Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sevard

Windows - Jak poprawić bezpieczeństwo swojego systemu operacyjnego?

Polecane posty

Teraz uwaga: użytkownicy systemów z rodziny Basic/Home mogą zapomnieć o tych opcjach. W tych wersjach systemów nie zostały one zaimplementowane, tak samo jak Edytor Globalnych Zasad Grupy (gpedit.msc).

Zostały zaimplementowane we wszystkich systemach od XP SP2. Może nie wszystkie systemy mają ładne okienka do przełączania tego, ale w najgorszym (tak naprawdę to w najlepszym, bo to ustawienie jest globalne) przypadku można odpowiedni tryb ustawić w boot.ini (w przypadku XP i Windows Server 2003) lub w BCD (w nowszych systemach). A whitelisty/blacklisty muszą gdzieś się przecież znajdować (czytaj znajdziesz to gdzieś w rejestrze systemowym).

Odsyłam do tego oraz tego artykułu na TechNecie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hakken

Ale te dane da się wykryć, ale jak pisałem - zbyt dużo danych, chyba żeby ustawić np. screen'y tylko przy stronach banków, czy np. allegro... ale wtedy by szkodnik znacznie przytył.

BTW - z mojej WinZgrozy, ostatnio wywaliłem... Comodo Internet Security. Już tak się roztyło, że blokowało nawet download Arch'a, a wyłączyć tego się nie dało. Chociaż, to i tak wg. mnie jeden z najlepszych IS'ów - dla mnie lepszy, niż ten od Nortona.

A jedyne "wirusy", jakie mi ostatnio znalazło CCE (Comodo Cleaning Essentiales - genialna paczka, skaner i Killswitch), to były... biblioteki dźwięku w KM Player'ze. BTW, CCE ma większą skuteczność niż toto co w IS'ie siedzi. Dr. Web Cure IT nie podskoczy ;)

Ogólnie, odciążyłem trochę lapka, a bezpieczny on nadal jest. Są DNS'y, jest Dragon - czyli pierwsza linia obrony.

A teraz wymądrza... to znaczy rady ;) :

Masz firefox'a, to się z nim lepiej pożegnaj, bo czasy jego świetności minęły i jest dziurawy. Polecam Dragon (na bazie Chromium, dobre jest też SRWare Iron, ale Smok szybszy) lub Operę - ta jest ostatnimi czasy stabilna, nawet wersja niestabilne :P

Masz Avasta (lub takiegoż IS'a) - zainstaluj lepiej na jego miejsce CIS'a (Comodo Internet Security). To połączenie najlepszego darmowego HIPS'a, z jednym z najlepszych darmowych firewall'i i najlepszym darmowym HIPS'em ;)

Masz jakiś płatny antyvirus - zapewne CIS lepszy, ale w takim razie zainstaluj tylko Firewall'a. Ale najpierw napisz na forum, jakiż to Antyvir i czekaj na odpowiedź ;)

Wraz z CIS'em jest fajna opcja zmienienia DNS'ów na te COMODO (bez neigo też jest, ale nie automatyczna).

Jeżeli poszedłeś za moją radą i instalujesz CIS'a, zalecam odznaczenie instalacji GeekBudy - forum lepsze :P

NIE ŚCIĄGAJ** PIRATÓW* ;)

*ja wcale nie krzyczę, tylko mówię dużymi literami i pogrubioną czcionką ;) A poza tym, nie chciałem na kolorowo mówić.

** co najwyżej ścigaj

EIDT:

Tfu, ścigaj.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko sprowadza się do niezawodnosci - ktoś ma przesunięte okno - nie złapiesz hasła. Ktoś pracuje na dużym przyblizeniu/oddaleniu - nie złapiesz hasła.

Ktoś ma więcej niż jeden monitor - nie złapiesz hasła. I tak dalej, i tak dalej...

Problem polega na tym, że rozdzielczość można przestawić, albo zmienić położenie okna przeglądarki - tylko że większość użytkowników tego nie robi.

Czy ty czasami czytasz ze zrozumiem to co piszą inni, czy po prostu widzisz co chcesz widzieć ??

Nie zgadzam się - może też zapisywać logi w jakimś pliku do którego atakujący ma dostęp - np. możemy z tym kimś dzielić komputer i będzie miał własne konto

Może, owszem - tylko w przypadku gdy ofiara nie ma na koncie włączonych zabezpieczeń zapobiegających uruchamianiu programów różnych, a atakujący ma konto z wystarczającymi uprawnieniami aby te ustawienia zmienić na czas wgrania keylogera. Jeśli ktoś ma łeb na karku to sobie tak właśnie konto ustawi, reszta ma problem i niech się potem tym martwi...

Żadne, nawet najbardziej zmyślne zabezpieczenie nie zastąpi waszego zdrowego rozsądku

Znowu się nie zgodzę - ktoś kto się nie zna na po prostu nic nie zrozumie, tylko kobiecy instynkt może pomóc :)

Nie musi się znać - wystarczy logiczne podejście do sprawy: uruchamiałem ten program czy nie ?? Czytać komunikaty zapory ze zrozumieniem też trzeba umieć. Po to są one wyświetlane. Jeśli się ktoś nie zna za bardzo, może przełączyć się na automat, który czerpiąc informacje z bazy danych będzie odblokowywał dany program lub też nie. Jeśli nie wiem co to jest, blokuję na wszelki wypadek. Sprawdzam na sieci po nazwie zablokowanego pliku potencjalne informacje o nim. Skanuję antywirusem (o ile się taki posiada) na wszelki wypadek. Trudne ?? Można ?? Jasne że tak, tylko trzeba pomyśleć i wykazać się odrobiną inwencji. Już nie rób z ludzi takich sierot...

bo na koncie z uprawnieniami administratorskimi może robić wszystko

Nieprawda, użytkownik "administrator" nie ma pełnej władzy - jest jeszcze "Administrator" i "SYSTEM"

@autorun pendrive - większość antywirów skanuje pendrive/cd zanim pozwoli to odpalić

SYSTEM jest [beeep] wart i dobrze o tym wiesz.

Znów nie czytasz ze zrozumieniem... Konto z uprawieniami administratorskimi =/= Administrator. Można mieć konto o nazwie Admin, a może być to konto z ograniczeniami. Równie dobrze można mieć konto o nazwie Anonim a mieć uprawnienia administratora, bo konto jest przypisane do grupy Administatorzy.

Większkość antyvirów, to nie wszystkie - to po pierwsze. A po drugie - i tak uważam że lepiej wyłączyć autoodtwarzanie.

@Sevard

Tak, DEP jest w każdym systemie powyżej XP+SP2 - źle napisałem, chodziło mi o uruchomienie gpedit i o dostęp do systemu wymuszania ograniczeń oprogramowania. Jak mi powiesz jak to uruchomić pod wersją Basic będę zobowiązany ;) Z informacji na stronach Microsoftu jasno wynika, że systemy tego rodzaju nie posiadają takich funkcji. Dlatego pewnie nazwano je Basic :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@husar

Nie pomyślałeś o jednej rzeczy. A mianowicie o tym, że Windows jest dziurawy, jakby ktoś wystrzelał do niego kilkaset naboi. Z RPG.

Tak samo IE, albo nawet gorzej - ostatnio również Firefox. I żaden firewall nic nie zrobi, kiedy w odpowiednią lukę wejdzie szkodnik.

EDIT:

Może, owszem - tylko w przypadku gdy ofiara nie ma na koncie włączonych zabezpieczeń zapobiegających uruchamianiu programów różnych, a atakujący ma konto z wystarczającymi uprawnieniami aby te ustawienia zmienić na czas wgrania keylogera. Jeśli ktoś ma łeb na karku to sobie tak właśnie konto ustawi, reszta ma problem i niech się potem tym martwi...

Wystarczy zmodyfikować jądro systemu podczas jego uruchamiania. Nie będzie po tym żadnego śladu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ stwierdzisz Znając rozdzielczość w jakiej pracuje prawdopodobna ofiara. Przykładowo na celownik weźmy Allegro: umożliwia wpisane loginu i hasła z klawiatury, ale można też korzystać z wirtualnej klawiatury (którą oni z resztą sami zalecają). Nie mniej współrzędne kliknięcia przy konkretnej rozdzielczości są stałe. Sczytywanie kliknięć myszy w celu szpiegowania jest wykonalne.

Właśnie w tym problem, że nie stwierdzisz w tych przypadkach, które opisałem wyżej, jak również w wielu innych. Rozwiązania powinny działać zawsze (albo najczęściej), a nie czasem działać. W tym jest największy problem.

tylko w przypadku gdy ofiara nie ma na koncie włączonych zabezpieczeń zapobiegających uruchamianiu programów różnych, a atakujący ma konto z wystarczającymi uprawnieniami aby te ustawienia zmienić na czas wgrania keylogera. Jeśli ktoś ma łeb na karku to sobie tak właśnie konto ustawi, reszta ma problem i niech się potem tym martwi

Wystarczy zbootować się z pendrive, użyć czegoś do łamania hasła windowsowego (jest tego dużo), lub tak jak powiedział tomsto100, zmodyfikować jądro.

Oczywiście przed tym też można się bronić. I te zabezpieczenia też można złamać... i tak się toczy ta walka...

uruchamiałem ten program czy nie

Sprawdzasz każde wywołanie systemowe, wywołane przez każdy proces ? Potencjalnie każdy program to zagrożenie, więc tylko to gwarantuje bezpieczeństwo

(program strace [linuksowy] pokazuje te właśnie wywołania itp.)

przełączyć się na automat

I o tym mówie - ktoś kto się nie zna może narobić więcej szkody (blokując nie to trzeba) niż pożytku.

Zostawienie na automacie będzie w takim przypadku bezpieczniejsze.

Już nie rób z ludzi takich sierot

Wiele osób jedyną wiedzę jaką ma o bezpieczeństwie czerpie z filmów (Die Hard 4 ;p ), newsów z sieci (genialne artykuły na onecie) itp, więc gdzie mają się dowiedzieć czegoś konkretnego ? W szkole tego nie ma (albo jest słabo, albo w niewielu szkołach), więc trzeba samemu poświęcić na to czas. Nie każdy jest pasjonatem, żeby nad tym siedzieć

SYSTEM jest [beeep] wart i dobrze o tym wiesz

Nie debatuję o systemie wartości, tylko poprawiam Twój błąd.

A jeśli już przy tym jesteśmy, no to bym się dwa razy zastanowił, zanim bym powiedział, że najwyższe możliwe uprawnienia są nic nie warte.

Konto z uprawieniami administratorskimi =/= Administrator. Można mieć konto o nazwie Admin, a może być to konto z ograniczeniami. Równie dobrze można mieć konto o nazwie Anonim a mieć uprawnienia administratora, bo konto jest przypisane do grupy Administatorzy.

Nie mówiłem o nazewnictwie, tylko o tym, że w windowsie są 3 rodzaje adminów (kont):

- administrator (domyślnie dostępne)

- Administrator (domyślnie niedostępne)

- SYSTEM (domyślnie niedostępne)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uniwersalna metoda na wyłapywanie kursora myszy (jego ruchu i kliknięć) jak najbardziej jest do zrobienia. Wystarczy tak napisać program, aby rozpoznawał rozdzielczość na której dany użytkownik pracuje. Widać jednak, że dla niektórych jest to zbyt trudne (w sumie fakt, nie każdy jest programistą). Dzięki takiemu zabiegowi, zawsze zostaną potencjalnemu włamywaczowi podane potrzebne informacje. Można je potem albo gdzieś zachować, albo wysłać. Jak zostało wspomniane.

Ale to tak odbiegając.

Zagrożenie na Windows zawsze jakieś istnieje - z tego co wyczytałem w pierwszym poście który napisał Sevard - ten temat, ma służyć po to, aby użytkownikom systemów Windows pomóc utrzymać wyższy stopień bezpieczeństwa, a nie jeszcze bardziej ich pogrążać w tym, że mają dziury wszędzie i z każdej strony można się do ich systemów dobrać. Szerzenie też "ciemnogrodu" nie wyjdzie im na dobre, więc warto moim zdaniem ostrzegać ich i zwracać uwagę na konkretne aspekty, a nie tylko pisać - że to się da obejść, a tamto złamać. System można zabezpieczyć tak ekstremalnie, że faktycznie nic się z nim nie da zrobić. Jak ktoś jest jednak paranoikiem, niech sobie kupi pendrive, zainstaluje na nim Linux i za każdym razem żeby korzystać z komputera go podłącza, a po zakończeniu odłącza. Nie o to jednak chodzi. Proponowałbym skupić się na sednie tematu, a nie czepiać słówek i nazewnictwa.

Więc - jak będzie ?? Kłócimy się między sobą dalej przez następne XX stron, aż każdy dostanie od moderatora ostrzeżenia za spam, czy faktycznie staramy się dzielić wiedzą i pomagać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uniwersalna metoda na wyłapywanie kursora myszy (jego ruchu i kliknięć) jak najbardziej jest do zrobienia.

Dzięki takiemu zabiegowi, zawsze zostaną potencjalnemu włamywaczowi podane potrzebne informacje

Nie mówiłem, że przechwytywanie ruchów myszką jest niemożliwe, tylko, że jest bezsensu, bo prawdopodobieństwo, że to pomoże w ataku jest niewielkie (z powodów które już wypisałem i omówiłem w poprzednich postach) - co więcej, te dany też trzeba wysłać, więc generuje się większy ruch w sieci, łatwiej takiego wirusa wytropić itd. I tego właśnie się czepiam - takie przechwytywanie jest bezsensowne.

użytkownikom systemów Windows pomóc utrzymać wyższy stopień bezpieczeństwa, a nie jeszcze bardziej ich pogrążać w tym, że mają dziury wszędzie i z każdej strony można się do ich systemów dobrać

I właśnie dlatego krytykuje takie pomysły, które nie działają i nie stanowią zagrożenia.

(w sumie fakt, nie każdy jest programistą)

Jeśli to do mnie, to pozostawię to z ironicznym uśmiechem. Jeśli nie, to pomijam ;)

nie czepiać słówek i nazewnictwa.

Więc - jak będzie ?? Kłócimy się między sobą dalej przez następne XX stron, aż każdy dostanie od moderatora ostrzeżenia za spam, czy faktycznie staramy się dzielić wiedzą i pomagać.

Nie czepiam się słówek - wyrażam swoją opinię na temat przechwytywania ruchów myszką - możesz się nie zgadzać, nie mam jednak zamiaru nie wypowiadać tego co myślę na dany temat. Oczywiście ty też nie musisz się ze mną zgadzać, ale tak długo jak używamy merytorycznych argumentów to dyskusja jest konstruktywna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@husar

Jeśli wirus znajdzie jakąś poważną dziurę, to obejdzie zabezpieczenia pingwinka i zaszyje się w BIOS'ie. Pomijając bezsensowność takiego działania - nikt nie jest bezpieczny :P

Osobiście przyjąłem założenie, że na laptopie nie mam po co trzymać HIPS'a, Firewall'a i innych antyvirów - od czasu do czasu, przeskanuje skanerem na żądanie (CCE) i o dziwo, nic nie znajduje. Bo jeśli, wirus zaatakuje luką w winzgrozie, to żaden firewall nic nie da.

ALE - odradzam to innym, mniej doświadczonym (jeśli ktoś taki, to czyta) użytkownikom - bo nie dbają o bezpieczeństwo danych aż tak solidnie jak ja, najzwyczajniej im się nie chce. Nie umieją też sobie, z taką potencjalną infekcją poradzić (ba, często, jak nawet antyvir coś znajdzie, a nie może usunąć, to jego użytkownik, często też).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uuu kolego teraz to się popisałeś.

zaszyje się w BIOS'ie

Kiedy to ja ostatnio słyszałem o wirusie który atakuje bios ? hmm... może kilka razy w życiu. jako żart. Nie ma wirusów infekujących bios.

Nawet jeśli gdzieś istnieją to nie infekują komputerów. Czyli ich nie ma. Tak praktycznie, bo teoretycznie, to możliwe, że gdzieś w muzeum na dyskietce jest ;p

Bo jeśli, wirus zaatakuje luką w winzgrozie, to żaden firewall nic nie da

Powiadasz ? To ciekawe jak wirus

a) znajdzie się na komputerze

b) jak połączy się ze swoim serwerem

na laptopie nie mam po co trzymać HIPS'a, Firewall'a i innych antyvirów

Np. po to, żeby nie złapać wirusa/trojana/ulec nawet najprostszemu atakowi...

bo nie dbają o bezpieczeństwo danych aż tak solidnie jak ja

Dbasz o bezpieczeństwo danych bez firewalla, antywirusa etc. ? Fajnie. Na żywo czytasz wszystkie pakiety, wywołania systemowe, kody źródłowe tego co ściągasz, na co wchodzisz ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uuu kolego teraz to się popisałeś.

zaszyje się w BIOS'ie

Kiedy to ja ostatnio słyszałem o wirusie który atakuje bios ? hmm... może kilka razy w życiu. jako żart. Nie ma wirusów infekujących bios.

Nawet jeśli gdzieś istnieją to nie infekują komputerów. Czyli ich nie ma. Tak praktycznie, bo teoretycznie, to możliwe, że gdzieś w muzeum na dyskietce jest ;p

http://www.symantec.com/security_response/...-99&tabid=2

http://www.f-secure.com/v-descs/cih.shtml

;p

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie zmienia faktu, że:

However, the virus has another, unique activation routine: It will try to overwrite the Flash BIOS chip of the machine. If this succeeds, the machine will be unable to boot at all unless the chip is reprogammed. The Flash routine will work on many types of Pentium machines - for example, on machines based on the Intel 430TX chipset. On most machines, the Flash BIOS can be protected with a jumper. By default, protection is usually off.
The second payload tries to cause permanent damage to the computer. This payload attacks the Flash BIOS (a part of your computer that initializes and manages the relationships and data flow between the system devices, including the hard drive, serial and parallel ports, and the keyboard) and tries to corrupt the data stored there. As a result, nothing may be displayed when you start the computer. A computer technician would need to fix this.
Więc wirus atakujący BIOS istnieje. I, z tego co pamiętam, w swoim czasie był dość "sławny" ;)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hakken

Piszę o luce w winzgrozie. Jeśli wirus wejdzie jako wuaclt.exe (usługa uaktualniania windozy), to oczywiste, że nawet z firewall'em go przepuszczę. A o bezpieczeństwo dam inaczej. Aktualizuję wszystko, nie instaluje nieznanych programów. Oprócz rzeczy płatnych, wszystko (prawie, niektóre bezpośrednio od producenta) pobieram z jednego portalu. A nawet, jeśli jakieś podejrzane działania będą, to raczej je wykryje. Czasami, patrzę też KillSwitch'em - żaden firewall mi nie powie niczego o usługach/procesach tak szczegółowo jak ta aplikacja. Często używam demedżera zadań do "nabijania fragów na procesach", więc jeśli coś jest z nimi nie tak, widzę to. A jak odczuje jakieś objawy, a z procesami wszystko ok - wtedy zaczynam już być prawie pewny, że się zaszyły jakieś drobnoustroje ;)

A wtedy, KillSwitch'em robię oględziny procesów. A jak to nic nie da - wytaczam "cięższe działa" (czyt. skaner którego wirusy - no chyba że te w BIOSie - nie dosięgną).

Ogólnie, dzięki kopiom bezpieczeństwa, jedyną wadą reinstalki systemu jest usuwanie crapu i instalacja potrzebnych programów + konfiguracja winzgrozy, żeby jakoś działała, nie skłaniając mnie w między czasie do zniszczenia czegoś).

A co do wirusa w BIOS'ie - pisałem to, czysto teoretycznie, dodając fragment bezsensowności tego - tak, tak linux nadal bezpieczny :P

Bo główną przeszkodą są różne wersje BIOS'u (a dodając do tego UEFI, wychodzi coś jeszcze bardziej bezsensownego niż przechwytywanie myszki. Ale - narzędzie potężne, więc jeśli macie znajomego obeznanego w BIOS'ach nie pozwólcie mu się dobrać do stacji dyskietek :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

A nie uważasz, że lepiej kliknąć "instaluj" w jakimś antywirusie i być bezpieczniejszym, i zaoszczędzić sobie pracy ?

W dodatku antywirus + firewall zapewnia ci większą ochronę. Np. nie chronisz się przed atakami przez protokoły sieciowe. o.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hakken

Ech... to laptop, z Vistą. Więc, między innymi dlatego (też dlatego, że nie mam ochoty instalować go co parę dni - blokował seed'owanie arch'a, nawet jak go całego wyłączyłem (tzn. przez wbudowane w program funkcje).

A co do protokołów - równie dobrze, później, żeby to polepszyć, mógłbym zainstalować HIPS'a... to ja już wolę CIS'a, z jednym centrum sterowania. A z kolei, w nim jest niepotrzebny mi antywirus.

Ale, chyba jednak zainstaluje firewall'a - on aż tak nie spowalnia tego, a po prostu, zawsze lepiej coś mieć (UAC wyłączony - dziwne, że kiedyś, nie zablokował co najmniej kilkunastu wirusów, a za to każdą instalacje, czy nawet uruchomienie gry, tak).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mikusdevil

http://www.av-test.o...s-7/novdec-2012

Patrząc na testy z płatnych na ten moment najlepsze wydają się, Bitdefender: Internet Security 2013,F-Secure: Internet Security 2013, Kaspersky: Internet Security 2013,Symantec: Norton Internet Security 2013,Trend Micro: Titanium Maximum Security 2013. Ja osobiście uważam, iż praktycznie każdy z podanych tam antywirusów jest dobry, ważniejszy jest użytkownik, nie klikam w niepewne linki i cieszymy się czystym kompem smile_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mikusdevil

@milkusdevil - no nie do końca. Często zdarza się tak, że mimowolnie, otwierając jedną stronę, w drugim oknie otwiera nam się inna (często zawirusowana). Na to wpływu nie mamy, a właśnie od tego jest antywirus żeby nas przed takimi mykami chronić. Patrząc na takie sytuacje, stwierdzenie, że "ważniejszy jest użytkownik" można sobie w buty wsadzić.

Słyszałeś o czymś takim jak blokowanie samoczynnie wyskakujących stron internetowych? To jedna strona medalu, drugą jest fakt, że takie strony w których wyskakują nie wiadomo jakie okienka to zazwyczaj strony pirackie,strony z filmami na których możemy oglądać filmy bez opłat, w sumie chyba też są one nielegalne itp. brzydkie strony. Wystarczy korzystać z legalnych stron i problemu nie będzie. Co do Avasta zgodzę sie, jest to dobry antywirus bodajże od wersji 6. Co do wyskakiwania info o koniu trojanskim weź też pod uwagę fakt że avast lubi sobie znajdywać wirusy tam gdzie ich nie ma i niby je kasować, na oko komp po ich skasowaniu zaczą szybciej śmigać, a jak wiemy na oko to chłop w szpitalu umarł, jakieś testy robiłeś? Mógł być to fałszywy alram, co do jego protekcji to wyrkwya około 80-90 procent wirusów i prawdopodbnie około 95-99 procent wirusów czesto spotykanych więc jest to dobry antywirus, ale są lepsze, dla ciebie może być on najlepszy ale wątpie żebyś posiadał całą baze czesto spotykanych wirusów żeby wydawać takie opinie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@XeoN

To co piszesz, jest sprzeczne.

Mówisz o tym, jakie to zabezpieczenia są ważne, a sam używasz Avasta (czyli zero firewalla itp.).

A sam test niby rzetelny, ale zabrakło chociazby CIS'a, który wykrywa zagrożenia bardzo dobrze. I ma zintegrowany firewall i HIPS.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam tylko avg darmową edycję. Firewall windowsowski. Na przeglądarce ff skrypt "noscript" komp śmiga, raczej żadnej infekcji nie mam. Chodzę też po zaufanych stronach (mimo, że nie wszystkiemu można ufać bo ostatnio ff krzyczał, że semiaccurate i fudzilla miały malware, chociaż ja go nie widziałem chyba w reklamach był ale ja reklam nie widuję bo mam "noscript").

Ani żadnych infekcji nie łapię ani nie mam moim zdaniem ale wiem, że jak się "dziwne" hasła wyszukuje na googlu to można albo coś załapać albo zaraz się avg odzezwie ;)

Jakbym miał firewall zmienić to na zone alarm bo go kiedyś miałem.

Najważniejsze uważam z zabzezpieczeń antywirus, firewall i dobra przeglądarka dodatkowo ze skryptem który wszystko czyści ze śmieci (noscript). Jak ktoś ma chrome to polecam "safescript".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@enderczek

Gorzej jak witryna załapie infekcje - a to się też zdarza.

Zaufanie zaufaniem, ale ja się profilaktycznie zabezpieczam przed infekcjami (ale i tak CIS od dawna na moim kompie nic nie wykrył - bo nic nie było, co sprawdzam co jakiś czas Dr.Web CureIT i CCE).

Generalnie "buszując" w procesach można się ciekawych rzeczy dowiedzieć (KillSwitchem, bo Menedżer Zadań nie jest tak rozbudowany).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...