Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rankin

Temat growy

Polecane posty

15 minut temu, Rankin napisał:

Dodatkowo itemy z preorderowych DLC można użyć tylko jeden raz, to jest podczas jednego przejścia gry, tak samo wszystkie itemy z mikrotransakcji są dosłownie jednokrotnego użytku. Squeenix IMO naprawdę ostro przegiął.

AAA gaming at its finest XD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja się wyjątkowo wkręciłem i dzisiaj skończyłem : ) Give me Deus Ex, na końcu wpadł Pacifist. Jakieś 25 godzin od piątku.

Trochę teraz nie rozumiem głównego problemu jaki z grą mieli dziennikarze, czyli fabuły. Gra miała się uciąć w połowie zostawiając masę pytań bez odpowiedzi i niezamkniętych wątków. Nie rozumiem jak można wyjechać z takim wnioskiem jeśli się w grę grało choć trochę uważnie. To trochę jakby narzekać na film, w którym główny bohater chce się zemścić na pojedynczym opryszku, ale nam nie pasuje, że na końcu nie puścił z dymem całej organizacji przestępczej. Ludzkość jest podzielona (duh) i wokół tego jest budowany główny wątek, który moim zdaniem na końcu dość sprawnie się zamyka. Nie można oczekiwać, że Jensen rozwali Illuminati, bo oni przecież istnieją w uniwersum jeśli potraktujemy wszystkie gry z serii jako jedną całość. Można z kolei się czepiać metod jakie zastosowano w celu zbudowania tego podzielonego społeczeństwa. Mało tu subtelności, a za dużo brania współczesnych realiów i próbowania przerobienia ich 1:1 na 2029. 

Rozgrywka ma fajne tempo dzięki temu, że modyfikacji jest dużo więcej niż w HR, a gra dosłownie rzuca w nas Praxisami. Można sobie zatem dość szybko rozwijać Jensena i korzystać z kolejnych nowych rozwiązań. Nie robiłem zbyt wielu pobocznych questów, ale w ostatnich godzinach mojego przejścia miałem chyba wszystko co chciałem. Pomijałem tylko niepotrzebne dla mnie umiejętności (m.in. plecak) i ofensywne skille, które nie pasowały mi do mojego stylu. Różnorodniejsi są również przeciwnicy, bo są latające drony, roboty, strażnicy, którzy widzą zakamuflowane cele, itp. To co kiepskie to uparte brnięcie w takedowny, które zabierają kontrolę, nie wyglądają nawet jakoś bardzo super i są niezręcznym wytrąceniem z rytmu. System osłon też jest starodawny i niefunkcjonalny. 

Projekt poziomów jest super. Zwłaszcza główny hub mnie pozytywnie zaskoczył. W HR to były puste pseudo-miasta, które służyły wyłącznie do rozciągnięcia gry czasem potrzebnym na przejście z A do B. W Pradze w MD jest mnóstwo budynków, do których można wejść i małych zadań oznaczony jako "Points of Interest". Same poboczne questy też zrobiły na mnie spore wrażenie. Nie kończą się w jednoznaczny sposób i mają sporo możliwości na ich rozwiązanie.

Technicznie też dobrze. Grałem w zdecydowanie gorzej działające gry na PS4. Jedyny moment kiedy gra traciła płynność to niektóre cutscenki oraz Praga w ciężkim deszczu i nawet tam nie było to nic poważnego. Nawet byłem pod wrażeniem tego jak MD wygląda zwłaszcza pamiętając dość mało intensywne graficznie Human Revolution. Bardzo stylowa prezentacja podparta masą geometrii i czystym obrazem powoduje, że się miło na to patrzy. Muzyka też mi się bardzo podobała. Jeśli się mam czegoś uczepić to problemy z miksem audio. W gęsto zaludnionych lokacjach głosy się mieszają, te które są ważne nie zawsze są dobrze słyszalne i niezbędne jest włączenie napisów. Animacje też są trochę archaiczne i nie dorastają poziomem do dzisiejszych standardów.

Spróbuję szybko splatynować, więc teraz czeka mnie szybka przygoda z wczytywaniem sejwów, permadeath i tym trybem Breach. Sporo gry jeszcze przede mną, ale jak na razie dla mnie solidne 7/10. Dobra gra.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę pewnie poczekam. Po prostu nie miałem na to żadnego hype'u przed premierą i sądziłem, że kupię MD dopiero na jakiejś porządnej promocji, ale teraz kiedy gra już wyszła nagle zachciało mi się w nią zagrać. Poczekam chwilę, zorientuję się w sytuacji wersji na PC i zobaczę, czy kupię .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, 2real4game napisał:

Jak będzie za jakiś czas do kupienia za ~20zł

Spoiler

200_s.gif

Przeszedłem sobie tego Wolfensteina. Gra świetna, ale ma tak absurdalne i przerysowane punkty w fabule i postaciach że po drodze sam sobie wymyśliłem jak powinno się to opisywać. 

Będą spoilery więc jak ktoś nie grał a zamierza to ostrożnie:
 

Spoiler

Tak więc już zaczynamy jak Edgy John Cena, który jest tak głęboki, że sam siebie nie może pojąć. Cały czas ma minę jakby ktoś zabrał mu ostatnie piwo sprzed nosa a gadatliwy jest niczym Ryan Gosling w "Drive". Po rozwaleniu połowy wrogich oddziałów praktycznie w pięć osób, większość jego składu daje się zabić w najgłupsze możliwe sposoby, a trójka która przetrwała daje się zrobić w ch**a przez Generała Deathshead... Przepraszam: TOTEN......KOPFADla mamusi Trupia Główka. 

Po dokonaniu baaardzo trudnego wyboru(jakieś 5 sekund) dostaje odłamkiem szrapnela w łeb ale oczywiście przeżywa nawet wpadając do morza i dryftując na kładce jak w Titanicu. Ratują go polscy rybacy i jakimś cudem opieka medyczna podczas wojny jest w stanie utrzymać takiego goryla przez 14 lat w szpitalu psychiatrycznym, a naziole regularnie zabierają wszystkich pacjentów poza nim. Może siedział w kącie to go nie zauważyli. W sumie mógłby tam zostać, bo na talerzu widać było kotleta, kiełbę i jabłko. Taka już nasza komunistyczno-wojenna bida. 

Tak więc naziole wpadają i likwidują szpital w stylu "mamy za dużo nabojów" a Cena magicznie wstaje z wózka i bez żadnej atrofii mięśni robi comeback i leje postwojennych nazistów. Potem ratuję Anię... Sorry, ANYĘ bo ktoś samochód prowadzić musi i jedzie do jej dziadków. Po drodze dowiaduje się, że jej angielski nie jest za dobry, chociaż przez resztę gry nawija nim perfekcyjnie. Tam szczerze się dziwi kiedy słyszy, że to jednak naziści wygrali wojnę, mimo że właśnie rozniósł cały szwadron który zgodnie z obowiązującym prawem najechał na szpita. Tam za pomocą piły przesłuchuje oficera, którego chyba znaleźli na chodniku i wsadzili do bagażnika. 

Swoją ekspercką perswazją dowiaduje się, że "They've taken your friends to Eisenwald" to oczywiście bogobojna babunia wyciąga supershotguna z szafy i jadą trabantem na przejście graniczne. Po drodze mają mniej kłopotu niż typowy polak który chce przejść przez granicę w Krościenku. Bagatela, dwadzieścia minut, wytłuczenie wszystkich na przejściu i pojechanie dalej. W pociągu zostaje strollowany przez moją dawną nauczycielkę od niemieckiego i jej fuccboia, który konkurowałby z Guntherem pod względem aparycji. W pociągu jest tylko jedno łóżko, więc oczywiście odpowiadając dwa razy "Yes" głosem wyzutym z wszelkich emocji Cena gets laid. Anya zakochuje się w nim do bólu boooo... patrzył się na nią nieobecnym wzrokiem przez 14 lat, sr**ąc pod siebie? Dobra taktyka. 

Po przechytrzeniu całych dwóch strażników więziennych robią prison breaka i uciekają do ubertajnej kryjówki w środku berlina, gdzie mogą swobodnie gadać, pracować i posłuchiwać wszystko od wewnątrz, mimo że dialogi z bloków znajdujących się kilka pięter nad nimi słychać tak wyraźnie, jakby dzieliła je ściana z papieru. Tam można bliżej poznać nasze postaci, czyli:

-Anya Oliwa - taka biedna pielęgniarka, w 5 minut uczy się obsługi radiostacji, cum dumpster Blazkowitza, idealna metafora na to, że Amerykanie podczas wojny nie robili nic poza r***aniem Polaków

-Fergus "John Price" Reid - obowiązkowy stereotyp szkota

-Bobby Bram - maruda godny Behemorta, kończy swoje narzekania w bardzo skuteczny i efektowny sposób

-Caroline "Wszystko Wiem Lepiej" Becker - sparaliżowana liderka ruchu oporu, która jakimś cudem przeżyła dwa strzały w splot słoneczny w Wolfensteinie z 2009

-Klaus "Jaki Ja Biedny" Kreutz - był nazistom, alle zabili mu rzone to jurz nie jest nazistom. Syna miał ale też mu go zabili to znalazł sobie pokemona na śmietniku

-Max Hass - bo za mało mamy półgłówków(dosłownie) którzy potrafią mówić tylko swoje imię. Przeżywa serię z karabinu, potwierdzając ostatecznie jego pokemoniaste pochodzenie

-Wyatt - typowy fuccboi wojenny, urwał się z okładki Call of Duty II

-Set Roth - mistrz żydowskiej turbotechnologii, nie umie czytać ostrzeżeń którzy napisali jego ziomkowie z organizacji, której nazwa brzmi jakby ktoś się krztusił makaronem ryżowym

-Tekla - Aroniusz tej gry. Cena uczy ją szczelać to uważa go za przyjaciela.

-Bombate - MY NIE RASIZM, OBIECAĆ

A, no i jest jeszcze fabuła. Składa się na:

- Biegasz po Londynie i lejesz niemców

- Biegasz po kryjówce i nie lejesz niemców

- Biegasz po obozie koncentracyjnym(co mogłoby pójść nie tak?) i lejesz niemców

- Pływasz po ściekach podczas gdy Cena ma liczne flashbacki o tym jaki on biedny nie był

- Biegasz po U-Boocie i lejesz podwodnych niemców

- Biegasz po rozwalonym moście i lejesz tych ku*&%$ niemców z rakietnicami którzy są po drugiej stronie a amunicja do snajperki się skończyła

- Biegasz po księżycu i lejesz astroniemców

- Wracasz na ziemię i lejesz niemieckiego robota

- Wracasz do kryjówki, lejesz niemców i nie pomagasz uciec swoim koleżkom

- Biegasz po zamku i lejesz SuperTurboCyber niemca dla najbardziej pedalskiego zakończenia jakie można sobie wyobrazić

Po drodze kradniesz trzy helikoptery, których nikt nie ma szans wykryć, chociaż są w środku berlina i hałasują jak sto wiertarek, podpływasz na lajcie U-Bootem do zamku niezauważony przez nikogo, jesteś spamowany jakimiś pamiętnikami przez Anyę, przeżywasz eksplozję granatu z odległości 0,5 pikometra, przebierasz się za oficira, mimo że podczas tej procedurty robisz oczywiście nieziemski roz***ol, ale i tak traktują cię jak swojego, no i cały czas śnisz o tym jak leżysz sobie na swoim amerykańskim leżaku, polska zona smaży ci podwójne burgery na grillu, polsko-amerykańskie dzieci biegają i śmieją się a potem narzekasz na te wszystkie horrory wojny, najlepiej z automatycznym shotgunem w jednej ręce i wyrzutnią rakiet w drugiej.

9/10 would play again

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Fursik1 napisał:

Deathshead... Przepraszam: TOTEN......KOPFA

i cri every tiem

 

Spoiler

 

2 minuty temu, Fursik1 napisał:

-Tekla - Aroniusz tej gry. Cena uczy ją szczelać to uważa go za przyjaciela.

xD

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Fursik1 napisał:

Przeszedłem sobie tego Wolfensteina. Gra świetna, ale ma tak absurdalne i przerysowane punkty w fabule i postaciach że po drodze sam sobie wymyśliłem jak powinno się to opisywać. 

Zagraj w The Old Blood. Też dobra, a przy tym tak z 10 razy bardziej porąbana i niedorzeczna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Fursik1 napisał:

-Tekla - Aroniusz tej gry. Cena uczy ją szczelać to uważa go za przyjaciela.

Przez ciebie nie mogę przestać się śmiać.  :D 

54 minuty temu, Fursik1 napisał:

Przejdę jeszcze drogę Wyatta

Też wybrałem początkowo Fergusa, pjona.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w D3 nadal robię season i mam w sumie już komplet mojego prywatnego kita (evasive fire, multishot, cluster arrow, sentry, vault, companion); niby muszę dozbierać odpowiednie runy i pasywy, ale już w tej chwili gra na expert robi się całkiem ok. Trochę mi brakuje wyzbieranego seta (Marauder, jedyny jaki mi się chciało), ale w końcu nie przepadł tylko czeka aż skończę sezon postacią.

Ale poza tym to robię maraton Doom (1, 2, 64, 3, userowe kampanie) i kurde no 1 to nadal najlepsza gra jaką id kiedykolwiek zrobiło.

[edit]

A w New Vegas nadal gram, ale coraz mniej chęci mam. Robię quest Arcade'a, po czym zabiorę się za DLC, może to coś pomoże.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem Last Blade 2 na PS4. Polecam z całego serca każdemu kto lubi bijatyki bo to chyba jedna z najlepszych i przy okazji najbardziej niedocenionych bijatyk na świecie. Ma bardzo wymagający system walki, przyjemny setting, gamę naprawdę fajnych postaci i nawet dobrze działające multi na PS4. Polecam, zwłaszcza że lata teraz po ~30 zł. Teraz czekam na Garou które też ma się ukazać jakoś wkrótce.

Spodobało mi się również demko KoF14, jak będzie trochę tańsze to kupię :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...