Skocz do zawartości

Polecane posty

Panowie, nie przesadzajcie - po co sięgać po słownictwo rodem z obozu Obrońców Krzyża? :) Napisanie kiepskiego kawałka prozy to jeszcze nie zbrodnia. A kto wie, może za parę lat zobaczycie nazwisko faceta w księgarni - i wtedy Wam będzie głupio. Nie zrozumcie mnie źle - należy krytykować kiepściznę, ale nie ma powodu, by by się z ową krytyką zapędzać dalej niż potrzeba.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co się teraz wszyscy na te wersje rzucili? :D Kiedyś to nikogo takiego nie było, przyszedł Bylon i "0.40" już 3/4 forum używa :D

Dzisiaj postaram się dokończyć wreszcie moje 0.56. Taka ciekawostka: wczoaj nawet linijki nie napisałem, bo mi się pendrive'a nie chciało wyciągać xDD

Dzisiaj się postaram chociaż kawałek dalej Twoich, Hidesie, wypocin przeczytać, a teraz

Zabrzmię jak attention whore, ale co mi tam - miło by było otrzymać reckę w zamian, tak tylko mówię ;)

Edit. Wreszcie się kapnąłem, że na FA cytat to nie "[q]", tylko "

"! Brawka :D :D

LOL. Nie zauważyłem 32 strony xDDDD

No to jedziemy.

@Paul - Niestety Twoje opowiadanie jest strasznie słabe. TRAGICZNA ortografia. Interpunkcja też kuleje. Styl? To samo, niestety. Mimo wszystko - możesz pisać dalej, ale tylko pod jednym warunkiem - chociaż podstawowa korekta!!! Jeśli wstawisz kolejną część, z poprawionymi błędami, to Cię pochwalę. Jeśli błędy tak żenujące, jak te w Twoim tekście będą nadal, to napiszę coś w stylu Hidesa (aż tak dobrze ludzi pogrążać nie umiem, ale się postaram ;) Hides - wymiatasz chwilami :) Mimizu ma jednak rację. Nie przesadzajmy, przynajmniej na początku).

Pozdrowienia.

@Gamemen - mam dla Ciebie przykrą wiadomość. Chętnie bym jej nie pisał, ale czuję się zmuszony - przez Twojego posta. W pierwszej wersji Twojego opowiadania, interpunkcja była znacznie gorsza. Masz pełne prawo żeby pisać o ortografii, bo w niej jesteś w 85% bezbłędny, ale interpunkcji chyba AŻ TAK (bo w ogóle możesz w 100%) nie powinieneś komentować.

Nie denerwuj się na mnie za to, proszę.

Też pozdrawiam ;)

@Mimizu - HAŃBA!!! JAK MOŻESZ PISAĆ TAKIE CHAMSTWO?! :P

A na serio - mądrze prawisz.

A Twoje opowiadanko już zacząłem czytać, ale kiedyś. Niebawem oczekuj recki pierwszego fragmentu :)

Oczywiście pozdrawiam ;)

Do zobaczenia po południu :)

Edytowano przez Bylon
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz, Black Shadow, bardzo Cię za tę uwagę przepraszam, ale jeśli się nie mylę, to Ty w obrębie znacznie więcej, niż tygodnia żadnego tekstu nie zrecenzowałeś... jeśli się mylę, bardzo przepraszam.

Jednak, ponieważ jestem skrajnie dobroduszny (żart :P), przekażę Ci wrażenia z czytania pierwszego kawałka. Fajnie ukazany klimat, mięcho rzucane przez rzucających mięchem też nawet wyważone (bo bez przesady to mięcho wywalają :P Heh, ale się na mięcho uwziąłem :D). No i... to tyle. Błędów troszkę jest, niestety.

Swoją drogą, współczuję tym, których prace mają tak mało ocen... Tyle się "wypociliście", a tu nikt tego nie czyta...

Właśnie dlatego ja piszę w kawałkach :P :P Nawet jak jedna osoba każdy oceni, to razem tych ocen będzie z 50 :D

Gamemen: to też jest pierwsza wersja. Chyba...

Już coraz bliżej końca 0.56. Nie dłużej niż dwadzieścia minut, i będzie gotowa.

OK. 0.56 już jest.

Autor zaleca czytanie od początku tego fragmentu :)

Zapraszam do czytania, i - rzecz jasna - komentowania. Jak ktoś nie czytał wszystkiego, to pełen tekst jest TU KLIK KLIK.

No to wstawiam :)

"Głowa potwora poleciała na bok, a całe jej wnętrze wraz z pokaźną ilością posoki powoli, spokojnie wylatywało na ziemię. Miły widok to to nie był.

Ścierwo wywerny zaczęło się trząść w drgawkach. Już pośmiertnych, na szczęście.

Bylon otarł o trawę okrwawiony miecz. Meannor zatrząsł się z obrzydzenia, miny nie miał najlepszej. Zarówno mistrz, jak i uczeń byli cali we krwi.

-Tylko jej, czy twoja też? ? zapytał się Bylon.

-Chyba mnie chapnęła. I rozerwała kolczugę. W innym miejscu, niestety. I ciało? tak? ciało chyba też.

-Ty to masz talent do obrywania, nie ma co. Może byś klingę powycierał?

Uczeń nie odpowiedział. Głośno dyszał.

-No, mój drogi. Widzę, że nie najlepiej z tobą. Nie wiesz może, gdzie tu jest jakaś karczma, czy coś? Poza miastem?

-Nie wiem. Nie wiem, mistrzu. Jesteś niesamowity ? Meannor starał się mówić spokojnie, ale nie do końca mu to wychodziło. Głos młodzieńca chwilami załamywał się, czasem cichł na chwilę.

-Czuję się zaszczycony ? wojownik uśmiechnął się. ? Nie pochwaliłeś mnie tak od? zastanówmy się ? dwudziestu lat?

-Nie mam tyle. A ? mówiąc serio ? zgadza się. Pół roku od ostatniego razu mogło już minąć. Ale? ale jesteś naprawdę niesamowity.

-Dziękuję. No, widzę, że nie jest z tobą za dobrze ? Bylon widział, jak ilość krwi na tułowiu ucznia przybywa. ? Jedziemy. Albo poczekaj.

Po tych słowach podszedł do młodzieńca, zamknął oczy, i szepcząc coś pod nosem, przesuwał rękę nad spodziewanym miejscem ?przebywania? rany. Po kilku sekundach wstał, i wsiadł na konia.

-Powinno być lepiej, ale rana dalej istnieje. Ty też wsiadaj, spieszymy się. Do zmroku musimy znaleźć jakąś karczmę. ZA miastem. Koniecznie.

***

Było już bardzo późno, kiedy wreszcie, po dwóch godzinach jazdy znaleźli oświetlony pochodnią, ogromny drogowskaz. ?Podróżniku! Milę stąd znajdziesz karczmę ?Kąt Podróżnika?! Nie czekaj na śmierć ? z głodu, lub zimna, zawitaj w nasze progi już teraz!? ? głosił.

-Cóż za optymizm ? rzekł Bylon. ? Jedziemy.

Droga nie trwała długo. Po pięciu minutach stosunkowo szybkiej jazdy, towarzysze byli na miejscu.

Budynek karczmy robił wrażenie. Miał co najmniej dwa, a może i trzy piętra, był bardzo duży, z stajnią mieszczącą się na tyłach (z której kompani chętnie skorzystali).

Towarzysze śmiało przestąpili próg karczmy. Weszli do ogromnej izby, która pewnie (a raczej na pewno) była centrum gospody. Kłębiły się w niej tłumy, robiąc przy tym niezwykle dużo hałasu: w kącie rozlegały się pijackie śpiewy (Nooo iii taaak. Byyyłoo daalejj. Wiii-no lało się stru-mie-niaaa-miiii. Uwierzcie na słowo ? nikt nie chciałby tego słuchać), w wielu miejscach dało się słyszeć śmiechy, ktoś ciężko chrapał (pod stołem. Co ciekawe nikt z siedzących przy nim nie zwracał na niego najmniejszej uwagi), z tyłu izby pięć osób postanowiło trochę ponawalać się po pyskach (bez ładu i składu...), bluzgając przy tym ile wlezie. Było wesoło, mówiąc najprościej.

Varlakanin wraz z uczniem zaczęli się rozglądać za wolnym kątem, gdzie można by przycupnąć. Cał-kiem pustego stołu widać nie było, ale Meannor wypatrzył miejsce, gdzie siedziała tylko jedna osoba.

-Może byśmy się spróbowali dosiąść? ? zapytał, wskazując głową zakątek.

Bylon nawet nie tracił czasu na odpowiedź ? szybko doszedł do tam, gdzie dojść było trzeba, i zaczął mówić:

-Przepraszam pana najmocniej, może mógłbym się dosiąść wraz z moim...

-A s-s-spie-pieprzaj z mojej, mojej... miejsca, s-stary dziadu! T-tu jacyś przy-yzwoici lu-udzie... przy-zwoi-ty lu-udź sie-edzi! ? po tych słowach rozmówca rycerza łyknął z kufla, walnął głową o kant stołu, i osunął się w dół.

-Widzisz, młodzieńcze? ? powiedział wojownik, przesuwając przy tym nogą pijaka. ? Nigdy się nie opijaj.

-Sam to sobie powiedz.

-Eee tam! Ja to co innego ? mrugnął Bylon.

Towarzysze z ulgą usiedli na prostych, acz solidnie wykonanych, drewnianych krzesłach. Nikomu z kompanów nie chciało się iść do karczmarza, więc postanowili poczekać, aż jedna z licznych kelnerek biegających to tu, to tam podejdzie do ich stolika.

-No i jak tam ci życie leci? ? zapytał mistrz ucznia.

-Wspaniale. Nudne takie trochę, nic się nie dzieje, ale i tak bardzo miło mi z tobą podróżować. Trochę poobrywałem, ale... jak to ty mówisz?

-Przeżyjesz.

-Ale przeżyję. Szczerze mówiąc, nie o to mi chodziło. Ale też pasuje. W każdym razie... życie leci dobrze. Czasem się zastanawiam nad wieloma sprawami.

-Nad czym, na przykład?

-Nad światem. Nade mną. Nad ludźmi, innymi rasami. Nad złem, i czy w ogóle zło istnieje.

-Stop. Za dużo filozofii. Nie przystoi ci filozofować ? ironię dało się wyczuć na kilometr. ? A co... co u... jakaś propozycja, o kog mógłbym zapytać?

-O mnie choćby.

-Zawsze byłeś zuchwały. Zawsze myślałeś, że jak ktoś ma sklerozę, to jest ona od razu w najwyższym stopniu zaawansowania. No to załóżmy... co tam u Illi?

-U niej? Widzisz, dawno się nie widzieliśmy... ale pewnie jest piękna. Jak zawsze. I intuicja... Intuicja nawet mówi mi, że teraz gotuje rybę z czosnkiem.

***

W troszeczkę innym miejscu Nardilli pewna wyjątkowo piękna osoba gotowała rybę z czosnkiem.

***

Dalszą rozmowę przerwało nadejście kelnerki ? najzwyklejszej, niewyróżniającej się praktycznie niczym kobiety o ciemnobrązowych włosach, i stosunkowo ciemnej karnacji."

Przekreślony tekst nie istnieje, ale przeczytać go można jak najbardziej :D

Edytowano przez Bylon
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem Bylonie. Ale, ale, gdzie się podziało "Wymiatasz Bylon!"? "Niesamowity" nie brzmi tak fajnie :P. Popraw to!

. "Nigdy się nie opijaj.", mogłeś napisać w tym miejscu coś ciekawszego, jakiś dowcip, np. "Tak kończą wiochy bez przyszłości" :P, to tylko przykład ;), ty napisałbyś coś bardziej wyrafinowanego. "Ale przeżyję. Szczerze mówiąc, nie o to mi chodziło. Ale też pasuje", nie lepiej to drugie "ale" zastąpić jakimś innym słowem? Po co usuwałeś te 2 przekreślone zdania!? Są świetne! "Może byśmy się spróbowali dosiąść?" - Nie lepiej byłoby napisać "Może spróbowali byśmy się gdzieś dosiąść?", ewentualnie bez "gdzieś", w każdym razie, ten... fragment dialogu, wolałbym widzieć w nieco innej formie. Nie podoba mi się także pierwszy akapit (i fragment drugiego), nie wiem czemu, ale mi się nie podoba, jest jakby pisany na siłę, od niechcenia. "Bylon widział, jak ilość krwi na tułowiu ucznia przybywa." - To zdanie wydaje mi się bez sensu oO. A najbardziej to "na tułowiu", powinieneś to zastąpić innym słowem.

Niestety w tekście jest mnóstwo tego typu błędów. Dziś pierwszy raz się na tobie zawiodłem... Może to moje marudzenia, może to, że się czepiam, ale z poprzednimi częściami tak nie miałem. Jest też parę błędów "i,n,t,e,r,p,Ó,n,c,k,c,y,j,n,y,c,h" ;). Ogólnie, jest to najsłabsza część/fragment. Mogę dać góra 5+/10 :(. Pozdrawiam i liczę na ujrzenia wersji poprawionej.

PS. Masz już steama ;)?

Edytowano przez gamemen97510
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, Gamemen. Bardzo się cieszę, że napisałeś wszystko szczerze, ale albo nie umiesz czytać ze zrozumieniem, albo... jesteś jakiś dziwny??? Wiele błędów które pracowicie wytknąłeś (:P), to "błędy".

Musisz podać przykłady błędów interpunkcyjnych, bo - szczerze mówiąc - już Ci w nich nie do końca wierzę. Z interpunkcji jesteś po prostu słaby - bez owijania w bawełnę. Na pewno jakieś są, tego jestem pewien, ale Tobie czasem wydaje się błędem coś, co nim nie jest.

"Krwi na tułowiu..." i reszta była przecież już wcześniej... tj. w ver. 0.55c. Już wtedy się mogłeś czepiać :P :P

Jeszcze jedno: czy mi się wydaje, czy starasz się być przemądrzały? Wmawianie mi, że interpunkcja pisze się przez "ó" to już "lekka" przesada.

Mimo wszystko thx za szczerą opinię,

Pozdrowionka :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To "Ó" to był żart, specjalnie powiększyłem, żeby było widać, że to żart :P, no co ty, ale wapniak z ciebie, że nie wyłapałeś xD. Nie, nie staram się być przemądrzały i nigdy nie jestem przemądrzały. We wcześniejszej wersji, po prostu, nie zauważyłem tych błędów, które wytknąłem dzisiaj ;). A co do interpunkcji, jeśli nie chcesz wierzyć, nie wierz. Pewnie, zaraz wyskoczysz ze zdaniem typu "Nie rozumiesz mojego stylu" :P, więc od razu mówię, że wytknąłem to co MI się nie podoba. Nie zrozum mnie źle, staram się dokładniej czytać twoje teksty, dlatego teraz tak narzekam ;). To chyba dobrze. Pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIE ROZUMIESZ MOJEGO STYLU!!!

A tak zupełnie na serio, to to jest prawda, ale - szczerze pisząc - to jeszcze chyba nie było nikogo (no, może poza Porschakiem ;)), kto by go rozumiał.

No, jestem wapniak. Wiesz, że moja jedna ósma znajduje się w Piramidzie Heopsa? Kawałek też poszedł do Pałacu Prezydenckiego, i paru innych budowli.

Pozdrawiam

(To na górze to nie jest żart, no co Ty).

(To na górze to też nie jest żart).

(I to trochę wyżej też).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś przewidywalny :P. Moja jedna ósma jest w "Pizza Hut" i nie zamierza się stamtąd ruszać ;). A tak na serio, to musisz się liczyć z krytyką :P. Nie będę ci zawsze dawał automatycznie "Dziewiątki". Czekam na następną część i zbluzganie mojego poprawionego gniota ;) ( w przyszłości).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, jak do tej pory to jedyna metoda na wymuszanie krytyki co dłuższych tekstów i nienajgorzej się sprawdza - choć mogłaby lepiej. To i tak zdrowsze niż zarzucanie tematu dziesiątkami prac, których tak naprawdę nikt nie przeczyta bo czytelnictwa jest tak marny ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Black Shadow - witaj w świecie chamstwa :P Na szczęście jest honorowy i dobrotliwy Bylon, który "bezinteresownie" oceni każdą pracę :P Z wyszczególnieniem cudzysłowu.

HHS - i bardzo szkoda, że tak marny... :( Ale na szczęście jest honorowy i dobrotliwy Bylon, który kocha czytać książki, i zawyża średnią Polski tak diametralnie, że głowa wywerny mała (a jest dość duża) :D Swoją drogą - gratulacje dla tych, którzy naprawdę umieją czytać (bo to, że umiesz złożyć ciąg liter, to jeszcze IMHO nie oznacza, że czytać umiesz... Kontrowersyjna opinia, wiem).

Człowieku-gro - ależ ja kocham krytykę, i się z nią liczę. A - niestety - tak mało jej miałem :D

Nie musisz poprawiać, żebym zbluzgał :) Nie ma za co:

CZY TY W OGÓLE UMIESZ PISAĆ? TU JEST JAKAKOLWIEK OZNAKA, ŻE MASZ WIĘCEJ NIŻ CZTERY LATA???! NIE! TO BEZKSZTAŁTNA, NIECZYTELNA MASA TEKSTU, KTÓRE TY ŚMIESZ NAZYWAĆ OPOWIADANIEM! JAK ŚMIESZ TAK BEZCZEŚCIĆ TEN PIĘKNY TEMAT, W KTÓRYM ZNAJDUJĄ SIĘ PIĘKNE DZIEŁA (np. Paula...)?!

NIE PISZ JUŻ NIC, BO GŁOWO MNIE ROZBOLAŁA TAK, ŻE <dead>

Umarły Bylon pozdrawia z zaświatów...

Do jutra ;) Pogram w coś jeszcze dłuuugą chwilkę i idę spać :)

Nie krzycz. I zachowuj się. - Pzkw

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gamemen - nie warto. Dlaczego? Bo PŻ jest innowacyjne, a tak pewnie o nim zapomnisz. A co z "Jackiem" (nie pamiętam tytułu, jakieś imię w każdym razie... na Twojego bloga wchodzić mi się nie chce)?

Może pierwsze skończ jakieś opowiadanie, potem się zabierz za kolejne? Ale... ale Twoje decyzja :)

Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Will" ;), nie "Jack"... Skomentuję to tak, przerost formy nad treścią. Nie potrafiłem tego dobre napisać, a żal za przeproszeniem, taki pomysł spieprzyć. Co do PŻ, to cały czas będę je kontynuował. Ja za nowe opowiadania miesiąc się zabieram, a potem z górki ;). Zanim zacznę pisanie "Lustra", ukarze się z 3-5 części PŻ xD. I potem będę oczywiście kontynuował PŻ. Lecz jak się zastanawiam, to najpierw PŻ zakończę, a "Lustra" będę robił "szkic". Chyba dobry pomysł ;). Nie zmarnuje PŻ. Nawet tak nie myślcie! Już zbyt się nad nim namęczyłem :P. Bylonie, właściwie masz rację. Najpierw postaram się dokończyć PŻ. Lub, dwa opowiadania będę pisał jednocześnie (ale wtedy będę je chyba co tydzień wrzucał :D). Zdradzę trochę ze "szkicowej" fabuły Lustra. Jest sobie facet. Przeciętny. Ale wszyscy jego bliscy giną(nie wiem jeszcze w jaki sposób). Jakiś tam splot wydarzeń doprowadzi go do tego, że znajdzie owe Lustro (jeszcze nie wiem jak, To tylko szkic!). Oczywiście jak się pewnie domyślacie, to nie będzie zwykłe lustro... Przeniesie go do alternatywnego świata, w którym jest, po prostu szczęśliwy... Ale nie wszystko jest takie kolorowe jak się wydaje. I tu "Urwę!". To dopiero szkic. Więc dużo rzeczy może się zmienić. Jak już wspominałem, na razie priorytet to PŻ. Skończe PŻ zacznę Lustro. I co sądzisz Bylon? Fajny mam pomysł z tym lustrem? Mi się kojarzy trochę z "Koraliną" Geilmana, ale to nie będzie tego typu świat, w którym była Koralina (książki nie czytałem, ale wiem z opisów i recek). To będzie całkiem inne opowiadanie. Ajm promys! Kończę już i idę PŻ pisać. Bye. Pozdrawiam.

PS. Wiem, że post napisany jest tak, jakbym od tygodnia nie widział łóżka. Poprawka, nie widziałem go 2 dni (kumple u mnie nocowali ^^).

Edytowano przez gamemen97510
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...