Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PLDan

Piłka Nożna VI

Polecane posty

Wiele razy pisało się tutaj o Lewym. Nie można porównywać kadry a BVB. Zobaczyłem wczorajsze bramki i gdyby Lewy miał takie same sytuacje w kadrze to by je wykorzystywał. Warto również wspomnieć jakich zawodników ma BVB. W kadrze choć jest wysuniętym napastnikiem, to i tak większość czasu bierze się za rozgrywanie piłki.

Może warto sprawdzić go za napastnikiem. W BVB z początku narzekał na tą pozycję, ale z czasem współpraca z Barriosem układała się coraz lepiej

Ciekawe jak na Górnika podziała brak Nawałki. Na razie trenerem został Bogdan Zając. Nie chciałbym aby trenerem został Fornalik. Pierwszy poważny sprawdzian już z Lechem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@repta2

Przestań gadać jak Pzkw VIb czy inny P_aul. Nie zgadzamy się ze sobą, to nie zgadzamy ale nie masz prawa zakazywać mi pisać mojego zdania w tym temacie. Równie dobrze ja mogę napisać to samo - nie znasz się i bzdury piszesz. I co? To jest dyskusja na poziomie.

Ja na razie o Lewandowskim swojego zdania nie zmienię. We wrześniu zaczną się kolejne eliminacje i niech wtedy się wykaże. To samo z Nawałką - ma ponad 10 miesięcy na poukładanie drużyny i przygotowanie ich do pierwszego ważnego meczu. Ja oczekuję wyników. Nie zakwalifikowanie się do Euro z 24 drużynami a w przyszłości nawet z udziałem może Kolumbii :P:D:) oznaczałoby dla mnie kompletny upadek polskiej piłki i ostateczną klęskę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się czy przypadkiem Kucharski nie wylansował mówienia o tym, jak to biedy Robercik nie ma sytuacji w kadrze. Obejrzyjcie filmik zamieszczony wcześniej przez Elano - http://www.dailymoti...h-ms-2014_sport

Skoro w eliminacjach strzela de facto jedną bramkę z gry, to dla mnie może nawet nie przyjeżdżać na zgrupowanie, bo bardziej korzystne byłoby danie szansy na grę jakiemuś Stępińskiemu czy innemu Milikowi - przynajmniej by pograli, a może nie byliby gwiazdorami, którzy uciszają trybuny po jednym golu. Myślę, że jakby Robert spadł z poziomu swojego ego na poziom jego gry w reprezentacji, to srogo by się połamał.

@dół

2:20 2:41 3:08 3:16 3:50 4:00

Z ledwo połowy filmu wyciągnąłem 6 setek, ani jedna nie wykorzystana.

Myślisz, że za Nawałki coś się zmieni? Za Fornalika wszyscy myśleli tak samo, a skończyło się tak, że np. taki Salamon dopiero jak przyspawał się do ławki zaczął dostawać powołania.

Lewandowski nie jest pewny siebie, jest zwyczajnie zarozumiały, co pokazał uciszając trybuny. Zresztą spójrz na Ronaldo z meczu z Malagą - ma średnią ponad gola na mecz, jest ostatnią osobą do której którykolwiek z kibiców mógłby mieć pretensję, a on przeprosił kibiców za to, że nie wykorzystał kilku sytuacji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WIele tych sytuacji to bardzo słabej jakości podania. Wiele strzałów głową a w ten sposób nawet w BVB zdobywa mało bramek. Film więc niczego nie pokazuje ciekawego.

I wybacz, jestem na tyle spostrzegawczy, że nikt mi nie musi mówić co jest źle.

Szukanie porażek reprezentacji w Lewandowskim to żart. Poszukałbym prędzej w piłkarzach Legii którzy mają nadwagę i pełnią ważne funkcje w naszej obronie, Myślę, że za Nawałki się powołania zmienią i obrona będzie zdecydowanie lepsza.

I jak najbardziej Lewandowski ma prawo do krytyki kolegów ponieważ przerasta ich o głowę a z jego ego.. Nie martwiłbym się bo jest zwyczajnie pewny siebie, niestety polacy takich osob nie lubia za bardzo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Math - Jest pewny siebie, ale nie potrafi strzelać goli - nie przynosi nam korzyści w ataku, a jako że jest tam jedyny to chyba logiczne, że nie wygrywamy meczów. Właśnie takich ludzi nie lubią Polacy, bo co to za pewność siebie, kiedy on własne trybuny ucisza. Tak poza tym - lepszego dowodu niż ten filmik nie ma, więc nie wmawiaj nam, proszę, że czarne jest białe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne jest, że sporo tych sytuacji było trudnych i zupełnie innych od tych, jakie ma w Borussi (często sam na sam z bramkarzem, ewentualnie obok Roberta jest jeden obrońca). Ale jeden gol z gry w całych eliminacjach? To śmieszne. Na pewno nie można mówić, że tylko przez Lewandowskiego przegraliśmy eliminacje, ale jego fatalna skuteczność jest jedną z głównych przyczyn ogrania jedynie Mołdawii i San Marino.

Kurczę, Olisadebe czy Smolarek ładowali sporo goli w meczach o punkty, a Lewy? 6 goli w meczach o stawkę: cztery z San Marino, po jednym z Grecją i Czarnogórą. A grał w 21 meczach o oczka. Taki Dżeko strzelił 6 bramek w meczach o punkty w ostatnich 7 meczach. Ibisević w 10, Marica też w 10, Islandczycy Sigurdsson i Sigthorsson strzelali po 4 gole w tych eliminacjach. Według mnie to mówi samo za siebie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze? To popatrzcie sobie powtórki goli Smolarka, czy Olisadebe i zobaczcie ilu naszych piłkarzy prócz nich było jeszcze zazwyczaj w polu karnym w momencie, gdy padały gole. Potem obejrzyjcie powtórki z Lewego, gdzie oprócz rożnych najczęściej jest jedynym zawodnikiem w szesnastce i logicznym jest, że obrońcy skupiają się tylko na nim i utrudniają mu życie. Kiedyś niby potencjał był mniejszy, ale piłkarzom się chciało. Oglądam powtórki meczów Polaków za Engela i widzę 4-5 zawodników w szesnastce. Wszystkie gole w decydującym meczu z Norwegią padły dzięki krótkim podaniom w okolicach 10-tego metra. Dzisiaj jeśli jakiś nasz zawodnik jest tak blisko bramki rywala, to zazwyczaj reszta jest 20 metrów z tyłu i musi sobie radzić sam ze strzelaniem. Naprawdę żal już to oglądać, gdy już za Smudy na Euro widać było to, że szło podanie do Lewego i ten musiał stać z przodu i czekać czasem z 10 sekund, żeby w ogóle było komu podać. Jak my mamy strzelać gole, grając w ten sposób? Lewy się w kadrze zablokował, ale to nie zmienia faktu, że gdy ma piłkę, to widać, że odstaje od reszty drużyny o lata świetlne i że naprawdę mu się chce i wracać, żeby spróbować coś rozegrać i przebiec sprintem pół boiska jak przy dwóch akcjach z Anglią na Wembley. Gdyby w tamtym meczu przy sytuacji sam na sam Lewego po lewej stronie trafił się kto inny, to pewnie nawet do tego podania by nie dobiegł...

A Boruc dziś zrobił Kuszczaka w 13 sekundzie meczu tongue_prosty.gif

A tu przedstawienie tej akcji a la Gmoch smile_prosty.gif :

z14884800AA.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale bramka w meczu z Borucem. Coś czuję, że teraz Boruc będzie na ustach całej Europy smile_prosty2.gif Szkoda, że akurat jemu przytrafił się błąd, bo ostatnie mecze grał fantastycznie. Jednak błędy zdarzają się każdemu, ale ten był niesamowity. Inna kwestia- piłka nabrała niesamowitego przyśpieszenia- chyba Captain Tsubasa ( Kapitan Jastrząb) maczał tu palce- sorry nogi smile_prosty2.gif

Wg mnie cała dyskusja o Lewym jest dziwna. Wielu go uwielbia, wielu nie lubi. Sam jestem neutralny, ale jak trafi do Bayernu- to będzie wtedy moim ulubionym piłkarzem smile_prosty2.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Newcastle - Chelsea 2:0

Zła passa Mou na St. James's Park trwa w najlepsze. Tragicznie oglądało się to co Chelsea wyczyniała w ataku w dzisiejszym meczu. Za wszelką cenę chcieli "klepą" dojść jak najbliżej bramki Krula. Ale raz że niedokładność, dwa że przytomna obrona Srok dała o sobie znać i nawet brak choćby jednego gola strzelonego nie może dziwić. Początek był obiecujący. Szarże Hazarda mogły dawać pretekst do udanej akcji strzeleckiej. Jednak po pierwszych 10 minutach zaczęły się flaki z olejem. The Blues mieli przewagę w posiadaniu, ale kompletnie nic z tego nie wynikało. Po przerwie do głosu zaczęli dochodzić goście. Najpierw bajecznie wykonany rzut wolny i gol Goufranna, a potem wynik ustala w 89' Remy. Team ze Stamford sytuację miał, ale albo w odpowiednim msc był Krul albo obrońcy. Fatalne zawody zagrał Luiz (nie wychodziły mu ani przerzuty ani gra obronna) Mata, niewidoczny Lampard, to samo Torres. Etoo dał trochę ożywienia w ataku, ale słabo wspierali go koledzy. Dzisiejszego dnia praktycznie cały team jakby był w formie na jakichś 40%. Takiej liczby błędów w ataku i obronie bardzo dawno nie widziałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najnowsze porażki Cracovii z Koroną i Pogoni z Widzewem przekonują, że slogan "każdy może wygrać z każdym" nabiera sensu. Szkoda tylko, że jest to zjawisko niestety negatywne. Mamy jakieś zespoły w lidze, które prezentują lepszy poziom. Zaczynam myśleć "o, coś się zmienia w tej naszej piłce", aż tu zespół, który przyjemnie zaskakiwał swoją grą rozgrywa koszmarny mecz (Pogoń) i przegrywa z drużyną, prezentującą poziom bardziej zbliżony do I-ligowego. Wszyscy równają w dół, a nie w górę, czego przykładem choćby mistrz Polski Legia. Zamiast wyrosnąć ponad wszystkich dostosowuje się do słabego poziomu polskiej piłki. Górnik Zabrze w zeszłym roku świetnie zaczął, a podczas wiosennych meczów tej drużyny zgrzytało się zębami patrząc jak koszmarnie grają. Coś fajnego wczoraj powiedział Furman zapytany czy w Legii jest kryzys: "Nie ma kryzysu." Chciałem się kłócić z tą zdawałoby się bzdurną wypowiedzią, ale przecież grają przez cały sezon na podobnym poziomie. Czasem to wystarcza, a czasem nie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Zgadzam się. Przerżnąłem znowu w typerze, przez to "każdy z każdym". Tracę swoje moje nie mogąc przewidzieć takich sytuacji.

RIP1988 ma też sporo racji. Ale tu pytanie - gdzie trener? Dlaczego po meczu, dwóch takiej gry, nie każe reszcie podchodzić do przodu. A jak się jedni nie chcą słuchać, to się bierze takich co się posłuchają. I tu był kolejny problem - w ogóle nie widziało się jakiejkolwiek prac trenerskiej ani na Euro, ani w eliminacjach. Smuda i Fornalik nie zasłużyli na tą masę kasy którą kosili co miesiąc IMHO. Żeby od czerwca 2012 wygrać do dziś tylko jedno spotkanie? (z San Marino się nie liczy). A ważnych remisów było tylko 3 - 2 na Euro i z Anglią w Wawie. A tak kompletna bryndza. Reszta remisów powinna być wygrana, a przegrane minimum remisami byśmy awansowali. Znowu wrócił ten sam problem - nie da się awansować dalej nie wygrywając meczów.

I sorry za tego Lewego. Ale to gorycz przeze mnie przemawia i wyrażam własne zdanie. Nie chcę się kłócić. Nie podoba mi się to całe jego gwiazdorzenie, skoro nie było efektów w reprezentacji. Jak była to wina reszty kolegów i trenera który ich nie pogonił, to trzeba było o tym głośno mówić. Ale np.taki Błaszczykowski to potrafił tylko o biletach. Bo sorry - nasza grupa nie była może do wygrania, ale 2 miejsce na baraże było w naszym zasięgu.Gdzie drugi Olisadebe który łatwiutko strzelał gole Ukraińcom?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Everton - Tottenham 0:0

Jak na hit numer 2 po wczorajszej batalii Arsenalu z Liverpoolem to ten mecz wyszedł fatalnie. Mało klarownych sytuacji obu ekip, cała masa niedokładności, chaos itp. W pierwszych 20 minutach gospodarze nie istnieli, a mimo że Spurs cisnęli nie pokonali Howarda. W drugiej części rola się lekko zmieniła, ale zarówno Lloris jak i Howard nie mieli rąk pełnych roboty. Ciekawa sprawa z tym pierwszym. Po zderzeniu z Lukaku (kolanem w głowę Francuza) ten padł jak długi i nie podnosił się przez pewien czas. Logicznym było że żeby nie ryzykować dalej zdrowia Hugo, wejdzie Freidel. Ten się jednak tak zawziął że nie dał wejść Amerykaninowi, i chyba wyszło to na plus bo jedną świetną interwencją uratował Koguty. Inna sprawa że jakieś 3 minuty po wstaniu z murawy Francuz chyba nie wiedział gdzie jest i co się dzieje, bo minę miał nietęgą. Po raz kolejny jestem zachwycony grą Chirichesa w środku obrony Tottenhamu. Może wprowadzenia do gry nie wychodzą mu jeszcze najlepiej, to w obronie jest nie do przejścia. A super wślizg ratujący sytuację na Mirallasie - palce lizać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lech- Górnik 3:1

Drugi mecz, druga porażka. O ile przegrana z Cracovią mogę przyjąć, to już wczorajszą nie.

Pierwsza połowa bardzo dobra w wykonaniu Zabrzan. Oczywiście oprócz skuteczności. Po pierwszej połowie minimum powinno być 2:0. Po przerwie hasło, że niewykorzystane sytuacje się mszczą, miało wczoraj miejsce.

Mam nadzieję że w następnym meczu Górnik zdobędzie komplet punktów, a o to nie będzie łatwo

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie oglądałem powołania Nawałki na mecze towarzyskie z Polskiej ligi. Jak przeczytałem że został powołany bramkarz Rafał Leszczyński, to aż w murowało mnie w fotel. Oglądam mecze Ekstraklasy, i na powołanie zasługuje Michał Miśkiewicz. Ten jak się nie mylę 24 latek wyprawia w bramce Wisły Kraków, to ręce same układają się do klaskania. W dużej zasłudze, dzięki niemu Wisła zajmuje 2 miejsce.

Co do Górnika to sprawdza się mój czarny scenariusz. Odkąd Nawałka został trenerem reprezentacji, Górnik przegrał dwa spotkania, i już w Piątek kolejny mocny przeciwnik Wisła.

Gra Górnika w pierwszej połowie w meczu z Lechem wyglądała wręcz wzorowo, tylko można się doczepić do marnowania dogodnych sytuacji. W drugiej połowie sprawdziło się że niewykorzystanie sytuacje mszczą się, gra Górnika rozleciała się jak karty do gry, w efekcie strata trzech goli i druga z rzędu porażka.

Mam nadzieję że nowy trener, będzie w stanie dorównać Nawałce, i że Górnik nie straci tego co do tej pory ciężką robotą wywalczył.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kwestii Leszczyńskiego sam byłem zaskoczony, ale bądźmy poważni. Przed nim w kadrze jest wielu bramkarzy, w tym nasze brytyjskie diamenty. Biorą gracza z zaplecza daje mu szanse na zaistnienie - nawet jako rezerwowy na tym zyskał, bo świat o nim usłyszał. To malutki kroczek, ale pomoże w rozwoju zawodnika a może i całej polskiej piłki ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juventus- Real 2-2

Szkoda tego meczu bo Real mógł tutaj zagrać lepiej i zapewnić sobie 1 miejsce w grupie... po raz drugi z mocnym rywalem (wcześniej mecz z Barcą) praktycznie przesypiamy 1 połowę i niestety skończyło się to karnym i golem Vidala. W 2 połowie wyszedł inny Real, który zdominował Juventus totalnie co dało bramki CRa i Bale'a ale potem oczywiście dziurawa obrona+ Casillas, który na przedpolu gra jak kompletny amator i 2-2. Potem jeszcze Benzema zmarnował setkę... Co do meczu to ciężko mi ocenić grę Casillasa bo z jednej strony pokazał się 2-3 razy świetnymi interwencjami na refleks ale z drugiej strony gra na przedpolu... to jest koszmar kompletny, jak przy rożnym widziałem Casillasa, który wychodzi 2 razy do piłki i ani razu nawet jej nie dotyka to to jest dramat...

Generalnie wczorajsze mecze to ogrom niespodzianek bo Kopenhaga wygrała z Galatą, PSG i MU tylko remisy... nie spodziewałem się takich wyników.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O! To już jest temat "Piłka nożna VI"? Długo mnie tu nie było... ;)

Zakotwiczę na sekundkę w tym temacie i podzielę się moją opinią odnośnie powołań z ekstraklasy selekcjonera Nawałki. A dokładniej to brakiem jednego powołania, a mianowicie moim zdaniem i chyba nie tylko moim, najlepszego bramkarza w tym momencie rodzimej Ekstraklasy czyli Michała Miśkiewicza. Nie będę go wychwalał pod niebiosa dlatego, że broni bramki klubu z którym sympatyzuję, bo nie o to chodzi. Gość ma niesamowity refleks, świetnie broni zarówno na przedpolu, jak i na samej linii bramkowej, czego doskonałym dowodem może być chociażby poniedziałkowe spotkanie Białej Gwiazdy z Podbeskidziem, w którym to Michał wybronił kilka takich sytuacji, które w 99% powinny zakończyć się lądowaniem futbolówki w siatce. Dowodzi krakowską obroną w nienagannym stylu, co ma bezpośrednie przełożenie na liczbę straconych bramek drużyny Smudy w lidze. Nie będę ukrywał, że byłem wielce zdziwiony, gdy na liście "krajowych" powołań zabrakło Miśkiewicza, zwłaszcza, że Nawałka obiecywał zabranie na mecze ze Słowacją i Irlandią kilku debiutantów. Dla mnie golkiper Wisły był pewniakiem, ale widocznie selekcjoner wie lepiej :)W sumie to dlatego on jest selekcjonerem a nie ja. Chyba? :P

Nie chcę umniejszać zasług Leszczyńskiego (zwłaszcza, że nie miałem okazji nigdy widzieć go w akcji), ale czy jest to gracz, który naprawdę zasłużył na to powołanie? Jeśli Nawałka uważa, że jest to chłopak, który musi poczuć atmosferę kadry, aby móc w przyszłości być jej podstawą, to jestem za, ale mógł poczekać do zimowego zgrupowania gdzieś na Zachodzie lub w Turcji, które jest corocznym zwyczajem kadry. Wtedy powoływani są sami ligowcy ze względu na brak oficjalnego terminu FIFA i Leszczyński mógłby dostać wtedy szansę. Mam nadzieję, że wtedy Miśkiewicz dostanie swoją szansę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Barcelona - AC Milan 3-1

Uważam, że karnego nie powinno być, ponieważ Neymar najzwyczajniej w świecie zanurkował. ;) Natomiast co do jego gry, to na pewno dał lepszy występ, niż Leo Messi. Abate nie miał z nim łatwo, Brazylijczyk był od niego o co najmniej klasę lepszy. W dodatku skupiał na sobie uwagę wszystkich obrońców i grał z niebywałym poświęceniem (akcja, gdy już upadając wykonuję podanie, aby utrzymać tempo akcji).

Co do Argentyńczyka, to wydaje mi się, że nie jest on jeszcze w 100% formie. Jak to dobrze powiedział komentator "Messiemu brakuję tego przyśpieszenia", tych kilku pierwszych ruchów, którymi wypracowywał sobie przewagę nad rywalem. Tak czy siak, dwa gole są i zła passa została zakończona.

W Milanie podobała mi się gra Mexesa i Balotellego. Ten pierwszy pokazywał jak powinno się grać w obronie, a ten drugi zrobił przez kilkanaście minut więcej na boisku, niż Robinho. Kaka natomiast rozegrał IMO bardzo słaby mecz. Ten jego rajd pod koniec pierwszej połowy i samobójczy gol Pique - to nie powinno się zdarzyć, Milan na to nie zasługiwał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Legia - Trabzonspor 0-2

Tak zerknąłem na wynik po pierwszej połowie i było 0-0. Myślałem - nie tak źle jak na Legię. Ale potem okazało się, że i tak przegrali. Meczu oczywiście nie oglądałem. Smutne jest to, że nie dość, że "Mistrz Polski" nie zdobył ani jednego punktu. Gorzej - nie zdobył nawet jednej bramki. Taki Limasol jak przegrał wczoraj z Lazio to 2-1 a nie do 0. Czyli wszystko co powiedziałem po przegranym dwumeczu z Rumunami się sprawdziło. Pełna kompromitacja. Nie lubię Legii.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mecz Legii był podobny do meczu BVB, drużyny, które atakowały był bardzo nieskuteczne a drużyny, które broniły zrobiły 1-2 akcje strzeliły bramki i gg... Legia jest bardzo nieskuteczna, widać niestety, że nasi gracze (mówię ogółem nie tylko o graczach Legii) są żałośni technicznie w ataku muszą przyjąć, poprawić, popatrzeć, pomyśleć i nagle o kurczaczek już 3 przy mnie stoi...widać to było niestety i Trabzon w defensywie nie musiał wyczyniać cudów. Inna kwestia to tegoroczne transfery, które IMO po raz kolejny zostały wykonane na hurra, wzięli Helio Pinto niby grajek z nazwiskiem a w Legii gra takie dno, że aż żal patrzeć, Dossa to też co najwyżej przeciętny stoper a z tego co kojarzę kosztował całkiem spore pieniądze (500 tyś Euro?), Ojamaa to też nie jest jakaś wielka gwiazda.. wczoraj słabo zaprezentował się też Kosecki i chociaż Legia miała sporą przewagę w posiadaniu piłki to jednak za wielu dobrych sytuacji nie miała. Źle to wygląda 0 punktów i 0 goli po 4 meczach to wynik katastrofalny.. dla porównania Bułgarski Ludogorec ma 10 punktów i wyprzedza w tabeli PSV czy Dinamo Zagrzeb...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, ale mecz Legii wczoraj oglądałem. Znów szwankowała skuteczność. Były okazje, ale co z tego. Nie chcę mi się bardziej opisywać meczu, bo i po co :-)

Legia z bilansem 0 punktów i 0 bramek ma powody do zmartwienia. Teraz na pewno znowu wygrają w lidze i niby wszystko będzie ok. Przejrzałem inne grupy LE i dobrze idzie zespołom, które pierwszy raz na oczy widzę :-)

Cóż- to jest nasz poziom ligi jak i całej polskiej ligi. Smutne, ale prawdziwe

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem już nic nie pisać, ale właśnie przeczytałem wypowiedź Urbana i nie wytrzymałem. Powiedział, że nie ma nic do zarzucenia drużynie i gra była dobra. Być może pan Urban już się przyzwyczaił do dramatycznej gry swojego zespołu, więc na tle poprzednich spotkań gra mogła wyglądać na dobrą. Zastanawia mnie ile on jeszcze musi trenować w tej Warszawie, żeby wreszcie złapali formę. Od początku sezonu średnie mecze przeplatają z bardzo słabymi. Naprawdę to wielka sztuka, żeby utrzymywać zawodników w tak stablinej, kiepskiej formie. Do tego jeszcze później dziwi się, że dziennikarze mają zastrzeżenia do Legii i patrzą tylko na wyniki. Może to wina zawodników, ale myślę, że trener jest nie mniej winny temu co wyprawiają jego podopieczni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Górnik- Wisła 3:2

Wczoraj nie byłem na meczu, ale trochę żałuję :-) Wczoraj bramkarz Górnika zagrał katastrofalnie. Całe szczęście, że gracze z przodu strzelają gole. Z powtórek widzę, że przy pierwszej bramce dla Zabrzan, Prezes był na spalonym. Czasem Górnikowi też muszą sprzyjać sędziowie. Cieszy mnie zwłaszcza dobra postawa Zachary. Po odejściu Milika nie wierzyłem, że w Górniku będzie tak skuteczny napastnik. Za wczorajszy mecz należą się brawa piłkarzom Górnika

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chelsea - WBA 2:2

Jakakolwiek dyskusja o tym meczu mija się z celem po tym jak karnego z czapy dostaje Chelsea na 20 sek. przed końcem spotkania. Ramires poczuł kontakt z obrońcą West Bromu, ten od razu gleba, a tu Mariner dyktuję jedenastkę. Ten punkt przy innych wynikach z tej kolejki powinien mnie cieszyć, ale z racji tego że Chelsea ogólnie sobie powinna poradzić z gośćmi wygrywając, to w tych okolicznościach aż szkoda coś mówić o tym remisie.

Na pewno cieszy postawa Etoo. Jak to idealnie powiedział Pełka - "fox in the box" to samo miejsce co w meczu z Schalke, Kameruńczyk dostawia nogę, a zaspany defensor West Bromu tylko schował głowę w rękach po tym błędzie. Potem team Clarke'a zaczął dochodzić do głosu. Dodajmy do tego fatalny błąd Cecha przy drugim golu i historyczna porażka Chelsea na Stamford pod wodzą Mou po dość dużej serii meczów bez lossa powinna stać się faktem. Portugalczyk mógł chociaż dać sobie spokój z komentowaniem decyzji, a nie gadać farmazony że to była ewidentne "wapno" Przyznać mu muszę racji z tą sytuacją bez precedensu, czyli grą w środę w LM i potem o 16 w sobotę. Tak chyba ani razu nie było w tamtym sezonie. Jeśli włodarze BPL chcieli urozmaicić sobotę, to ok, ale w takim razie po kolejnym meczu środowym w CL chcę również widzieć o 16 w sobotę United, City, albo Arsenal.

Man Utd - Arsenal 1:0

Jakoś cieniutko z hitami w BPL w tym sezonie. Kolejny mecz który raczej nie zapadnie na długo w pamięć. Ot Czerwone Diabły prowadziły grę w pierwszej połowie, Kanonierzy byli tłem. Super gol van Persiaka z rożnego. Druga część i zagubieni gospodarze, Arsenal zaczął grać lepiej, ale konkretów brak. Byli strasznie monotematyczni, bo jak zobaczyli że United grają dziś bardzo dobrze w obronie, to zostawiali wszystko Sagny który z prawej strony rajdami i świetnymi dośrodkowaniami robił szum w ataku. Ani Giroud ani Bendtner nie postawili końcowej kropki nad i. Nie można zapomnieć o kontrowersyjnej decyzji, przy faulu na Rooneyu. W pierwszej chwili wydawało się że to była równa walka bark w bark, ale powtórki pokazał że gracz Arsenalu zrobił umiejętne nożyce które ścięły Anglika z nóg. Także jednak karny dla teamu Moyes'a.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byli strasznie monotematyczni, bo jak zobaczyli że United grają dziś bardzo dobrze w obronie, to zostawiali wszystko Sagny który z prawej strony rajdami i świetnymi dośrodkowaniami robił szum w ataku.

United grali beznadziejne w obronie, zresztą podobnie jak w większości meczów tego sezonu. Defensorzy bodaj dwukrotnie pomylili kolory trykotów i podawali piłkę wprost pod nogi Kanonierów. Poza tym pozwalali przeciwnikowi w drugiej połowie zdecydowanie na zbyt wiele, a brak straty bramki zawdzięczają wyłącznie jego niemrawej postawie.

Gdyby skończyło się wynikiem odwrotnym, nikt nie mógłby mieć pretensji. Niby zwycięstwo cieszy, ale jednak nadal trudno doszukiwać się progresu w grze ekipy Moyes'a.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...