Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rankin

Temat growy

Polecane posty

pewnie nie zaczeli jeszcze produkcji i sa w fazie planowania. tyle mozna powiedziec, ze koncepcja fajna, sandboks z ponadprzecietnie duza wolnoscia i interakcja. co to mialoby oznaczac w praktyce na tle gta, nie wiadomo. ja sobie wyobrazam rozne rzeczy ale studze sam swoja wyobraznie. ten koles wie jak nikt inny jak robic dobre sandboksy, decydujace jest na co postawi tym razem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minutes ago, Rankin said:

Bzdura. Nieogarnięcie silnika może być winą źle dobranych shaderów, kiepskich efektów, ale tak tragiczne modelowanie i teksturowanie to tylko i wyłącznie wina niekompetentnych character artystów.

W takim razie coś zaczęło się psuć trochę wcześniej przy Dragon Age 2 skoro tam Bioware wymyśliło takie cuda jak nowy wygląd elfów i pomiotów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Vigor napisał:

nowa gra lesliego benziesa to "everywhere".

"Everywhere has a lot of traditional game mechanics, but we're going for something more that draws inspiration from, well, everywhere," Benzies told VentureBeat. "Players are getting smarter and require more from their games, and we want players to have the real freedom to live in our worlds in the ways they want to. We're aiming to offer a huge variety of game modes and styles that not only tell our stories but also enable players to live in the identities and adventures they most want to explore."

tutej wiecej:

http://www.gamespot.com/articles/former-gta-5-boss-reveals-incredibly-ambitious-sou/1100-6447293/

Cytuj

Players are getting smarter

No dokładnie xD

"No hej, mamy tutaj dla was nową grę. Wcielicie się bohatera, który będzie chodzić po świecie gry i wykonywać czynności"

No ale, wszystkie podniety rynku gier w 2017 na pokładzie:

Otwarty świat? Checked

Wolność? Checked

Po wuj w to grać? Checked xD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zdziwiłbym się gdyby z Leslim było tak samo jak z Romero kiedy chciał sam stworzyć mega grę, nie ograniczany przez nikogo, a wyszła Daikaszana. Coś mi się wydaje to trochę zbyt ambitne, a jak przeczytałem opis to pierwsze co przyszło mi do głowy to takie trochę simsy. Chociaż to, że będzie się wzorował na Kojimie napawa trochę optymizmem. Więc generalnie jest na co czekać, ale bez emocji. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Elano napisał:

Jakoś Azjatów w ich grach jako towarzyszy nie widzę. Chyba tak dużo zrobili ich w Jade Empire, że już nie mogą na nich patrzeć.

Kasumi Goto (jedna z moich ulubionych postaci) pojawiła się w DLC do Mass Effect 2, ale myślę, że mimo wszystko masz rację.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i Namco musiało mi to zrobić. Zabrali Julię z Tekkena i dodali tak fajną postać, ale oczywiście z haczykiem. Bardziej mi ona pasuje do Soul Calibur niż Tekkena, ale prezentuje się na ciekawą postać. Nie mam zamiaru zamawiać preordera, ale w końcu wyjdzie wersja z tą Elizą i się w taką wersję zaopatrzę:
 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten myk z zaśnięciem na podłodze mnie zaskoczył. :P

Dnia 26.01.2017 o 21:13, Stillborn napisał:

Ale muszę jeszcze ogarnąć, dlaczego mnie wyrzuca do pulpitu za każdym razem jak chcę spać.

Jeśli kogoś to interesuje, to przypomniałem sobie, że zmieniłem skalę upływu czasu. Ustawiłem sobie tak, jak IRL. Więc każda próba lulania powodowała, że NV kompletnie świrował. Na szczęście powrót do ustawień domyślnych to kwestia dwóch kliknięć w menu samej gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Stillborn napisał:

Jeśli kogoś to interesuje, to przypomniałem sobie, że zmieniłem skalę upływu czasu. Ustawiłem sobie tak, jak IRL. Więc każda próba lulania powodowała, że NV kompletnie świrował. Na szczęście powrót do ustawień domyślnych to kwestia dwóch kliknięć w menu samej gry.

Co prawda większość poradników sugeruje zmianę skali, ale nie w tak ekstremalnym stopniu, tak o 1/3-1/2 wolniejszy upływ jest zazwyczaj bardzo OK.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Stillborn

Z tym mykiem może właśnie dlatego ta postać mnie zainteresowała. Już pominę jej wygląd, bo zawsze dziewczyny z takim wyglądem mnie kręciły. Przypomina mi Tirę z Soul Calibur, gdy uderzyła głową o tę swoją obręcz i była podatna na ataki przez jakiś czas, ale po tym dostawała szału i ciężko było o jej zatrzymanie. W tym Tekkenie widać będzie inaczej i w jakiś sposób jej uśnięcie będzie można kontrolować. Przynajmniej mam taką nadzieję, chociaż jeżeli chodzi o bijatyki, Namco mnie rzadko zawodzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Rankin napisał:

Co prawda większość poradników sugeruje zmianę skali, ale nie w tak ekstremalnym stopniu, tak o 1/3-1/2 wolniejszy upływ jest zazwyczaj bardzo OK.

Mnie właśnie najbardziej ten się spodobał. Noc mi do niczego nie jest potrzebna. A jak już się okaże, że jednak do czegoś tam będzie potrzebna, to jak wspomniałem, dwa kliknięcia i już.

Wiesz, to fajna sprawa, kiedy masz 5AM, grasz godzinę i jest 6AM, a nie 12PM tylko dwa dni później.

@Deathroll2097

Nie mam pojęcia nic o grach ani postaciach z nich. Nie lubię bijatyk, więc sam wiesz. Po prostu spodobało mi się zachowanie tej laski z filmiku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postanowiłem spróbować wrócić do DS3. Najpierw dostałem łomot od golema, bo hitboxy.

Potem, po 15minutach męczarni z każdym kolejnym srebrnym/czarnym (diabli wiedzą, którzy to) rycerzem, gdzie albo go powoli ubijałem łukiem, samemu unikając ogromnych strzał albo spychałem go w przepaść, natrafiłem na takiego, który łuku nie miał. Podbiegł do mnie, trzasnął mnie raz, padłem na ziemię. Gdy moja postać wstawała (pomimo mojego napierdzielania w guzik odpowiedzialny za przewrót), przeciwnik wyprowadził cios idealnie w momencie, gdy mój hitbox się załączył. No i te cholerne, magicznie skręcające strzały.

olać to, przy poprzednich częściach też często ginąłem, ale bawiłem się całkiem dobrze, podczas gdy trójka mnie notorycznie wnerwia i irytuje. Coś mi w tej grze ewidentnie nie pasuje, od samego początku zarówno ze sterowaniem jak i wyczuciem postaci. Tym oto sposobem, DS3 trafia chyba na trzecie miejsce moich 'źle' kupionych gier AAA w 2016 roku (pierwsze miejsce ma NMS, drugie Firewatch).

inb4 git gud

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dopiero 10 godzin na liczniku w w Final Fantasy XV, ale chyba mogę stwierdzić, że to jedna z najlepszych części po VI oraz VII (V jest moją ulubioną, ale wiem że nie jest "the best").

Co mi się podoba: świetni bohaterowie, którzy mają setki opcjonalnych dialogów i monologów wygłaszanych w czasie podróży, naprawdę czuć że "żyją" w tym świecie, Noctis jest księciem i fanem rybactwa, Ignis doskonałym kucharzem i co jakiś czas pojawia się scenka, gdzie wymyśla nowy przepis, Gladio jest drużynowym mięśniakiem, ale jego masywna postura jest myląca, w rzeczywistości jest takim dobrym bratem, który spuszcza łomot trepom zaczepiającym cię pod szkołą, Prompto jest drużynowym komikiem i fotografem, który uwiecznia podróż bohaterów. Poniekąd głównym bohaterem jest również Regalia, czyli samochód drużyny, który możemy tuningować i customizować jak w jakimś Need for Speed. System walki niestety nie jest turowy tak jak w starych częściach (tęsknię...), ale można włączyć aktywną pauzę, poza tym akrobacje drużyny i efekty zaklęć naprawdę świetnie wyglądają. Podoba mi się też nowoczesny klimat z autami sunącymi po autostradach, wieżowcami i maszynami Magitek prosto z szóstej części. Trochę tylko szkoda, że jest dosyć mało uzbrojenia (w porównaniu do takiej piątej części to strasznie mało!), ale za to każda broń ma własny wygląd, a zmiana stroju wpływa również na wygląd postaci w grze. W porównaniu do poprzednich części (i do gier jRPG w ogóle) jest... mało walk, w czasie zwiedzania dungeona może się zdarzyć, że walczymy tylko 3-4 razy, reszta to budowanie klimatu, rozmowy drużyny i szukanie przejść.

Największy minus jest jednak to, że gra ta nosi tytuł Final Fantasy, przez co współcześni gracze mają niemożliwe do spełnienia oczekiwania co do tej części.

Gdy pierwszy raz odpaliłem grę na swoim telewizorze, byłem pod cholernym wrażeniem jeśli chodzi o grafikę. Liczba szczegółów oraz animacji powala, a widoki i ogromne bestie są naprawdę piękne. Na forach i FB jednak się dowiedziałem, że audiowizualnie gra jest fatalna, gdzieś na poziomie gier z PSX.

Tak samo, jeśli chodzi o historię - postacie (szczególnie główni bohaterowie) są ciekawe i chciałem z nimi gadać i oglądać scenki z nimi. Na forach i FB jednak się dowiedziałem, że gra ma jedne z najgorszych napisanych postaci i historii w grach wideo (... co jest dosyć dziwne, bo otrzymała nagrodę za najlepszą historię w grach wideo 2016).

I tak samo - content. Jestem przytłoczony liczbą miejsc do zwiedzania, opcji oraz side-questów (każdy z nich ma własną scenkę, dialog i pełny voice-acting oraz komentarze bohaterów). Współcześni gracze na forach i FB jednak mi mówią, że w tej części FF nie ma co robić, jest nudno i poprzednie części miały lepsze side-questy (CO!? Które!? Kojarzę jedynie opcjonalne postacie Yuffie oraz Vincenta z siódemki oraz odblokowanie legendarnych broni z FFV, obie te rzeczy razem wzięte były krótsze od części side-questów w FFXV).

Recenzenci nazywają tę część "nieoszlifowanym arcydziełem", współcześni gracze "najgorszą grą ever, takie 6/10". Więc o wiele lepiej by było, gdyby XV nie nosiła tytułu Final Fantasy, tylko coś kompletnie innego, nowego. Wtedy nikt nie miałby oczekiwań i wszyscy by chwalili.

Moja rada jeśli interesuje was ta część: nie czytajcie wypowiedzi innych "graczy". Negatywizm naprawdę potrafi zgasić entuzjazm do tej gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sądziłem , że Tekken Revolution coś wniesie świeżego w serii, ale byłem widocznie zbyt leniwy, by przeczytać że taka postać tam jest. Myślałem, że to taka kolekcja kilku gier w jednej i nic poza tym. No ale jednak się pomyliłem i to całkiem co innego niż sądziłem. Nawet daje radę. A tam też jakoś trzeba tą Elizę zakupić czy ona jest dostępna od razu?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ZygfrydQ git gud. pewnie wypaliles sie grajac w ds2. taka strata czasu.

pogralem w bete for honor. najgorszy w tej grze jest system walki, zbyt zagmatwany, szczegolnie slabo jest rozwiazane blokowanie. postac blokuje ciosy automatyczie jesli atakujacy ma ta sama stancje a stancje sa trzy. aby wygrac trzeba dokladnie obserwowac stancje przeciwnika, jesli ma stancje A i atakuje to ja tez robie stancje A zeby odpalil sie auto blok. on dalej ma stancje A wiec ja zmieniam na B zeby nie mogl mnie zablokowac, robie jeden, moze dwa ciosy i koles tez przechodzi w stancje B zeby znowu blokowac. do tego sa srednio funkcjonalne uniki, cios wytracajacy z rownowagi i jakies ruchy specjalne. na papierze brzmi to jak system z glebia i potencjalem taktycznym. w praktyce pojedynki sa chaotyczne i bez wiekszej dynamiki. usnalem z dysku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Vigor
Nie wiem, możliwe. Tak jak mówię, DS3 irytuje mnie praktycznie od samego początku, od pierwszych napotkanych mobów; podczas gdy jedynkę i dwójkę przeszedłem dwukrotnie.

Też grałem w betę For Honor i generalnie mam dość podobne odczucia, trochę lipa, bo miałem nadzieję, że wyjdzie to nieco lepiej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, ZygfrydQ said:

Tak jak mówię, DS3 irytuje mnie praktycznie od samego początku, od pierwszych napotkanych mobów

pamietam cos. ja kupilem ds3 na premiere, przeszedlem pare razy, pozniej ziomek chcial przechodzic ds2 to mu pomoglem, co trwalo tygodnie. po ociezalym ds2 wrocilem znow do ds3 i bylem wzruszony jak wspaniale dziala system walki. wiesz, czasem jest tak, ze jak czlowiekowi sie czegos nie chce to wymysla wymowki. zamiast powiedziec sam przed soba, ze nie chce i nie ma energii. dla mnie ds3 jest latwiejszy niz ds2 glownie dlatego, ze postac blyskawicznie reaguje na komendy ataku czy bloku, o szybkim estusie i dobrych rolkach nie wspominajac. poza tym w soulsach (tych dobrych, hehe) jest rytm walki. nie atakuje sie na slepo tylko wyczuwa sie rytm atakow. moze kiedys docenisz ta gierke.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...