Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rankin

Temat growy

Polecane posty

Z poprzednimi częściami nie miałem w ogóle problemów, nawet jeśli momentami były niesprawiedliwe (chociaż połowa dwójki była bajkowo zbyt prosta). Tutaj natomiast cały czas odnoszę wrażenie, że moja postać zamulaście atakuje, a animacja ataku dowolnym mieczem trwa dłużej, niż jakiegokolwiek napotkanego przeciwnika (wiele razy zdarzyło mi się, że kliknąłem wyprowadzanie ataku, gdy przeciwnik żadnego nie wyprowadzał, po czym on nagle zaczynał ułamek sekundy po mnie też atakować, ale miał szybszą animację). Z turlaniem się to samo, do tego używanie tarczy wydaje mi się jakieś kiepskie, a dzierżenie broni oburącz wolniejsze niż jednoręcznie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ZygfrydQ

Masz naprawdę dziwne odczucia. W DS3 ruch jest chyba najpłynniejszy w całej serii, bo dosyć mocno poszli w stronę Bloodborne, zarówno jeśli chodzi o movement przeciwników jak i samego gracza. Jedynie te największe bronie wydają mi się mieć problem, bo w stosunku do każdej jednoręcznej wydają się zdecydowanie zbyt wolne i nie stunlockują przeciwnika równie skutecznie.  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minutes ago, ZygfrydQ said:

Tutaj natomiast cały czas odnoszę wrażenie, że moja postać zamulaście atakuje, a animacja ataku dowolnym mieczem trwa dłużej, niż jakiegokolwiek napotkanego przeciwnika

sa szybkie i wolne ataki, jesli wyprowadzisz wolny atak jako pierwszy a przeciwnik sekunde po tobie odpali szybki atak to przeciwnik i tak bedzie pierwszy. poza tym maszkry maja tez szalony atak, ktory jest dlugim kombosem, ktorego zwykle nie mozna przerwac i nie wcisnie sie w to z wlasnym atakiem, straty sa za duze. to mialem na mysli piszac zeby nie atakowac na slepo.

23 minutes ago, ZygfrydQ said:

Z turlaniem się to samo

znaczy, ze zle dziala? nie zgodze sie po dziala znakomicie, szczegolnie widac to w pvp jak chcesz kogos dobic a ten ucieka turlajac sie i unikajac smiertelnych ciosow. rolki maja dobry zasie, szybkosc i czas nietykalnosci. zawsze mozna miec pecha ale w porownaniu z ds2 to sa prawie przepakowane.

27 minutes ago, ZygfrydQ said:

do tego używanie tarczy wydaje mi się jakieś kiepskie, a dzierżenie broni oburącz wolniejsze niż jednoręcznie.

nie analizowalem tempa ataku jednorecznego i oburecznego ale logiczne wydaje sie z perspektywy systemu walki, ze obureczne ataki daja wieksze obrazenia za cene szybkosci ataku. no i atakujac oburacz trzeba zrezygnowac z tarczy. tarcze zas dzialaja bardzo dobrze i odpowiednia jest duza pomoca. pierwsze na co trzeb zwrocic uwage, i pewnie o tym wiesz z poprzednich soulsow, to parametr redukcji obrazen. tylko ta ze 100% zatrzyma cale obrazenia fizyczne kiedy gracz bezpiecznie czeka za tarcza na okno do ataku. drugim najwazniejszym parametrem jest stabilnosc, im wieksza tym mniej staminy zabiera blokowanie. czyli majac duza stabilnosc np. okolo 60 mozna stac jak czolg i blokowac wszystko bo ataki wroga zabieraja milimetry z paska staminy. tyle o skutecznosci tarcz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Vigor napisał:

sa szybkie i wolne ataki

NAAAAPRAAAAWWWDEEEE!?

Kurde, no gdybym wiedział, że w grze są dwa rodzaje ataków, to może przeszedłbym jedynkę i dwójkę jeszcze raz!

A tak serio, to wiem, że może na to nie brzmieć, ale rozumiem mechaniki gry i ataków przeciwników, wyłapuję czyje/które ataki da się przerwać, a których nie.

49 minut temu, Vigor napisał:

rolki maja dobry zasie, szybkosc i czas nietykalnosci

no i widzisz, tutaj to ja się nie zgodzę. Może nie potrafię ich wyczuć, tak jak udało mi się to zrobić w poprzednich dwóch częściach, ale tutaj dziesiątki razy już zginąłem, kiedy byłem pewien, że danego ciosu/strzału uniknę turlaniem się. Dodatkowo wielokrotnie zginąłem, gdy leżałem i nie mogłem zrobić NIC czekając aż moja postać się podniesie. Przeciwnik wyprowadzał jakiś magiczny cios, który zabijał mnie gdy nadal byłem powalony, albo strzelał we mnie, co najwyraźniej również ignorowało moją bezsilność.

49 minut temu, Vigor napisał:

tarcze

na obecną chwilę, ci cali srebrni rycerze, dwoma ciosami zjadają mi całą staminę, a biorę właśnie tarczę, która ma najlepsze współczynniki blokada/stabilność/ciężar. Może wśród posiadanych 10 tarcz nie ma jeszcze takiej, która byłaby dla mnie adekwatna.

Nie potrafię się w tej części jakoś odnaleźć. Zarówno w jedynce jak i dwójce potrafiłem wyczuć rolle, uzbrojenie, bloki i kontrę (tylko magią się nie bawiłem). Tutaj żadna z tych rzeczy jakoś nie wydaje mi się działać tak, jak powinna.

Spoiler fabularny:

 

Swoją drogą, w obszarze w którym utknąłem, myślałem sobie "ja pierniczę, toż to Anor Londo 2.0: Kill me more edyszyn". Jakimś cudem przedarłem się wreszcie przez tych wszystkich przeklętych łuczników, dotarłem do pomieszczenia przypominającego "Grobowiec królów" z jedynki, wjechałem windą do góry, a tam ognisko i napis "Anor Londo". FUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU

Anor londo, to obszar, przez który byłem bardzo bliski porzucenia mojej przygody z DS1. Nienawidzę go. Aż się boję, kto tym razem chowa się w katedrze, gdzie wcześniej był grubas i chuderlak.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minutes ago, ZygfrydQ said:

A tak serio, to wiem, że może na to nie brzmieć, ale rozumiem mechaniki gry i ataków przeciwników, wyłapuję czyje/które ataki da się przerwać, a których nie.

pewnie rozumiesz jak dziala gierka, skoro przechodziles poprzednie czesci ale z Twoich postow o ds3 przebija zaskaujaca bezradnosc. dokladnie taka jaka by wynikala z braku znajomosci fundamentow. wiec mialem do wyboru zostawic Cie w spokoju albo przypomniec o fundamentach.

20 minutes ago, ZygfrydQ said:

Dodatkowo wielokrotnie zginąłem, gdy leżałem i nie mogłem zrobić NIC czekając aż moja postać się podniesie.

takie sytuacje zawsze sie zdarzaly w soulsach ale to raczej margines, ze sztuczna inteligencja dobija lezacego gracza. pamietam, ze grajac w ds2 zrezgnowalem w ogole z rolek bo ich skutecznosc byla tak mala. zamiast tego trzymalem optymalny dystans i wspieralem sie tarcza. a rolki i estus w trakcie walki w ds2 to bylo proszenie sie o smierc.

25 minutes ago, ZygfrydQ said:

na obecną chwilę, ci cali srebrni rycerze, dwoma ciosami zjadają mi całą staminę, a biorę właśnie tarczę, która ma najlepsze współczynniki blokada/stabilność/ciężar. Może wśród posiadanych 10 tarcz nie ma jeszcze takiej, która byłaby dla mnie adekwatna.

czyli jeden cios tarcza wytrzymuje i masz czas sie zdystansowac i pomyslec co dalej.

polecal bym pojsc w dol rzeki w irithill ku lochom. w anor londo czeka Cie tylko boss, ktory uznawany jest za jednego z trudniejszych w ds3. zabijesz go i koniec sciezki. lepiej wrocic pozniej.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaktualizowałem sterowniki do karty* i DOOM jest jednak grywalny
na najniższych ponad 40 FPS
d6VjwKz.png

*faktycznie zgłupiałem przez ostatnie 10 lat, skoro dopiero teraz na to wpadłem

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, OnceAThief napisał:

na najniższych ponad 40 FPS

A ja słyszałem teorie że poniżej 60 fps nie da się grać w gry w ogóle :/

Japończycy z okazji Roku Koguta dostaną za darmo God of War 3 na PS4. Ciekawe znowu jakie rarytasy będą w Plusie za 2 tygodnie :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ZygfrydQ napisał:

To chyba mi ta agresja nie wychodzi.

@Abyss poważnie? Nazwa lokacji występującej w grze jest spoilerem? O.o

Tak. Bo to nie byle jaka lokacja w historii serii i normalnie gracz jest raczej zaskoczony kiedy tam trafia. Nie każdy interesuje się lore, ale mimo wszystko uważam, że nie warto psuć nikomu niespodzianek. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Vigor napisał:

polecal bym pojsc w dol rzeki w irithill ku lochom. w anor londo czeka Cie tylko boss, ktory uznawany jest za jednego z trudniejszych w ds3. zabijesz go i koniec sciezki. lepiej wrocic pozniej.

wait, what? Albo się nie dogadaliśmy gdzie ja jestem, albo czegoś nie ogarnąłem. W komnacie był jakiś Aldricht czy jakoś tak (taki dziwny coś z fioletową włócznią, z której puszczał deszcz strzał; czasem też chował się w podłodze). Generalnie był dość prosty, tylko w ognistej formie jakoś irytujący się zrobił, ale i tak udało mi się go załatwić przy pierwszym podejściu. Potem złożyłem hołd przed pustym fotelem, zgarnąłem pierścionek i nie wiem co dalej. To tam gdzieś jest jeszcze jeden boss?

To gdzie ja mam iść w dół tej rzeki niby? Tam, gdzie w wodzie musiałem pokonać tego potwora, co wcześniej mostem mnie gonił?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, ZygfrydQ said:

Generalnie był dość prosty, tylko w ognistej formie jakoś irytujący się zrobił, ale i tak udało mi się go załatwić przy pierwszym podejściu.

prosty? nie jest najtrudniejszy ale walka z nim solo wymaga troche zrecznosci.

4 hours ago, ZygfrydQ said:

Tam, gdzie w wodzie musiałem pokonać tego potwora, co wcześniej mostem mnie gonił?

tak. masz przed soba jeszcze z pieciu bossow i trzy czy cztery fajne lokacje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, voda22 napisał:

Problem jest taki, że gra została usunięta z PS Store. Nawet nie wiesz jak bardzo bym chciał wiedzieć dlaczego. :P

Miałem odpisać wcześniej, ale coś z netem się porobiło na tej mojej dziwnej wiosce. No ale teraz robi i mniejsza z tym. Sprawdzałem PS Store i masz rację, gry kupić się nie da, a z używki raczej też nic z tego, bo to onlajnówka. Na upartego dorwałbym nówkę w pudełku, ale nie będę się produkował dla jednej postaci. Poczekam na tego nowego Tekkena.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Och, Dragon Quest VIII. Wersja 3DSowa zaliczyła spory downgrade względem oryginału z PS2:

7xj5BJ2.jpg

Ale to nadal Dragon Quest. Rozgrywka jest bardzo, bardzo prosta, postacie nie mają nawet klas, a umiejętności do rozwijania każda z nich ma pięć, z czego cztery to tak naprawdę wykluczające się wzajemnie drzewka dla różnych rodzajów broni, ale gra się w to niezwykle przyjemnie. Główna fabuła to też niby nic wielkiego - gonimy tego złego, który robi zamieszanie we wszystkich miejscach, gdzie się pojawia - ale postacie i kolejne historie poszczególnych miejscówek to wspaniała sprawa. A wszystko to okraszone dobrym humorem ze smakiem i nie na siłę, z bardzo udanym angielskim dubbingiem, gdzie każda postać mówi innym akcentem i bez losowych walk - teraz wrogów widać na mapie, więc można eksplorować świat z o wiele mniejszym poczuciem upierdliwości.

Szkoda tylko, że ścieżka dźwiękowa jest w formacie MIDI, a nie jest to wersja nagrana przez orkiestrę, która to była obecna na PS2. Ale i tak ósemka wygląda na razie jeszcze lepiej niż siódemka, a tego się nie spodziewałem. Żeby zrozumieć tę serię trzeba w nią zagrać, bo z zewnątrz wygląda jak Dragon Ball w świecie fantasy, a ja Dragon Balla nawet nie szanuję jakoś specjalnie :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Elano DQ VIII to była chyba jedna z pierwszych gier, w które grałem na PS2, niestety jej nie ukończyłem bo tak jak w większości gier z tej serii, w końcu dopadła mnie nuda przez minimalne możliwości rozwoju postaci, proste EQ i "prostackie" walki. Jedynie późniejsze trenowanie potworów a'la Pokemon mnie trochę dłużej przytrzymało.

Nic nie dodali do mechaniki gry w wersji 3DS?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...