Skocz do zawartości
Smuggler

Pytania do Smugglera

Polecane posty

Jak byś porównał Skyrima i rodzimego Wieśka? Ogólnie bez pieprzenia, chyba że w Skyrmia nie grałeś...

A dlaczego mam w ogole te gry porownywac? stop.gif

Z tym odliczaniem to chyba trzeba nieco zweryfikować, no bo rzeczywiście 10 zostało, ale jeszcze plus 2....smile_prosty.gif

Czyli tak po polsku 10 dni do końca wakacji, no ale 1 i 2 września to sobota i niedziela więc wakacje się jakby trochę przedłużą wink_prosty.gif

Nie odliczam konca waszych wakacji, tylko czas do rozpoczecia mego urlopu, Wasze wakacje mam w... powazaniu,jezyk1.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemka Smugg. To mój pierwszy post na tym forum, wiec chcialbym sie przywitac. Czy moglbys podac powody dla ktorych kupiles xboxa 360 a nie ps3.

Jak takie pytanie juz bylo to sorry, ale nie chce mi sie przegladac 500 stron.

Edytowano przez Sajmpl
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przepadam - jak mam ochote popatrzec na uczciwe walenie sie po mordach, to sobie wlaczam gale MMA. Dla mnie wrestling to cyrk i teatr.

Bo to JEST cyrk i teatr ;) Z dodatkiem zmniejszającej się wciąż popularności.

Takie pytanie - skoro trochę życia spędziłeś z Amigą, to kojarzysz może grę Immortal? Taka przygodówka w rzucie izometrycznym z paroma elementami RPG, gdzie trzeba było łazić magiem po, bodajże, 7 poziomach lochu?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak oceniasz ostatnie zmiany w systemie edukacji? Mam tutaj na myśli przede wszystkim zmiany, jakie zajdą w nauczaniu historii.

A przy tej okazji: pamiętasz temat swojej matury z języka polskiego? Co sądzisz o obecnych tematach wypracowań maturalnych, które dają przepustkę do, ach, "dorosłości"?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam szczegolow, ale jesli idzie o to, zeby nie nauczac od poczatku tego samego w podstawowce, gimnazjum i liceum, to jestem na tak.

Tylko że wiedza raz zdobyta szybko ginie w odmętach pamięci. Trudno, by 18-latek pamiętał o czymś, czego nauczył się wieku lat trzynastu.

Poza tym historia nie jest łatwa i pewnych faktów gimnazjalista zwyczajnie nie pojmie.

Nawet nie pamietam juz tematow ze swej matury, ale zawsze sa one takie same, czyli dretwe.

A nie uważasz, że jest jednak różnica między "Krasiński w walce z demokracją i rewolucją" (stara matura), a porównaniem Zosi i Telimeny, w dodatku na podstawie fragmentu?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że wiedza raz zdobyta szybko ginie w odmętach pamięci. Trudno, by 18-latek pamiętał o czymś, czego nauczył się wieku lat trzynastu.

Dlaczego wiec ciagle umiem czytac i pisac?jezyk1.gif

Poza tym historia nie jest łatwa i pewnych faktów gimnazjalista zwyczajnie nie pojmie.

To rownie dobrze nie powinnismy go uczyc fizyki i biologii.

A nie uważasz, że jest jednak różnica między "Krasiński w walce z demokracją i rewolucją" (stara matura), a porównaniem Zosi i Telimeny, w dodatku na podstawie fragmentu?

Teraz jest prosciej, owszem. Ale matura przed wojna byla 20x trudniejsza niz ta z np. 1982, bo wtedy sie zdawalo egzamin z WSZYSTKICH przedmiotow, jakie sie mialo w liceum.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego wiec ciagle umiem czytac i pisac?jezyk1.gif

Korzystasz z tych umiejętności na co dzień (przynajmniej powinieneś jezyk1.gif).

To rownie dobrze nie powinnismy go uczyc fizyki i biologii.

Wiedzę zdobywa się stopniowo. Matematyk nie ruszy skomplikowanych zadań bez podstawowej wiedzy.

Teraz jest prosciej, owszem.

No, właśnie. Czy jest to wg Ciebie właściwe?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego wiec ciagle umiem czytac i pisac?jezyk1.gif

Korzystasz z tych umiejętności na co dzień (przynajmniej powinieneś jezyk1.gif).

>>>No wlasnie. Jak kogos interesuje historia, bedzie pamietal. Jak nie to i tak oleje i zapomni. Ja w okolicach 4-5 klasy podstawowki mialem faze ze strasznie sie interesowalem mitami greckimi. Potem mi przeszlo ale jeszcze w liceum z palcem w nosie z marszu wygralem szkolny konkurs na ten temat, a i do dzis sporo pamietam. Da sie.

To rownie dobrze nie powinnismy go uczyc fizyki i biologii.

Wiedzę zdobywa się stopniowo. Matematyk nie ruszy skomplikowanych zadań bez podstawowej wiedzy.

>>>NO wlasnie. To trzeba ja podawac stopniowo, na kolejnych etapach edukacji, a nie za kazdym razem od poczatku.

Teraz jest prosciej, owszem.

No, właśnie. Czy jest to wg Ciebie właściwe?

>>>Dewaluacjia, panie. Przed wojna studiowalo z 3% spoleczenstwa i "mgr" przed nazwiskiem to jak dzisz prof. A profesor byl bogiem niemal. I matura to byla nobilitacja, maturzysta to byl gosc, nawet w wojsku nie byl szeregowcem, tylko "szeregowcem z cenzusem" co dawalo mu pewne przywileje.

Za komuny studiowalo ze 20% spoleczenstwa, a mature robila spora czesc 18-latkow. Aby to osiagnac trzeba bylo obnizyc wymagania...

Dzis matura nic nie znaczy, bo robi ja praktycznie kazdy, (a studiuje wiekszosc, wiec teraz zeby patrzyli z szacunkiem to trzeba co najmniej zrobic doktorat.) W efekcie matura jest odpowiednikiem wiekszej klasowki, gdzie i nauczyciele i uczniowie udaja, ze to "egzamin dojrzalosci" i cokolwiek znaczy. A zdana matura znaczy obecnie tyle "prawdopodobnie nie jestes totalnym idiota". Powinni ja zniesc...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kogos interesuje historia, bedzie pamietal.

Tutaj już powinniśmy rozwinąć dlaczego historia jest ważna (rozwinąć "magistra vitae est" itd.), ale nie ciągnijmy tego, bo dyskusja zajęłaby kilkanaście dni ;]

>>>NO wlasnie. To trzeba ja podawac stopniowo, na kolejnych etapach edukacji, a nie za kazdym razem od poczatku.

Trzeba też odświeżyć; wiadomo, że po trzech latach uczeń nie będzie z marszu kojarzył o co chodzi np. w statutach wiślicko-piotrowskich bez obrazu Kazia Wielkiego itd. Ale fakt - 3x to trochę za dużo (dwa powinno wystarczyć).

Co do Twojej ostatniej wypowiedzi - pełna zgoda. Zastanawia mnie przy okazji, jak to wszystko będzie wyglądało, gdy ludzie z obecną (nie)wiedzą wyprą kolejne pokolenia... "Nowy wspaniały świat"?

Edytowano przez Spooky Albert
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>>>Dewaluacjia, panie. Przed wojna studiowalo z 3% spoleczenstwa i "mgr" przed nazwiskiem to jak dzisz prof. A profesor byl bogiem niemal. I matura to byla nobilitacja, maturzysta to byl gosc, nawet w wojsku nie byl szeregowcem, tylko "szeregowcem z cenzusem" co dawalo mu pewne przywileje.

Za komuny studiowalo ze 20% spoleczenstwa, a mature robila spora czesc 18-latkow. Aby to osiagnac trzeba bylo obnizyc wymagania...

Dzis matura nic nie znaczy, bo robi ja praktycznie kazdy, (a studiuje wiekszosc, wiec teraz zeby patrzyli z szacunkiem to trzeba co najmniej zrobic doktorat.) W efekcie matura jest odpowiednikiem wiekszej klasowki, gdzie i nauczyciele i uczniowie udaja, ze to "egzamin dojrzalosci" i cokolwiek znaczy. A zdana matura znaczy obecnie tyle "prawdopodobnie nie jestes totalnym idiota".

Dokładnie, panie. W dzisiejszych czasach tytuł magistra uległ już takiej dewaluacji, że nie daje absolutnie żadnej gwarancji na otrzymanie dobrej pracy "bo się ma papierek". Te czasy już bezpowrotnie minęły i na rozmowach kwalifikacyjnych, to te wspomniane przeze mnie papierki (czytaj: dyplomy), to jest ostatnia rzecz, o którą pracodawca będzie pytał. Liczy się przede wszystkim to, co człowiek umie, wie oraz potrafi i jeżeli jest w czymś dobry, to i bez tytułu przed swoim imieniem i nazwiskiem zdobędzie pracę, z której będzie (finansowo) zadowolony. A całe rzesze marketingowców, socjologów, politologów i - że tak powiem - "dyscyplin towarzyszących", to raczej (w przeciwieństwie do kierunków ścisłych) nie mają świetlanej przyszłości. Powiem brzydko: jest tego wszystkiego za dużo i za wiele.

Sama kadra kierownicza za wiele nie zdziała bez zwykłych pracowników. Ale do rządzenia, to każdy, a już robić, to nie ma komu... :trollface:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smuggler, czy miałeś kiedyś depresję? Albo: czy miałeś kiedyś taki stan/stany, że przez dłuższy czas (kilkanaście dni albo kilka tygodni) nic ale totalnie nic Ci się nie chciało/nie miałeś motywacji do robienia czegoś pożytecznego?

Znasz moje motto? "Zeby mi sie tak chcialo, jak mi sie nie chce"?

Co do Twojej ostatniej wypowiedzi - pełna zgoda. Zastanawia mnie przy okazji, jak to wszystko będzie wyglądało, gdy ludzie z obecną (nie)wiedzą wyprą kolejne pokolenia... "Nowy wspaniały świat"?

To bedzie proste - obecne studia beda przyszla podstawowka. :) albo czyms na ksztalt gimnazjum, po ktorym dopiero nastepuje czas prawdziwej nauki...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie uważasz, że jest jednak różnica między "Krasiński w walce z demokracją i rewolucją" (stara matura), a porównaniem Zosi i Telimeny, w dodatku na podstawie fragmentu?

I w nowoczesnej maturze możesz znaleźć temat ambitny, ciekawy i który możesz zrobić w niestandardowy sposób. Można też zgłosić swój. Z doświadczenia wiem, że jeżeli wprowadzisz egzaminatorów na pole, na którym jesteś mocny, to spokojnie się obronisz, zaskoczysz komisję i pewnie jeszcze dostaniesz pochwałę za oryginalność :trollface:.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...