Skocz do zawartości
RoZy

Gothic (seria) v.2

Polecane posty

Nie tyle dla EU/US tylko ogólnie, dla fanów mrocznych i fanów normalnych klimatów. Ja tam wolę żywy świat, a nie taki jak rzeczywistość w polskich miastach / tudzież londynie, smutna i szara. Jednak niektórzy wolą taki mroczniejszy klimat, temu twórcy postanowili zrobić arcanię bardziej uniwersalną (żeby jedni i drudzy ją kupili :P)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety ten ogrom świata chyba przytłoczył PB, przez co g3 miał masę niedopracowań, bugów itd.

To nie ogrom Myrtany przytłoczył PB. Mieli za mało czasu, musieli robić grę na szybko. Gdyby nie JoWood może trójka Gothica dorównywałaby klimatem i fabułą poprzedniczkom? Może to nie muzyka i grafika byłyby najmocniejszymi aspektami gry? Może dałoby się grać normalnie bez ściągania gigowego patcha? Może... F*ckin' JoWood. :(

Bezimienny walczył o kraj i dobro ludzi, ale po wygnaniu bogów oni rzucili na niego klątwę / ich wygnanie uwolniło bardziej pierwotne moce czy coś w ten deseń. Nie "odbiła mu szajba", tylko został opętany / wprowadził tyranię jako władca ponieważ szukał rozwiązania jednego z w.w. problemów. I tu zaczyna się nasza rola, musimy go zrozumieć i przyłączyć się do niego / sprzeciwić.

Moim zdaniem byłoby to zbyt proste, zbyt przewidywalne. Takie niegothicowe....

Edytowano przez jokerq
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bezimienny walczył o kraj i dobro ludzi, ale po wygnaniu bogów oni rzucili na niego klątwę / ich wygnanie uwolniło bardziej pierwotne moce czy coś w ten deseń. Nie "odbiła mu szajba", tylko został opętany / wprowadził tyranię jako władca ponieważ szukał rozwiązania jednego z w.w. problemów. I tu zaczyna się nasza rola, musimy go zrozumieć i przyłączyć się do niego / sprzeciwić.

Wpadł mi do głowy pewien pomysł- może tak naprawdę to Xardas jest tyranem? W ZB było powiedziane, że Bezimienny wchłonął moc Xardasa. Może przejął on nad nim kontrolę? Albo moc Xardasa zawierała moc smoka-ożywieńca- może to ta siła doprowadziła do szaleństwa naszego eks-bohatera?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP.

Mogło tak być,

xardas przejmując moc smoka daną mu przez Beliara mógł stać się szalony. Zauważ też że xardas zdradził innosa, beliar chciał go zabić... coś się nasuwa nie?

Jednak dużo osób zapomina o jednym bogu - o Adanosie. Czemu w Gothicu III nie spotkałem żadnej kapliczki (grałem do nordmaru więc proszę o wyrozumiałość). Adanos coś knuje...W końcu on pogodził Innosa i Beliara.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na litość boską, co za bzdura z tym wchłonięciem mocy Xardasa. Tak to się kończy, gdy opowiada się o czymś, czego się na oczy nie widziało.

Bezimienny zabił Xardasa. A nawet jeśli nie zabił, to ma jego krew na swoich rękach. Mag w Vengardzie, który nas zaczepia wspomina, że podczas walki z Xardasem jego moc opadła na niego niczym pył. Podkreśla także, że W ŻADEN SPOSÓB TA MOC NA NIEGO NIE WPŁYNIE I NIE BĘDZIE MIAŁ Z JEJ TYTUŁU ŻADNYCH KORZYŚCI/KŁOPOTÓW.

Słowem - Bezimienny 'śmierdzi' Xardasem, jest upierniczony nim, cokolwiek - ale nie posiada ani nie wchłonął jego mocy.

A szaleństwo w Arcanii jest także doskonale wyjaśnione w ZB. Chodzi po prostu o to, że Bezimienny ma już stanowczo dość nieustannego rozpierniczania przez ludzi wszystkiego, co on próbował obronić i stworzyć. Ileż razy można ratować świat? W związku z tym zdecydował się władać ludzmi dużo bardziej stanowczo. Bo pokazali, że nie potrafią dać sobie rady z wolnością.

Te spekulacje na temat Arcanii i zastanawianie się nad rzeczami doskonale znanymi osobom, które ukończyły ZB jest bardzo irytujące. Naprawdę, bardzo stanowczo zachęcam do przynajmniej POCZYTANIA fabuły ZB (wystarczy wstukać w google) przed wypowiadaniem się na pewne tematy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie ogrom Myrtany przytłoczył PB. Mieli za mało czasu, musieli robić grę na szybko. Gdyby nie JoWood może trójka Gothica dorównywałaby klimatem i fabułą poprzedniczkom? Może to nie muzyka i grafika byłyby najmocniejszymi aspektami gry? Może dałoby się grać normalnie bez ściągania gigowego patcha? Może... F*ckin' JoWood. :(

Nie do końca się zgodzę.

Wiesz, ile PB robiłą G3? 5 lat (!). Czyli JoWood musiał płacić (tak, twórcy gier są opłacani normalnie co miesiąc, nie jak aktorzy, p owyjściu filmu [czytaj - gry]), nie mając z tego nic w zamian i końca nie było widać. Osobiście im się nie dziwię, w takiej sytuacji...

Zobacz ile czasu potrzebował SB na stworzenie nowej gry, z nowym silnikiem itd. Rok, nie pięć.

Co do grywalności, jak masz fiata 126p to nawet jak wpakujesz kilkanaście tysięcy w jego tuning, to mimo, że będzie wyglądać lepiej, to nigdy nie będzie mercedesem. Tak samo z kodem gry, jeśli jest zje*any od początku, praca nad nim nie naprawi go całkowicie.

Z resztą popatrz, na patche PB... wydali kilka patchy, które za przeproszeniem, [beeep] poprawiły. Zmierzch BUgów? Bez komentarza. Dopiero jak za patch zabrałą się ekipa ze społeczności fanów (!) to okazało się, że naprawili o wiele więcej niż wielcy twórcy...

Co do PB widać odrobili lekcję, bo risen już jest grywalny, ma dobry system walki i magii.

Moim zdaniem byłoby to zbyt proste, zbyt przewidywalne. Takie niegothicowe....

A w risena grałeś? :)

Co będzie to zobaczymy.

Jeśli chodzi o fabułę Arcanii, to mogę się założyć, że Bezimienny jest tylko pozornie zły, coś jak

Xardas

w trzecim Gothiku.

Napisałem to w swoim poście powyżej :) Cytuję "

Nie "odbiła mu szajba", tylko został opętany / wprowadził tyranię jako władca ponieważ szukał rozwiązania jednego z w.w. problemów

"

To jest bardzo prawdopodobne.

Wpadł mi do głowy pewien pomysł- może tak naprawdę to Xardas jest tyranem? W ZB było powiedziane, że Bezimienny wchłonął moc Xardasa. Może przejął on nad nim kontrolę? Albo moc Xardasa zawierała moc smoka-ożywieńca- może to ta siła doprowadziła do szaleństwa naszego eks-bohatera?

Jeśli Bezi wchłonął moc Xardasa, to znaczy, że był od niego silniejszy i mógł nad tą mocą zapanować...

Poza tym Xardas dostał już swój polski głos, co oznacza, że w grze się pojawi.

Edytowano przez SplaTt333
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te spekulacje na temat Arcanii i zastanawianie się nad rzeczami doskonale znanymi osobom, które ukończyły ZB jest bardzo irytujące. Naprawdę, bardzo stanowczo zachęcam do przynajmniej POCZYTANIA fabuły ZB (wystarczy wstukać w google) przed wypowiadaniem się na pewne tematy.

Przeszedłem ZB i nigdzie nie było mowy o tym, że Bezimienny oszalał. Po prostu postanowił samemu zająć się rządzeniem Myrthaną, gdyż inni faktycznie średnio sobie z tym radzili. Tymczasem, we wszystkich zapowiedziach na temat gry jest mowa o szalonym tyranie.

A jeśli chodzi o Xardasa, to nie zapominajmy, że to nie my piszemy fabułę gry :)

Wiesz, ile PB robiłą G3? 5 lat (!).

Jeśli już, to maksymalnie cztery, bo "dwójka" jest z roku 2002. a "trójka" 2006. Co prawda mogli robić "trójkę" już w czasie prac nad częścią drugą, ale szczerze w to wątpię. Z tą małą ilością czasu na przygotowanie trzeciej części Gothica to też bzdura - Gothic 2 był robiony niecałe 2 lata, a wielu uważa tę część za najlepszą.

Edytowano przez Diex
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A szaleństwo w Arcanii jest także doskonale wyjaśnione w ZB. Chodzi po prostu o to, że Bezimienny ma już stanowczo dość nieustannego rozpierniczania przez ludzi wszystkiego, co on próbował obronić i stworzyć. Ileż razy można ratować świat? W związku z tym zdecydował się władać ludzmi dużo bardziej stanowczo. Bo pokazali, że nie potrafią dać sobie rady z wolnością.

To tylko twoja interpretacja, nigdzie nie było nic o szaleństwie i tyrani (

w arcani każe on wymordować naszą wioskę i porwie naszą narzeczoną

) Rhobara III powiedziane wprost.

Te spekulacje na temat Arcanii i zastanawianie się nad rzeczami doskonale znanymi osobom, które ukończyły ZB jest bardzo irytujące. Naprawdę, bardzo stanowczo zachęcam do przynajmniej POCZYTANIA fabuły ZB (wystarczy wstukać w google) przed wypowiadaniem się na pewne tematy.

ZB nie wyjaśnia dokładnie przyszłych postępowań Rhobara III, jest tylko czymś w rodzaju wstępu do takowego wyjaśnienia. Może naprowadzać na pewne wnioski, ale na pewno nie zamyka dyskusji na ten temat i nie jest powodem do zamknięcie rozważań.

Jeśli ta dyskusja cię irytuje, to właśnie po to zamykamy ją w spoilerach, żebyś nie musiał jej czytać (jak i inni, których to może irytować). Każdy otwiera spoiler na swoją odpowiedzialność.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z resztą popatrz, na patche PB... wydali kilka patchy, które za przeproszeniem, [beeep] poprawiły.

Szanowny pan jakieś brednie opowiada. W Gothic 3 grałem od dnia premiery i pamiętam dokładnie, że łatka 1.12 była jak dar od bogów. Wreszcie można było normalnie pograć, bez zwiechów co kilkanaście minut. Ale przez takie gadanie o marności oficjalnych patchy cała chwała spływa teraz na łatkę fanowską, która to sama z siebie w zakresie działania gry poprawia właściwie niewiele (szczerze, na moim komputerze różnicy w działaniu między 1.6 a community nie widzę), a od groma zawdzięcza właśnie temu, że zawiera w sobie wszystkie poprzednie, oficjalne patche.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie irytują mnie same spekulacje. Irytują mnie spekulacje, które przeczą temu, co zostało już w Gothicach jasno powiedziane. Jak z tym wchłonięciem mocy Xardasa.

To spoko :) Ale ludzie mają różne pomysły, czasem są sensowne, czasem nie, taka ludzka natura :)

Szanowny pan jakieś brednie opowiada. W Gothic 3 grałem od dnia premiery i pamiętam dokładnie, że łatka 1.12 była jak dar od bogów. Wreszcie można było normalnie pograć, bez zwiechów co kilkanaście minut. Ale przez takie gadanie o marności oficjalnych patchy cała chwała spływa teraz na łatkę fanowską, która to sama z siebie w zakresie działania gry poprawia właściwie niewiele (szczerze, na moim komputerze różnicy w działaniu między 1.6 a community nie widzę), a od groma zawdzięcza właśnie temu, że zawiera w sobie wszystkie poprzednie, oficjalne patche.

Czasem warto popatrzeć też z perspektywy innych, nie tylko swojej :) Gdybym np. ja pisał tylko ze swojej, to jak dla mnie w płynności gry nie ma żadnej różnicy - na starym PC G3 zacinał mi zarówna z patchami jak i bez niemiłosiernie, na nowym idzie płynnie jak miód z patchami czy w oryginale.

Jednak widziałem baaardzo dużo osób, na gothic'owych forach, które mówiły o ogromnej różnicy w płynności, a na dodatek w Communityy patchu gra wygląda sporo lepiej.

Warto też wspomnieć o innych poprawkach błędów (poczytaj changeloga to się dowiesz co i jak).

Osobiście pamiętam, że po którymś (jednym z pierwszych) oficjalnym patchu wiele błędów nie zostało poprawionych, np. ze skillem wzmocnienia pancerzy.

Jeśli chodzi o problemy to gothic 3 nie umywa się wręcz do zmierzchu bogów :dry:

Po przeczytaniu narzekań o błędach w zmierzchy bUgów (bogów jeszcze nie wyszedł :)) podarowałem sobie tymczasowo, aż JW udostępni Community team'owi narzędzi do "obróbki" gry, więc nie znam jego problemów dokładnie. W g3 niektóre bugi były po prostu żenujące (np. uczyłeś się zatruwania strzał/wyrabiania trucizn (już nie pamiętam który to był tak spalony) i zabierało ci punkty, ale nie dawało umiejętności... która nie działała nawet po dodaniu kodem. To samo wzmacnianie pancerzy, nikt go nie uczył. Questa z 12 pucharami palladynów nie dało się ukończyć... jednego z najważniejszych questów w grze... JW i PB wyraźnie chcieli zaoszczędzić na testerach chyba, bo naprawdę, wystarczyło wynająć parę osób do pogrania w tą grę i znaleźli by te bugi w kilka dni...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak to nie liczba problemów sprawiła, że zniechęciłem się do zmierzchu bogów. Byłem w stanie wytrzymać problemy z uruchomieniem itd. Musiałem pogratulować sobie cierpliwości nawet. To co mnie rozłożyło na łopatki zawierało się na początku gry. Dobrze wiemy jak można było skończyć gothica 3. Jako najwspanialszy bohater czy też jako największy złoczyńca. Głównie chodzi mi o to jaką epickość reprezentował bohater. Wydawałoby się niepokonany a jednak pobity prze grupę orków traci całe doświadczenie i ekwipunek. Głupszego motywu z przymusowym osłabieniem bohatera nie widziałem :dry:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W trójce było lepiej, w kraju w którym żaden człowiek nie jest wolny, piraci wybici a statki skonfiskowane dawn otemu przez króla, przypływają piraci (chyba z karaibów) i okradają nasz statek. Ponieważ nasza postać poszła w ogień bitwy na golasa, po co się zbroić.

Ale w ZB też było grubo :) Mnie bardziej rozbroiło to, że np Inog nam nie ufa na początku, i mimo że wie, ile już zrobiliśmy, każe nam, uwaga ! przejść się po wiosce i pomóc ludziom...

"Przynieś mi 8 grzybów, a ugotuję ci z nich nową zbroję". Kocham to w rpg.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do grywalności, jak masz fiata 126p to nawet jak wpakujesz kilkanaście tysięcy w jego tuning, to mimo, że będzie wyglądać lepiej, to nigdy nie będzie mercedesem. Tak samo z kodem gry, jeśli jest zje*any od początku, praca nad nim nie naprawi go całkowicie.

A co ma ta historyjka do Gothica 3? Piranie potrzebowały jeszcze czasu, ale JoWood zmusił ich do wydania gry. Gdyby mieli czas dopracowaliby trójkę Gothica. Nie wyeliminowaliby rzecz jasna wszystkich bugów, ale z pewnością to wszystko miałoby więcej sensu. I wg mnie ogólnie źle zaczęli. Usunęli rozdziały, zrobili nowy, IMO gorszy system gildii, zmienili bohatera nie do poznania (ja wolałbym tego starego Bezimiennego, z kucykiem). To wszystko mogło potoczyć się całkiem inaczej. Cholera!

A co do Arcani. Moim zdaniem nie ma co spekulować nt. fabuły. Pewnie nikt z nas (was) nie trafił ze swoim pomysłem. Dajcie sobie spokój. ;)

@EDIT

A w risena grałeś? :)

Kupię zaraz po wymianie części. ;)

Edytowano przez jokerq
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co ma ta historyjka do Gothica 3? Piranie potrzebowały jeszcze czasu, ale JoWood zmusił ich do wydania gry. Gdyby mieli czas dopracowaliby trójkę Gothica. Nie wyeliminowaliby rzecz jasna wszystkich bugów, ale z pewnością to wszystko miałoby więcej sensu. I wg mnie ogólnie źle zaczęli. Usunęli rozdziały, zrobili nowy, IMO gorszy system gildii, zmienili bohatera nie do poznania (ja wolałbym tego starego Bezimiennego, z kucykiem). To wszystko mogło potoczyć się całkiem inaczej. Cholera!

Mamy całkiem inny pogląd, co zepsuło g3 :)

Bo to co wymieniłeś (usunięcie rozdziałów, nowy system gildii, noo tam bohater mógł zostać z pedalskim kucem) to jedne z niewielu zalet g3. W 1/2 zawsze mnie to denerwowało... po prostu ograniczało możliwości exploracji świata/fabuły do ścisłych reguł "teraz musisz znaleźć gniazdo pełzaczy, a potem musisz iść umyć nocnik gomeza. Wtedy zmieni się rozdział, i już możesz go zabić, bo przedtem był nieśmiertelny".

Albo można było iść w g2 (2 rozdzaił) zabić smoka kodem (bo wtedy są bodajże nieśmiertelne), i przynieść jego serce hagenowi, ale wiadomo, serce smoka (które "widziano ostatnio setki lat temu" jak powiedział lothar) nie jest dowodem na zabicie smoka (!) (i tym samym ich inwazję), dowodem jest tylko list od hagena!

G3 ma też wiele innych zalet. Jest to chyba pierwszy rpg ( o ile nie gra w ogóle) w której całkowicie zgubiłem się w lesie (gdyby nie mapa, to bym nie wyszedł, a szedłem na upartego na południe)

Ogólnie pojęta fabuła w g3 też jest ok. Problemem jest klimat (dla niektórych) i moim zdaniem, fatalna narracja / teksty. Są po prostu za sztywne i nijak się mają do 1/2. Oraz motoniczność gry (nabijanie reputacji co miasto i expa pomiędzy miastami).

A co do Arcani. Moim zdaniem nie ma co spekulować nt. fabuły. Pewnie nikt z nas (was) nie trafił ze swoim pomysłem. Dajcie sobie spokój. ;)

Zobaczymy :D

Edytowano przez SplaTt333
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Usunięcie rozdziałów i gildii, oraz zaprzestanie prowadzenia gracza za rączkę to wg mnie ogromna wada Gothica 3. Przez to fabułę można streścić w kilku zdaniach, bo nie ma ciągłości fabularnej i przez kilkanaście godzin robimy jedno zadanie, wymagające kręcenia się po całym świecie (

znajdź Xardasa, znajdź artefakty Adanosa itp.

). Ja tam nie lubię samemu tworzyć sobie fabuły, wolę tę przygotowaną przez twórców.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś w tym jest, a przez szukanie tych...chędożoncyh...kielichów dla Magów Ognia rzuciłem grę, gdy miałem ją ukończoną na jakieś 95% (główny wątek). Powód ? Nie mogłem znaleźć jednego kielicha, znajdującego się niedaleko obozu buntowników niedaleko pustyni...Zapomniałem jak się nazywał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to co wymieniłeś (usunięcie rozdziałów, nowy system gildii, noo tam bohater mógł zostać z pedalskim kucem) to jedne z niewielu zalet g3.

Nie, to mogłyby być zalety, ale nie dopracowali tego. Może za mało czasu?

Ja po prostu twierdzę, że gdyby PB miały więcej czasu, gra byłaby lepsza. I może wtedy nie narzekałbym na brak sztywnych gildii, rozdziałów itp.

PS I jeszcze głupota z nowym Bezimiennym mi się przypomniała. Podczas tworzenia jego twarzy Piranie zauważyły, że jest podobny do kogoś z ekipy (czy tam do producenta, coś w ten deseń) i zrobili by wyglądał jeszcze bardziej podobnie. Ogólnie spieprzyli sprawę...

Edytowano przez jokerq
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to co wymieniłeś (usunięcie rozdziałów, nowy system gildii, noo tam bohater mógł zostać z pedalskim kucem) to jedne z niewielu zalet g3.

Nie, to mogłyby być zalety, ale nie dopracowali tego. Może za mało czasu?

Ja po prostu twierdzę, że gdyby PB miały więcej czasu, gra byłaby lepsza. I może wtedy nie narzekałbym na brak sztywnych gildii, rozdziałów itp.

Sorry, ale 4 (w sumie prawie 5) lat to za mało? Litości, na prawdę, zobacz ile czasu potrzebują twórcy, żeby tworzyć dobre gry. Squele na tym samym silnik u powstają w ok. rok. Te robione powoli / dokładnie i z wieloma nowymi elementami ok. 2. 3 lata powstają wielkie hity. A im było za mało 4? Bądźmy poważni...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te motywy z nabijaniem reputacji były już wogle badziewne. Nabij reputacje i wyrżnij wszystko w pień ot cała mechanika. Gdzie to cudowne zyskiwanie szacunku z pozostałych części. Jak ja uwielbiałem podczas gry magiem jak wszyscy zwracali się do bezimiennego per "Mistrzu" lub "Wybrańcze". A w 3? Możesz być nie wiem jak podłym łowcą niewolników a i tak przyjmą cię z otwartymi rękoma w obozie buntowników. Żadnego jechania po twoim wizerunku niczym podczas gry najemnikiem. Nic.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry, ale 4 (w sumie prawie 5) lat to za mało? Litości, na prawdę, zobacz ile czasu potrzebują twórcy, żeby tworzyć dobre gry. Squele na tym samym silnik u powstają w ok. rok. Te robione powoli / dokładnie i z wieloma nowymi elementami ok. 2. 3 lata powstają wielkie hity. A im było za mało 4? Bądźmy poważni...

Widocznie PB nie mogło dać sobie rady z silnikiem. A ten rok pracy więcej na pewno by grze nie zaszkodził. Gothic 3 był na wykończeniu, jednak trzeba było wprowadzić dużo poprawek - a JoWood naciskało. I wyszło co wyszło.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, otwarty świat nie wyszedł tej grze na dobre. Twórcy chcieli dać graczom ogromny świat, sprawić że ten poczuje się wolny, że będzie mógł robić wszystko co mu się podoba, w dowolnym momencie gry. Czyli taki Elder Scrolls w świecie Gothica. No cóż... Twórcy tego drugiego zapomnieli chyba, że Daggerall, Morrowind czy też NAWET Oblivion bazuje głównie na gildiach (chodzi mi o sposób rozgrywki, nic innego). Seria Elder Scrolls rzeczywiście słynie z otwartości, wielkości itd. jednak właśnie dzięki ogromowi gildii, ilości zadań w nich zawartych, ich powiązaniach oraz w ew. zadaniach pobocznych, o których jak widać twórcy Gothica zapomnieli, leży prawdziwa siła serii. Dlatego też wyszło to, co wyszło - gra po kilku godzinach jest po prostu... nudna. Rzeczywiście, świat gry jest wielki, różnorodny, kolorowy, w zasadzie w niektórych momentach miażdży te znane z Morrka czy Obliviona (no Daggerfallowi nic jeszcze nie dorównało), jednak potencjał ten jest kompletnie niewykorzystany. Co z tego, że świat jest wielki, ładny i zróżnicowany? Łażenie - wow, fajnie, w końcu otwarta gra bez rozdziałów, w zasadzie jak chce to mogę na 3 levelu wbić w wioskę orków. No jazda bez trzymanki, mogę wejść tu, tam, o i tam, fajowo... Jedno zadanie ciągnie się przez 1/3 gry, zadania poboczne są tak... głupie i mało skomplikowane, że... No dość powiedzieć, że w Obku czy Morrku twórcy starali się chociaż maskować podobne zadania. Ale w G3? Idź i znajdź, idź i przynieś, idź i zabij - nawet nie starali się tego zbytnio ukrywać.

Fabuła można powiedzieć - trzyma się KUPY - tak to dobre słowo - KUPA. Jest tak porywające jak woda w sedesie. To ja pykam w G1, G2 + NK z zapartym tchem, zarywając dniówki, nocki, a potem znów dniówki, przechodząc je po kilka razy tylko po to, żeby potem uruchomić G3 i zastanawiać się czy uruchomiłem grę spod znaku Gothic...

Poza tym wymagania... No ja wiem, że G3 trzyma grafikę, no ale ja jeśli ja uruchamiam gry, który powstały w roku 2010 i gram na full detalach, na rozdziałce 1680x1050, a klatki praktycznie nie spadają poniżej 30(nie, wcale się nie chwalę, potrafi to każdy DOBRZE złożony komp za 2k), a w G3 i potrafię mieć takie zwiechy, że zastanawiam się czy gry nie uruchomiłem w PowerPoincie. No dość powiedzieć, że patche trochę sprawę poprawiły, ale i tak aż tak wspaniale nie jest.

Ogólnie zastanawiam się nad napisaniem pracy magisterskiej - Dlaczego Gothic 3 jest tak niedobry, że aż do D... oraz jego wpływ na zejście serii Gothic na psy, jako przykładu pójścia na łatwiznę dla kasy przez producenta - brzmi głupio i nielogicznie, ale niczym nie różni się od tych prawdziwych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te motywy z nabijaniem reputacji były już wogle badziewne. Nabij reputacje i wyrżnij wszystko w pień ot cała mechanika. Gdzie to cudowne zyskiwanie szacunku z pozostałych części. Jak ja uwielbiałem podczas gry magiem jak wszyscy zwracali się do bezimiennego per "Mistrzu" lub "Wybrańcze". A w 3? Możesz być nie wiem jak podłym łowcą niewolników a i tak przyjmą cię z otwartymi rękoma w obozie buntowników. Żadnego jechania po twoim wizerunku niczym podczas gry najemnikiem. Nic.

To nabijanie reputacji było dość irytujące na dłuższą metę, ale można było to olać, nabić trochę reputacji w gildii (na pancerz) i tyle. Np u buntowników / gońców leśnych można było z palcem w du*ie te 50 pkt.

Nie przesadzaj też z genialnością systemu gildii i reakcji na nie w poprzednich gothicach, bo pamiętam teksty najemników z G2 - "tylko czekam aż pojawi się tu straż miejska, wtedy ich posiekam" czy coś takiego. A my wbiegamy w stroju strażnika na farmę onara jakby nigdy nic... i tak samo w 2 stronę.

Widocznie PB nie mogło dać sobie rady z silnikiem. A ten rok pracy więcej na pewno by grze nie zaszkodził. Gothic 3 był na wykończeniu, jednak trzeba było wprowadzić dużo poprawek - a JoWood naciskało. I wyszło co wyszło.

Ja temu nie przeczę, masz rację tutaj w 100%. Mówię tylko, że nie dziwię się JoWood. Dla czego? Ano nam łatwo się mówi "jeszcze rok",a z ich punktu widzenia to kilka tysięcy euro razy ilość pracowników PB razy 12 miesięcy, czyli ładna sumka. Dla jasności (niestety, ale to prawda) w dzisiejszych czasach twórcy (szczególnie na zachodzie) robią gry, po to, żeby na nich zarobić.

@freeq52

1. "otwarty świat nie wyszedł grze na dobre"

Zależy w jakim znaczeniu "dobre". Jak napisałem, G3 jest inny niż g1/2 co moim zdaniem nie znaczy, że gorszy. Po prostu inny, jednym się to podoba, innym nie.

2. "System obliviona opiera się na goldiach"

Bez obrazy, ale tym stwierdzeniem mocno mnie ubawiłeś. System obliviona opiera się na pełnej swobodzie. Ja osobiście grałem kilka razy tak, że po prostu śmigałem po świecie, polowałem na zwierzątka itd, olewając gildie i przynależność do nich.

3. "gra po kilku godzinach jest... po prostu nudna"

Mi się jakoś nie nudziło, mimo, że trzeba było klepać reputację, to wiele zadań było dość ciekawych. Ogólnie największa radocha płynęła z poznawania świata i robienia w nim co się nam podoba. Jeśli ktoś bardzo uwielbia chodzić po wyznaczonych przez twórców ścieżkach to może rpg nie jest jego przeznaczeniem, może powinien spróbować raczej platformówek/wyścigów?

4."zadania poboczne są tak... głupie i mało skomplikowane, że... No dość powiedzieć, że w Obku czy Morrku twórcy starali się chociaż maskować podobne zadania."

Chyba sobie żarty stroisz. Pamiętam zadania z Obliviona. Wyglądały one mniej więcej tak - idź do wioski A. Porozmawiaj z npc B, który powie ci co się tam dzieje. Npc B mówi nam, że wieśniacy giną w punkcie C od potworów D. Więc idziemy tam, żeby je wytłuc i wracamy kolejno do pozycji C oraz A.

Do punktów A,B,C prowadzi nas średniowieczny GPS. Nic dodać, nic ująć na temat zadań w Oblivionie.

(oczywiście są pewne wyjątki, ale chodzi mi o ogół)

5. "Fabuła można powiedzieć - trzyma się KUPY - tak to dobre słowo - KUPA."

A co takiego jest złego w fabule G3? Jest lepsza niż się spodziewałem po 2, bo spodziewałem się czegoś takiego:

Teraz kiedy śniący i nieumarły smok nie żyją (wybrańcy beliara), nowym wrogiem jest Xardas, który posiadł moc tegoż smoka i sprzymierzył się z orkami. Uratować królestwo, zabrać córkę (tudzież syna) króla za żonę i po fabule.

Okazało się inaczej, Xardas wcale nie jest zły. Próbujemy rozwiązać historię wojny Bogów (która sięga najstarszych dziejów), a nie tak jak w większości rpg, po prostu "ud*pić" tego złego.

Co innego, że została ta fabuła źle przedstawiona (tu zasługa między innymi lipnych dialogów i braku scenek itd).

6. Co do grywalności

Zastanawiałem się nad tym, i przyszedł mi taki pomysł. Jak wiemy, PB zapowiadała wersję na konsole (głównie x360), ale nie wyszło. Zastanawiam się, czy czasem nie robili tej gry pod konsolę (może o tym świadczyć kod który PCty przyprawia o zatwardzenie, łatwa walka) i właśnie to było powodem problemów.

To chyba największa wada tej gry, ja ją pomijam bo na pc który teraz mam, gra działa na max detalach z community patcha, ale dobrze pamiętam na poprzednim PC - średnie ustawienia, 10 fps i jakoś grałem (walkę z orkami w Vengardzie pamiętam do dzisiaj, miałem może 4 fpsy), gra wciągneła mnie na tyle, że mimo tego śmigałem aż miło.

7. "Ogólnie zastanawiam się nad napisaniem pracy magisterskiej - Dlaczego Gothic 3 jest tak niedobry, że aż do D... oraz jego wpływ na zejście serii Gothic na psy"

Powtórzę to co mówiłem już wiele razy - G3 jest inny, co nie znaczy, że gorszy.

Jednym taka zmiana się podoba, innym nie.

Są gusta i guściki, a o obu się nie dyskutuje.

PS: Było by miło, gdy piszesz posty na pół strony, żebyś oddzielał akapity enterami (po to są one, po to one są), wtedy czyta się o wiele łatwiej, jak i łatwiej odpowiedzieć, czyż nie? :)

Edytowano przez SplaTt333
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...