Skocz do zawartości
Rankin

Temat growy

Polecane posty

7 minut temu, Abyss napisał:

Zaraz, wolisz polskie głosy w Uncharted od takich nazwisk jak Nolan North i Troy Baker, ja wiem że gusta, ale gdzie ty masz uszy Fursik.

Może źle się wyraziłem. Uważam, że w te gry da się ciupać po polsku z przyjemnością, bez wrażenia chałupniczego wykonania. Owszem, angielskie głosy najczęściej biją takich naszych Boberków na głowę, ale tych kilka lat temu nie narzekałem. Za to w The Last of Us nie wyobrażam sobie grania po innemu niż angielsku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już pisałem o tym przy okazji grania w Remember Me (które odstawilem po paru godzinach bo jest tragicznie nudne), że dlatego że znam polski i angielski, dużo łatwiej jest krzywić się na słaby dubbing więc o ile będę o tym pamiętał to będę sobie odpalać co egzotyczniejsze języki :3
Jakis hiszpański czy różne takie

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Devius napisał:

Mam już na Steamie, ale może wersja na Uplay będzie mi normalnie chodziła, bez dziwnych problemów z grafiką i mruganiem ekranu.

Da się to obejść dwoma fixami, przynajmniej na karcie nVidii i Win 10. Sprawdzałem miesiąc temu na starej wersji, jak mnie znowu naszło.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 hours ago, Abyss said:

System walki jest praktycznie identyczny jak w pozostałych Dark i Demon's Soulsach, a jedynym ficzerem dwójki jest specjalny atak dwiema broniami jeśli masz odpowiednie statystyki. Nie rozumiem.

system walki jest wolniejszy a jego predkosc byla idealna juz w demonie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, kiceg napisał:

(które odstawilem po paru godzinach bo jest tragicznie nudne),

10gxkt5.jpg

10 godzin temu, OnceAThief napisał:

przecież to nawet nie ma sensu :D 

Actually minimum jedna gra uplay jaką posiadam (Blood Dragon) wymaga jednoczesnego uruchomienia uplay oraz steama.

 

OKOK so od kilkunastu godzin już pomykam w Elite Dangerous i w miarę możliwości staram się wszystko ogarnąć samodzielnie, dopiero w ostateczności konsultując się z wiki. Ostatnie dobre kilka godzin zmarnowałem spędziłem jako łowca nagród - miałem bardzo lukratywny kontrakt na urżnięcie ośmiu piratów na jakimś zadupiu. Problem był taki, że przez pierwsze trzy czy cztery godziny znalazłem ledwo trzech piratów z tego konkretnego klanu. Następnego dnia jednak gra litościwie sypnęła nimi, a niektórzy nawet pokusili się na samodzielne zaatakowanie mnie, co mi niewątpliwie czasu trochę zaoszczędziło.

Bitwa między statkami Elite Dangerous odbywa się na bardzo specyficznych zasadach, gdyż o ile nie walczymy w oznaczonych Conflict Zones, jeden statek musi wpierw wykopać drugi z prędkości nadświetlnej: do tego celu należy posiadać zamontowany FSD Interdictior, wejść delikwentowi na ogon, zbliżyć się na określoną odległość (bardzo zależną od prędkości obu statków, więc czasem trzeba zbliżyć się na kilkanaście sekund świetlnych, czasem można z odległości kilkuset walnąć) i odpalić Interdictora. Zaczyna się wtedy swoista przepychanka: atakujący musi utrzymać się celowi na ogonie aż zapełni się pasek, atakowany znowu musi się wykręcać (może też na własną wolę dać się przechwycić gasząc silnik). Jeśli przechwycenie zakończy się powodzeniem, oba statki wypadają z nadświetlnej bardzo blisko siebie (like, około kilometra) i mogą walczyć. Żeby cel nie jeszcze miał zbytnio przerąbane, pierwsze co robią oba statki to szalona karuzela w akompaniamencie trzeszczącego poszycia. Generalnie tylko jeden statek sprawił mi jakiekolwiek kłopoty, a i to głównie dlatego że doskoczył na trzeciego do toczącego się pojedynku i nie byłem zrazu w stanie dość szybko mu się wykręcić. Zdążył mi nieomal zniszczyć kokpit zanim nie uskoczylem mu w nadświetlną (szyba była bardzo mocno popękana). I tu popełnił spory błąd, zamiast sobie odpuścić, zaraz za mną skoczył i ponownie próbował mnie przechwycić. Bez przewagi zaskoczenia i z pozycji neutralnych interdiction udało mi się go rozwalić już bez większych kłopotów.

A więc wykonałem misję z piratami, za indywidualne bounty zarobiłem paręset tysięcy, za misję kolejne tyle i wylądowałem w mojej chwilowej bazie wypadowej (system Evakar) z 500k na koncie. Pozbyłem się Addera i wsiadłem do Kobry III, statku obecnego od pierwszej gry w serii, co oznacza przede wszystkim, że posiada niesamowicie nudny kształt (klin, podobnie jak praktycznie każdy inny statek z Elite 1). Wyposażanie Kobry zjadło mi 400 z 500 tysięcy kredytów jakie posiadałem, a i jeszcze nie kupiłem wszystkiego; tym razem robię jednak drugie podejście do górnictwa, wyposażony w drony ("limpet") zbierające automatycznie fanty do ładowni. Najpierw co prawda zmarnowałem 10 z 15 posiadanych gdyż nie wiedziałem jak działają (tl;dr jeśli odpali się dronę z zaznaczonym celem do zbierania, drona zbierze tylko i wyłącznie ten cel, po czym przestaje działać. Jeśli jednak odpali się ją bez zaznaczonego celu, będzie automatycznie zbierała przedmioty aż wyczerpie się jej zasilanie, czyli przy posiadanych przeze mnie przez dobre kilkanaście minut). Mając podstawy górnictwa ogarnięte już na serio, zgarnąłem misję na zbieranie hydratu metanu. Związek coś mi wydawał się podejrzany; sprawdzenie na wiki potwierdziło, że aby ten materiał zbierać, muszę lecieć nie do zwykłego pasa asteroidów, a na lodowy pierścień jakiejś planety. To jednak dopiero wkrótce, a później pewnie wrócę do pomykania jako Space Truck Simulator.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, OnceAThief napisał:

http://store.steampowered.com/app/338930/
na steam mam 4 euro z kart, więc teoretycznie za grę muszę zapłacić 6
warto?

Jeśli lubisz gry od Platinum to tak, jak nie to nie. System walki jest świetny ale cała reszta to taka budżetowa bieda że masakra. Grafika kiepska, lokacji i przeciwników mało, gra jest krótka (co prawda próbowali ją sztucznie przedłużyć znajdźkami i takimi pierdołami ale sama kampania to 4-5 godzin). Ewentualnie audio jest jeszcze fajne, zarówno voice acting jak i muzyka ale to wciąż mało. Ja ogrywam teraz drugi raz bo jest w plusie ale hajsu bym za to nie dał :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też preferuję oryginalną, angielską wersję językową. W zasadzie jedyna gra od chyba dekady w jaką grałem po polsku (poza polskimi grami) to Diablo 3. Po prostu nie potrafię zdzierżyć błędnych przekładów i nie ufam zwyczajnie lokalizacjom że dobrze oddają przekaz gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, b3rt napisał:

Ja ogrywam teraz drugi raz bo jest w plusie ale hajsu bym za to nie dał :)

poczekam na większą przecenę w takim razie
 

3 godziny temu, Rankin napisał:

Actually minimum jedna gra uplay jaką posiadam (Blood Dragon) wymaga jednoczesnego uruchomienia uplay oraz steama.

ale to dlatego, że masz ją na steam
gry z uplay nie odpalają steama 
miałem Blood Dragona tam i korzystał tylko z uplay, CoJ Gunslinger też

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...