Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pzkw VIb

Wolne dyskusje

  

479 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Mój ulubiony gatunek gier to:

    • Toporem przez łeb, czyli RPG
      240
    • Z shotguna między oczy, czyli FPS
      109
    • Co ma piernik do wiatraka, czyli przygodowe
      11
    • Jestem demonem prędkości, czyli ścigałki
      14
    • Kocham Larę C., czyli akcja
      33
    • głosuję na Platformę, znaczy się platformówki
      3
    • go, go, go private, czyli RTS
      37
    • Stadiony świata, czyli gry sportowe
      11
    • Inne
      21


Polecane posty

Właśnie problem polega na tym, że wcale nie gram kiepsko. Zastanawiam się jak to jest że trafiam kolesia dziesiątki razy, a duel kończy się i mu zostaje 96 tarczy i 100 życia. A trafiam na pewno, bo widzę jak działa jego tarcza i/lub zostawiam ślady na jego ciele.

I potem ginę po jednym ciosie.

Mógłbym się co prawda wytrenować do walki stylem mocnym, ale... to nie dla mnie. Ja nie lubię takich nudnych pojedynków, że jeden cios wystarczy do zwycięstwa. Ja preferuję akrobacje, ataki z zaskoczenia i ogólnie popisową i ciekawą walkę. Można powiedzieć ze mój jedi tańczy wokół przeciwnika w czasie walki. Tańczy, i trafia go raz za razem, czasem całym combosem. A i tak ciągle przegrywa z niemal nietkniętym przeciwnikiem...

I nie interesuje mnie cheatowanie. Dla mnie to żaden powód do radości i dumy, takie zwycięstwo. Chciałbym po prostu wiedzieć, czy któryś z moich przeciwników cheatuje.

Denerwuje mnie tez tzw. laming. Polega to na tym, że jeśli ma się schowaną broń i/lub dymek nad głową, to takiego gracza nie powinno się ruszać. Lamer go po prostu zabije, żeby poprawić sobie wynik. I potem na serwerze prowadzi gracz z wynikiem 90 (zabitych) z czego żaden z nich nie został zabity w pojedynku...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem jest taki, że zdarzają się spryciarze, którzy gdy tylko zobaczą, że zaczynasz do nich strzelać, czy ich atakować to nagle włączają sobie dymek. A kiedy takiego zioma sprzątniesz to zaczyna na ciebie wyklinać...

Ale ogólnie się z Wami zgadzam :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że nie ma takiej gry ale chyba to tutaj powinienem założyć taki topic. :D

Czy jeżeli uszkodzę płytkę (np. złamie się) z grą tej firmy (np. The Sims 2) czy jest jakaś szansa, że można ją wyienić, kupić takiej inny egzemplaż itd. ?

Temat przeniesiony.-m(s)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje zdanie o tego typu przypadkach jest następujące: jesteś w grze - mogę cię zabić. Nie interesuje mnie, czy w tym momencie coś piszesz, kalibrujesz auto-aima, poprawiasz coś w opcjach, stoisz tyłem czy może drapiesz się po jajkach. Widzę przeciwnika, to kula w łeb. Nie chcesz zginąć? To kombinuj, nie wiem, schowaj się w krzakach, przejdź do spectatora, kucnij za kamieniem. Kiedy w ferworze walki wypadam za róg i widzę przeciwnika, to nie mam czasu zastanawiać się, czy ma dymek/schowaną broń/stoi tyłem. Po prostu do niego strzelam :). Taka jest istota i cel tej gry. Jeśli bym się zastanawiał nad każdym fragiem, czy aby na pewno jest, hm, etyczny?, to od razu ktoś by wykorzystywał moje zamyślenie i po prostu mnie zabijał.

Podobnie sprawa wygląda ze strzelaniem w plecy - co jakiś czas podczas grania w ET czy CS'a ktoś rzuca się z wyzwiskami, że jakiś noob strzelał mu w plecy. Kę? Mam na widok gracza odwróconego tyłem oddać strzał ostrzegawczy, poczekać, aż się odwróci i dopiero zacząć strzelać? No way, frajerów nie ma, podszedłem cię od tyłu, to mam pełne prawo zabić cię z zaskoczenia. Wiem, to boli, bo nie mamy możliwości się obronić. Ale cóż, shit happens, to tylko gra.

Noodel --> Dla gier z CD-Projektu - LINK. Dla tytułów innych producentów najlepiej sprawdzić to w instrukcji - z reguły gdzieś na końcu jest informacja o gwarancji. Mam przed sobą instrukcję do Spore i tam jest napisane, że przez rok można wymienić uszkodzony egzemplarz na nowy, ale potrzebny jest dowód zakupu. Musisz sprawdzić, jak to wygląda w instrukcji do Simsów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Częściowo się z Tobą zgodzę. W grze wielu frustratów można spotkać, którzy wyzywają Cię, bo zabiłeś ich jak np. pisali coś. Jak to mówią "No mercy" i "Life is brutal". Używaj bindów, TSa lub chowaj się jak piszesz. I to nie ma znaczenia czy piszesz czy jesteś afk. Jest coś takiego jak gra fair play, jednak tak naprawdę rzadko jest ona stosowana, zazwyczaj jedynie wtedy, gdy grasz ze znajomymi. W pozostałych przypadkach nikt nie będzie się litował na Tobą tylko bezlitośnie będzie wykorzystywał szansę na zdobycie łatwego heada.

Co do cheaterów to sprawa jest niestety inna. Bo choćbyś był super pro to na autoshota połączonego z autoaimem szans po prostu nie masz. WH można jeszcze obejść zręcznością i dodatkami np.(UAV w CoD4). Jednak te 2 pierwsze to zabójcza broń, bo gdy tylko znajdziesz się w polu widzenia wroga dostajesz heada automatycznie. Nie masz szans na reakcje. Filmiki na YT czy innych serwisach nie obrazują tego jak to naprawdę w grze jest, a osobę z multihackiem nie trudno znaleźć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lord Nargogh>> Jedi Academy to co innego bo tama gra się nieco innymi zasadami kieruje i wszyscy grający w nią maniacy SW stosują się niepisanego kodeksu Jedi ;) . Są też ludzie, którzy grają po to żeby grać, a nie wejść na serv schować miecz i patrzeć co zrobią inni. Dla przeciętnego gracza jak ktoś bierze udział w grze i ma schowany miecz to kretyn, który nie wie jak się gra i jednocześnie łatwy cel.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiesz. Miecza sie nie chowa po to, żeby popatrzeć jak walczą inni. Schowany miecz to sygnał 'szukam przeciwnia do duelu". I wierz mi, nikt nie uznaje graczy ze schowana bronią za idiotów, bo zawsze wszyscy wyzywają właśnie lamerów, a lamerzy tylko cieszą się i nawet chwalą się tym, że lamują. Poza tym cięzko jest kogoś wyzwać na duel biegnąc na niego z wyciągniętą bronią - facet potraktuje Cię jak lamę i zacznie się sam bronić. Ogólnie w JA lamerów łatwo rozpoznać - jako jedyni mają wyniki powyżej 90, pozostali mają po 5-10 punktów...A dla przeciętnego gracza bieganie po serwie i atakowanie wszystkiego co żyje nie jest wcale oczywiste, czego dowodem jestem ja, bo gdy zaczynałem grę w Jedi Academy to odruchowo stosowałem się do tych zasad, chociaż nikt mi o nich nie powiedział. Miecz można błyskawicznie wyciągnąć, a poza tym łatwo zrobić unik, ale sam fakt że masz go schowanego powoduje że interesują się Toba osoby zainteresowane ciekawą, uczciwą walką, i same proponują Ci duele. A osoby które lamują robią to z pełną świadomością.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówiąc o wynikach też miałem dziwną sprawę :P

Gunz International Legowisko Cheatarów Hackerów i innych oszukjących typów :P

Gram niezle, nagle włazi Hacker ownuje wszystkich NIE ginąc ani razu, Ludzie po denerowani Hacker, Cheater, i tak jestem Drugi na liście (bez Cheatów :P) a pierszy ten Cheater, i gdy mnie zjechał po raz kolejny ten cheater, pisze Man you are Stupid Lame (jesteś głupią lamą) a on HAHAAHAH look at Score you Died 22 Me 0, and who is Stupid lame, i właśnie w tej gdzie NIE możliwe mieć tyle fragów nie ginąc ani razu ok da się (robiąc fiki miki :P) ale kiedyś co musi zginąć ma zginąć, więc Kto jest prawdziwą lamą prowadzący Cheater czy Osoba co jest na drugiej pozycji z dużą liością swoich trupów, według mnie A.Cheater bo cheatowanie jest dużo bardziej Lamskie od Lamowania bez nich B.Obaj, i tak od kumpla dowiedziałem się o IJJI gunz tam jest Anty-Cheat więc Cheaty nie przeszkadzają choć są np ktoś sobie nie uczciwie zakupił G Points, tak z ciekawości znów wruciłem do International, i spotkałem tego samego kolesia, i mu napisałem Dude you suck uninstall the game, a on :D Skąd wiedziałeś po angielsku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na to, że nie tylko w Fifie EA będzie porzymusowo wprowadzać zmiany. Otóż seria NBA Live, która obecna eydcja na blaszakach się nie pojawi będziem miała konkurencję w postaci konsolowego dotychczas NBA 2K, która zawita na pecety jeszcze w październiku. I bardzo dobrze ,że tak się stało, bo z trójcy gier sportowych EA (FIFA, NBA oraz NHL) to właśnie NBA live wprowadzano najmnie zmian. Miejmy nadzieję, że dzięku temu seria NBA live pódzie w tym samym kierunku co Fifa na pecety, czyli faktyczne zauważalne zmiany. A co do najnowszej serii Silent Hill wygląda na to, że osoby czekające na tą pozycję mogą się srogo rozczarować. Pierwsza recenzja w XBox Magazine na nastawia zbyt optywistycznie, bo wystawiona ocena 6,5 daję sporo do myślenia. Czyżby czekało nas odcinanie kuponów od słynnej serii?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od paru ładnych lat nie orientuję się w ogóle w temacie stąd prośba o pomoc. Przeszedłem sobie ostatnio Fahrenheita i Max Payne'a 2 i chciałbym coś jeszcze.

Raczej jakiś FPS, TPP albo inna jakaś przygodówka. Nic za bardzo zakręconego, rozbudowanego do grania przez 2 miesiące. Cecha główna - klimat. Coś mrocznego, z fabułą, tajemniczego, z dobrą oprawą dźwiękową, tak trochę filmowo żeby było. Jakaś przyzwoita grafika mile widziana.

Jakieś pomysły?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od paru ładnych lat nie orientuję się w ogóle w temacie stąd prośba o pomoc. Przeszedłem sobie ostatnio Fahrenheita i Max Payne'a 2 i chciałbym coś jeszcze.

Raczej jakiś FPS, TPP albo inna jakaś przygodówka. Nic za bardzo zakręconego, rozbudowanego do grania przez 2 miesiące. Cecha główna - klimat. Coś mrocznego, z fabułą, tajemniczego, z dobrą oprawą dźwiękową, tak trochę filmowo żeby było. Jakaś przyzwoita grafika mile widziana.

Jakieś pomysły?

Wez stare Alien vs Predator 2 albo nowy Stalker.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cecha główna - klimat. Coś mrocznego, z fabułą, tajemniczego, z dobrą oprawą dźwiękową, tak trochę filmowo żeby było.

Poleciłbym Ci Silent Hill 2. Jak dla mnie jest to najlepsza gra w jaką kiedykolwiek grałem. Klimat jest niesamowity: mroczny, ponury - wręcz przygnębiający. Do tego IMO genialna fabuła (do poznania której - co jest dość istotne - nie musisz znać pierwszej części gry). Soundtrack - geniusz. Jest to jeden z niewielu soundtracków z gier, który kupiłem na CD i na który zawsze znajdę czas (mam ST z 2 i 4 części). Grafika trochę się zestarzała, ale da się wytrzymać. Tylko jedno ale: w przeciwieństwie do wspomnianego przez ciebie Max Payne gra jest survival horrorem (a nie grą akcji). Do tego nacisk jest tam położony na fabułę, klimat i zagadki, a nie na naparzanie się z potworkami. Ale i tak polecam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukam jakiej fajnej gry, ktory moze wciagnac na dluzej..Moze to byc rpg albo cokolwiek..Byle nie zaden oklepany typu Diablo czy Kotor..Jakies pomysly?(aka szukam gry ktora mnie wciagnie na dluzej i mozna postac rozwijac i frytki kupowac)

GTA: San Andreas - wciąga (bardzo), można rozwijać postać i kupować frytki (czy tam inne fast-foody :P ).

Nie jest to RPG, lecz cokolwiek :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukam jakiej fajnej gry, ktory moze wciagnac na dluzej..Moze to byc rpg albo cokolwiek..Byle nie zaden oklepany typu Diablo czy Kotor..Jakies pomysly?(aka szukam gry ktora mnie wciagnie na dluzej i mozna postac rozwijac i frytki kupowac)

GTA: San Andreas - wciąga (bardzo), można rozwijać postać i kupować frytki (czy tam inne fast-foody :P ).

Nie jest to RPG, lecz cokolwiek :D

Przeszedlem 4 razy,3 na pc i raz na ps2 ;P i po gta IV mam uraz do tej serii :(

Fable chyba kupie ,bo Two Wrolds ma za duze wymagania :S mam 512 ramu ^^ w dodatku na laptopie (dziwnym ,bo cs 1.6 sie tnie ,a republic commando na max detalach chodzi..) dzieki :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cztery żywioły świata? Woda, ogień, Oblivion i Gothic :D Wspaniałe gry, jeśli ktoś nie próbował, oj wspaniałe... Oblivion, to Oblivion, nie Morrowind - produkcja z 2002 A.D. ewidentnie nie przypadła mi do gustu. Klimat był jakiś taki.... nijaki... :) czytaj: błotnisty - przynajmniej na początku. A Oblivion? Gdy pierwszy raz zobaczyłem to cudeńko na swojej własnej domowej 19-stce, to myślałem, że z wrażenia spadnę z krzesła... Niestety trochę głupie jest to, że będąc nawet Wojownikiem (bo przynależę go Fighters Guild), muszę się skradać... blee...

No dobra, ale wracamy do Gothica. Gothic wporząsiu, ale prawdziwy wstrząs wywarła na mnie "dwójka". Mniamuśna gra, tylko tyle powiem. Sami sprawdźcie, jaką ma magię, bo tego nie da się tak NAPRAWDĘ opisać... :) Za to część trzecia - klapa... Niby wciąga, niby ma grafę, ale jest do d*^y (za przeproszeniem :P )... Po prostu starciła to, co miała G2. KormaK, to mega-fan serii, ja też - kocham Gothici całym serduchem - ale z tą dziewiątką, to przesadził - w Hyperze trójka dostała 6/10, w Playu 7/10, a KŚ GRY zaledwie 3/5 (w Click!u 4+/6)... Ja dałbym uczciwe 7+.

Jednak największym grzechem w tej branży jest SPRZEDAĆ coś, co było wspaniałe w określonych rękach... Wszyscy wiemy o czym mówię - gdy Arcania będzie zbierać soczyste recenzenckie wypociny, my, gracze, będziemy do JoWooda mogli powiedzieć tekst, który po grze w G2 nad wyraz pozostaje w pamięci... :D Doigrałeś się :D:P

Ufff... Paluchy już od tego pisania bolą... :):D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ben "Yahtzee" Croshaw. Imię dość popularne w Internecie jako tako, ale nie wiem, czy popularne wśród graczy polskich. W sumie nie dziwię się- Croshawa trudno zrozumieć, nie tylko dlatego, że gada po angielsku, nie dlatego, że jako pochodzący z Anglii (obecnie zamieszkały w Australii) ma brytyjski akcent ale dlatego, że poprostugadaniesamowicieszybko.

Zaraz zaraz- o kim (czym?) ja w ogóle mówię? Mówię o krytyku gier, nie tylko komputerowych. Ale za to JAKIM krytyku! Zapewniam z góry, Yahtzee jest jedyny w swoim rodzaju nie tylko ze względu na poczucie humoru. Chociaż często gęsto niektórzy będą być może musieli daną "recenzję" (są one dość specyficzne, bo w formie audialno-wizualnej z użyciem...eee...ludzików...i...a zresztą sami zobaczycie) obejrzeć co najmniej dwa razy ( zrozumieć toto od razu dla szarego polaczka to nie lada sztuka) to naprawdę warto!

Oczywiście należy się też liczyć z tym, że Yahtzee jeśli chodzi o gry jest BAAARDZO wybredny i kapryśny, w związku z czym, czasami nawet hity dostają od niego "po pysku". Jako Polak chcę zwrócić uwagę na fakt jego oceny Wiedźmina (tak tak, grał i oceniał, też się zdziwiłem). Proszę was: trzeba być naprawdę ograniczonym, żeby grę oceniać na podstawie sądu kogoś innego, i to kogoś kogo w ogóle nie znamy. Dlatego nie bądźcie jak ci fani Nintendo (patrz: Mailbag Showdown) i nie obrażajta się na "biednego" Australijczyka (mówię o tym, bo wiem, że niestety Polacy mają skłonności do takich zachowań). Z drugiej strony możemy poczuć się lepiej oglądając jego reckę Painkillera. Powiem krótko: Painkiller wg. Bena wymiata.

Zobaczcie zresztą to wszystko sami!

http://www.escapistmagazine.com/videos/view/zero-punctuation

PS. NAPRAWDĘ nie miałem pojęcia gdzie napisać ten temat. Próbowałem w "Innych" ale niestety nie mam do tego uprawnień. Jeżeli z lokalizacją tematu będą jakieś problemy, zawsze można go przenieść...prawda?

A nie można było dopisać się do istniejącego tematu? Zaraz nowy trzeba zakładać? - Pzkw

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słucham/oglądam Yahtzee regularnie, ale najpierw poznałem go poprzez jego przygodówki - najpierw złapałem Trilby's Notes, a potem po kolei resztę gier z tetralogii CHZO. Co prawda okazało się że reszta gier nie była już tak genialna i klimatyczna jak TN (były ZALEDWIE dobre), ale to już inna sprawa :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam 2 pytanka

- Czy będzie jeszcze jakaś część ?The Elder Scrolls " Po tym jak wyszła genialna ?The Elder Scrolls IV: Shivering Isles? ??

- I czy będzie kolejna część Hitman'a ?? Oczywiście gra nie film.

1.Pewnie tak ale na razie cicho sza, wiadomo że powrócimy do....morrowind :D.

2.i też tak :D, ale też nie wiadomo co i jak ale będzie, coś mi qumpel mówił że ma nawiązywać do filmu :D.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...