Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sonatica

Najgorsza gra

Polecane posty

Jak dla mnie najgorsza gra (a wlasciwie najwiekszym rozczarowaniem ever) byl COD Black Ops w wersji na PC. Takie zdanie mam po przejsciu calego singla (dawal rade) i przemeczeniu sie w multi przez okolo 90 godzin. Idealny dowod na to, ze pycha tworcow (a dokladniej studia Treyarch, ktore stwierdzilo, ze ich gra jest doskonala i obroni sie sama, wiec przedpremierowe beta testy gry w wersji PC sa zupelnie niepotrzebne), moze zniszczyc kazdy tytul, nawet jesli jest on wyczekiwanym shooterem klasy AAA. Bugi, lagi i zwiechy gry w multi, tekstury (np. broni Famas czy mundurow) gorszej jakosci niz w starszym MW2 oraz TOTALNA olewka spolecznosci graczy PC przez community managera Treyarchu, przy jednoczesnych codziennych updatach spolecznosci Xbox360 zniechecila mnie zupelnie do tego tytulu i wrocilem do MW2 i BC2.

Natomiast najgorsza z najgorszych gier w jakie mialem (nie-)przyjemnosc kiedykolwiek grac to polski Maluch Racer. Tak topornej, przestarzalej i niedorzecznie zrobionej gry nie spotkalem nigdy wczesniej ani pozniej. Moim zdaniem Maluch Racer byl obraza dla kazdej osoby, ktora wydala na jego kupno jakiekolwiek pieniadze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konung... to jest masakra... kupiłem tą gre jak dostałem pierwszy komputer... gram sobie gram... aż po chwili spać mi sie chce, jest zmęczony, znudzony... wiec zapisuję... wychodze z gry i kima... budze się pełen entuzjazmu po godzinie, by? pograc 10 min i znów iść spać... ponieważ? gra jest tak zryta, grafika tak dziwna i zarazem do tyłka... że gra wprawiała w senność, na szczęscie już wtedy dałem śmieszną kase za ta gre... ale sam fakt... dziwiłem się, jak później widziałem na YT, że ktos przeszedł tą gre...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorsza gra wszechczasów? hmm...

Myślę, że będzie to gra "LEGION PL", kupiłem ją chyba w jakimś pisemku dwa - trzy lata temu. Doprowadzała mnie ona do szału. Była to turowa gra ekonomiczno/strategiczna. Ogólnie mechanika gry przypominała Total War (mapa świata, tury, bitwy dowodzone "osobiście") Fabuła, może raczej akcja rozgrywała się w okolicach 1 w. n.e. na terenach Europy. Mogliśmy wybrać jedno z kilku plemion (+Rzym) i prowadzić je do zwycięstwa. Grafika 2D al'a pixelarty lat 90'. Mogliśmy zawierać sojusze rozbudowywać miasta i takie tam pierdoły...

Jednak wkurzały mnie dwie rzeczy:

1.Nie można było wydawać jednostkom podczas bitwy poleceń w czasie rzeczywistym, mogliśmy je rozstawić przed bitwą i dać podstawowe komendy np. marsz i atak lub marsz postój i atak...

2.Niesamowite było to, że pięć oddziałów chłopów zabijało mi sześć czy siedem oddziałów legionistów!

Dzięki tej grze spotkała mnie jednak jedna dobra rzecz. Wreszcie znalazłem powód do wymiany myszki na nową :)

To chyba będzie na tyle...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorsza gra w jaką grałem? Niewątpliwie Gothic 3... Gra odrzuciła mnie od siebie na samym już początku, a później nie było łatwiej. Jest jeszcze NeverEnd, czy jakoś tak... To dopiero była prawdziwa katorga, sama myśl o tym tytule przyprawia mnie o ból głowy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zaprezentuje dwie gry:

1 - RAJD NA BERLIN - Gra polega na ładowaniu kolejnych kilogramów ołowiu w nadbiegające kukły(czytaj Niemców), nie można się w niej ruszać(!!!) i co chwile się psuje (ja na przykład ugrzązłem w trzeciej misji gdy po zabiciu wszystkich wrogów gra nie pozwoliła mi zakończyć misji).

2 - HARRY POTTER cz. 5-6 - powiem tylko tyle najbardziej emocjonującą rzeczą w tych grach było czytanie umowy podczas instalacji

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zaprezentuje dwie gry:

1 - RAJD NA BERLIN - Gra polega na ładowaniu kolejnych kilogramów ołowiu w nadbiegające kukły(czytaj Niemców), nie można się w niej ruszać(!!!) i co chwile się psuje (ja na przykład ugrzązłem w trzeciej misji gdy po zabiciu wszystkich wrogów gra nie pozwoliła mi zakończyć misji).

2 - HARRY POTTER cz. 5-6 - powiem tylko tyle najbardziej emocjonującą rzeczą w tych grach było czytanie umowy podczas instalacji

U mnie tak samo ale do tej listy dołączył bym jeszcze Gothic: Zmierzch Bógów którego niestety kupiłem nie przeczytawszy uprzednio żadnych recenzji ani opinii na jej temat. Kochałem Gothica 1 i 2. Wszystkie je przeszedłem na wszelkie możliwe sposoby. A w te badziewie nie grałem dłużej niż 3 godziny. Nie wytrzymałem nerwowo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam 2 najgorsze gry - obie podpadły mi tym, że świetnie bawiłem się przy poprzednich częściach, mając nadzieję na równie dobrą kontynuację...

Czyli: Gothic 3 i Neverwinter Nights 2. Co do Gothica nie trzeba dużo mówić, już na początku rozwalamy całą wioskę orków, po prostu klikając myszką. Zniknął poziom trudności z Gothica 2, gdzie wolałem już iść zabić smoka niż atakować bandę orków. A co do Neverwinter'a ... "Jedynka" była chyba moją pierwsza grą na Pcta, a na pewno pierwszym RPG'iem. Potem kupiłem jej diamentową edycję, potem "edycję wszechczasów" ... i wreszcie spróbowałem zagrać w dwójkę. Pograłem godzinę, strach, przerażenie, dziękuję do widzenia. Od tamtego czasu uważam, że nowym grom brakuje klimatu. No, jest kilka wyjątków.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najgorsza dla mnie gra to wilczy szaniec , dlaczego ? Dubbing jest fatalny i nawet jedynej kobiecie w grze przypada głos jakiegoś przepitego faceta.

Grafika jest bardzo brzydka o teksturach nawet nie wspomnę ...

quake 1 ma większą grywalność . Nuuuuuuuuuuuuudaaaaa ta gra ziewa nudą nieraz spałem przed monitorem.

ortografia , ludzie co to jest ? : "otrzymuje informacje ze niektorzy jesteśmy was '' to oryginał.

jednym słowem : tortura

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha skoro inni wymieniają MMO to ja nadmienię także Metina 2 - grałem w to rok, małymi krokami dochodziłem do pułapu elitarnych graczy, tylko jak doszedłem... Już nawet grind mnie nie denerwował, można było się pobawić nawet i to tak nie nudziło, o ile denerwowała mnie kultura innych graczy (w większości 12-latki albo nastolatki z problemami) oraz najważniejsza rzecz - item shop, który cenami mógłby konkurować z garniturami Armaniego. Nie polecam NIKOMU tykać żadnej produkcji Gameforge, dla zdrowia waszego i waszego portfela, bo ja nic nie wydając na tą grę osiągnąć coś mogłem tylko godzinami spędzonymi na grindzie/poszukiwaniu śmierdzących kamieni (które i tak ktoś przyjechał i "pomógł" mi rozwalić z uprzejmości). Strata czasu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno Metin 2, ta gra to jakaś porażka... nie ma najmniejszego sensu, co z tego że wbije się ten 99lvl jak potem jest tylko nawalanie non stop Spacji i po kolei klawiszów 1,2,3,4. Cały metin...

Tibia... tego nie muszę chyba komentować.

Gothic 3, bardzo się rozczarowałem kiedy zagrałem po raz pierwszy w G3, "jedynka i dwójka" były dobre i na prawdę można było powiedzieć że są solidnymi RPG. Ale 3... optymalizacja to jedna rzecz... druga fabuła, i cała reszta to po prostu nie klimat dawnego Gothica.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z powyższym, że Gothic 3 odbiega nieco od serii, jednak nie jest IMO grą najgorszą (czytaj: fatalną). Rozczarowującym faktem może być to, że każdą wioskę mogłeś "przeklikać". Dubing, jak zresztą we wszystkich grach z serii Gothic, (oprócz Zmierzchu Bogów, bo tam twórcy przejechali się po bandzie) jest dobrze podłożony. Mimo wielu bugów, które nawiedziły G3, grało mi się dobrze i z ogromną satysfakcją ukończyłem grę jako nordmarczyko-asasyno-buntownik.

Porażką była kontynuacja tej gry. Przeklinam do dziś dzień, w którym ta gra zagościła na moim dysku i w ciągu ok. 30 minut została usunięta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie Bulletstorm. Dzięki agresywnej kampanii reklamowej, wielkiemu hype'owi, codziennej porcji filmików z rozgrywki tak napaliłem się na tę grę, że zamówiłem limitowaną edycję premierową. Gra okazała się taka dobra, taka wciągająca, taka zróżnicowana, że nawet jej całej nie przeszedłem :/, Monotonia i jeszcze raz monotonia. Kasa wywalona w błoto. Nigdy więcej nic od People Cannot Fly.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...