Skocz do zawartości

Polecane posty

Gawdamittt, wszyscy zaczynają czytać mangę... Powiedzcie, czy wydarzenia w mandze rekompensują tę radość z wyczekanego odcinka anime? Bo jak dla mnie odcinek/chapter odbiera się lepiej, kiedy się na niego czeka, a nie chce sobie psuć radości z oglądania. :P

Edytowano przez Kiicek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kiicek

Zwróć uwagę, że czytacze mangi mają dokładnie to samo. Wszak na kolejne chapy muszą (musimy) czekać cały miesiąc. I nie bardzo wiem co masz na myśli pisząc o rekompensacie. Pytasz czy manga dalej wali solidnymi zwrotami akcji, a wydarzenia pędzą jak na złamanie karku? Cóż, zdecydowanie tak. Mam nawet wrażenie, że tempo sprzedawania zwalających z nóg momentów jest teraz o wiele częstsze niż w wypuszczonych dotąd odcinkach anime. Zaś najbardziej dało po nerach uchylenie rąbka tajemnicy na temat samego Muru.

Od razu muszę też jednak uderzyć się w pierś i przyznać, że mimo moich narzekań na tempo akcji anime radzi sobie w tej kwestii trochę lepiej niż manga. W każdym razie mimo iż jest jej wierne, to wprowadza jednak pewne przetasowania w kolejności scen i jak dla mnie efekt jest wtedy o wiele lepszy. Weźmy za przykład cokolwiek nudnawy epizod pokazujący jak Eren trenuje na żołnierza. W anime był to już trzeci odcinek. W mandze retrospekcja z późniejszych rozdziałów. Lepiej wykonano to w anime, bo choć sam w sobie ten okres wnosił niewiele to pozwalał nam lepiej poznać bohaterów, zwłaszcza tych drugoplanowych, a to IMO wystarczająca rekompensata.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uporządkuję.

1. Jeżeli chodzi o twory typu SnK, czyli nastawione w dużym stopniu na akcję i dynamizm, o wiele lepiej ogląda mi się anime, w którym można wszystkie genialne akcje pokazać w ruchu z lepszym efektem.

2. Odcinek, na który czekam tydzień podświadomie dostaje u mnie +1 do oceny przez samo czekanie. Można tu się spierać, czy lepiej jest serwować sobie maratony oglądając całe serie i mieć kapkę niższą ocenę całości nienaruszoną oczekiwaniem, czy troszkę się oszukiwać mówiąc sobie, że ep jest sztucznie lepszy, ale mieć więcej radości :P Ja wybieram tę drugą opcję.

Tak więc chyba zaufam Xerberowi i wstrzymam się z rozpoczynaniem czytania. Chyba jednak wolę mieć lepsze wrażenia, niż w pogoni za fabułą czytać mangę, którą z pewnością będę odbierał gorzej. :<

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, szczerze to jakoś nigdy tak do tego nie podchodziłem. Może po prostu nie jestem tym typem, który jak na szpilkach siedzi przed monitorem w wyczekiwaniu na kolejny odcinek/chapter, nie mogąc się doczekać żeby zobaczyć co będzie dalej? Osobiście, jeśli mogę to wolę zaliczyć cały sezon anime (albo nawet i całe anime/mangę) za jednym zamachem, a to z tego prostego powodu, że jak już zaczynam oglądać/czytać to po prostu żyję już tylko tym jednym tytułem i nic innego mnie nie obchodzi. Zżywam się z bohaterami, ze światem i po prostu mogę go lepiej poczuć. To wrażenie niestety pryska gdy na kolejne odcinki/rozdziały muszę czekać tydzień/miesiąc. W tym czasie zainteresowanie może po prostu ulecieć. W zasadzie to już teraz kompletnie nie orientuję się czy 19 odcinek już wyszedł, czy nie. :P

Niestety, ale obawiam się, że SnK może podzielić los kilku innych serii, które starałem się obserwować względnie na bieżąco i w końcu po prostu go oleję, bo nie będzie mi się chciało pilnować kolejnych chapterów/odcinków. Moja nadzieja w tym, że manga nie okaże się być tasiemcem pokroju Naruto i zamknie się w mniej niż 100 rozdziałach. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak BTW, to czy tylko mnie zainteresowały te Lasy Wielkich Drzew? Co by nie mówić to drzewa tak gigantycznych rozmiarów są raczej rzadko spotykane, a jeśli już to w bardziej egzotycznych zakątkach globu. Tymczasem w okolicach miasta zdaje się znajdować przynajmniej kilka miejsc składających się głównie z nich. Czy fakt istnienia gigantycznych drzew wiąże się jakoś z samymi Tytanami? Bo nie chcę wierzyć, że to po prostu tylko taki zabieg mający sprawić by dało się z nimi efektownie walczyć w terenie pozbawionym wysokich zabudowań. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po odcinku z numerkiem 21 ciesze się, że nie zacząłem jeszcze czytać mangi, granice epickości zostały przekroczone. To wszystko jest tak diabelnie dobre, znów czuje się trochę jak dzieciak, który ogląda swój ulubiony serial z wypiekami na twarzy. Już parę ładnych lat mnie to w sumie nie spotkało.

Z jednej strony strasznie podobało mi się zerwanie kompletne zniszczenie debilnego schematu obowiązującego we wszystkich anime ever, czyli ''wiara czyni cuda" etc. Z drugiej zaś strony trochę szkoda drużyny Levi'a(?), ta scena, gdy wszyscy po kolei giną - smutne. No, ale syndrom Georga Martina musi być.

Bo nie chcę wierzyć, że to po prostu tylko taki zabieg mający sprawić by dało się z nimi efektownie walczyć w terenie pozbawionym wysokich zabudowań.

Obawiam się, że nie może być to nic innego niż to. W końcu 3D maneouver to główna rzecz, która czyni w SnK walki efektownymi, więc one po prostu musiały tam być.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po odcinku z numerkiem 21 ciesze się, że nie zacząłem jeszcze czytać mangi, granice epickości zostały przekroczone. To wszystko jest tak diabelnie dobre, znów czuje się trochę jak dzieciak, który ogląda swój ulubiony serial z wypiekami na twarzy. Już parę ładnych lat mnie to w sumie nie spotkało.

A będzie jeszcze lepiej, choć już na pewno nie w tym sezonie. Jeżeli moje obliczenia się sprawdzą, to po Female Titan Arc będziemy musieli trochę poczekać na dalsze odcinki.

Spoiler dotyczący ostatniego odcinka anime:

A drużyny Leviego rzeczywiście szkoda. Feelsy już dawno za mną, bo widziałem tę scenę w mandze, ale cholera... I tak będzie mi brakowało Bossarda i tego jego przygryzania języka w głupich momentach ;__;

Spoiler dotyczący mangi:

Ciekawi mnie ilu ludzi, którzy nie chcą zabrać się za mangę, zmieni swoje zdanie jak anime zostawi ich w momencie odsłonięcia tajemnicy muru Shina...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, że nie może być to nic innego niż to. W końcu 3D maneouver to główna rzecz, która czyni w SnK walki efektownymi, więc one po prostu musiały tam być.

Wiesz, po prostu z ciekawości zerknąłem sobie na forum MALa poświęcone teoriom na temat SnK i gość rzucił tam pomysł, że Tytani są w jakiś sposób roślinami. Nie było to poparte szczególnie solidnymi dowodami, ale nasunęło mi myśl, że Tytani i Gigantyczne drzewa mogły powstać w ten sam sposób, albo drzewa te są jakimś efektem ubocznym powstania Tytanów i dzięki nim będzie się można dowiedzieć o Tytanach czegoś więcej. W każdym razie chciałbym aby tak było bo nie podoba mi się takie podejście, że wielgachne drzewa sobie po prostu same z siebie urosły żeby sie fajnie walczyło z tytanami. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@nerv

Ja przypuszczam, że tytani są czymś w rodzaju broni, której nie udało się poskromić, choć jak widać są

też półtytani półludzie.

Wyjaśniałoby to częściowo dlaczego skupiają się tylko na ludziach, a nic innego ich nie obchodzi. Oczywiście zostaje też tajemnica piwnicy, ale patrząc na chapki to jeszcze sporo minie zanim się tam dostaną. Fakt, że (tajemnica muru, nie patrzeć, jak nie wiecie)

w murach schowani są przez ludzi ogromni tytani podtrzymujący całą konstrukcję już o czymś świadczy.

Edytowano przez Shaker
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Xerber

Prawda, kurcze belans, dlaczego postaci, które już już prawie zaczynamy jakoś poznawać i lubić muszą ginąć w najbardziej niepożądanych momentach? Druga Gra o Tron po prostu. Tylko tutaj aż chce się, żeby główny bohater umarł w nieoczekiwanym momencie.

@odcinek #21

A co do FIMEJL TAJTAN, to choć aż rzuca się w oczy jego podobieństwo do Anny, która jako jedyna nie przeszła do Recon Corps i była jedną z tych, którzy widzieli przemianę Erena, to jakoś nie wierzę, żeby to była ona. To aż zbyt oczywiste, a twórcy uwielbiają przecież zrobić maksymalnie nieoczekiwany zwrot akcji, tak jak to było np, z wygryzieniem Erena.

Edytowano przez Kiicek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kiicek

Myślałem podobnie ale:

-Nie wydaje mi się, żeby walkę wręcz z bodajże 2giego odcinka pomiędzy Annie a Erenem umieszczono tylko by zapełnić czas ekranowy. Poza tym, ważne jest to co mówiła podczas tej walki.

-Po drugiej bitwie o Trost przepraszała za coś ciało Marco

-Scena z Arminem

-W endingu 2, znajduje się ona przed malowidłami na murze, które pokazują ludzi z działami w zielonym otoczeniu. Wnioski są jasne...

Edytowano przez Bethezer
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Shaker

Ja przypuszczam, że tytani są czymś w rodzaju broni, której nie udało się poskromić

Hmm... owszem, to jest całkiem realne podejście, choć nie wiem na ile człowiek byłby w stanie stworzyć coś takiej klasy jak Tytani (tak, wiem, że ciągle mówimy o anime :P). IMO równie prawdopodobne może być coś w stylu, że Tytani to wyższy poziom ewolucji, albo coś w rodzaju naturalnego systemu odpornościowego wykształconego przez świat w celu kontrolowania ludzkiej populacji. Ale sam za bardzo nie lubię teoretyzować na takie tematy, bo wyjaśnień może być wiele.

Nie czytałeś mangi, nie odsłaniaj spoilera! O wiele chętniej skierowałbym się ku rozważaniom na temat tego co Tytani robią w murze, kto je tam umieścił i jak udało mu się tego dokonać bez wiedzy ludzkiej populacji, oraz co ostatecznie może z tego faktu wyniknąć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@49 Chapter Mangi

Whoa! Just... Whoa... Tak jak wydedukowałem wcześniej - ostra rzeźnia!

Zacznę od tego, że z Armina to jest niezły kłamca. Najpierw odgrywa tę scenkę z martwymi żołnierzami przed tytaniczną Annie, potem znowu ją zwodzi, aby przyznała się do bycia tytanem, a teraz łże Bertoldowi, żeby ten się odsłonił na cios Mikasy. Za to z Erwina to jest niezły kawał drania, skoro po pożarciu ręki przez tytana wciąż ma wolę do walki.

No i jeszcze te zakończenie. W końcu pokazał się tytan, który pożarł matkę Erena. Już myślałem, że nigdy to nie nastąpi.

Teraz czekam tylko jak zareaguje Eren. Szykuje się sztorm!

A Historia zaliczyła pierwszego fraga :3

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpierw, jako, że pewne rzeczy muszą być zaznaczone (bo to chyba ten moment):

Orl6IUts.jpg

Post pisany po obejrzeniu 22. odcinka. Zawiera moje przemyślenia i spoilery.

Odniosłem wrażenie, że anime dosyć wyraźnie zapowiada pewne elementy dalszej fabuły. Chodzi mi głównie o Leviego, który w walce z FemTitanem (którą podejrzewam o bycie tą blondynką, która trenowała z Erenem i dobrze walczy wręcz) skręcił nogę w kostce, co było wyraźne pokazane na ujęciu. Później normalnie chodził, a ponadto był jedynym ze swego oddziału, który nie ugryzł się w kciuk, by wesprzeć Erena. Wyjechał na misję w dniu ataku na Trost. Jeśli ten i tak OP koleś też zamienia się w Tytana...

To musi o tym wiedzieć Erwin, który "wyciągnął go z półświatka" czy coś takiego. Nasuwa się pewna analogia do pewnej rodziny z FMA:B. tongue_prosty.gif Co prowadzi nas z kolei do następnego wniosku: Erwin jest Pancernym, nawet włosy mają podobne. Może to też wskazywać ta mowa o "zatraceniu człowieczeństwa celem ratowania ludzi".

Idąc dalej tym tropem, to FemTitan, która nie zabijała tych, którzy jej nie atakowali (jak Armina, choć jeśli to Annie, to mogła go oszczędzić z sentymentu) lub nie potrzebowała ich śmierci, może być tak naprawdę dobra i chciała porwać Erena celem... szkolenia?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Up Posuwasz się chyba nieco za daleko w swych spekulacjach. Zresztą, zobacz najnowsze odcinki, a zrozumiesz.

Najnowszy odcinek już za mną. Powiem tylko... WOW. Anime naprawdę zaczyna być czymś świetnym. Tempo akcji jest już znacznie szybsze. W ciągu tych ok. 20 minut dzieje się o wiele więcej niż w poprzednich odcinkach. Widać odwołania do wydarzeń, które mieliśmy okazję widzieć kilkanaście/dziesiąt epizodów temu. Fabuła jest co raz bardziej skomplikowana i tworzone są nowe, ciekawe wątki. SnK staje się coraz bardziej spektakularne i epickie. Czyżbym oglądał coś, co naprawdę może przebić moje ukochane FMA:B? Mam nadzieję! ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@brylant - dobrze kombinujesz z tym porwaniem. Drugi sezon, jak już wyjdzie, od pewnego momentu stanie się jedną wielką walką o Erena pomiędzy ludźmi-tytanami, a zielonymi kapturkami ;]

A tego niżej nie czytaj jak nie chcesz sobie zepsuć niespodzianki :P

Ja też początkowo myślałem, że Erwin jest Pancernym, ale próba pojmania Fem-tytana trochę jednak temu zaprzeczyła. No i te ucięcie ramienia z ostatniego chaptera...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez spory czas, zbierając się na posta, zastanawiałem się czy wpakować jakikolwiek obrazek, ale większość z nich byłaby dosyć chamskim spoilerem dla tych, którzy nie są na bieżąco z aktualnymi wydarzeniami... niemniej w końcu się udało biggrin_prosty.gif

UmGfQLjs.gif

Z wszelkimi podsumowaniami wstrzymam się do ostatniego odcinka aby być już absolutnie pewnym, że niczego nie zepsują (i mieć może lepsze wrażenia - finałowy epizod ma być puszczany w japońskich kinach i mam nadzieję, że oznacza to fenomenalną animację, która zmiecie nas z powierzchni ziemi ^_^) i maksymalne noty w każdej możliwej skali, pomimo pewnych wad o jakich wspomnę później (i to dla mnie naciąganych), faktycznie się należą. Tymczasem jednak tylko kilka uwag ode mnie jako kogoś kto zna zarówno mangę jak i ogląda adaptację. IMO faktycznie można było łatwiej domyślić się co do tożsamości żeńskiego tytana w animcu przez właśnie sposób animacji i kolorystykę (czarno biała kreska w mandze odrobinę lepiej maskuje ;]). Co do samej sceny "odkrycia" to jeżeli czytacie fora MALowe albo coś w tych gustach pewnie natknęliście się na opinię czytacza mangi, który narzekał, że przez taki a nie inny śmiech Annie (dla mnie był po prostu glorious i sexy... tak, może to być dla was dziwne) został zniszczony jej "charakter" i zrobiono z niej kogoś typowego złego, w dodatku szalonego. Pomijając to, że nadal w mandze na wiele pytań nie zostały udzielone odpowiedzi i są dosyć mocne sugestie, że Annie miała pranie mózgu wykonane przez własnego ojca to nadal scena jest totalnie legit. Co więcej, jakby to was nie przekonało, to - oficjalnego linka nie mam, opieram się na tym co wspominali ludzie na MALu - sam Isayama stwierdził, że nie był zadowolony do końca z tej sceny w mandze i woli właśnie wersję animcową. Zresztą ogólnie rzecz biorąc jeżeli przy zmianach i dodatkowym materiale (przy takiej jakości nazywać to fillerem jest żal) jak np. scena wyrzucania ciał oddziału Leviego czuwa sam autor mangi (co w sumie ktoś gdzieś sugerował, może nawet oficjalnego info było) to dla mnie problemu żadnego nie ma i być nie powinno biggrin_prosty.gif

Przechodząc jednak stricte do mangi i odpowiadając jakby bezpośrednio Xerberowi - dla mnie chapter 49 był jednym z najlepszych w ostatnim czasie z dobrym tempem, konkretną akcją oraz nie skupianiem się tylko i wyłącznie na jednej postaci. Jasne, inni błyszczeli jaśniej, ale ogółem czuć było IMO, że jest to walka kadetów ze sto cztery i przyjaciół Erena. Od postaci, które dostają mniej czasu antenowego to taka Christa wreszcie zdobyła pierwszego fraga na tytanie, Connie który zazwyczaj robi za tego mniej inteligentnego próbuje chyba z sukcesem przemówić do rozsądku Historii i Ymir, Jean nie wahając się uratował Mikasę z rąk innego tytana i wreszcie Armin pokazał, że wchodzi/już jest na terytorium magnificent bastard waląc świetnym blefem do Bertolda (pewnie napisałem z błędem) oraz Erwin, który miał bodaj największy popis swej badassowatości w całej mandze. Do tej pory pokazywany był głównie jako przywódca, którego rzadko kiedy widzieliśmy w bezpośredniej walce. Tutaj nie dość, że przyprowadził hordę tytanów na swoich plecach aby przeciąć drogę Reinerowi to swoją charyzmą był w stanie poprowadzić atak gdy już te dwie siły się starły, w sam środek największego syfu, nie przestawał wydawać rozkazów nawet gdy tytan odgryzł mu rękę a na koniec był jeszcze w stanie chlasnąć Bertolda niemalże w pół ratując Erena. Jak to nie kwalifikuje się pod bycie badassem to nie wiem co może ^_^ Teraz pozostaje tylko i wyłącznie czekać co stanie się dalej. Eren stoi przed ciężkim wyborem i okazją do pokazania swojego character developingu - albo pochłonie go gniew, przemieni się w tytana, zabije oponenta, ale narażając na śmierć Mikasę (która już jest ranna) albo weźmie się w garść, ją uratuje zostawiając zemstę na potem. Którakolwiek z wersji się sprawdzi mam wrażenie, że zobaczymy śmierć Hannesa, miał za dużo death flagów tongue_prosty.gif

PS. Jeżeli przewidywania się sprawdzą to oglądających anime, ale nie czytających mangi czeka wybitnie chamski cliffhanger na zakończenie sezonu - kinder niespodzianka w murze biggrin_prosty.gif

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze po jakimś fajnym odcinku SnK myślę coś w stylu: "no, to już bardziej mniej z butów nie wywalicie". Po odcinku nr. 24 stwierdzam, że jak zwykle się myliłem i teraz pozostaje mi tylko czekać aż ostatni odcinek sezonu zrobi jeszcze lepsze wrażenie, oczywiście jak zwykle założę, że to niemożliwe - tak na wszelki wypadek.

Zastanawiam się jak diabelnie wielki budżet ma to anime, takich animacji nie widziałem...nigdy? W każdym razie w zwykłej odcinkowej serii. Jeśli pierwszy sezon odniósł taki sukces, że ostatni odcinek będą puszczali w kinach, to w drugim może być pod tym względem już tylko lepiej. Podejrzewam, że wraz z końcem pierwszego sezonu wezmę się za mangę, bo już mi ktoś tutaj mówi, że zakończy się bardzo ciekawie (patrzę na ciebie Xerber).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Abyss

To co teraz wyprawia się w mandze i tak bije na łeb wszystko co widziałeś do tej pory i... jak rany, chcę zobaczyć to w ruchu! A pierwszy sezon musi się zakończyć tak, a nie inaczej. Ja w każdym razie bym takiego cliffhangera nie odpuścił. A jak jeszcze mają to puszczać w kinach! Nie wiem czy jest to podyktowane tak wielką popularnością anime, czy rzeczywiście w tym ostatnim odcinku planują jeszcze bardziej zadziwić nas stroną graficzną. Nie obraziłbym się gdyby chodziło o to drugie. :]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy jest to podyktowane tak wielką popularnością anime, czy rzeczywiście w tym ostatnim odcinku planują jeszcze bardziej zadziwić nas stroną graficzną. Nie obraziłbym się gdyby chodziło o to drugie. :]

Nie obraziłbym się, gdyby chodziło o obie te rzeczy, gdyż popularność = kasa. :3

Biorąc pod uwagę, że w murach ukryci są tytani, to zastanawia mnie, czy kościół murów może mieć jeszcze jakąś ważniejszą rolę do odegrania, oprócz nadawania całej historii realizmu (w końcu jakaś religia musiała się utworzyć), jakkolwiek dziwacznie nie brzmiałoby to.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

Dla czytaczy mangi

Cóż, już fakt, że kościół wie o tym, że w Murach śpią tytany wskazuje na to, że mają w tym jakiś udział. Tyle tylko, że król (o którym nota bene nie wiemy nic ponad to, że jest) też o nich wie, więc zapewne mamy tu do czynienia nie tyle ze spiskiem, co po prostu z chęcią utrzymania spokoju wśród obywateli. Choć oczywiście kościół aż się prosi o to by wykorzystać go jako mroczną organizację mającą jakieś swoje ukryte plany (mam zresztą nadzieję na taki obrót spraw). Jednak na razie manga i tak jest koszmarnie daleko od udzielenia jakichkolwiek odpowiedzi na ten temat, a ja nawet nie śmiem gdybać o co tu może chodzić.

A co do odcinka 24. Jak rany, nawet jak się czytało mangę, to i tak to wszystko budzi w człowieku żywe emocje! A wszystko dzięki tej fenomenalniej grafice i zabójczej dynamice starć. Zastanawiam się wręcz jak by to wszystko wyglądało gdyby postaci były robione komputerowo i pociągnięte cell-shadingiem (mnie nigdy to nie przeszkadzało, a serial Black Rock Shooter pokazał, że efekty mogą być naprawdę spektakularne). Przypuszczam, że wtedy sceny akcji wyrywałyby nie tylko z kapci, ale też ze skarpetek. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...