Skocz do zawartości

Najgorsza gra


Sonatica

Polecane posty

  • Odpowiedzi 1,6k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Może Konung: Legenda Północy??? Gra już w swoich czasach miała potworną grafikę, była zbyt monotonna i amatorska. Jedyne co się w niej broniło to fabuła. Jako ciekawostke dodam że była to moja pierwsza gra na PC,wczesniej mialem stycznosc tylko z grami z Pegazusa. Na szczescie gra nie zniechecila mnie do dalszego korzystanie z pieca :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dark123 to,że nie rozumiesz o co w tej grze chodzi,to nie znaczy, że jest głupia.... Nie przeszedłeś to się nie wypowiadaj. Jak dla mnie gra jest rewelacyjna i ocena z CDA to potwierdza :P Shilas, jeżeli Tobie Kroniki się nie podobają to uzasadnij to jakoś, bo szczerze mówiąc się dziwie, że komuś sie ta gra może nie spodobać ( oczywiście osobie grającej w FPS itepe ;] )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ave!

de99ial - oj tak... Gorasul posiada dobre intro, klimatyczne menu, ktore wspaniale nastawia do gry (o ile dobrze pamietam to lektor czytajacy wprowadzenie do historii w tle calkiem niezle odwalil swoja robote i jest raczej powyzej sredniej, a przynajmniej byl kiedy ja gralem w Gorasula), do tego cala masa rewelacyjnych i innowacyjnych pomyslow (osobne punktyy awansu dla inteligentnej broni)... tylko co z tego, skoro wykonanie wola o pomste do nieba? Poczynajac od faktu, ze walki sa do kitu (zaklikiwanie przeciwnika na smierc potrafi doprowadzic do szalu - nie wyobrazam sobie co by bylo jakbym gral magiem), "inteligentna" i wypasna bron ma moze z 1/10 sily jaka powinna miec wg wyswietlanych statystyk (pamietam jak znalazlem kij, tak na oko o polowe slabszy od poczatkowo wybranego miecza, jako ze przy walce z upiorem miecz mi uciekl to uzylem owego kija - upior padl po kilku ciosach - mysle sobie, ze malo hp mial, potem sprobowalem na szkieletach - z miecza okolo 10 ciosow, kijem - 2 ciosy - tutaj jeszcze ludzilem sie, ze szkilety sa bardziej [podatne na obrazenia obuchowe, potem okazalo sie, ze ta zasada obowiazywala przy kazdym kolejnym przeciwniku), swoboda niemal zadna, z gra dalem sobie spokoj przy magu, ktory sie rekomendowal tym, ze opanowal techniki kontroli oddechu, przez co rzucajac czary oszczedza mane (AFAIR to pozniej po necie w zwiazku z tym haslem dowcip krazyl). Innymi slowy - calkowite zaprzepaszczenie dobrych pomyslow i zmarnowanie sporego potencjalu...

Ymir - o co chodzi Ci przy Morrowindzie z brakiem teleportera? przeciez jest caly system lazikow, lodek, telepotow w Gildiach Magow, do tego dwa rodzaje zaklec teleportujacych do swiatyn i na zakonczenie duet oznaczenie&przeniesienie, a jak tego malo to jeszcze cala masa modow. IMO w Morrowind jest znacznie lepiej zrobiony system szybkiej podrozy niz w takim Oblivionie.

a prywatnie wciaz poluje na osobnika, ktory mi polecil bodaj "Blade & Sword" jako znakomite H&S... nawet pies nie chcial plytki aportowac... grafika do kitu, przeicwnicy do kitu, itemow takich jak zbroje nie zaobserwowano, walki frustruja, fabula w takich grach nie ma znaczenia...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba harry potter i kamien filozoficzny. tak naprawde to troche wiedzialem ze to jaks tam kaszana ale kupilem zeby sie przekonac. porazka! grafika do bani, totalna liniowosc, zero akcji.... eh dlugo by tu wymieniac. byla jeszcze jedna w ktora gralem u kolegi ale nie pamietam ja sie nazywa. dali ja do clicka. co bylo zle? grafika, pomyslowosc i ty tylko strzelales, nie poruszales sie, a na dodatek miales tylko rewolwer po 5 naboji w magazynku i musiales ciagle przeladowywac a przed toba wielki potwor. cala gre mozna bylo przejsc z zamknietymi oczami w 40 minut. co tu dodawac?....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie został na psychice SOF 3 ( Soldier of Fortune 3 ) ... ja nie moge ! grałem w tą gre tylko dlatego że jak zainstaluje jakąś to musze ją przejść żeby mieć opinie .... SOF 3 -----------> Strata pieniędzy

PS

Jeżeli grałem w cośgorszego i tego nie pamietam to się ciesze...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

więc tak: najgorsza gra którą zacząłem, pograłem góra 10 minut i wyrzuciłem to na pewno Tomb Raider Chronicles która w CD-A była. takiego sterowania nawet nie dało się opanować, więc dałem sobie z tym spokój :)

najgorsza, do której próbowałem się przekonać - Arcanum. po kilku godzinach grania nic nie przemawiało za tym, bym kontynuował przygodę z tą grą. to był pierwszy i najgorszy erpeg z jakim miałem stycznośća.

a najgorsza gra, którą ukończyłem w całości (czyli wcale aż taka denna nie była, ale w porównaniu z innymi produkcjami wypada miernie) była Nitro Family. może w toto da się pograć, ale tylko jeśli jest się wytrwałym i doświadczonym graczem lubującym FPS-y, i któremu niestraszne są niezliczone hordy wrogów. ja takim nie jestem (a przynajmniej nie byłem 4 lata temu gdy w NF grałem) i chcąc dotrwać do końca musiałem grać na kodach nieśmiertelności i nieskończonej amunicji bo inaczej, mówiąc po japońsku, nihuya :lol: co w tej grze ma prawo się nie podobać? na pewno fakt, że mamy do dyspozycji tylko 5 broni (!), długość (a raczej krótkość - 7-8 godzin przy niedużym pośpiechu) oraz najgorsza wada - soundtrack to tylko 4 utwory. co z tego, że były rockowe, szybkie i pasowały do tempa rozgrywki (jeden kawałek mi nawet zapadł w pamięć - wokalista śpiewał "you know I love you, I always will" [ale nie chodzi o tą piosenkę z filmu '4 wesela i pogrzeb']:D ) , skoro przez jakąś godzinę - dwie (czas trwania jednego etapu) jest się zmuszony słuchania w kółko jednej piosenki? gwarantuję, że po 10 minutach wyłączycie głos w grze i puścicie coś własnego ;)

to wszystko co mam powiedzenia w tym temacie, może mi się coś kiedyś przypomni :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ave!

poor_leno -> a mozesz uzasadnic co konkretnie nie podobalo Ci sie w Arcanum? bo ja mam skrajnie odmienna opinie. Znaczy inaczej - obstawiam, ze skutecznie zniechecily Cie bugi, pewna nieintuicyjnosc i kiepskie zbalansowanie poziomu trudnosci i tutaj sie jestem w stanie zgodzic. Piszesz, ze to byl pierwszy RPG z jakim miales stycznosc - i w tym wlasnie widze problem, Arcanum IMO zdecydowanie nie jest dla poczatkujacych. System rozwoju postaci, brak samouczka (i fakt, ze by to sensownie spatchowac trzeba na dzien dobry pare godzin po forach pobiegac) sprawiaja, ze osoba poczatkujaca bedzie miala olbrzymie trudnosci stworzyc odpowiednia postac.

Prywatnie proponuje najpierw zapoznac sie z prostszymi/zawierajacymi dobre samouczki RPGami (chocby Baldursy czy drugi Neverwinter), a dopiero po dobrym zapoznaniu sie z gatunkiem ewentualnie ponownie uderzyc na Arcanum (polecam stronke Troika World - polska strona i forum poswiecone Arcanum m. in.)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

angels online- próbowałem w to zagrać, ale się zniechęciłem, w sumie nic nowego czego nie ma w innych mmo, a w gorszym wydaniu. Grafika tez mi nie podeszła (i nie chodzi tu o to, że w 2D). Nie doszedłem za daleko, ale te kilka godzin mnie zniechęciło do tej gry. =[

Ogame- Może dlatego, że nie lubię takich gier =]. Ale codzienne sprawdzanie jak surowce mi rosną i czy jakiś uber-pwner-kox mnie nie zabił, nie jest dla mnie zabawne ;d.

pzdr.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ave!

poor_leno -> a mozesz uzasadnic co konkretnie nie podobalo Ci sie w Arcanum? bo ja mam skrajnie odmienna opinie. Znaczy inaczej - obstawiam, ze skutecznie zniechecily Cie bugi, pewna nieintuicyjnosc i kiepskie zbalansowanie poziomu trudnosci i tutaj sie jestem w stanie zgodzic. Piszesz, ze to byl pierwszy RPG z jakim miales stycznosc - i w tym wlasnie widze problem, Arcanum IMO zdecydowanie nie jest dla poczatkujacych. System rozwoju postaci, brak samouczka (i fakt, ze by to sensownie spatchowac trzeba na dzien dobry pare godzin po forach pobiegac) sprawiaja, ze osoba poczatkujaca bedzie miala olbrzymie trudnosci stworzyc odpowiednia postac.

Prywatnie proponuje najpierw zapoznac sie z prostszymi/zawierajacymi dobre samouczki RPGami (chocby Baldursy czy drugi Neverwinter), a dopiero po dobrym zapoznaniu sie z gatunkiem ewentualnie ponownie uderzyc na Arcanum (polecam stronke Troika World - polska strona i forum poswiecone Arcanum m. in.)

to ja się usprawiedliwię może: ja nie miałem pojęcia, że Arcanum to gra dla bardziej zaawansowanych graczy jest :lol: po prostu pewnego dnia przyszedł kumpel, mówi jeszcze w drzwiach "mam fajną grę" (wtedy - 4 lata temu - miałem pieca od niedawna i ów kolega pożyczał mi swoje gry [oryginały by była jasność] :) ech, stare dobre czasy. teraz kumpel się pożenił, przeprowadził i tyle go widziałem :huh: ). dla niego może i była fajna, dla mnie - wtedy - była zwyczajnie niefajna <_< głównie ze względu na poziom trudności, ale także pewną nudę bijącą z ekranu. i za cholerę nie mogłem się przekonać do klimatu gry... może dzisiaj byłoby inaczej, kto wie. ale faktycznie, powinienem wprzódy zagrać w Baldura, dopiero potem pomyśleć o reszcie ;) pozdrawiam!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie NBA 07-Straszna nuda, dziwna muzyka i powtarzalność. Przez pierwszą godzine się jarałem, ale później odkryłem schemat rozpracowania przeciwnika i zrobiło się nudno. A Slam Dunk Kontest to zupełna porażka.

Problem z serią NBA jest taki, że tam niemal każdą akcję da się zakończyć wsadą (o ile dany zawodnik ma takie umiejętności, a większość jednak ma :P) . Na przestrzeni tylu lat nic się nie zamienia ...

chyba harry potter i kamien filozoficzny. (...) cala gre mozna bylo przejsc z zamknietymi oczami w 40 minut. co tu dodawac?....

Dokładnie, gra na jedno popołudnie, raczej dla dzieci ... :P

Kroniki Riddicka Ucieczka Z Butcher Bay <== strasznie glupia gra nie wiem o co w niej chodzi myslalem ze fajna ale nic specjalnego :(

hmm ... jeden z moich ulubionych tytułów ! Jak można ! ;) hehe

Gra ma tylko 1 wadę ... czemu jest taka króciutka ... :P

Dla mnie najgorszą grą jest Driver 3. I być może same wykonanie i fabuła nie jest najtragiczniejsza, znajdą się gorsze pod tym względem ale panowie (i panie :P) - to seria DRIVER a więc wymagamy ciekawej wciągającej gry po takim tytule, a otrzymaliśmy dziadową, marnie wykonaną "grę"... <_<

Tak, tu sie zgodzę. Dobra 1. część, beznadziejna 3. Gra bardzo słaba, dodatkowo to oczekiwanie, a potem rozczarowanie.

Mi tam się Postal 2 podobał , przynajmniej mogłem w grze porobić debilne rzeczy a nie świrować w domu xD .

Przeszedłem swego czasu (dawno temu) całego Postal'a 2 (co zresztą sztuką wielką nie jest) i stwierdzam, że pomimo bug'ów, niedoróbek to da się w tą gierkę grać z przyjemnością. Nie jest to jednak humor dla każdego więc zrozumiałe jest, że gra ma tylu przeciwników ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja zacytuję to co napisałem o Arcanum w temacie o rpg ;)

Bo nad Gorasulem znęcać się już nie będę ;)

No włąśnie Arcanum jakoś mnie odbiło. Kilka powodów

1. Najważniejszy - smyczkowa nieustannie jęcząca nuta. Męczy, dobija, świdruje czaszkę itd.

2. Brak jakiegokolwiek balansu. Czarodziej rządzi. Dochapiesz się dezintegracji i nikt Ci nie podskoczy. A do tego odpowiednia kompbinacja czarów i masz 75 pk akcji - nie ma takiego kozaka który by to wytrzymał.

3. Zbyt szybko wyczerpuje się limit poziomów. Wbijasz maksymalny gdzieś w połowie gry i... tyle.

4. Fabułą. Mimo wszystko ma kilka wąskich gardeł, bez których nie ruszymy akcji dalej. Mojemu braciakowi zdarzyło się, że zabił kogoś kto był istostny dla fabuły i gra do pieca. On grał w to dłużej - mnie wcześniej to zniechęciło...

Tak więc Arcanum miało potencjał ale... zmarnowano go. No i ta grafika jednak mnie dobijała...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D Hmm najgorsza gra w jaka gralem byl NHL 2002 bodajze. Niepamietam bo gralem w ta gre dawno.

Jak na tamte czasy to ta gra byla super ale teraz jak sobie ja przypominam to bieze mnie glupawka. Potrafilem podczas jednego meczu jednym zawodnikiem strzelic ku memu zdziwieniu 18 goli (co bylo dziwne bo nie jestem najlepszy w gry tego typu). Grafika ekhm ludzie mieli kwatratowe rwaze i wogule nie zmieniali wyrazu twazy. Jeden zawodnik pzez caly mecz mial otwarte usta a drugi smial sie jak glupek.

Kolejna gra w jaka niestety gralem byla Power Socer czy jakos tak. Normalnie biegalo sie po zielonym placu korolowymi plamami i kopalo pialy punkcik. Tylko muzyka w menu byla fajna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja grałem. Po ciężkich namowach że to takie wciągające niby. Przez pół godziny było okey ale potem to NUDA.Nie przekonała mnie ani jedynka ani dwójka :D Na trójkę już sie nie dam namówić :)

No i oczywiście kolejne dodatki, służące jako kolejny ciężarek na półce, oraz do zapychania dysku. Są niestety tylko dla prawdziwych fanów The Sims. W zasadzie w żadnym z dodatków nie wprowadzono nic nowego. Nie polecam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

serio serio. Może przesadzam ale wydaje mi sie że pod względem "wciskania ludziom niczego nowego w nowym pudełku" Simsy gonią fife :)

Co do fify, jedyną nowością była 2005, z wspaniałym trybem kariery, reszta to podróbki i próba naśladowań. Chociaż muszę przyznać że bardzo podoba mi się stary World Cup 1998.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...