to czy ktoś wie jak wygląda wersja na PS3. Czy działa chociaż w tych 30 fps i przy okazji nie wygląda jak kupa. Ogólnie czy da się grać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GZ na PS3 nie wygląda gorzej niż MGS4. Framerate jest standardowy dla tych późnych gier na PS3. Głównie 30, ale jak jest wszystkiego za dużo to jest "filmowe" 24FPS. Jest to w 100% grywalne, ale jak ktoś choruje przez takie niedogodności to się będzie męczył.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli technicznie jest ok? Oczywiście zdaję sobie sprawę że gra nie będzie działać i wyglądać tak jak na PS4, ale skoro jest to 20-30 fps to dla mnie ok. Trochę mnie zastanawiały komentarze w sieci, bo widziałem że ludzie narzekali np. na problemy np. z odległością wyświetlania obiektów, przez co w skrajnych przypadkach nawet strażnicy pojawiali się z powietrza, kilka metrów przed nami. O ile jakieś krzaczki czy kamienie bym przeżył, o tyle takie coś potrafi zepsuć grę, zwłaszcza skradankę.

A skoro już się rozgadałem, to co sądzicie o Peace Walker. Grałem w demo na PSP i wydawało się być ok, pomijając beznadziejne sterowanie (nie potrafię grać w gry w których mam celować na przyciskach, z tego samego powodu nie ukończyłem Syphon Filter na PSP). Tymczasem nawet na forach MGS ludzie potrafią jechać po tej grze jak po psie, pisząc że warto w nią grać tylko ze względu na ciągłość fabularną. Czyli jest tak że na PSP było ok, a na dużym sprzęcie już nie bardzo?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...