Skocz do zawartości

Polityka, gospodarka, społeczeństwo


Holy.Death

Polecane posty

Wiesz, mógłbyś wprost napisać, że uważasz mnie za idiotę.

Ależ ja Cię nie uważam za idiotę. Spotkaliśmy się parę lat temu i nie odniosłem wrażenia, żebyś niedomagał na umyśle. Tym bardziej dziwi to, że wypisujesz takie androny. Ale o tym później, na razie skończmy wątki osobiste. Jak już miałbym Cię za kogoś uważać, to za nadętego bufona, którego ego jest bardziej rozdęte niż barania torba podczas kopulacji. Świadczy o tym choćby to, że skarżysz się na nazywanie Cię Holisiem itp. Mój nick to Pzkw VIb, ale jakoś nie oburzam się na to, że ludzie piszą Pezet. Wymagasz a sam się nie stosujesz:

Nie wiem, ty naprawdę nie zdajesz sobie sprawy z tego

Wg zasad pisowni zaimki osobowe w listach (a IMO takimi są posty na forum) pisze się dużą literą. Zacytowany tekst uważam za obraźliwy dla mnie, gdyż na jednym gównie żeśmy się nie ślizgali, owiec razem żeśmy nie wypasali, więc bardzo bym prosił o zachowanie odpowiedniej formy. Szczególnie, że mam 50 lat (no nie mam, ale niech Bazyli się cieszy).

A teraz ad rem

Tu powinno zadziałać NATO i to zadziałać zdecydowanie. Choćby pokazując, że jest gotowe do obrony wschodnich granic. No, ale to byłoby kosztowne, więc nikomu się nie chce...

Yyy... (Pezet sobie googla) ? O! Już mam, to taki sojusz, do którego należą jakieś egzotyczne kraje. Choćby Polska. Pieprzone sukinsyny nie chcą nas bronić.

Rosja proponowała nam np. gazociąg z pominięciem Ukrainy, ale Polska twardo stała na stanowisku, że się na to nie godzi, więc gazociąg poszedł z pominięciem Polski. Na czym straciliśmy przede wszystkim my.

A o którym mówisz? Bo Nord Stream został wybudowany przez Shroedera, a South Stream zablokowany przez UE.

Ponieważ Rosja potrzebuje polskich towarów i polskich pieniędzy za gaz. Bardziej niż Polska potrzebuje Rosji

No i tu właśnie wychodzi słabość Twojego rozumowania. Skoro, jak twierdzisz, Rosja bardziej potrzebuje Polski niż Polska Rosji, to niby dlaczego mamy się poddawać dyktatowi Rosji?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świadczy o tym choćby to, że skarżysz się na nazywanie Cię Holisiem itp. Mój nick to Pzkw VIb, ale jakoś nie oburzam się na to, że ludzie piszą Pezet.

Co to znaczy "skarżysz się"? "Holy" jest stosunkowo prostą formą zapisu. W przeciwieństwie do Pzkw VIb. Dlatego ja nie mam pretensji o to, że ktoś pisze skrótowo "Holy", zamiast "Holy.Death". Natomiast "Holiś" jest albo lekceważące, albo wręcz pogardliwe, gdyż skrótowcem w żadnym wypadku być nie może.

Wg zasad pisowni zaimki osobowe w listach (a IMO takimi są posty na forum) pisze się dużą literą. Zacytowany tekst uważam za obraźliwy dla mnie, gdyż na jednym gównie żeśmy się nie ślizgali, owiec razem żeśmy nie wypasali, więc bardzo bym prosił o zachowanie odpowiedniej formy. Szczególnie, że mam 50 lat (no nie mam, ale niech Bazyli się cieszy).

Można uznać forum za formę dialogu (i takie jest moje podejście). W takiej sytuacji nie pisze się wielką literą.

Yyy... (Pezet sobie googla) ? O! Już mam, to taki sojusz, do którego należą jakieś egzotyczne kraje. Choćby Polska. Pieprzone sukinsyny nie chcą nas bronić.

Wypowiedź bez związku. Sama Polska w razie ataku utrzyma się może dwa tygodnie. Góra. Potrzebna jest silniejsza reakcja krajów sprzymierzonych. Nie tylko Polski, albo krajów bałtyckich. Takiej reakcji nie ma.

A o którym mówisz? Bo Nord Stream został wybudowany przez Shroedera, a South Stream zablokowany przez UE.

O żadnym z powyższych. Jamał II.

No i tu właśnie wychodzi słabość Twojego rozumowania. Skoro, jak twierdzisz, Rosja bardziej potrzebuje Polski niż Polska Rosji, to niby dlaczego mamy się poddawać dyktatowi Rosji?

Nigdzie nie pisałem, że Polska ma poddawać się dyktatowi Rosji. Przypisujesz mi coś, czego nigdy nie napisałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sama Polska w razie ataku utrzyma się może dwa tygodnie. Góra. Potrzebna jest silniejsza reakcja krajów sprzymierzonych. Nie tylko Polski, albo krajów bałtyckich.

I na pewno w zapewnieniu sobie takiej ochrony pomoże nam Twoja koncepcja handlu z Rosją za wszelką cenę. Hamerykany przyjadą do nas z bombowcami i rakietami, żebyśmy mogli jabłka do Rosji wysyłać. Jak dla mnie to podejście dość schizofreniczne. Do tego pomijasz jeden drobny szczególik, jakim jest fakt, że Rosję gryzie właśnie uwiera nasza obecność w NATO.

Nigdzie nie pisałem, że Polska ma poddawać się dyktatowi Rosji. Przypisujesz mi coś, czego nigdy nie napisałem.

Ależ napisałeś. Nie wprost, ale napisałeś. Już Ci tu parę osób zwróciło uwagę, że takie podejście jak Twoje będzie skutkować wasalizacją na miarę Białorusi. Twój problem polega na tym, że nie jesteś w stanie pojąć, już nawet nie niuansów, ale kanonów polityki. Ja wiem, że Rosja jest wielkim rynkiem zbytu, ale chyba jest parę rzeczy ważniejszych niż sprzedaż paru ton jabłek, które, nota bene, dało się opchnąć gdzie indziej. Obecnie w Rosji panuje paskudny reżim, który jest wyjątkowo antypolski. I nie, nie jest to nasza wina. Dzień Jedności Narodowej Putin ustanowił w 2004 r., kiedy u nas rządziło SLD.

Jakiś czas temu napisałeś, że obecna polityka Polski to robienie laski Amerykanom. Natomiast Ty proponujesz lizanie rowa Putinowi.

Można uznać forum za formę dialogu (i takie jest moje podejście). W takiej sytuacji nie pisze się wielką literą.

Dialogu pisemnego, którym także są listy. A jak ktoś zwraca się bezpośrednio do adresata to powinien pisać dużą literą. Kur... kulw... kultura (cholera, trudne słowo) tego wymaga. A ja już na pewno. Mogę mieć takie kaprynio, Holisiu?

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowany)
I na pewno w zapewnieniu sobie takiej ochrony pomoże nam Twoja koncepcja handlu z Rosją za wszelką cenę. Hamerykany przyjadą do nas z bombowcami i rakietami, żebyśmy mogli jabłka do Rosji wysyłać. Jak dla mnie to podejście dość schizofreniczne. Do tego pomijasz jeden drobny szczególik, jakim jest fakt, że Rosję gryzie właśnie uwiera nasza obecność w NATO.

Może moje podejście wydaje ci się schizofreniczne, ponieważ najwyraźniej go w ogóle nie rozumiesz. Przynajmniej na to wskazuje mieszanie polskiego handlu z reakcją NATO oraz twierdzenie, że napisałem coś, czego nie napisałem.

Ależ napisałeś. Nie wprost, ale napisałeś.

Nie napisałem. Oddzielaj swoje wyobrażenia na temat tego, co napisałem od tego, co rzeczywiście napisałem. Bo to nie jest to samo. Ja mam to do siebie, że staram się pisać wprost, więc jeśli nie napisałem czegoś wprost, to są to twoje wyobrażenia na temat tego, co napisałem. Wyobrażenia, za które odpowiedzialny jesteś ty.

Dialogu pisemnego, którym także są listy. A jak ktoś zwraca się bezpośrednio do adresata to powinien pisać dużą literą. Kur... kulw... kultura (cholera, trudne słowo) tego wymaga. A ja już na pewno. Mogę mieć takie kaprynio, Holisiu?

Sam fakt jak się do mnie zwracasz świadczy tylko o tym, że mam rację. Odpowiedz zatem na jedno, proste pytanie: czy czat jest formą dialogu pisemnego?

Edytowano przez Holy.Death
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Holiś

Wymagasz pewnych form, a sam się do nich nie stosujesz. Wymagasz wręcz, żeby do Ciebie zwracano się per Ser Choly (pisownia fonetyczna), bo taki jesteś wielki i poprawny, a tak naprawdę leczysz formą swoje kompleksy. Otóż oświadczam Ci, że dopóki nie zaczniesz respektować mojego widzimisię, będę Cię tytułował wg mojego. A teraz możesz polecieć do administracji i się poskarżyć, Holutku.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie dzieje się w próżni. Gdyby nie konflikt na Ukrainie, to nikt by polskiej polityki konsolidacji przeciwko Rosji nie wziął na poważnie, bo zostałoby to odebrane jak machanie szabelką w stylu Kaczyńskiego. Inna sprawa, że metoda prężenia muskułów w wykonaniu Polski i tak jest głupia, bo do niczego nie prowadzi. Nikt Polski nie będzie się bał i nikt z jej deklaracjami zbytnio nie będzie się liczył. Tu powinno zadziałać NATO i to zadziałać zdecydowanie. Choćby pokazując, że jest gotowe do obrony wschodnich granic. No, ale to byłoby kosztowne, więc nikomu się nie chce...

Nie rozumiem. NATO miałoby zareagować na agresję na państwo, które do NATO nie należy? Bo NATO przecież pokazuje, że jest gotowe do obrony wschodnich granic. Przykładem takiego pokazywania był choćby przejazd amerykańskich żołnierzy przez państwa bałtyckie i Polskę.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Holy Nic do Ciebie nie mam, bo na ogół piszesz z sensem, twoje posty aż przyjemnie poczytać, ale w moim odczuciu troszeczkę się w dyskusji z Pezetem pogubiłeś... Po prostu przyznaj się do błędu (no nawet bogom zdarza się krwawić) i będzie po sprawie, bo na razie tylko się dobijasz kolejnymi, według mnie oczywiście, argumentami wyjętymi z jakiejś ciemnicy...

Poza tym jak według Ciebie miałaby ta "reakcja NATO" wyglądać?

Edytowano przez Glovis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Pzkw VIb

Obecnie w Rosji panuje paskudny reżim, który jest wyjątkowo antypolski. I nie, nie jest to nasza wina. Dzień Jedności Narodowej Putin ustanowił w 2004 r., kiedy u nas rządziło SLD.

Dzień Jedności Narodowej nie zostało wprowadzony, żeby okazać wrogość Polakom. Jego wprowadzenie ma dużo prostszą przyczynę. W Związku Radzieckim uroczyście obchodzono rocznicę wybuchu rewolucji październikowej. Po upadku Związku Radzieckiego najpierw zmieniono nazwę tego święta a w roku 2004 oficjalnie je zniesiono. No i trzeba było je czymś zastąpić. Zastąpiono je Dniem Jedności Narodowej upamiętniającym wypędzenie Polaków z Kremla, nie po to, żeby okazywać wrogość Polakom, tylko dlatego, że daty rocznic obydwu tych wydarzeń są bardzo do siebie zbliżone. Rocznica rewolucji październikowej według kalendarza gregoriańskiego przypada 7 listopada, rocznica wypędzenia Polaków z Kremla przypada na 4 listopada. Dodam też, że to święto nie zostało wymyślone przez Władimira Putina. Wypędzenie Polaków z Kremla było upamiętniane w Rosji także przed rokiem 1917.

Poza tym twierdzenie, że upamiętnianie zwycięstwa nad Polakami oznacza automatyczną deklarację wrogości jest co najmniej dziwne. W wielu państwach świata świętuje się zwycięstwa militarne odnoszone w przeszłości, nie oznaczają one jednak automatycznej deklaracji wrogości wobec zwyciężonych. Czy Polska przywracając obchody rocznicy Cudu nad Wisłą uznała Rosję za swojego wroga?

Jeśli zechcesz odnieść się do mojego postu to byłbym bardzo wdzięczny gdybyś darował sobie swoie zwyczajowe docinki które stosujesz wobec ludzi nie podzielających Twoich opinii takie jak np. "nie wiem po czym masz takie zaburzenia postrzegania rzeczywistości, ale nie bierz tego więcej" albo "pezet wali czółkiem w biurko zastanawiając się nad głupotą niektórych forumowiczów".

Edytowano przez Visser
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie dzieje się w próżni. Gdyby nie konflikt na Ukrainie, to nikt by polskiej polityki konsolidacji przeciwko Rosji nie wziął na poważnie, bo zostałoby to odebrane jak machanie szabelką w stylu Kaczyńskiego. Inna sprawa, że metoda prężenia muskułów w wykonaniu Polski i tak jest głupia, bo do niczego nie prowadzi.

Nawet nie wiesz jak bardzo nie masz racji smile_prosty.gif Akurat od jakiegoś czasu nasz polityka wobec Rosji nie jest "machaniem szabelką" co charakteryzowało rządy PiS i prezydenturę Lecha Kaczyńskiego. Polega bardziej na szukaniu poparcia dla naszych działań w Brukseli, budowaniu szerszych europejskich porozumień w konkretnych sprawach. To że Rosji się to nie podoba i stara się to przedstawić jako rusofobię świadczy tylko o tym, że działamy skutecznie.

Rosja proponowała nam np. gazociąg z pominięciem Ukrainy, ale Polska twardo stała na stanowisku, że się na to nie godzi, więc gazociąg poszedł z pominięciem Polski. Na czym straciliśmy przede wszystkim my.

Owszem straciliśmy zyski z tranzytu... one jednak naszego budżetu by nie uratowały. Gdyby gazociąg z pominięciem Ukrainy powstał to zapewne Rosja zakręciłaby jej dopływ gazu jeszcze tej zimy i niewykluczone że graniczylibyśmy niż nie z Ukrainą aspirującą do UE (oby jak najdłużej smile_prosty.gif ) ale z takową będącą zależną od Rosji. Ja zdecydowanie wolę gdy granica rosyjska jest jak najdalej od nas. Z tego też powodu w ocenie braku zgody na Jamał II będziemy się pięknie różnić.

Inna rzecz, że w kwestiach energetycznych będą zachodzić w Europie zmiany. Może się okazać że aż tak dużo gazu nie jest potrzebne.

Jeżeli polityka Rosji jest teraz mocno antypolska, to głównie z tego względu, że polityka Polski była i jest jawnie antyrosyjska.

Nasza polityka powinna być przede wszystkim zgodna z naszym interesem. Jeżeli nie jest godna z interesem Rosji to nie oznacza automatycznie, że jest antyrosyjska - a taką właśnie narrację chciałaby narzucić wszystkim rosyjska propaganda.

Ponieważ Rosja potrzebuje polskich towarów i polskich pieniędzy za gaz. Bardziej niż Polska potrzebuje Rosji.

Twierdzenia wyjęte z wademekum narodowca :) Jesteśmy tak wielkim i ważnym państwem że jak się na Rosję obrazimy to padną na pysk bez handlu z nami.

Rosja nie potrzebuje Polski, żeby robić interesy z kimkolwiek poza Polską.

Przeczysz temu co napisałeś powyżej, ale masz rację. Gospodarczo jest nam bardziej potrzebna niż my im.

Dzień Jedności Narodowej nie zostało wprowadzony, żeby okazać wrogość Polakom.

Motywacja motywacją - Rosjanie potrafią zawsze zręcznie wykręcić rzeczywistość na swój obraz. Niemniej jednak akurat cieszy mnie że takie sobie święto wybrali - dzięki temu nie zapomną że to właśnie nam jako jedynym udało się Kreml zająć trollface.gif Musi boleć skoro świętują.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowany)
Wymagasz pewnych form, a sam się do nich nie stosujesz. Wymagasz wręcz, żeby do Ciebie zwracano się per Ser Choly (pisownia fonetyczna), bo taki jesteś wielki i poprawny, a tak naprawdę leczysz formą swoje kompleksy. Otóż oświadczam Ci, że dopóki nie zaczniesz respektować mojego widzimisię, będę Cię tytułował wg mojego. A teraz możesz polecieć do administracji i się poskarżyć, Holutku.

Nie zgadzam się z Twoją argumentacją [z poprzedniego postu], ale ostatecznie zdecydowałem się przychylić do Twojego stanowiska. Pytanie o nicki pójdzie do administracji swoją drogą.

Nic do Ciebie nie mam, bo na ogół piszesz z sensem, twoje posty aż przyjemnie poczytać, ale w moim odczuciu troszeczkę się w dyskusji z Pezetem pogubiłeś... Po prostu przyznaj się do błędu (no nawet bogom zdarza się krwawić) i będzie po sprawie, bo na razie tylko się dobijasz kolejnymi, według mnie oczywiście, argumentami wyjętymi z jakiejś ciemnicy...

Poza tym jak według Ciebie miałaby ta "reakcja NATO" wyglądać?

Żeby przyznać się do błędu musiałbym najpierw popełnić błąd, a następnie ten błąd zauważyć. Gdzie tkwi ten błąd?

Co do reakcji NATO - przecież kraje bałtyckie cały czas domagają się wzmocnienia obecności Sojuszu na ich terytorium. Kilka dni temu poszła nawet wiadomość, że szefowie sił zbrojnych wszystkich krajów bałtyckich wyślą wspólny list w tej sprawie. O czymś to świadczy.

Nawet nie wiesz jak bardzo nie masz racji Akurat od jakiegoś czasu nasz polityka wobec Rosji nie jest "machaniem szabelką" co charakteryzowało rządy PiS i prezydenturę Lecha Kaczyńskiego. Polega bardziej na szukaniu poparcia dla naszych działań w Brukseli, budowaniu szerszych europejskich porozumień w konkretnych sprawach. To że Rosji się to nie podoba i stara się to przedstawić jako rusofobię świadczy tylko o tym, że działamy skutecznie.

Moim zdaniem nie robimy na tym polu tyle, ile by można. Przez co łatwo wystawiamy się na cel rosyjskiej propagandy, a to jest oddawanie pola. Może mylę się w sprawach ekonomicznych, ale na pewno nie w sprawach wizerunkowych.

Owszem straciliśmy zyski z tranzytu... one jednak naszego budżetu by nie uratowały. Gdyby gazociąg z pominięciem Ukrainy powstał to zapewne Rosja zakręciłaby jej dopływ gazu jeszcze tej zimy i niewykluczone że graniczylibyśmy niż nie z Ukrainą aspirującą do UE (oby jak najdłużej ) ale z takową będącą zależną od Rosji.

Skąd takie wnioski? Przecież Rosja stworzyła Gazociąg Północny, który pomija i Polskę, i Ukrainę, więc nie widzę powodu, żeby sądzić, iż poprowadzenie tegoż gazociągu przez Polskę bardziej uzależniłoby Ukrainę od Rosji niż miało to miejsce w rzeczywistości.

Nasza polityka powinna być przede wszystkim zgodna z naszym interesem. Jeżeli nie jest godna z interesem Rosji to nie oznacza automatycznie, że jest antyrosyjska - a taką właśnie narrację chciałaby narzucić wszystkim rosyjska propaganda.

Ja się z tobą zgadzam, bo sam cały czas o tym mówię. Słowa o antyrosyjskości naszej dyplomacji należą do kogo innego, ale dobrze obrazują sposób postrzegania przez niektórych forumowiczów stosunków polsko-rosyjskich, z którym to poglądem się nie zgadzam. Twoje słowa świadczyłyby jednak o tym, że rosyjskiej propagandzie udało się taką narrację narzucić, a ja właśnie proponuję zmianę na tym polu (o czym zresztą pisałem wcześniej).

Twierdzenia wyjęte z wademekum narodowca smile_prosty.gif Jesteśmy tak wielkim i ważnym państwem że jak się na Rosję obrazimy to padną na pysk bez handlu z nami.

Nie napisałem, że padną na pysk. Nie napisałem też, że jesteśmy wielkim i ważnym państwem. Napisałem, że Polska łatwiej się obejdzie bez Rosji, niż Rosja bez Polski, bo towary sprowadzane do tej pory z Polski będzie trzeba sprowadzić z innych krajów. Za gaz też płacimy więcej, więc jesteśmy lepszym miejscem do sprzedaży gazu niż kraje, które płacą mniej. Dlatego Rosji w gruncie rzeczy nie opłaca się stosować sankcji wobec nas.

Przeczysz temu co napisałeś powyżej, ale masz rację. Gospodarczo jest nam bardziej potrzebna niż my im.

Nie tyle ja przeczę sobie, ile zwyczajnie ty nie zrozumiałeś mnie. Poza tym wyciągnąłeś błędne wnioski: napisałem, że Rosja nie potrzebuje Polski, żeby robić interesy z innymi krajami Unii. Odnośnie do tego, co ty masz na myśli - wspólny handel byłby korzystny dla obu stron, zaś brak porozumienia szkodzi obu stronom. Jest to klasyczny dylemat więźnia.

Edytowano przez Holy.Death
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Visser

Masz rację, ale jedno nie wyklucza drugiego. Takie 2 w 1. Obchodzenie tego święta za Romanowów było naturalne, bo od tego czasu zasiadali na tronie. Putin takich koneksji raczej nie ma. Wybór świąt państwowych zawsze ma podtekst polityczny. Zgodzę się z Tobą, że powrót w Polsce do święta 15. sierpnia nie był wymierzony w obecną Rosję. Po prostu przywrócono święta obowiązujące w II RP jako podkreślenie powrotu do pełnej niepodległości. Idąc dalej tym tokiem rozumowania można stwierdzić, że ustanowienie DJN stanowi nawiązanie do czasów Imperium Rosyjskiego, a to mnie już niepokoi. Do tego jest jeszcze jedna sprawa: takie święta jak 15. sierpnia czy 3. maja były przez ludzi pamiętane i obchodzone po kryjomu w PRL. DJN takiego statusu w ZSRS nie miał, a i dzisiaj jest słabo kojarzony, więc równie dobrze można było wybrać inną datę, jak choćby wspomnianą przeze mnie datę bitwy na Kulikowym Polu. Ale wtedy rosyjscy nacjonaliści, gdyż to oni głównie świętują, chodziliby i śpiewali o wywalaniu z kraju Mongołów, nie Polaków. Tak naprawdę nikt nie wie co Putinowi przyświecało, ale patrząc się na jego dalszą politykę można snuć takie domysły.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejsza debata nieco ciekawsza, pytania konkretniejsze, a rywale aktywniejsi. Z tego co widzę po pierwszych komentarzach, opinie są bardzo podzielone, chyba bardziej niż w tamtym tygodniu. Ostatnio mieliśmy dość wyrównany pojedynek ze wskazaniem na Komorowskiego, dzisiaj IMO prezydent nie tyle wygrał co dał się zachlastać Dudzie. Nie wiem czy tylko ja to tak odbieram, ale wymuszony uśmiech widniejący na twarzy kandydata PiS (swoją drogą jakiś piarowiec powinien mu na to zwrócić uwagę) zdradza ogromny stres, niepewność i ukrywaną nerwowość. Kiedy przypadkiem wpadnie mu do głowy cięta riposta (cięta w jego rozumieniu), to podnieca się jak przedszkolak, który przypadkiem dojrzał majtki koleżanki. Bronek wypadł po prostu poważniej.

Rzecz jasna debata - jak to zwykle bywa - nie miała wybitnie merytorycznego charakteru. Jedyne co z niej wyniosłem, to zmiana zdania na temat inteligencji obu polityków. Komorowski od dłuższego czasu wydawał mi się zwykłym młotem, tymczasem pokazał, że jak chce to potrafi szybko i dość celnie zareagować na zaczepki interlokutora. Duda... Po koledze po fachu, doktorze prawa, spodziewałbym się czegoś więcej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, powiem szczerze, że debaty bardziej słuchałem, więc trudno mi mówić o gestach i zachowaniach polityków. Jestem jednak w stanie sobie wyobrazić ten głupkowaty uśmieszek Dudy, który faktycznie fatalnie się prezentuje. Opierając się tylko na wrażeniach słuchowych muszę powiedzieć, że Komorowski był gorszy niż w pierwszej debacie. nie chodzi nawet o argumenty, ale o sam sposób wypowiedzi. Jak dla mnie znowu zaczął trochę zbyt rozwlekle mówić i przyjmować mentorski ton. To się ludziom niezbyt podoba. najgorszą jego wypowiedzią, IMO, była ta o ewentualnym przyjęciu Syryjczyków. Zamiast atakować Dudę jakąś tam uchwałą Parlamentu Europejskiego powinien jasno odpowiedzieć i jeszcze zadeklarować, że zaraz się tym zajmie. Cóż by stracił? Głosy narodowców? I tak ich nie ma. A mógł zamknąć usta PiS-owi, który dużo mówi o chrześcijańskim miłosierdziu oraz zyskał w oczach elektoratu lewicowego. Też stwierdzam, że debata była dość mętna, gdyż uczestnicy uciekali od odpowiedzi na pytania, ale jeśli po Dudzie się tego spodziewałem, to Komorowski mnie trochę rozczarował. Żeby wygrać nie wystarczy dać się Dudzie zachlastać. Jak dla mnie obaj kandydaci przemawiali do elektoratów już zdecydowanych, więc trudno ocenić który wygrał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile pierwszą debatę wygrał Komorowski, to ta debata należała do Dudy, który po ostatniej lekcji od profesora Bronka, wyciągnął wyraźne konsekwencje. Już nie chrzanił się z "panie prezydencie, zaraz panu wyliże buty i przy okazji panie redaktor, albo panu redaktorowi najlepiej. Dziękuję za tą możliwość", tylko po prostu atakował ośmioletnie rządy Tuska i jego ludzi. Wydaje mi się, że w pierwszej debacie był nieco...uśpiony. Wtedy to urzędujący prezydent atakował matczyną partię Dudy, nie przejmując się zbytnio pytaniami. Teraz mieliśmy okazję zaobserwować sytuację dokładnie odwrotną. Cóż, w debatach mamy 1:1. Jak już mówiłem, do wyborów nie idę, ale po prostu chcę, żeby wygrał Duda, mimo, że KOMPLETNIE nie zgadzam się z jego światopoglądem. Zresztą, Bronek też gra wielkiego postępowca, a tak naprawdę jest podnóżkiem środowisk katolickich i jest pod tym względem tylko troszkę lepszy od kandydata PiSu. A rządami oszustów i kłamców z PO jestem zmęczony. Ich arogancja względem obywateli jest wręcz porażająca. "Nie jesteśmy PiSem więc nam wolno wszystko". Otóż ja, wasz były wyborca i sympatyk, którego wrednie okłamaliście (z Tuskiem na czele, który mówił, że każdego, kto zaproponuje podwyżkę podatków, osobiście usunie ze swojej partii), któremu mydliliście oczy przez osiem lat, mówię, że nie. I tak niczym nie różnicie się od PiSu. Jesteście takimi samymi kłamcami i złodziejami. Rządziliście już osiem lat. Wystarczy.

  • Upvote 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już mówiłem, do wyborów nie idę, ale po prostu chcę, żeby wygrał Duda, mimo, że KOMPLETNIE nie zgadzam się z jego światopoglądem.

Nie lepiej byłoby po prostu zagłosować na Dudę? Mnie żaden kandydat do końca nie pasuje, ale ostatecznie może zagłosuję na Komorowskiego.

Zresztą, Bronek też gra wielkiego postępowca, a tak naprawdę jest podnóżkiem środowisk katolickich i jest pod tym względem tylko troszkę lepszy od kandydata PiSu.

Trudno mówić, że Komorowski jest "podnóżkiem środowisk katolickich" w sytuacji, w której otwarcie popiera in vitro i jest przeciwko penalizacji tych zabiegów. Jeżeli to znaczy, że jest "tylko troszkę lepszy od kandydata PiSu" to widać, iż w gruncie rzeczy jest to prawdziwa przepaść. Czym innym jest nierefundowanie zabiegów, a czym innym karanie za in vitro. To drugie oznacza przesuwanie się w stronę państwa wyznaniowego, co raczej większości będzie nie w smak. Polacy mogą deklarować się jako katolicy, ale nie są w swojej masie ortodoksyjni na tyle, żeby chcieć wprowadzać coś na wzór szariatu. Nawet gdyby takie restrykcyjne prawo przeforsowano (bo np. politycy mogą walczyć o głosy radykalnej prawicy), to będziemy mieli do czynienia ze schizofrenią: publicznym popieraniem wartości i skrytym ich łamaniem. Także przez osoby, które są za radykalizacją prawa.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie lepiej byłoby po prostu zagłosować na Dudę? Mnie żaden kandydat do końca nie pasuje, ale ostatecznie może zagłosuję na Komorowskiego.

Nie, bo jak już wspomniałem, nie zgadzam się z jego światopoglądem. Natomiast na Bronka i innych bandytów z PO, jestem po prostu wściekły.

Trudno mówić, że Komorowski jest "podnóżkiem środowisk katolickich" w sytuacji, w której otwarcie popiera in vitro i jest przeciwko penalizacji tych zabiegów. Jeżeli to znaczy, że jest "tylko troszkę lepszy od kandydata PiSu" to widać, iż w gruncie rzeczy jest to prawdziwa przepaść. Czym innym jest nierefundowanie zabiegów, a czym innym karanie za in vitro. To drugie oznacza przesuwanie się w stronę państwa wyznaniowego, co raczej większości będzie nie w smak. Polacy mogą deklarować się jako katolicy, ale nie są w swojej masie ortodoksyjni na tyle, żeby chcieć wprowadzać coś na wzór szariatu. Nawet gdyby takie restrykcyjne prawo przeforsowano (bo np. politycy mogą walczyć o głosy radykalnej prawicy), to będziemy mieli do czynienia ze schizofrenią: publicznym popieraniem wartości i skrytym ich łamaniem. Także przez osoby, które są za radykalizacją prawa.

Przez te wszystkie lata znosiłem kolejne miliardy, przekazywane kościołowi na pomniki, statuy papieża Polaka, świątynie opatrzności bożej i inne, arcyważne projekty, z opłacaniem ludzi, uczących mitów w szkołach, na czele, wydawane przez ludzi Tuska. Jesteśmy w UE, więc pewne pomysły PiS-u (kara za in-vitro), po prostu nie mają prawa przejść, o czym już mówiłem, gdyż wątpię, żeby uzyskali wynik, umożliwiający im zmianę konstytucji. Robert Biedroń stwierdził niedawno, że z wielkim niesmakiem i bólem zagłosuje na Bronka. Krystian Legierski natomiast, że dla niego mniejszym złem w tym momencie jest Duda. Każdy ma inną definicję mniejszego zła, jak widać. PO-wcy kłamali i mataczyli przez osiem lat. Koniec. Teraz już nie wystarczy, że nie są PiSem. Zresztą powtórzę raz jeszcze. Pewnych pomysłów PiSu i Kaczyńskiego, po prostu się boję. Ale nie może być na litość boską tak, że PO nie robi absolutnie nic, w dodatku wykazując się straszliwą arogancją w stosunku do obywateli, a i tak zostaje wybierane na kolejną kadencję. Już nie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh... Skąd ja to znam. Znamy dopiero wyniki sondażowe, a ty już wyrokujesz jakim prezydentem będzie Duda. Skoro Komorowski był przeciwko PiS-owi to chyba Duda jako prezydent może być przeciwko PO. Jest demokracja, nie? Poza tym Komorowski przyklepał kilka ustaw, co do których poważne zastrzeżenia miał Trybunał Konstytucyjny. Więc nie robił tego przeciwko PiS-owi, tylko przeciwko Polsce.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tym skończę o kampanii prezydenckiej, bo ciekawi mnie inna rzecz. Co wyjdzie ze stowarzyszenia NowoczesnaPL. Balcerowicz, Petru, Frasyniuk i nie wiadomo kto jeszcze. Jeśli uda im się wystartować w wyborach parlamentarnych, to mogą przebić Kukiza i innych krzykaczy. Co jak co, ale moim zdaniem potrzeba w naszym kraju ludzi, którzy mają pojęcie o finansach i prowadzeniu działalności gospodarczej.

Żartujesz sobie? Gościu który rozwalił polską gospodarkę i przebicie? To byłby chyba szczyt niewiedzy i dezorientacji w Polsce.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co się aktualnie dzieje w mediach społecznościowych, czy na różnych portalach już nawet nie jest śmieszne.

Litry żółci wylewane z każdej strony, bez żadnych merytorycznych argumentów, tylko żeby głośniej krzyczeć.

Już oczywiście zapowiadając apokalipsę jak wygra Duda, mniej więcej z takim samym impetem jak wcześniej zapowiadali apokalipsę w razie wygrania Komorowskiego.

Śmieszne to i przerażające, że tacy ludzie także decydują o tym, kto będzie rządził w tym kraju.

Najsmutniejsze jest to, że wojna między PiS i PO jest tak naprawdę głównie medialna. Różnice światopoglądowe obu partii, wbrew opinii najgłośniejszych krzykaczy, są tak naprawdę niewielkie. Ale trzeba przyznać że media i politycy świetnie stworzyli podział społeczeństwa i taki status im bardzo się podoba. Tym bardziej cieszy wygrana Kukiza, że może partie przed wyborami parlamentarnymi zaczną się bać, mimo że jego samego też osobiście nie uważam za dobrego kandydata na prezydenta.

  • Upvote 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żartujesz sobie? Gościu który rozwalił polską gospodarkę i przebicie? To byłby chyba szczyt niewiedzy i dezorientacji w Polsce.

Co zrobił? Nie ośmieszaj się. Zresztą patrząc na twój wiek wiesz o Balcerowiczu tylko z opowiadań rodziców, którzy są ogromnymi fanami PRLu i socjalizmu.

Tak, tak, zniszczył, a socjaliści, to teraz w pałacu prezydenckim siedzą i kradną, bo obywatele na nich głosują. I proszę nie wierzyć we wszystko co jest w książkach ponadgimnazjalnych w obecnych czasach - propaganda ma się dobrze.

Edytowano przez PharellMan
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@PharellMan

Smiechlem. O "rzetelnosci" przywolanego przez Ciebie zrodla swiadczy juz sformulowanie "w Novym Yorku". Jak widac autor zna tak polszczyzne jak kon homary. A co do Balcerowicza, to jak mogl zniszczyc cos, co bylo juz doszczetnie zniszczone?

Smieszy mnie troche gdy osoby, ktore urodzily sie pod koniec lat 90-tych nie tylko uwazaja, iz wiedza wiecej o wydarzeniach sprzed swoich narodzin od ludzi, ktorzy byli naocznymi swiadkami tych wydarzen, ale na dodatek jeszcze wierza, ze ludzie ci tkwia w bledzie, podczas gdy oni oczywiscie posiedli wiedze o prawdziwej naturze tych wydarzen i beda sie starac otwierac ludziom oczy na ta prawde...

No nic, mlodys jeszcze, w tym wieku latwo chlonac rozne rzeczy i z braku wlasnego doswiadczenia podniecac sie najwiekszymi nawet bzdurami znalezionymi w sieci. Za moich czasow ludzie jarali sie muzyka Hendrixa, ksiazkami Danikena i cyckami Pameli. Wydaje mi sie, ze byly to zdrowsze zainteresowania niz teoria spiskowa dziejow.

  • Upvote 5
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygrana Dudy nie specjalnie mnie zdziwiła. Biorąc pod uwagę to jak zachowywał się Komorowski w czasie swojej kampanii, to trudno było oczekiwać, że nie będzie to miało żadnego znaczenia dla wyborców. PO rządzi już od wielu lat i najbardziej zraziła do siebie ludzi nie brakiem realizacji obietnic wyborczych, ale swoją "wielkopańskością" prezentowaną wcześniej choćby przez Bieńkowską, a następnie przez Komorowskiego. Świetny przykład choćby z tym chłopakiem, co zadawał trudne pytania urzędującemu prezydentowi. Nawet jeśli był przez kogoś podsunięty, to właśnie takimi sprawami żyją przeciętni Polacy, a jaka była reakcja sztabu? Dochodzenie z jakich środowisk ten młody człowiek się wywodzi.

W niektórych zagranicznych dziennikach wielkie poruszenie, bo PO "zapewniła Polsce dobrobyt i wzrost gospodarczy", ale zapomina się, że trzeba emigrować za granicę, wielu ludzi pracuje na śmieciówkach, albo za marne grosze próbuje wytrwać do pierwszego. Cóż po sukcesach naszej gospodarki jak przeciętni Polacy nie mają z tego żadnych wymiernych zysków?

Duda wygłosił całkiem niezłe przemówienie, ale teraz pojawia się pytanie na ile będzie się trzymał swoich słów. Co by nie mówić o Komorowskim, to swoich ludzi nie dobierał wyłącznie wg klucza partyjnego, ale starał się sięgać do ludzi z centrum i lewej strony. Duda naopowiadał sporo o budowie kapitału społecznego, życzliwości wobec ludzi, ale przez lata to właśnie PiS specjalizował się we wściekłych atakach na swoich oponentów politycznych. Z drugiej strony Michnik pisze coś o "gówniarzach", dzięki którym Duda zawdzięcza zwycięstwo, czyli robi dokładnie to, co zarzuca się tym z PiS.

Teraz już pojawiają się głosy, że Duda będzie pokazywał "ludzkie oblicze", aby umożliwić zwycięstwo swojej partii w wyborach, ale jak tylko uda się wygrać, to zaraz zabiorą się za "najważniejsze sprawy" czyli Smoleńsk, gender, ochronę tradycji i Kościoła. Jeśli tak się stanie, to nie wieszczę im wielkich sukcesów.

  • Upvote 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, tak, zniszczył, a socjaliści, to teraz w pałacu prezydenckim siedzą i kradną,

Teraz to już na pewno. ^^

bo obywatele na nich głosują. I proszę nie wierzyć we wszystko co jest w książkach ponadgimnazjalnych w obecnych czasach - propaganda ma się dobrze.

Rzecz w tym, że niektóre książki (w porównaniu do podręczników szkolnych) nie tylko tłumaczą, ale również argumentują potrzebę takich a nie innych działań. Jestem niezmiernie ciekaw na ile zapoznałeś się z głosem samego zainteresowanego - koniec końców, profesora ekonomii. Akurat jestem świeżo po lekturze 800 dni: szok kontrolowany, gdzie Leszek bardzo szczegółowo wyjaśnia większość swoich posunięć. Zresztą negatywne ocenianie Balcerowicza przez przeciętnych zjadaczy chleba jest dość zabawne, bo o ile w przypadku większości ministrów możemy węszyć nieuczciwość i kłamstwa, o tyle Balcerowicz nie należał do politycznej kasty. Zawsze uważał się przede wszystkim za naukowca, a do propozycji Mazowieckiego trzeba go było ostro przekonywać. Dosłownie w przeddzień objęcia teki siedział na walizkach, mając zapewnioną posadę wykładowcy na jednej z brytyjskich uczelni. Ergo krytykując profesora, pozostaje zarzucać mu ignorancję w jego dziedzinie. Osobiście czuję się na to trochę za chudy w uszach.

Pisząc, że Balcerowicz zrujnował rodzimą gospodarkę, insynuujesz jakoby przed reformą prezentowała się ona co najmniej sprawnie. A to niestety graniczy z absolutną ignorancją historyczną. Rząd Mazowieckiego ruinę już zastał.

  • Upvote 5
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Face

Dajmy Dzudzie szanse, bedzie mial 5 lat na pokazanie, jaki powinien byc dobry prezydent. I 5 lat na realizacje swoich obietnic wyborczych. Tylko zeby nie poszedl sladami Walesy, ktory do tej pory wisi kazdemu ze swoich wyborcow obiecane 100 milionow (czyli na dzisiejsze 10 000 powiekszone o stope inflacji w ostatnim dwudziestoleciu). Jesli kazda rodzina rzeczywiscie dostanie po 500 zl na dziecko, to Duda zrobi na mnie wrazenie. Kredyt zaufania u 55% bioracych w glosowaniu wyborcow juz zaciagnal, zobaczymy jak bedzie sobie radzil z jego splacaniem. No to teraz tylko czekac do jesieni, moze bedziemy mieli wyborczego kombosa Kaczynski przestanie byc tylko "moralnym" zwyciezca, a Mikke po raz pierwszy od ponad 20 lat znow bedzie w poslem w Sejmie RP.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisząc, że Balcerowicz zrujnował rodzimą gospodarkę, insynuujesz jakoby przed reformą prezentowała się ona co najmniej sprawnie. A to niestety graniczy z absolutną ignorancją historyczną. Rząd Mazowieckiego ruinę już zastał.

Ja do Balcerowicza mam zupełnie inne zastrzeżenia, a wiążą się one z popieraniem OFE. Taki system jaki wprowadzono w Polsce nie został sprawdzony nigdzie indziej na świecie. Skoro było to takie świetne rozwiązanie, to czemu tylko Polacy na nie wpadli? Geniusz Balcerowicza? Ponadto zastanawiam się czy sam Balcerowicz popiera fundusze z przekonania, czy jest z nimi jakoś finansowo powiązany. W skrócie: terapia szokowa na TAK, reforma emerytalna na NIE. Nie żebym tu jakoś przesadnie popierał późniejsze działania Tuska w kwestii OFE.

Dajmy Dzudzie szanse, bedzie mial 5 lat na pokazanie, jaki powinien byc dobry prezydent. I 5 lat na realizacje swoich obietnic wyborczych.

Pamiętajmy też o tym, że Duda był człowiekiem Lecha Kaczyńskiego, kiedy pracował u niego w kancelarii. Ponadto widząc reakcje dziennikarzy niepokornych i polityków PiSu podejrzewam, że zamiast zajmować się realnymi problemami, to będą toczyli swoją wojenkę smoleńską z PO, do tego obsadzając własnych ludzi przy korycie. Tak samo jak Platforma.

Edytowano przez FaceDancer
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...