Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

niziołka

[Planszówka] Battlestar Galactica - Lot#1

Polecane posty

Nie mam pojęcia co może być lepszym wyborem, po prostu... nie mam.

Natomiast kwestia wcześniejszego skoku jest otwarta, mieliśmy sporo kryzysów bez punktu skoku, stoimy w miejscu tracąc zasoby - wykrwawiamy się nie będąc ani krok bliżej do jednego zwycięstwa ludzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, ale w dalszym ciągu uważam, że decyzja o skoku jest przedwczesna. Szczególnie, że prawie nie ma przeciwników. Równie dobrze zaraz możemy otrzymać kolejny znacznik skoku. W sumie to byłby dobry moment, żeby sprawdzić, co będzie na następnej Karcie Kryzysu. Gdyby przybyła kolejna część floty Cylonów to wtedy można pomyśleć o skoku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgadzam się. Jeśli na następnej Karcie Kryzysu będzie skok to tak czy inaczej wykonamy go automatycznie. Żeby użyć Zwiadu musiałbym użyć Rozkazu Prezydenckiego, czyli tak czy inaczej nie moglibyśmy skoczyć już w tej turze, co własnie proponuję. Skoczmy teraz i trafiając znacznik skoku na Karcie Kryzysu z mojej tury będzie się on liczył już do kolejnego skoku. A co do obecnej decyzji - nie uważam, żeby trwała strata jednego raptora była tym czego potrzebujemy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, bo lepiej, żeby ktoś trafił do ambulatorium i nie dociągnął kart, które mogą się nam bardzo przydać... Wykorzystywanie FTL w obecnej sytuacji to marnotrawstwo ruchu. Napraw lepiej Vipery, bo widać ich skuteczność i dobrze byłoby mieć komplet, kiedy Cyloni powrócą z przyjaciółmi. W dalszym ciągu mamy uszkodzoną kajutę, więc szpiedzy są praktycznie bezkarni. Moim zdaniem to są priorytety wyższe od szybszego skoku w bardzo niegroźnej sytuacji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście, bo pozwolenie na spadek jednego z surowców do 6, strata raptora i wystawienie się na 1 Kryzys więcej to takie genialne opcje. Nie uważam też, żeby priorytetem była naprawa Viperów i Kajuty w momencie, kiedy żadne raidery nam nie zagrażają i raczej nie mamy w planach wtrącania kogoś do Aresztu. Przynajmniej chwilowo. Chciałbym przypomnieć, że tą grę ludzie wygrywają poprzez dotarcie do Kobolu, a nie sterczenie w miejscu i łapanie jak największej ilości Kryzysów.

W każdym razie ja tak widzę tą sprawę. Jeśli większość zdecyduje, że czekamy to cóż - możemy czekać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do decyzji - niech wybiera admirał :) ale imo paliwo cenniejsze, bo jeszcze nie miałem takiej gry, żeby nie dolatywać na oparach do kobolu.

Zgodzę się natomiast z holym że skakać nie ma sensu, skoro za chwilę będzie pewnie autoskok.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sugerujesz, że napraw najlepiej dokonywać pod ogniem? Właśnie sytuacja, w której nikt nam nie zagraża i mamy postać zdolną coś naprawić jest idealna, żeby coś naprawić, a nie marnować niepotrzebnie populację, skoro nie otaczają nas przeważające siły wroga. Właśnie dlatego wolę stracić jednego Raptora plus paliwo - gracze będą mieli więcej kart na rękach i mogą pomóc zwyciężyć ewentualny kryzys, jaki by on nie był, bo to, że kryzys będzie to jestem pewien. Byłoby fatalnie, gdybyśmy wykonali skok, stracili populację i okazało się, że następny kryzys to pojawienie się floty Cylonów. Chcę mieć Kajutę w pełni sprawną, ponieważ jej brak to idealna sytuacja dla zdrajców, a zdrada zaboli bardzo mocno. Paliwo zawsze można spróbować odzyskać za pomocą Raptora, a w razie czego sam mogę przerobić ludzi na paliwo, więc wolę mieć ich jak najwięcej. Najwyżej w innym kryzysie poświęcimy ludzi, jeżeli będzie trzeba.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję drodzy państwo, iż doszliście do jakiegoś porozumienia i nie będziecie mieli mi bardzo za złe tej decyzji. Niemniej skoro da się odzyskać paliwo to wolę nie trafiać do ambulatorium i tracić kart.

Wybieram opcję drugą: -1 paliwa i zniszczenie jednego raptora.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Melduje, kolejny pocisk uszkodził sekcje Hangarowe nie możemy wystrzelić więcej viperów.

- Proszę wysłać techników. Ilu jest rannych?

- Kilka osób na szczęście pocisk trafił tylko w sekcje wystrzeliwującą vipery.

Atak Basestara - Rzut 6 -> Trafienie - Pokład Hangarowy nieczynna

Karl "Helo" Agathon trafia do Ambulatorium

Przygotowanie do skoku - przesunięcie o jedną pozycję (Skok możliwy na -1)

Aktualna mapa:

BSG_CDA_10.jpg

TURA 11

Gaius Baltar dobiera XXXX

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Wybaczcie, ten wybór nawet przez moment nie sprawia mi trudności - rzucam tylko do komunikatora.

Wybieram opcję pierwszą, żywność -1. Powody mam nadzieję dla wszystkich są jasne. Ze swojej umiejętności poproszę o kartę Zdolności Przywódczych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejrzane to jest ciągłe zrzucanie podejrzeń na mnie. Jakaś konspiracja Cylonów czy jak... Wyjścia tak naprawdę nie miałem, w opcji drugiej wyrzuciłbym wszystkie karty z ręki i był kompletnie bezużyteczny aż do swojej następnej kolejki. A skoro nie przeszkadza nam Paliwo na 6 tak Żywność również nie powinna, wszak ją też można podbić w górę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro tak bardzo przeszkadzał ci spadek paliwa, a nagle nie przeszkadza spadek żywności to jest to na pewno podejrzane. Dziwny brak konsekwencji. Proponowałbym dać rozkaz prezydencki Blackowi, żeby naprawił Vipery lub Kajutę Admirała, do wyboru, ale biorąc pod uwagę uszkodzony pokład hangarowy Basestara wolałbym naprawić to drugie. W swojej następnej turze Black może naprawić wszystko, a ja mogę wysłać zwiadowcę w swojej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu ma mi przeszkadzać spadek żywności, skoro wam nie przeszkadza spadek paliwa? To działa w dwie strony. Brak konsekwencji w czym? W niechęci do pozbywania się wszystkich kart z ręki jestem bardzo konsekwentny, dlatego dokładnie to samo zrobiłem, kiedy ostatnio dostałem identyczny kryzys na rękę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My musieliśmy wybrać jakiś spadek. Morale ciężej jest odzyskać od paliwa, ponadto aktywny gracz musiałby odrzucić karty, co nie pomogłoby przy następnym kryzysie. Tutaj mogliśmy spadku uniknąć, ale ty od razu wybrałeś obniżenie zasobów (choć poprzednio strasznie narzekałeś na paliwo) nawet nie konsultując tej decyzji z resztą załogi. Dlatego to jest podejrzane. Podobnie jak niechęć do naprawy Kajuty Admiralskiej, jakby w ogóle nie była potrzebna...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Panie prezydencie niezbyt panu ufam, ale potrzebuję pana wsparcia...

Pisałem wcześniej z telefonu, teraz kilka dowód "przeciw" el presidente:

1. Nie używa kart kworum, ale mogę zrozumieć, bo ciągle mu wymyślacie inne zajęcia ;)

2. Obniżanie równomiernie surowców jest wbrew pozorom na naszą NIEKORZYŚĆ. Pamiętajcie o sympatyku ;) Po drugiej rundzie lojalności może się nagle okazać, że trzy osoby nam rzucają minusy do testów :/

3. Jest Baltarem, ma dwie lojalki :D

Nie dostałem jeszcze kart, ale mój plan jest następujący:

- Jeśli w zielonych dostanę Rozkaz, daję go Baltarowi, ma kilka rozsądnych akcji, przy okazji będzie miał szansę pokazać swoją niewinność

- Jeśli nie dostanę, wydam najmniejszą dostępną Siłę Ognia żeby na pewno wystrzelać resztę raiderów.

- Jak i tego nie mam (za leniwy jestem, żeby rękę sprawdzać :D) to hmmm... przesunę się i strzelę w basestar. W przypadku tej opcji nie obrażę się za Planowanie ;)

EDIT: zgodnie z planem, Rozkaz (1) dla Fela

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Zarek, zdecyduj się czego chcesz, bo zachowujesz się irracjonalnie.

Najpierw narzekasz, jak śmiem zaproponować wysłanie kogoś do ambulatorium, bo wtedy nie dociągnie przydatnych kart. Teraz narzekasz, że wybrałem spadek żywności zamiast zrzucenia wszystkich kart z ręki. Pisałeś, że dobrze byłoby naprawić Vipery bo są przydatne, po czym narzekasz, że naprawiłem Pokład Hangarowy, który pozwala tych Viperów używać. To ja tu jestem niekonsekwentny?

Na użycie bądź dobranie kart kworum nie miałem jeszcze ani jednej okazji, bo jak napisano wyżej ciągle jest coś ważniejszego do zrobienia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Doprawdy?

Owszem, jesteś. Kiedy ktoś miał się poświęcić (a i tak stracilibyśmy zasoby, tylko ważniejsze i mniej odzyskiwalne) to byłeś oburzony. Teraz mamy opcję, dzięki której nie musielibyśmy poświęcać zasobów, a ty od razu uznajesz, że można sobie na to pozwolić. Są zasoby i zasoby czy może to coś więcej? W obecnej chwili naprawienie hangaru niewiele nam daje, bo i tak nie mamy Viperów gotowych do wystrzelenia (dwa są uszkodzone) i flota Cylonów jest na razie pod kontrolą, ale z tą niechęcią miałem na myśli kilka tur temu. Do prostego testu odrzuciłeś potrzebną nam wtedy naprawę. Może uznałeś, że tak należało postąpić, a może podoba ci się brak możliwości wsadzenia Cylona do więzienia. Kto wie...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, uznaję, że można sobie na to pozwolić, bo gracz trafiający do ambulatorium zachowuje swoje karty, a w następnej turze dostaje choć jedną. Ja zostałbym z niczym. Dwukrotnie. Skoro na to narzekasz widocznie bardzo musi ci zależeć, żebym przez dwie swoje kolejki miał pustą rękę? Przypadek?

W obecnej chwili naprawienie Hangaru daje nam więcej niż naprawienie Kajuty, która nie ma w obecnej sytuacji żadnego znaczenia. Tak bardzo potrzebne ci naprawione Vipery a nie zależy ci na możliwości, żeby piloci po nadchodzącym skoku mogli w razie kłopotów użyć Hangaru, żeby się wystrzelić? Kolejna zastanawiająca rzecz.

Naprawę odrzuciłem, bo wiedziałem co mam na ręce. I to powinno wystarczyć.

Przemieszczam się do Gabinetu Prezydenckiego na Colonial One odrzucając Konsolidacja władzy [1]. Następnie wykorzystuję swoją akcję, żeby dociągnąć Kartę Kworum.

Po spojrzeniu na Kartę Kworum decyduje się dobrać drugą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...