[Planszówka] Battlestar Galactica - Lot#1

[Felessan]

- Tom Zarek, jak mówiłem wcześniej, nie możemy mu ufać.

Z pewnym źródeł, a raczej pomyłki wiem, że Sefnir dorzucił się do testu konkretnie. Co do drugiej karty - mógł oszczędzać dokładnie tak samo jak ty. Nie ma jeszcze żadnych pewnych wskazówek, fakty są jednak jasne - przez oszczędzanie zawalony został dość łatwy test.

[Holy.Death]

- Za to tobie możemy?

Fakt, że próbujesz rzucić podejrzenie na mnie - choć nie ma ku temu podstaw - wskazuje, że jesteś Cylonem. Sefnir może być niekompetentny, ale ty doskonale wiesz, w co grasz. Dalej, przetestuj mnie Detektorem Cylonów.

[Felessan]

- Jeśli nie ufacie własnemu prezydentowi, to komu?

Cóż, w ten sposób możesz rzucić w każdego oskarżenie o bycie Cylonem. Problem jest jeden - jedynym argumentem, jaki posiadasz jest to, że próbuję dedukować, która z osób mogących pomóc w poprzednim teście umyślnie tego nie zrobiła. Z chęcią natomiast usłyszę, co wskazującego na bycie Cylonem zrobiłem ja.

[Holy.Death]

- Prezydenta można zmienić...

Masz dwie karty lojalności i cały czas usiłujesz rzucić na mnie podejrzenie (razem z tym będzie to drugi). Ty nie dedukujesz. Ty rzucasz aluzje i sugerujesz, że jestem Cylonem, choć nie ma ku temu większych przesłanek (nie wiesz, dlaczego nie dorzuciłem kart, ani co miałem na ręku), co automatycznie rzuca podejrzenie na ciebie. Starasz się być pomocny. Zbyt pomocny. Zupełnie jakbyś próbował oddalić od siebie podejrzenia. Jak już powiedziałem, możesz przetestować mnie wykrywaczem, ale tego nie zrobisz. Z dwóch powodów: nie jestem Cylonem, i ty o tym wiesz, oraz powiedzenie, że jestem Cylonem zdemaskuje cię oraz twojego wspólnika, który jest sprytniejszy od ciebie i na razie siedzi cicho.

[Felessan]

- W sumie... polityka zawsze mnie nudziła. Sugeruje pan nowe wybory, panie Zarek?

Nie użyję wykrywacza, bo równie dobrze może w grze nie być teraz żadnego Cylona. Używanie go przed drugim rozdaniem kart Lojalności to czyste marnotrawstwo. Staram się być pomocny, bo zależy mi na tym, żeby ludzie wygrali, w przeciwieństwie do mogących nas teraz sabotować Cylonów. A taktyka "skoro mnie oskarżasz to sam masz coś na sumieniu" jest dość... ekstrawagancka. Poza tym zauważ jedno - ja jedynie zapytałem, czy to oszczędność czy może coś więcej. Zastanawiające jest, że zamiast po prostu odpowiedzieć, że to oszczędzanie od razu zarzuciłeś bycie Cylonem zarówno Sefnirowi jak i mnie. Odsuwanie podejrzeń?

[P_aul]

Wybacz Holy, ale tu muszę się zgodzić z felessanem. Pytanie "po co oszczędzasz" jest całkowicie uzasadnione gdy nie przeszliśmy testu.

- Póki co nie jest tragicznie, poradzimy sobie... chyba. Nie daj się zestrzelić Boomer!

Co do następnych akcji to póki co naprawiać nie musimy (bo i tak nikogo nie ma co wrzucać do paki... jeszcze), populację riderów kontrolujemy. Może zwiady w punkty docelowe? Może rozkaz dla Zareka żeby dwa razy strzelił w basestar? ew. Rozkaz dla Boomer żeby postrzelała?

[Holy.Death]

- Wybory? W środku bitwy z flotą Cylonów? Jeżeli jeszcze się pan nie zorientował to statek się pali, a admirał zamiast dowodzić leży w szpitalnym łóżku.

Przy określonej ilości trafień (powyżej sześciu) Galactica zrobi kosmiczne "bul-bul-bul", więc w pewnym momencie będzie trzeba naprawić szkody, żeby nie stracić zbyt dużo pomieszczeń, choć nie jest to w teraz priorytetem. Mogę próbować strzelić w Battlestara, jeżeli Saul ma Rozkaz Prezydencki, bo strata któregokolwiek z kilku kluczowych pomieszczeń będzie dla nas ciosem. Mamy tylko dwie postacie, które z automatu dostają niebieskie karty i chyba żadna postać nie ma obecnie tej odpowiedzialnej za naprawę statku.

[Black Shadow]

- Tostery będą musiały postarać się bardziej, żeby cokolwiek mi zrobić. Mam jedną czy dwie niespodzianki w zanadrzu na ich pociski... Nie ukrywam jednak, że w jakimś czasie dodatkowa siła ognia by się przydała...

Możliwe, że zawaliliśmy test przez Cylona. Równie prawdopodobne jest też to, że zwyczajnie nasi przywódcy wojskowi nie docenili sytuacji i teraz mamy tego efekt, błądzić zdarza się każdemu. Sytuacja nie jest aż tak krytyczna, ale każda strata boli.

Osobiście mogę spróbować coś ustrzelić, ale nie mam jak powtórzyć numeru z początku. Ewentualny rozkaz prezydencki może jednak przydać się bardziej komuś innemu.

[[Ekspert] Sefnir]

- Długo byłem nieprzytomny? Jak wygląda sytuacja? Da się stąd połączyć z dowództwem lub bezpośrednio pilotami? Chcę wiedzieć jak sobie radzą i czy nie potrzebują posiłków, a jeśli tak to jakiego rodzaju.

Cóż może pora się wytłumaczyć. Tak, oszczędzałem. Zresztą druga karta, którą mogłem rzucić ma niską wartość i może przydać się do czego innego.

[Soaps]

- Ach robotki. Póki co, nie jesteśmy raczej w najgorszej sytuacji. Myślę, że nawet gdy sytuacja bardziej się zaogni mam trochę asów w rękawie jakie mogą ją ugasić.

Wszyscy oszczędni, a ja dorzucam dwie karty. No cóz, warto było próbować.

[Night wolf]

Mostek.

- Z nadświetlnej wyskoczył raptor, należy do porucznika Agathona, poruczniku Geata.

- Proszę mnie z nim połączyć, oficerze Dualla.

- Galactica do Raptora 478, odbiór.

- Tu Raptor 478, właśnie wracam z Caprici, mam ze sobą cywilów. Postaram się wylądować w Hangarze i ominąć panujący tutaj chaos. Bez odbioru.

Halo pojawi się dopiero w swojej następnej kolejce na Galactice. Więc się tego trzymać.

Ambulatorium.

- Admirale jakieś 15 minut tyle minęło od wezwania do Zbrojowni podobno było fałszywe. Tutaj jest Intercom. - Sherman

- Tutaj porucznik Geata, mogę prosić Admirała - rozbrzmiewa w tej samej chwili głos z Intercomu.

- Co się dzieje poruczniku?

- Admirale, właśnie na radarach pojawił się raptor porucznika Agathona, mamy z nim kontakt.

Saul Tigh dobiera X

Czekam na decyzję admirała, jaki ruch i akcję wykonuje?

[[Ekspert] Sefnir]

-Powiedzcie mu, że wybrał kiepski moment na przylot. Musi sobie poradzić i jakoś wylądować. Łączcie się z Valerii i Adamą. Chcę wiedzieć, czy potrzebują dodatkowego wsparcia.

W następnym odpisie postaram się zakończyć swoją turę.

[Black Shadow]

- Zgłaszam! Szczerze? Prędzej wolałabym, żeby ktoś z was spróbował ugryźć basestara z broni pokładowej Galactici. Na razie ściągam na siebie ogień riderów, tostery tak łatwo mnie nie trafią.*

Nie wiem czy inni mają lepsze propozycje, ale wydaje mi się, że jak już to daj rozkaz prezydencki - jeśli posiadasz - na Toma Zareka, wtedy będzie mógł dwa razy zaatakować basestara. No i nie zapomnij wyjść z ambulatorium, tak prosty błąd może nas kosztować

*bo I got moves like Jagger

[Holy.Death]

- Admirale, proponuję udać się do łącznościówki, cywilne statki powinny znaleźć się w sektorze 5. W razie niebezpieczeństwa osłonią je nasze Vipery. Informuję także, że broń pokładowa Galactici jest gotowa do strzału, osobiście o to zadbałem.

Myślę, że Saul mógłby udać się do Communications, jeżeli Basestar będzie dalej strzelał to lepiej, żeby załoga nie była skupiona w jednym miejscu, ponadto w swojej następnej turze mógłby aktywować statki cywilne i przesunąć je bliżej hangarów, skąd łatwiej będzie je osłaniać (dla porządku przypomnę, że jeśli stracimy statki cywilne to nasza populacja spadnie). Dlatego dobrze byłoby to zrobić zanim coś nam wyskoczy w sektorze drugim. Byłoby dobrze otrzymać rozkaz prezydencki i ostrzelać Basestara, bo jeżeli znowu ktoś dostanie się do szpitala to będziemy mieli problem z pokonaniem kolejnych kryzysów.

[[Ekspert] Sefnir]

- Masz rację. Posłucham twojej rady i udam się do łącznościówki. Trzeba przypilnować aby statki cywilne nie ucierpiały.

Przemieszczam się do sekcji Łączność.

- Łączyć mnie z Zarekiem.

- Tak sir! Gotowe.

- Zarek, wal ze wszystkiego z czego możesz.

Wykorzystuję kartę Rozkaz Prezydencki [1], żeby dać dodatkową akcję Tomowi Zarekowi.

[Holy.Death]

- Ognia!

Strzelam w Basestara, jeżeli zniszczy go pierwszy strzał to drugi pójdzie w losowego Raidera.

[Black Shadow]

Właśnie tą kartę chomikowałem na taką okazję i nie mogłem jej dorzucić do poprzedniego testu - pomijając fakt, że wcześniej nieźle się dołożyłem -, bo mogła przydać się bardziej właśnie w takiej sytuacji

Zagrywam Strategiczne planowanie [3], tym samym zwiększam wynik rzutu o 2 podczas ataku na basestara tosterów.

[Night wolf]

- Kontrola uzbrojenia proszę skupić cały ogień na basestara.

- Tak jest!

- ...

- Admirale nie jesteśmy w stanie się przebić.

Galactica - Rzut 1 (bonus +2)=3 -> Pudło

Galactica - Rzut 4 -> Pudło

- Admirale! Na radarach z nadświetlnej wychodzi kolejna cylońska flota w sektorze 5!

Kryzys

Odpalam pierwszy etap który dotyczy sektora 1.

- Boomer za tobą uważaj!

Raider - Rzut 8 -> Trafienie

Jeśli nie wykonasz uniku twój viper zostanie zniszczony, a ty lądujesz w Ambulatorium.

[Black Shadow]

- O nie! Nie dam się tosterom tak łatwo!

Czemu moje bolące kości podpowiadały mi, że takie rzuty właśnie będą? Ilość pecha w tym jednym odpisie jest niewyobrażalna...

Zagrywam Manewry unikowe [1].

[Night wolf]

Manewry unikowe [1]

Przerzut

Raider - Rzut 5-2(karta)=3 -> Pudło

- Boomer masz cały czas ich na ogonie!

Atak kolejnego raidera:

Raider - Rzut 8 -> Trafienie

Decyzja?

[Black Shadow]

- Cooooooooome ooooooooon! Nie zawiedź mnie teraz!

Manewry unikowe [1] po raz drugi.

PS. Ta ilość nienawiści...

[Night wolf]

Manewry unikowe [1]

Przerzut

Raider - Rzut 1-2(karta)=-1 -> Pudło

Atak kolejnego raidera:

Raider - Rzut 8 -> Trafienie

Decyzja?

Chyba zmienię kostki...

[Black Shadow]

- Ktoś tutaj robi sobie... WOAH!...robi sobie kosmiczne jaja! Dawaj do cholery, nie waż się teraz mnie zawieść!

THIS

Rzucam Manewry unikowe [1] po raz trzeci. Tym samym efektywnie wyprułem się ze swojej talii poza jedną kartą.

[Night wolf]

Manewry unikowe [1]

Przerzut

Raider - Rzut 4-2(karta)=2 -> Pudło

Atak kolejnego raidera:

Raider - Rzut 5 -> Trafienie

Ktoś coś deklaruje? Jeszcze jakiś Manewr?

[P_aul]

Boomer, trzymaj się!! W lewo, FRAG, w lewo!!!

Dodaję swoje manewry unikowe [1]