Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rankin

Temat growy

Polecane posty

Virginia

Skończyłem wczoraj, ale chciałem ochłonąć i sobie to ułożyć w głowie, bo to dość "ciężki" tytuł. Najpierw małe wprowadzenie. Virginia to symulator chodzenia utrzymany w fajnym thrillerowym klimacie czerpiący luźno inspiracje z Twin Peaks czy Fargo. W grze nie pada ani jedno słowo, a całość oparta jest na symbolice gestów, emocji, przedmiotów i wydarzeń. To sprawia, że gra jest bardzo ciekawym i relatywnie świeżym doświadczeniem. Specyficzny jest też "montaż". Te nowoczesne walking simy przyzwyczaiły do tego, że rzucają odbiorcę do jednego określonego miejsca, które można sobie swobodnie eksplorować. Virginia jest podzielona na kilkanaście lokacji i przerzuca gracza pomiędzy nimi. Jest to robione tak nagle, że gra sprawia wrażenie pociętej i początkowo trochę to przeszkadza. Z czasem jednak można się spodziewać w jakich momentach Virginia przerzuci nas w nowe miejsce i nawet działa to na korzyść gry, bo skraca czas potrzebny na podróże (np. po schodach). Podobało mi się też, że o ile główna fabularna nitka jest dość prosta w odbiorze, to wszystkie poboczne wątki i poszukiwanie ukrytych symboli to dość wymagająca, ale i satysfakcjonująca rzecz. Te wszystkie minimalistyczne interakcje pozwalają "wejść" w świat, ale są na tyle ograniczone, żeby nie marnować czasu odbiorcy na szukanie wskazówek tam gdzie ich nie ma. Doceniam to. Warto też wspomnieć o muzyce. Soundtrack jest wspaniały. Delikatne, orkiestrowe kawałki znakomicie pasują do tego co dzieje się na ekranie, a końcówka, w której wydarzenia niesamowicie przyspieszają, nie byłaby tak wyjątkowa gdyby nie cudowny podkład. Virginia to naprawdę solidna produkcja wprowadzająca zdrową dawkę świeżości wśród walking simów, które ostatnio zaczęły wyglądać tak samo i polegać na tych samych narracyjnych trikach. Bardzo miłe doświadczenie dla osób, które lubią takie rzeczy.

7/10

Tymczasem w Destiny

Grindowanie nowej postaci mając wszystkie dodatki ma swoje zalety, bo ilość zawartości jest porażająca. Pozaczynałem sobie wszystkie questy i radośnie ciągnę wszystkie linie fabularne naraz. Do tego gra łowczynią jest zdecydowanie ciekawsza niż tytanem. Większa mobilność, fajne supery i rzucanie nożami mnie strasznie wciągnęło. Zapomniałem też jak intensywna jest to gra. Wybrałem się na patrol kosmodromu w poszukiwaniu dwóch poruczników. Po dotarciu na miejsce wpadłem w środek bitwy między Upadłymi, a Rojem. Po kilku minutach biegania po lokacji pojawili się Taken wraz z pierwszym porucznikiem, a po kolejnych paru chwilach Rój wezwał Urzoka Znienawidzonego, który mnie zmasakrował. Uwielbiam Destiny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ZygfrydQ napisał:

Swoją drogą replay kicka jest na swój sposób zabawny - dobił 35sekund, spadł w przepaść i najwyraźniej w tym momencie powiedział sobie 'nope' i zażądał zwrotu, bo gry na koncie już nie ma :P

kupiłem sugerując się obłędnie dobrymi opiniami, ale okazało się czymś bardzo innym niż się spodziewałem, powinienem chociaż gameplay jakiś zobaczyć ._.

znaczy chętnie kupię kiedyś jeszcze, ale za inną cenę niż wtedy XD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś ciekawego - pewien Polak nagrał gitarową wersję soundtracku Mega Man 7, a modder zrobił czary-mary, dzięki któremu można grać z tym OST-em w oryginalną wersję na SNES-ie.

Brzmi to tak:

Spoiler

 

Nie żebym miał SNES-a czy przystawkę umożliwiająca takie rzeczy. 

Ogólnie to ten facet na swoim bandcampie ma mnóstwo takich aranżacji do różnych Mega Manów: https://krzysztofslowikowski.bandcamp.com/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, lordeon napisał:

Pytanie dotyczące DS3 - najpierw lepiej iść na bagna do Farron Keep czy do katedry? Droga do katedry wydaje mi się prostsza, nie jestem podtruwany przez bagno, a i przeciwnicy są mniej wymagający. Czytałem gdzieś jednak, że lepiej - z nieznanych mi powodów - najpierw odwiedzić bagna i pokonać abyss watchers. Na bagnach w sumie długo nie byłem, pozwiedzałem nieco tylko te bliższe płycizny i znalazłem fragment estusa. I jeszcze jedno - czy warto korzystać ze specjalnych ruchów danej broni? W jedynce i dwójce je ignorowałem, ale moze tutaj akurat sytuacja się zmieniła.

idź gdzie chcesz, walcz jak chcesz

nie musisz dziękować

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, lordeon napisał:

Pytanie dotyczące DS3 - najpierw lepiej iść na bagna do Farron Keep czy do katedry? Droga do katedry wydaje mi się prostsza, nie jestem podtruwany przez bagno, a i przeciwnicy są mniej wymagający. Czytałem gdzieś jednak, że lepiej - z nieznanych mi powodów - najpierw odwiedzić bagna i pokonać abyss watchers. Na bagnach w sumie długo nie byłem, pozwiedzałem nieco tylko te bliższe płycizny i znalazłem fragment estusa. I jeszcze jedno - czy warto korzystać ze specjalnych ruchów danej broni? W jedynce i dwójce je ignorowałem, ale moze tutaj akurat sytuacja się zmieniła.

Prawda jest taka, że bez różnicy, bo tak czy siak będziesz musiał cofnąć się do Katedry, żeby móc po Farron's Keep dalej pójść. Jedyny plus na przechodzenie najpierw Katedry, to że w którymś jej momencie można zdobyć set, który ma duże odporności na trucizny, więc łatwiej ci będzie na bagnach. Tak przynajmniej słyszałem, bo nigdy tego setu nie używałem, bo nie był mi potrzebny.

Apropos specjalnych ruchów - to trochę głębszy temat niż w pierwszych dwóch częściach, bo teraz każda broń ma jakiś specjalny ruch, a nie tylko niektóre. I one na ogół są przydatne. Większość zwykłych mieczy ma coś w stylu przełamania obrony i są dobre na jakichś rycerzy kryjących się za tarczą. Resztę sam możesz poznać, bo nie wiem, z jakiego rodzaju broni korzystasz.

Prawda jest taka, że wystarczy ci zwykły atak i przewroty, żeby przejść całą grę, więc styl dostosuj pod siebie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...