Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Black Shadow

League of Legends

Polecane posty

Volibear akurat jest dobrym supportem...

Nawet po przedsezonowych zmianach nie mogę się z tym zgodzić. Fakt, aktualnie support znaczy zdecydowanie więcej przez to, że jego przyrost złota jest w chwili obecnej całkiem spory i może pozwolić na kupowanie sobie różnych itemów, ale Volibear nie oferuje zbyt wiele swojemu carry w czasie laning phase - słabe CC, brak możliwości poke'owania przeciwnika, zero czarów wsparcia dla ADC... W late może i jest z niego całkiem dobry tank, ale Blitza czy Thresha też można spokojnie budować na tanków, a potrafią oni napsuć zdecydowanie więcej krwi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno nie polecałbym junglera do carrowania. Nie da się, po prostu. Zgodzę się natomiast, że mid jest najlepszym lane do tego. Jak umiesz grać i uważasz, że jesteś za nisko - instalock Annie (w granicach rozsądku). Robisz +- 20-3 i wygrywasz grę sam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Voli

Jednak Singed to taki Voli v2 na supporcie. Ma zasięgowy slow, Q to dobry poke + strach przed krzakami, a ult daje mu darmowe staty.

@2xUP

Według mnie pozycje do carrowania to Mid>Top>Jungle>Supp>ADC, lepiej mieć nie ogarniętego ADC, niż supporta. Bynajmniej tak jest w Silverze. Ja Threshem scarrowałem 5 gier na 15, ale typowe carry hard, 0-4/5-10/30-50 z czego na samej linii to średnio 1/3/8.

EDIT: A na dodatek w tamtym sezonie wygrywałem gry samymi wardami + jednym celnym(nie zawsze) hookiem i ultem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pff, nie gram tylko adc :P Jestem sobie w stanie poradzić na właściwie każdej pozycji, upieranie się przy jednej pozycji jest bez sensu, bo zawsze trafi się jakieś dziecko, które jeśli nie dostanie danej linii to zrobi wszystko aby gra była przegrana już w lobby. Takie tylko odnoszę wrażenie, że za każdym razem gdy mam długą serię wygranych, to system zaczyna mi dobierać słabszych graczy, bo różnice w poziomie bywają kolosalne. Ta dzisiejsza gra, którą wspomniałem wcześniej miała miejsce po serii sześciu wygranych, zupełnie przypadkiem gdy od jej wyniku zależał mój awans. A po przegranej następna gra, znów miała wyrównane drużyny.

I żeby nie było, od czasu do czasu grywam też pięcioosobowe premade ze znajomymi co mają platynę czy nawet diament. Fakt, że to normale, ale losuje nam ludzi o podobnym ratingu. I nigdy jakoś specjalnie od reszty nie odstawałem, zdarzyło się nawet czasem wycarrować :> Inna sprawa, że grają oni znacznie więcej ode mnie, więc może moja pozycja w rankedach wynika z faktu, że za mało ją farmię :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Omas wyjątkowo się z Tobą nie zgodzę. Są postacie, typowi junglerzy do robienia takich plejsów, że Twój team może się ustawić na late już w early. Maokai gankami, Lee Sin mechaniką, Shaco to też ganki ale bardziej typu "high risk / high reward". Moim zdaniem junglerami da się carry'ować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doradzicie mi kogo mam sobię kupić? Mam 4758 PZ i zastanawiam się kogo kupić. Myślałem nad Lee, Kassadinem, Rengarem (lecz na niego bym musiał jeszcze pozbierać) i tu pytanie czy mi jakoś doradzicie. Z góry dziękuje za wasze pomysły.

To zależy jaką pozycje lubisz. Rengar top/jungle, Kassadin mid i Lee Sinn top/jungle/mid. Jeśli nie umiesz roamować to odradzam Kassadina. Polecałbym Lee Sin jak na razie bo najbardziej uniwersalny.

Omas wyjątkowo się z Tobą nie zgodzę. Są postacie, typowi junglerzy do robienia takich plejsów, że Twój team może się ustawić na late już w early. Maokai gankami, Lee Sin mechaniką, Shaco to też ganki ale bardziej typu "high risk / high reward". Moim zdaniem junglerami da się carry'ować.

Tylko, że jak taki laner nie ogarnie się na ganku to jest kill dla przeciwnika. Wiele razy miałem sytuacje gdzie idę gankować, wychodzę z krzaków, nakładam CC, a laner zaczyna atakować przeciwnika jakby miał 1500 pingu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że jak taki laner nie ogarnie się na ganku to jest kill dla przeciwnika. Wiele razy miałem sytuacje gdzie idę gankować, wychodzę z krzaków, nakładam CC, a laner zaczyna atakować przeciwnika jakby miał 1500 pingu.

Jako częsty jungler znam to. Niekojarzący kompani z linii to klątwa na niegrzecznych junglerów. Chociaż na innych pozycjach też się to zdarza. Support Leona wywala ulta i może jeszcze przyciąga się do wroga i ogłusza a sojusznicy stoją. A byłby frag albo wygrany tf. Dlatego szybko staram się stwierdzić czy dany laner jest ślepym młotem, czy jednak będzie z niego jakiś pożytek. Jak jest młotkiem to sobie daruję ganki na tą linię. Szkoda feedować bez sensu. Może w wyjątkowych sytuacjach gdy już napewno będzie z niego pomoc (gość się bije a ja jestem blisko) to mogę pomóc.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są nieliczni junglerzy, którymi owszem idzie carrować grę. Ale nieliczni, a do nich na pewno nie zalicza się Maokai, Nocturne. Shaco to bardzo trudna postać, nie umiem nią grać na tyle, żeby się wypowiedzieć, ale patrząc ogólnie to się nie nadaje.

Lee Sin dobrze zbudowany (i mowa o EQ) bez killi to również klucz do zwycięstwa. Ale jak masz newbie na linii to będziesz musiał wziąć killa. I albo zbudujesz się pod AD i będziesz bezużyteczny, bo padniesz w pierwszych 3 sekundach teamfightu, albo zrobisz się pod tanka i zawsze będziesz padał jako ostatni nie robiąc nic, bo Twoi partnerzy nie potrafią grać/nie mają killi. Dlatego jeśli już carrować to nie typowymi junglerami, tylko takimi jak Olaf, Aatrox, może Shyvana (jeśli uznać ją za nietypowego junglera). Z tym że z kolei mają oni sporo trudniejsze ganki, ale nafeedowani sami robią grę, tylko po co się męczyć w jungli, skoro można mieć topa?

Jak oglądasz streamy dobrych junglerów (akurat podam jako przykład Diamonda z GG) to widać ich skilla, ale nawet najlepszy (counter)jungler na świecie nie wygra w jungli mając tym ogólnie słabszy od przeciwnego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nawet najlepszy (counter)jungler na świecie nie wygra w jungli mając tym ogólnie słabszy od przeciwnego.

Racja. Chodziło mi raczej o to, że np. Lee Sin to bardzo snowballująca się postać. 2-3 kille w early i już robi cuda roamując. Dlatego polecam go szczególnie na mida, łatwo zabić apc na 3 lvlu jak nie missujesz Q.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj, Eve scarrowała rankeda... na moją niekorzyść. 7/0/3 w 13 minucie to coś chyba nie tak? Oczywiście ja tylko jakieś pinki stawiałem, ludzie nawet trinkieta ulepszali normalnie. Później sama zabijała Jaxa i Nocturna. Tak w ogóle to straszne lagi dzisiaj miałem.

@DOWN

30/50/70% na 2 sek. to przecież żaden slow, a na dodatek AoE.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj, Eve scarrowała rankeda... na moją niekorzyść. 7/0/3 w 13 minucie to coś chyba nie tak?

Bo jest mocna i zawsze taka była. Podobnie jak Nasus była tylko niedoceniana. Nasus to stara postać. Doszły nowe i co? I okazał się mocny. Nie ma co patrzeć na metę jeśli chodzi o dobór postaci. Trzeba patrzeć własnymi oczami i jeśli widzimy, że jakaś postać jest mocna, ale mało brana, to nią gramy. Pewnie - z obiema da się wygrać. I co z tego? Nie tu rzeczy niekontrowalnych i to jest część balansu tej gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko są postacie, które kontruje 80% rosteru, a niczym się nie wyróżniają, a masz takie przepiekielne OP'y na które są 3-4 kontry w grze, a wbijają penty 1 vs 5 (siemka Jax), balans w tej grze jest bardzo umowny, nie ma co się oszukiwać biggrin_prosty.gif

Ale jednak kontry są. W każdym razie Nasus jest właśnie takim OP. Jego mogę próbować skontrować Teemonem albo Kayle. Więcej postaci nie przychodzi mi na myśl. Może Elise dałaby radę, ale i tak byłoby ciężko i trzeba by było grać bardzo ostrożnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eve scarrowała rankeda... na moją niekorzyść. 7/0/3 w 13 minucie to coś chyba nie tak?

Może ludzie się jeszcze nie nauczyli kontrować jednostki niewidzialne w nowym patchu? Poza tym, nie powiem, że jak Eve się rzuci znienacka na górną linie to może być problem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ludzie się jeszcze nie nauczyli kontrować jednostki niewidzialne w nowym patchu?

A jak to sobie teraz wyobrażasz? Postawisz pinka to przeciwnik go zniszczy, innego sposobu poza siedzeniem pod wieżą nie ma. Nie wspominając o błędzie z trinketem, jak najedziesz myszką na trinket przeciwnika to widzisz że postawił warda...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat Elise to jest hard counter. Oczywiście, jak ktoś będzie grać marnując manę i nie myśląc to wiadomo, że Nasus wygra. Ale mowa o kontrach ma sens tylko, gdy zakładamy, że walczy ze sobą dwóch graczy z identycznym/podobnym skillem.

To ja właśnie o takiej sytuacji piszę. Wiadomo przecież, że nie będę robił porównań typu nabzor vs pro bo to nie ma sensu. Nabzor może wtedy grać znakomitą kontrą a i tak dostanie. Może być nabzor vs taki sam nabzor. Na Nasusa i tak trzeba grać bardzo ostrożnie i z głową. Jego kombinacja slow + Q jest strasznie mocna. Byłem raz Nasuem na Renektona. Na początku mnie trochę obijał, ale nie zgniótł całkowicie. I dlatego w późniejszym etapie gry robiłem rzeź. To zawsze była mocna postać tylko po reworku graficznym zrobiła się bardziej popularna. Bo przecież właściwie tylko tyle w nim zmieniono.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Santus~

No i nie zapominaj, że dostał nerfa (na pasyw w early), a dalej jest mocny. Gorzej jak grasz Nasusem, a twój ADC ma 0/12/1 bo ja tak wczoraj miałem.

@stealth

Jestem ciekaw jak to rozzwiążą z postaciami niewidocznymi, lub Tymkiem, skoro teraz pink jest widoczny, pewnie go zrobią niewidzialnym.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko są postacie, które kontruje 80% rosteru, a niczym się nie wyróżniają, a masz takie przepiekielne OP'y na które są 3-4 kontry w grze, a wbijają penty 1 vs 5 (siemka Jax), balans w tej grze jest bardzo umowny, nie ma co się oszukiwać biggrin_prosty.gif

Kocham takie posty. Amplituda win rateu (wg. lolking.net) w lolu wynosi obecnie ~14,5%. Biorąc pod uwagę to, że mamy do czynienia z grubo ponad 100 postaciami o różnych umiejętnościach, różnych stopniach trudności gry, różnej popularności i tysiącami graczy o różnych umiejętnościach to bardzo dobry wynik. Zwłaszcza że zaszły duże zmiany w przedsezonie, które nie zostały jeszcze do końca wybalansowane. (a twój "op Jax" ma niemal idealne 50% win rate)

To zawsze była mocna postać tylko po reworku graficznym zrobiła się bardziej popularna. Bo przecież właściwie tylko tyle w nim zmieniono.

Jasne zignorujmy wesoło fakt że w patchu 3.02 dostał buffa po którym mocno zyskał, zaczął pojawiać się na LCS, co jeszcze bardziej go spopularyzowało. Ogólnie Nasus NIE jest w żadnym wypadku OP: ma słabe early, potrzebuje dużo czasu by wystackować q, nie ma żadnego gap closera, jest mega podatny na kiteowanie, ma tylko 1 CC na 1 osobe, brakuje mu mechanizmu inicjacji itd.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...