Skocz do zawartości
Holy.Death

Polityka, gospodarka, społeczeństwo

Polecane posty

[...] o tyle teraz to już tania sensacja, bo Sikorski i Rostowskie po prostu sobie rozmawiali.

Myślę, że poszukiwanie cygar dla premiera nie jest tym, czym powinna się zajmować polska placówka dyplomatyczna na Kubie. Czy tym mają się zajmować instytucje państwa? Ważne jest pytanie, o czym jeszcze nie wiemy. Brzmi to jak nic - w końcu nie jest to skandal korupcyjny - ale jeżeli dodać wszystkie tego typu wydatki to wyjdzie, że obywatele finansują wystawny styl życia polityków, choć nie mają wcale niskiej pensji, a co gorsza, owi politycy wcale tak dobrze nie pracują, żeby im to bezrefleksyjnie finansować. Potem mamy wielkie zdziwienie, że pieniądze gdzieś znikają.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze odnośnie Sikorskiego, to ja mu się nie dziwię. Zresztą widać było tą naszą polską zaściankowość i niską samoocenę w trakcie wizyty Obamy, gdzie wszystkie media się tym wydarzeniem podniecały i mało brakowało relacji z tego jak Obama udaje się tam, gdzie każdy chodzi piechotą. Z braku lepszych zajęć to oglądałem i było "Obama wylądował", "Obama wita się z prezydentem itd.". Z ciekawości włączyłem CNN i tam relacjonowali tylko przemówienia Obamy, a gdy przemawiał nasz Komorowski, wrzucali wiadomości itd. Miało się wrażenie, że Obama jest sam - taka jest nasza pozycja w świecie, nawet nie chce im się zatrudniać tłumacza do przemówień naszych oficjeli.

Edit: o cygarach nie słyszałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tur

Ale taki jest juz charakter prowadzenia relacji z wizyt glow obcych panstw w Polsce. No moze przesada byloby stwierdzenie, ze dotyczy to wszystkich odwiedzajacych nasz kraj osobistosci, ale zawsze tak jest, gdy do Polski przyjezdza prezydent USA i papiez. Kiedys mialo to jeszcze zastosowanie do Michaela Jacksona.

Co do afery, to chociaz wciaz trwa, to ostatnio ujawnione tasmy rozmieniaja calosc na drobne. Nie ma tam nic, co byloby katastrofalne dla wizerunku Tuska i sprawiloby, ze stracilby poparcie nawet najwiekszych zwolennikow Platformy. Poki co tasmy nie udowadniaja, ze premier i rzad sa zdrajcami Polski i dzialaja na polecenie Niemiec, Rosji czy Izraela, co chyba najbardziej zasmuca srodowiska zwiazane z Gazeta Polska i sekta smolenska. Co wiecej, tasmy nie udowadniaja tez, ze rzad Tuska ma bliskie powiazania z polswiadkiem przestepczym czy biznesem, ktore w zamian za lapowki dostaja korzystne dla siebie ustawy, decyzje i stanowiska. Poki co mamy ochlapy, ktore jednych raza, innych bulwersuja, ale nic, co udowodniloby, ze mamy do czynienia z przestepczym rezimem i naprawde nadawaloby sie do Trybunalu Stanu. Moze pojawi sie jeszcze cos naprawde wielkiego, ale na razie widac, ze z tej wielkiej chmury, jaka jest ilosc nagran oraz pozycja podsluchanych osob, pada maly deszcz.

  • Upvote 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to dobrze że są mecze i nie mam nawet kiedy oglądać Wiadomości/Faktów itd.

Co do taśm- wygonić ich wszystkich od PIS do PO. Jedni są warci drugich. Jak za czasów PiS były taśmy, to PO była pierwsza do krytyki i chcieli nowych wyborów. Teraz role się zmieniły i będzie wzajemne odbijanie pałeczki

Co do zawartości taśm- większość nagrań to są luźne rozmowy i nie wiem co one mają wnieść do całej sprawy. Z niektórych fragmentów to miałem niezły ubaw np. o cygarach.

Wprost z początku może i chciało dobrze, ale teraz to już jest tania sensacja.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No zwykli ludzie i tyle. Tyle tylko, że mają przyprawione gęby jeżeli trzeba zrobić konferencje prasową. Dla mnie zwykli karierowicze nie godni szacunku. Ale i tak w następnych wyborach nic się nie zminii. No chyba, ze wygra JKM :) Podobają mi się poglądy Wilka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętacie Majdan? No to teraz pojawiły się informacje, że obecne ukraińskie władze "nie wykluczają użycia siły podczas likwidacji Majdanu", który zajmuje 19 budynków administracyjnych w Kijowie. Szczególnie mnie ciekawi, jakimi środkami zamierzają ten Majdan zlikwidować. Sytuacja może być kropka w kropkę podobna do tej, z którą mieliśmy do czynienia jakiś czas temu, podczas protestów przeciwko polityce Janukowycza i jego prób likwidacji Majdanu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja może być kropka w kropkę podobna do tej, z którą mieliśmy do czynienia jakiś czas temu, podczas protestów przeciwko polityce Janukowycza i jego prób likwidacji Majdanu.

No nie gadaj! Czemu mnie to nie dziwi? Może dlatego, że pamiętam stwierdzenie "rewolucja pożera własne dzieci". Naprawdę myślałeś, że tu chodzi o jakieś demokracje? To była walka jednych oligarchów chcących do UE z innymi oligarchami nastawionymi bardziej prorosyjsko. Ten tłum z transparentami to było tylko mięcho armatnie. Sam Janukowycz był raczej politykiem wielobiegunowym i to było dla Polski najlepsze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie afery taśmowej i dealu Belka/Sienkiewicz, z tego co słyszałem to finansowanie budżetu czy deficytu przez bank centralny jest niezgodne z Konstytucją ( chyba ? ) Wiem że w wielu krajach takiego zapisu nie ma i takie praktyki są na porządku dziennym i dlatego jedna myśl kołacze mi w głowie - albo PO chciała ominąć zmianę konstytucji czego pewnie i tak by nie przepchnęła, i wtedy to jest faktycznie podejrzane, albo ogłosić publicznie że takie działanie jest rozważane/planowane i tyle. A tak to dostali gorący kartofel i - w sumie - prawdopobnie korzystne dla budżetu plany są teraz synonimem ciemnych interesów i zakulisowych działań.

Natomiast nie rozumiem żądań o surowe kary dla ludzi którzy to upublicznili. Gorzka prawda jest lepsza niż słodki PR. Żadnych żywotnych informacji o Polsce tam nie ma.

Edytowano przez MeSSer
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę myślałeś, że tu chodzi o jakieś demokracje?

Nie. Po prostu dziwiłem się, że u nas można uznać jakąś manifestację za nielegalną, nawoływać tłum do rozejścia się, a następnie użyć względem niego siły, lecz na Ukrainie takie samo działanie było już powodem - według niektórych - do utraty prawa do sprawowania mandatu prezydenckiego. Osobiście prędzej za taki powód uznałbym wydanie rozkazu bądź zgody na porywanie i torturowanie opozycjonistów, ale widocznie nie znam się na tym, kiedy można pałować ludzi w imię demokracji, a kiedy nie. Dlatego też bardzo ciekawi mnie reakcja Urbi et Orbi na ewentualne pałowanie Majdanu w nieodległej przyszłości.

Natomiast nie rozumiem żądań o surowe kary dla ludzi którzy to upublicznili. Gorzka prawda jest lepsza niż słodki PR. Żadnych żywotnych informacji o Polsce tam nie ma.

Ponieważ ludzka głupota nie zna granic takie jest prawo. O ile dobrze rozumiem to nawet gdyby na tych taśmach było coś naprawdę poważnego, to nie można wykorzystywać nielegalnych podsłuchów jako dowodów w sądzie, ale skoro samo podsłuchiwanie jest zabronione, to można ścigać podsłuchujących.

Sytuacja jak z dowcipu: Wraca mąż do domu i zastaje w nim zapłakaną żonę, która pakuje w pośpiechu walizki. - Co robisz?! - pyta. - Odchodzę! Zdradziłeś mnie! - odpowiada żona i rzuca w niego plikiem zdjęć, na których widać jak uprawia on seks z kochanką. Mąż ze spokojem przegląda zdjęcia po czym zwraca się do żony: - Kochanie, uspokój się! Wszystko się ułoży! Musimy tylko wyjaśnić kto te zdjęcia zrobił i dlaczego chce zniszczyć nasze małżeństwo.

Wniosek z tego taki, że nawet jak ktoś nielegalnie podsłucha, że ktoś inny robi coś nielegalnie, to powinien o sprawie zapomnieć, bo będzie miał sprawę o nielegalne podsłuchiwanie. Niezależnie od tego, że podsłuchiwany sam robił coś nielegalnie i być może szkodzi interesom państwa (tzn. obywateli, nie rządu, bo jedno z drugim ma niewiele wspólnego w praktyce). Najlepsze jest to, że rządy i tak pewnie nielegalnie albo na wpół legalnie podsłuchują wszystkich (wystarczy spojrzeć na USA). Nie zdziwiłbym się, gdyby coś podobnego miało miejsce w Polsce.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Holy

To nie do końca tak jest. Należy spojrzeć na art. 267 kk:

§ 1. Kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego nieprzeznaczonej, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do sieci telekomunikacyjnej lub przełamując albo omijając elektroniczne, magnetyczne, informatyczne lub inne szczególne jej zabezpieczenie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

§ 3. Tej samej karze podlega, kto w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem lub oprogramowaniem.

Także nie jest tak, że jak na balkonie usłyszysz, że sąsiad bije żonę, to masz milczeć, bo pójdziesz siedzieć za podsłuchiwanie. Dodajmy do tego lex specialis obowiązku poinformowania o przestępstwie (społecznego bądź pod groźbą kary) i nie jest wcale tak "źle".

Takich nielegalnych podsłuchów owszem nie można wykorzystywać, ale z drugiej strony od jakiegoś czasu panuje paranoja (zupełnie nieuzasadniona; niestety, także w prawniczym środowisku), że żadnego nagrania nie można wykorzystać, bez zgody osób nań ujawnionych. Zgodnie z tym rozumowaniem, nie można wykorzystać nagrania zabójstwa w parku, bo ani morderca, ani ofiara nie wyraziły na to zgody (dyskusyjne przy korzystaniu z miejsca publicznego jako oczywistości).

Natomiast że politycy są w zasadzie nietykalni, to nihil novi.

Ciekawostka prawna: Czy osoba posiadająca aparat słuchowy (sam się wybieram niedługo w tej kwestii...) może być ukarana za podsłuchanie czegoś podczas gdy osoba ze zdrowym słuchem nie zostałaby za identyczną sytuację ukarana (np. podsłuchiwanie plotek w kawiarni)? Wszakże to "inne urządzenie" tongue_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Także nie jest tak, że jak na balkonie usłyszysz, że sąsiad bije żonę, to masz milczeć, bo pójdziesz siedzieć za podsłuchiwanie. Dodajmy do tego lex specialis obowiązku poinformowania o przestępstwie (społecznego bądź pod groźbą kary) i nie jest wcale tak "źle".

Nie mówimy o sytuacji, w której przypadkiem coś podsłucham, tylko o nielegalnych podsłuchach, które wykrywają przestępstwo. W końcu owo wykrycie oznacza "uzyskanie informacji, do której nie jest uprawnionym", więc niezależnie od wyniku podsłuchu zgodnie z prawem grożą za to konsekwencje, czyli odsiadka. Sęk w tym, że tego typu informacje nie są powszechnie dostępne (kto upowszechnia infromacje o swoich przekrętach?), więc żeby wykryć złamanie prawa (np. przez polityków) trzeba by najpierw złamać prawo.

Ciekawostka prawna: Czy osoba posiadająca aparat słuchowy (sam się wybieram niedługo w tej kwestii...) może być ukarana za podsłuchanie czegoś podczas gdy osoba ze zdrowym słuchem nie zostałaby za identyczną sytuację ukarana (np. podsłuchiwanie plotek w kawiarni)? Wszakże to "inne urządzenie"

Będziesz miał szczęście, jeżeli poprawnie zrozumiesz rozmówcę (fonetyka). Chyba, że trafisz do strefy, która wspomaga działanie aparatów słuchowych (nie wiem jak to jest z nowymi modelami), ale te są rzadkością (przynajmniej tam, gdzie ja przebywam).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Holy

W końcu owo wykrycie oznacza "uzyskanie informacji, do której nie jest uprawnionym", więc niezależnie od wyniku podsłuchu zgodnie z prawem grożą za to konsekwencje, czyli odsiadka.

A to dziwne? Przecież ludzka prywatność podlega ochronie, toteż poza szczególnymi sytuacjami i wąskim kręgiem podmiotów (prywatność nie może być absolutna), nikt nie może się bawić w domorosłego detektywa i podsłuchiwać nielubianego sąsiada 24/7. Co z tego, że wyjdzie, że kręcił na podatkach, jak ktoś w międzyczasie naruszał jego dobra osobiste?

Poza tym, są też anonimowe donosy.

Sęk w tym, że tego typu informacje nie są powszechnie dostępne (kto upowszechnia infromacje o swoich przekrętach?), więc żeby wykryć złamanie prawa (np. przez polityków) trzeba by najpierw złamać prawo.

Nie wolno podsłuchiwać jw. To, czy zdobędziesz te dane w inny sposób, to inna kwestia, a ponadto będzie to oceniał sąd (a sprawa "odrzucania" takich dowodów też nie jest taka jednoznaczna). Podobnie zresztą sprawa ma się ze wszelkimi spółkami czy w zasadzie jakąkolwiek organizacją - od wielkich firm po osiedlowe kluby planszówkowe z funduszami. Tutaj spory wpływ ma dowód z dokumentów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to dziwne?

Nie byłoby to dziwne, gdybyś zachował kontekst wypowiedzi. Z niego wynika, że konieczność informowania o przestępstwie - zagrożona karą - kłóci się z karą za podsłuchiwanie. W obu przypadkach grozi kara. Anonimowy donos może się wydawać rozwiązaniem w tej sytuacji, ale przecież będą szukać autora, co widać było po aferze taśmowej, więc dlaczego nie lepiej jest udawać, że się niczego nie słyszało?

Nie wolno podsłuchiwać jw. To, czy zdobędziesz te dane w inny sposób, to inna kwestia, a ponadto będzie to oceniał sąd (a sprawa "odrzucania" takich dowodów też nie jest taka jednoznaczna). Podobnie zresztą sprawa ma się ze wszelkimi spółkami czy w zasadzie jakąkolwiek organizacją - od wielkich firm po osiedlowe kluby planszówkowe z funduszami. Tutaj spory wpływ ma dowód z dokumentów.

Co to ma do tego, co ja powiedziałem...?

Sam przed chwilą przedstawiłeś stanowisko (o którym zresztą było mi wiadomo od dawna, więc nie jest to dla mnie żadna nowość), że żadnego nagrania nie można wykorzystać, bo zostało zrobione bez zgody osób nań ujawnionych. Wniosek jest taki, że liczy się nie nagranie (jego treść), a sam fakt nagrania i jest on interpretowany na niekorzyść nagrywającego. Bez względu na treść.

Edytowano przez Holy.Death
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Holy

Z niego wynika, że konieczność informowania o przestępstwie - zagrożona karą - kłóci się z karą za podsłuchiwanie.

Tylko że ten przepis, w ustępie 3, przewiduje, że "nie podlega karze, kto zaniechał zawiadomienia z obawy przed odpowiedzialnością karną grożącą jemu samemu lub jego najbliższym".

Co to ma do tego, co ja powiedziałem...?

Sam napisałeś:

Sęk w tym, że tego typu informacje nie są powszechnie dostępne (kto upowszechnia infromacje o swoich przekrętach?), więc żeby wykryć złamanie prawa (np. przez polityków) trzeba by najpierw złamać prawo.

W związku z tym odpisałem, że podsłuchiwanie nie jest jedyną możliwością uzyskania takich informacji.

Sam przed chwilą przedstawiłeś stanowisko (o którym zresztą było mi wiadomo od dawna, więc nie jest to dla mnie żadna nowość), że żadnego nagrania nie można wykorzystać, bo zostało zrobione bez zgody osób nań ujawnionych.

Akurat przedstawiłem stanowisko, że takie przedstawianie stanu rzeczy (że nagrania nie można wykorzystać, co do zasady) jest głupotą - odpowiedź wcześniej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że ten przepis, w ustępie 3, przewiduje, że "nie podlega karze, kto zaniechał zawiadomienia z obawy przed odpowiedzialnością karną grożącą jemu samemu lub jego najbliższym".

Może źle to odczytuję, ale z tego wynika, że nie podlega karze osoba, która zaniechała zawiadomienia z obawy przed odpowiedzialnością karną, czyli... lepiej zaniechać zawiadomienia. Co znowu każe się zastanawiać nad tym, kto ma strzec nas przed tymi, którzy mają nas strzec, bo sami siebie - jak widać - strzec nie możemy.

W związku z tym odpisałem, że podsłuchiwanie nie jest jedyną możliwością uzyskania takich informacji.

Mówimy o podsłuchu jako o metodzie, dzięki której zdobyto informacje, więc rozważanie innych możliwości jest w takiej sytuacji bez sensu, bo nie o to chodzi.

Akurat przedstawiłem stanowisko, że takie przedstawianie stanu rzeczy (że nagrania nie można wykorzystać, co do zasady) jest głupotą - odpowiedź wcześniej.

Co w niczym nie zmienia tego, że jest to głupota stosowana.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie te podsłuchy to ciekawy kazus prawny - użyte w dobrej wierze mogą być nieraz jedynym dowodem przestępstwa ,, na szczytach władzy " ale nikt chyba nie lubi być podłuchiwanym, prawda ? Powinni do tego przysiąść i to sprecyzować, bo czasem po prostu inaczej się nie da. Wiadomo że grube ryby same na siebie bata nie ukręcą więc trzeba liczyć na kolejny, inny rząd.

Anyway Marek Falenta został już uniewinniony z zarzutów. Milion zł odszkodowania ( stracił już 20 mln ), i odzyskał paszport. Na jego miejscu żadąłbym tych 20 mln + coś za szkody moralne. No ale, znów, władza na siebie prawnego bata nie ukręci więc jest chłop do tyłu 19 mln zł i ,, jego problem, sorry ".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Honorowe" zachowanie Korwin-Mikkego, który publicznie uderzył w twarz Boniego za jakieś urazy sprzed 20 lat. Udowodnił po raz kolejny jakimi standardami kieruje się w polityce i jakie postawy mu imponują. Teraz pewnie całe tabuny jego nastoletnich fanów przechodzących burzę hormonów będą wielbić jego "branie spraw honoru w swoje ręce" i zachwycać się konsekwencją. Dla mnie to tylko dowód na umysłowy prymitywizm tego człowieka, a próby tłumaczenia tego "honorem" rodem z XIX-wiecznego romansidła są dla mnie po prostu tragikomiczne i żenujące (gdy się tłumaczył, to mówił, że liczył na dyskrecję i "sekundantów" od Boniego, a nie publiczne chwalenie się byciem zaatakowanym...).

Z drugiej strony świetna zagrywka medialna, bo znowu będą o nim gadać. Najwyraźniej tylko w ten sposób jest w stanie przyciągnąć czyjąkolwiek uwagę.

  • Upvote 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dotrzymuje tego, co wygaduje w wywiadach. Niedawno w "Do Rzeczy" na pytanie komu by nie podał ręki w Parlamencie Europejskim powiedział, że zdecydowanie nie Boniemu, a z wielką chęcią uderzyłby go w twarz. To był upust osobistej urazy po skrytykowaniu przez Boniego ustawy lustracyjnej zgłoszonej przez Korwin-Mikkego.

Nie rozumiem czemu jest to takie szokujące. W krajach azjatyckich dochodzi w parlamentach do szamotaniny, bijatyk itd. W parlamentach europejskich również dochodziło do takich sytuacji, przy wywiadach telewizyjnych również. Ot, to ludzie, których ponoszą nerwy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie były poniesione nerwy tylko zaplanowany i na zimno wykonany atak fizyczny. Jak ma nie szokować? To do tego teraz aspirujemy i wracamy? Rozwiązywania osobistych urazów przez lanie się po pyskach? Nie szokuje mnie, że akurat Korwin to zrobił, bo po nim należy się takich głupich zachowań spodziewać, ale powinno szokować, że w ogóle do tego dochodzi. Jeśli komuś to pasuje, to zaryzykuję stwierdzenie, że świadczy to o niedojrzałości... I nie pomyśl, że piję do Ciebie Earandil, mówię raczej do popierających takie wyskoki.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Lanie się po pyskach"? To był jeden policzek mający na celu upokorzenie Boniego. I tyle. Na zimno i z premedytacją. Rozumiem motywy Korwina. Polityków ponoszą temperamenty w wielu państwach, nawet w takich, gdzie społeczeństwa uchodzą za najbardziej zdyscyplinowane. Przykładem może być Japonia, Korea czy Wielka Brytania. Osobiście uważam, że takie porachunki powinny być załatwiane prywatnie zamiast na oficjalnych spotkaniach, ale nie powinno to szokować. Są ważniejsze tematy do zwrócenia nań uwagi społecznej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem czemu jest to takie szokujące.

To nie jest szokujące, tylko imo żałosne. Tak zwyczajnie, kiedy polityk zachowuje się jak dresiarz. Ja rozumiem, że można mieć animozje, nie lubić się z kimś. Ale kiedy jest się tak małostkowym... Jak taki człowiek ma reprezentować cały naród?

W krajach azjatyckich dochodzi w parlamentach do szamotaniny, bijatyk itd. W parlamentach europejskich również dochodziło do takich sytuacji, przy wywiadach telewizyjnych również. Ot, to ludzie, których ponoszą nerwy.

Wiesz, to, że się tak zdarzało i zdarzać będzie, nie znaczy, że mamy przechodzić obok takich sytuacji na bieżąco, z co najwyżej wzruszeniem ramiom. Chamstwo trzeba napiętnować i nie zezwalać na takie zachowanie. Jeśli jedynym argumentem jest argument siły, to... cóż, bardzo źle to wróży na przyszłość, prawda?

  • Upvote 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Still Zgadzam się, że trzeba takie zachowania piętnować. Jednak robienie z tego afery i tematu nr 1 w większości mediów jest przesadą. Ja nie byłem zaskoczony wyczynem Korwin-Mikkego, ponieważ czytałem wywiad, w którym zapowiadał popełnienie takie czynu. Może właśnie to jest przyczyną takiej reakcji (zbyt obojętnej zdaniem wielu i nie mam na myśli forumowiczów ;)).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak robienie z tego afery i tematu nr 1 w większości mediów jest przesadą.

Ale to idealny temat zastępczy. Widocznie newsy o dr Chazanie się zaczynają nudzić. Dodatkowo Korwin-Mikke jest wręcz idealnym "chłopcem do bicia" dla mediów. Zresztą, sam długo pracował na taką opinię i takie traktowanie. Btw., podejrzewam, że zdecydował się na taki krok właśnie teraz, gdyż ma immunitet.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie najbardziej śmieszy fakt, że Korwin chował tę urazę prawie 20 lat. Nie jestem w stanie pojąć, jak można tak długo żyć żądzą zemsty. Nie miałem nigdy dobrego zdania o Korwinie, uważam go za polityczny odpowiednik wujka Janka z Koziej Wólki, który przyjeżdża na zlot rodzinny, spija się i zaczyna pleść androny ubarwiane anegdotami z czasów młodości. Teraz jednak ujrzałem naprawdę maluczkiego człowieka, który kieruje się jakąś wykrzywioną wersją "kodeksu dżentelmena" i przekonanego o swej nieomylności. Taka umysłowa pustynia, niezdolna do autorefleksji, mnie zwyczajnie obrzydza. Z drugiej jednak strony ciekawie oglądać kabaret w jego wykonaniu. Jego występy w Europarlamencie, z gadaniem o komunistach, opowiadaniem dowcipów o Żydach i podobnymi ekscesami to prosta droga do skumulowania negatywnego elektoratu. Zresztą, mina polityków Nowej Prawicy, którzy będą musieli uprawiać kontrolę zniszczeń poczynionych przez Korwina aż do wyborów parlamentarnych, musi być bezcenna :3

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do dziś nie wiedziałam o zajściu Mikke-Boni. Zaskakok totalny. Aż się "Brunet Wieczorową Porą" przypomniał. Do tej pory czułam nawet sympatię do Mikkego, bo tych wypowiedzi o odbieraniu głosów kobietom itp. nie traktowalam poważnie. Mam nadzieję, ze bicie przeciwników politycznych mialo wymiar jednorazowy. Inaczej skończy się jak w przypadku Palikota - dobre hasła wyborcze, które wcale nie są realizowane a partia zapędziła się w jakieś awanturki o kwestiach drugo- i trzeciorzędnych, podczas gdy gospodarka LEŻY.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...