Skocz do zawartości

Pytania do CormaCa


Polecane posty

Misfitsów wolę z Gravesem na wokalu (szczególnie świetny według mnie album "Famous Monsters"), bo głos Danziga jest po prostu dziwny. Z drugiej strony to za czasów Danziga za mikrofonem The Misfits nagrali kultowe kawałki jak "Die, Die My Darling" czy "Last Caress". Danzig solo ma trochę fajnych numerów (oczywiście na czele z "Mother"), ale nie włączą sobie jego albumu, bo to po prostu nie moja bajka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanko, na które, mam nadzieję, będziesz znał odpowiedź.

Kojarzysz może melodię zagraną w tym kawałku od 2:28?

Chodzi mi to po głowie i chodzi, ale nie potrafię tego umiejscowić. Na pewno słyszałam gdzieś kiedyś tę melodię, ale nie wiem gdzie.

Pytanie skierowane do Ciebie, bo liczę na to, że jako ktoś, kto dosyć mocno "siedzi" w muzyce, skojarzysz te kilka nutek. :)

Poza tym, poleciłbym Ci ten zespół, ale wiem, że nie lubisz growlu (poza Amon Amarth), więc sobie daruję.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kojarzysz może melodię zagraną w tym kawałku od 2:28?

Pierwszy raz ją słyszę.

Poza tym, poleciłbym Ci ten zespół, ale wiem, że nie lubisz growlu (poza Amon Amarth), więc sobie daruję.

Znam Arch Enemy, ale wokal Angeli mnie od tego zespołu odpycha.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, kiedy wstawiles PSNID w sygnie, nie mialbys nic przeciwko temu, zebym cie dodal? ;)

Ale tak właściwie to po co? :)

Noo... Może udałoby się zagrać na necie (ale to może ;)), oraz porównać trofea. Może jestem dziwny, ale lubię to od czasu do czasu porobić (a Trophycard od Playfire nie daje chyba możliwości robienia tego)...  :tongue:

PS: będziesz brał udział w polskiej integracji PSHome? Czy po prostu na to zlewasz?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałeś to?

Dla mnie zaczyna się to już ocierać o śmieszność i idiotyzm. O ile na plastikowym wiośle, mikrofonie i perce był niezły ubaw w towarzystwie (GH 5 :D), o tyle to już jest... Żałosne? Po co mam grać np. The number of the beast na czymś takim, skoro mogę normalnie sam... A co ty o tym sądzisz?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Misfitsów wolę z Gravesem na wokalu (szczególnie świetny według mnie album "Famous Monsters"), bo głos Danziga jest po prostu dziwny. Z drugiej strony to za czasów Danziga za mikrofonem The Misfits nagrali kultowe kawałki jak "Die, Die My Darling" czy "Last Caress". Danzig solo ma trochę fajnych numerów (oczywiście na czele z "Mother"), ale nie włączą sobie jego albumu, bo to po prostu nie moja bajka.

Jeśli został poruszony temat misfits. Jaka jest twoja ulubiona piosenka (misfits oczywiście)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noo... Może udałoby się zagrać na necie (ale to może ;))

Szanse bliskie zeru. Tak czy inaczej - na liście znajomych chcę mieć tylko kilka wybranych osób z redakcji.

PS: będziesz brał udział w polskiej integracji PSHome? Czy po prostu na to zlewasz?

Nie jestem w stanie wyrazić tego, jak bardzo nie interesuje mnie Home. :)

Widziałeś to?

Dla mnie zaczyna się to już ocierać o śmieszność i idiotyzm. O ile na plastikowym wiośle, mikrofonie i perce był niezły ubaw w towarzystwie (GH 5 :D), o tyle to już jest... Żałosne? Po co mam grać np. The number of the beast na czymś takim, skoro mogę normalnie sam... A co ty o tym sądzisz?

Sądzę, że można to potraktować jako świetne narzędzie edukacyjne dla początkujących. Dużo przyjemniejsze i efektowniejsze niż zwykłe plumkanie tabulatur. Tyle że sporo ludzi rozczaruje się, kiedy zobaczy, o ile trudniejsze od "grania" na plastikowym kontrolerze jest granie na prawdziwej gitarze.

Jeśli został poruszony temat misfits. Jaka jest twoja ulubiona piosenka (misfits oczywiście)

"Dig up Her Bones" - rewelacyjny kawałek.

Oglądałeś film Robin Hood z 2010 roku?

Nie. Słyszałem kilka opinii, że jest słaby, więc nie spieszyłem się z ogladaniem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, tak, wiem. Jak miałem zareagować? Rozpłakać się ze wzruszenia? Wrzeszczeć z radości? Dać na mszę? Wysmarować się kawiorem i wybiec na ulicę? Cormac to po prostu celtyckie imię. W Age of Conan też się pojawiało. I w paru innych grach zapewne też.

Kawior mnie rozwalił :) Ale dzięki, bo nie wiedziałem, że to imię ma celtyckie korzenie, a że takie rzeczy mnie interesują, to jeszcze raz dzięki :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy jak byś nie grał w zespole to rzuciłbyś gitarę w kąt?

Od jakiego rodzaju gitary zaczynałeś?

Czy zaczynanie od gitary klasycznej/akustycznej daje coś przed przesiadką na elektryka. Ja lubie gitare klasyczną ojca na której gram od 3 miechów(znam podstawowe chwyty, + jakieś melodie krótkie z tabów, mam mały problem z barowymi-szeroki gryf), bo mobilna, fajnie brzmi i ładnie wygląda :smile: , ale ostatnio(jakieś 2 miechy) mam straszliwą fazę na elektryka, a ojciec mówi mi żebym grał dalej na klasyku i wezmie mi lekcje lekcje we wrześniu (brrr!!! nie chce grać w takiej pozycji! http://www.domain.com). Wreszcie uzgodniłem z nim że musimy zaczerpnąć opinii na temat mojej przyszłej gitary. Ok wiem że pewnie nie chce ci się za bardzo odpowiadać na tę pytania, ale (wazelina start! :wink: )uważam cię za doświadczonego gitarzystę, który jest mi w stanie pomóc :smile: (wazelina stop!). Dodam, że za każdym razem jak ogrywam elektryka w sklepie obok (nie ważne jakiego- ostatnio ogrywałem vintage les paul v100 na chyba rolandzie) to dostaje zastrzyku adrenaliny :smile:. Nie chciałbym się też zawieść i po jakimś czasie rzucić gitarę w kąt.

Jeszcze jedno:

. Ten kawałek zapewne świetnie znasz. Jaką techniką grane są te chore dzwięki w 2:32? Bendingiem, czy wajchą(długo się nad tym zastanawiałem, a nie chce sprawdzać w tabach w internecie, bo im nie do końca można ufać).

EDIT: Sorka, obejrzałem ten teledysk jeszcze raz i chyba to jest wajcha. Ale przypomniałem ci stary, dobry kawałek :wink:

UP: Nie jestem jakimś wielkim fanem metalu, ale przyszedł bym dla samego zobaczenia jak CormaC wymiata na gitarze. \m/

Edytowano przez B2Kwojc
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że wiele tego typu pytań pojawiało się już w tym temacie ale jednak spytam. Czy jest jakaś szansa, że zagracie jakiś koncert na Mazowszu ?

Graliśmy w Warszawie w styczniu, obecnie nie mamy w ogóle żadnych planów koncertowych, bo przygotowujemy się do studia.

Czy jak byś nie grał w zespole to rzuciłbyś gitarę w kąt?

Pewnie tak. W domu w zasadzie nie gram.

Od jakiego rodzaju gitary zaczynałeś?

Od gitary akustycznej, która była w tak złym stanie, że w zasadzie do niczego się nie nadawała. Na powazniej zacząłem grac, kiedy kupiłem pierwszą gitarę elektryczną.

Czy zaczynanie od gitary klasycznej/akustycznej daje coś przed przesiadką na elektryka. Ja lubie gitare klasyczną ojca na której gram od 3 miechów(znam podstawowe chwyty, + jakieś melodie krótkie z tabów, mam mały problem z barowymi-szeroki gryf), bo mobilna, fajnie brzmi i ładnie wygląda :smile: , ale ostatnio(jakieś 2 miechy) mam straszliwą fazę na elektryka, a ojciec mówi mi żebym grał dalej na klasyku i wezmie mi lekcje lekcje we wrześniu (brrr!!! nie chce grać w takiej pozycji! http://www.domain.com). Wreszcie uzgodniłem z nim że musimy zaczerpnąć opinii na temat mojej przyszłej gitary. Ok wiem że pewnie nie chce ci się za bardzo odpowiadać na tę pytania, ale (wazelina start! :wink: )uważam cię za doświadczonego gitarzystę, który jest mi w stanie pomóc :smile: (wazelina stop!). Dodam, że za każdym razem jak ogrywam elektryka w sklepie obok (nie ważne jakiego- ostatnio ogrywałem vintage les paul v100 na chyba rolandzie) to dostaje zastrzyku adrenaliny :smile:. Nie chciałbym się też zawieść i po jakimś czasie rzucić gitarę w kąt.

Ja nie zgadzam się z obiegową opinią, że powinno się zaczynać od gitary klasycznej/akustycznej. Jedyny sensowny dla mnie argument jest taki, że generalnie tania gitara akustyczna kosztuje mniej niż tani elektryk + tani wzmacniacz, więc jeśli ktoś kupi akustyka i rozczaruje się, że prawdziwe granie jest bez porównania trudniejsze niż Guitar Hero, to straci mniej kasy. Jeżeli już na gitarze klasycznej lub akustycznej liznąłeś trochę gry, wiesz, że Cię to kręci i chciałbyś się już przesiąść na gitarę elektryczną, to zrób to. A jeśli dojdziesz do wniosku, że fajnie byłoby pograć np. Paganiniego czy "Concierto de Aranjuez", to wciąż będziesz miał pod ręką gitarę ojca. Granie najpierw na siłę na akustyku (albo - co gorsza - klasyku) jest bez sensu. Kup elektryka i baw się dobrze.

EDIT: Sorka, obejrzałem ten teledysk jeszcze raz i chyba to jest wajcha.

Tak jest.

Ale przypomniałem ci stary, dobry kawałek :wink:

Nie trzeba mi go przypominać. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki prawdziwy tłum to mieliśmy w zasadzie tylko przed Sabatonem, kiedy graliśmy w Poznaniu w Eskulapie (no i na PGA, ale to nie był nasz normalny koncert). Na innych koncertach (włącznie z imprezą z Blazem Bayleyem, Turbo czy Chainsaw) z frekwencją było różnie. Po pierwsze - Wrocław (a tu oczywiście graliśmy najwięcej) jest generalnie trudnym terenem, bo mało ludzi przychodzi na koncerty. Dwa - na poważniejszych imprezach większość ma gdzieś zespół otwierający (część przychodzi później, część krąży przy barze, stolikach, stoisku z gadżetami i płytami). Ale w Poznaniu była miazga i wrażenie, kiedy wyszliśmy na scenę i reflektory oświetlały ponad pół tysiąca głów (łącznie sprzedało się ok. 1000 biletów, ale wiadomo, że części widzów nie było wtedy jeszcze na sali), było powalające. Po małych klubowych występach dla kilkunastu (albo i kilku, bo bywało aż tak źle) czy kilkudziesięciu osób taka duża impreza daje potężnego kopa. Mam nadzieję, że po nagraniu albumu będziemy mieli okazję częściej pograć większe koncerty. Nie marzę nawet o takich, jak ten z Sabatonem, ale już 200 osób pod sceną robi spore wrażenie na kimś, kto po prostu hobbystycznie gra w zespole. A najważniejsze jest to, że na naszych koncertach ludzie nieźle się bawią - jak skończymy, zawsze ktoś podejdzie poklepać po ramieniu, zamienić kilka słów, zapytać o płyty czy poprosić o wydruk setlisty na pamiątkę. A w Poznaniu jakiś gość myślał, że jesteśmy Sabatonem...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie może niekoniecznie do właściwej osoby, ale ty szybko odpisujesz więc zapytam :

Kto testował tą cyfrówkę Casio w czerwcowym numerze i kto zwykle testuje takie rzeczy ?

Faktycznie bardzo dobry ten albumik "No World Order" (chociaż taka ilość wysokich dźwięków na dłuższą metę męczy, no ale taki już Power Metal), polecasz coś jeszcze tego zespołu ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto testował tą cyfrówkę Casio w czerwcowym numerze

Nie pamiętam. Obstawiam, że Gregorius, ale nie mam pod ręką CDA, żeby to sprawdzić.

Faktycznie bardzo dobry ten albumik "No World Order" (chociaż taka ilość wysokich dźwięków na dłuższą metę męczy, no ale taki już Power Metal), polecasz coś jeszcze tego zespołu ?

Tak - inne jego płyty. :) Przede wszystkim "Land of the Free", "Somewhere out in Space" i "Powerplant". Albo po prostu fantastyczną dwupłytową składankę "Blast from the Past", na której niektóre stare kawałki z pierwszym wokalistą zostały nagrane na nowo z Hansenem na wokalu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...