Skocz do zawartości
RoZy

Gothic (seria) v.2

Polecane posty

@Arlekin 

Gothic to seria Piranii która cieszy się największym statusem, to prawda że jej popularność ogranicza się do paru krajów (Polska, Niemcy, Rosja,...) ale w tych krajach ma status legendarny. Ani o Risenie ani, póki co, o Elexie tego powiedzieć nie można. Osobiście obstawiam że po Elexie 2, następna grą Piranii będzie albo Elex 3 albo właśnie Gothic 4.

I właśnie to mnie dziwi, w polskim jułtubie gdy jest coś o Gothicu 3, to co drugi tekst "wspaniała gra, najlepsza część". Tego właśnie nie rozumiem, co tam było takiego wspaniałego oprócz muzyki, czyli jedynej rzeczy która utrzymała poziom z poprzednich części? Świat poprzedniczek był dużo mniejszy, to prawda, ale był ciekawy i dużo spójniejszy . W G3 Myrtana, czyli do niedawna wielkie imperium, to kilka wiosek, bo tak trzeba nazwać "miasta" w G3 czyli kilka drewnianych chatek postawionych obok siebie. Khorinis nie było duże, ale było dobrze zaprojektowane, tam naprawdę czuło się że jest się w mieście, dzielnice różniły się od siebie, było dużo NPC z którymi można było pogadać. Cała wyspa była dobrze zaprojektowana, istniała wewnętrzna spójność przedstawionego świata. Tymczasem mieszkańcy Myrtany najwyraźniej żywią się malinkami z lasu, innego wytłumaczenia nie widzę. No chyba że te trzy krowy na krzyż spod Montery to superkrowy. Vengard to jedyne miasto które się ratuje, szkoda tylko że zapomnieli o porcie. Porównaj klasztor z G3 z klasztorem z wyspy Khorinis. Ten z G3 wygląda blado i po prostu nieciekawie. Varant, ach ten Varant, piach i ruiny kopiuj&wklej rozciągające się ku horyzontowi. Tak, przeszedłem G3, więc siłą rzeczy byłem w Ishtar.

Pisałem już o tym że G3 zaprzecza całemu lore z G1&G2. No ale zmusiłem się i przeszedłem. Co innego jest mieć otwartość głównego zadania (tylko co z tego skoro stawka konfliktu, jak już pisałem, praktycznie nie istnieje w G3). a co innego jest mieć szczątkową fabułę. Trzy ścieżki z dwójki? A ile jest ścieżek w trójce? Trzy. Jedną z rzeczy która sprawiała że G1&G2 były tak bardzo immersyjne, było złudzenie że tutaj każdy NPC ma własną historie i życie. Horacy z G1, zbieracz ryżu w Nowym Obozie, który opowiada Ci dlaczego trafił za barierę. Grimes ze starej kopalni opowiadający historie o tym jak zawaliła się pierwsza kopalnie. Jack opowiadający historie portu z Khorinis. Kilka przykładów, i to kompletnie drugorzędnych NPC-ów. Masa listów i liścików, smaczków które pozwalały ci się zagłębiać w ten świat bardziej i bardziej. No i przyjaciele Bezimiennego którzy w pierwszych dwóch częściach mieli osobowość i coś ciekawego do opowiedzenia. W G3 tego nie ma. Nikt nie ma nic ciekawego do powiedzenia, nikt nic nie mówi. Spotykamy króla Myrtany, czyli raczej kogoś ważnego, dwa zdania i do widzenia. Co do diaska?! Spotykamy Xardasa, naszego mentora z dwóch poprzednich części, po tym jak nas prawdopodobnie zdradził, i znowu dwa zdania typu "zrób to, mam plan, ale nie powiem". Serio? Gothic 3 miał dużo więcej do zaoferowania od poprzedniczek, ale co z tego skoro to nie było ciekawie zrobione? Mam wrażenie że G3 chciał być bardziej jak TES, a mniej jak Gothic. Szkoda tylko że to co było silne w tej marce wycięto, a to jest silne w TES, zostało tutaj zrobione dużo nieudolniej.

Na steamie G1 pozytywnie oceniło 84%, G2 87%, G3 79%. Na metacritic ocena użytkowników dla G1 to 87%, dla G2 to 89%, dla G3 75%. Z tym G3 jako najlepszą częścią to musi być polski fenomen którego za grosz nie rozumiem.

 

@goliat

100k w dwa dni, 500k w pięć miesięcy, czyli wtedy kiedy była praktycznie niegrywalna. Dla mnie taka sprzedaż wynikała z tego że wielu ludzi zakochało się w G1&G2 przez co seria zaczynała poszerzać bazę fanów, a nie ze względu na jakość G3. Zresztą pośrednio potwierdził to ktoś z Piranii w jednym z wywiadów (nie pamiętam kto) mówiąc że dopiero na Nocy Kruka trochę zarobili (a wcześniej nie bardzo).

@Sttark

Cytat

jak gothic 3, który próbował być Oblivionem i mu nie wyszło

 

You're my man!

 

 

 

 

Edytowano przez Bobek90
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Bobek90 napisał:

Trzy ścieżki z dwójki? A ile jest ścieżek w trójce? Trzy.

Nie chodziło mi tu tylko o ścieżki fabularne ale też o rozwój bohatera i podział na klasy. W "dwójce" można było zostać paladynem, najemnikiem lub magiem ognia. Tutaj możesz być najemnikiem orków, buntownikiem, asasynem a mag ma do wyboru Inosa, Adanosa lub Beliara no i są jeszcze druidzi. Biorąc to wszystko do kupy powstaje sporo kombinacji na wielokrotne przechodzenie gry.  Co do samych zadań i postaci to nie uważam by w drugiej części wszystkie były takie super.Powiem więcej, to jaką grało się postacią nie miało tam żadnego znaczenia w kontekście głównej ścieżki fabularnej. Czasem ktoś rzucił, że nie lubi najemników albo można było dostać więcej kasy za zadanie gdy się nim grało ale na tym koniec bo finał i cała główna linia fabularna była niezmienna. Tutaj natomiast przyłączenie się do jednej frakcji powoduje wrogość u drugiej i z czasem zamyka się dostęp do niektórych zadań czy opcji dialogowych. Poza tym też były zadania w stylu zanieś przedmiot z punktu A do punktu B i wróć do punktu A po nagrodę jak choćby rozdawanie kiełbasy w klasztorze. A, że było ich mniej niż w Gothicu 3? Skoro cały świat był mniejszy i zadań było mniej to logiczne,  że misji tego typu pojawiło się mniej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Arlekin

O tym właśnie pisze, seria Gothic do momentu G3 nigdy nie była produkcją RPG w której wolność jest ważniejsza od fabuły. To był otwarty świat od początku, ale ten świat służył do tego żeby opowiedzieć pewną historie. Wolność gracza była podporządkowana historii. Zachowując proporcje, G1&G2 to był Wiedźmin 3 tamtych czasów. W3 to też otwarty świat w którym wolność gracza jest jednak podporządkowana fabule. Tymczasem G3 poszedł w kierunków TES-ów, czyli gier RPG w której fabuła jest całkowicie drugorzędna, liczy się tylko niczym nieskrępowana wolność eksploracji, nawet kosztem fabuły. Problem G3 polega na tym że robi to dużo gorzej od TES-ów, a mocna historia została wycięta. Został ino przeciętny RPG którego największym plusem jest to że jest kontynuacją swoich poprzedniczek.

W G3 nie istnieje absolutnie żaden konflikt. W G1 Bezimienny musi pokonać potężnego demona który zagraża całej kolonii a być może światu. W G2 ludzkość stanęła na krawędzi zagłady w obliczu niezliczonych legionów Beliara (który wówczas był takim gothicowym Morgothem z Władcy Pierścienia) i Bezimienny jako wybraniec Innosa próbuje uchronić ludzkość od zagłady. W G3, w najgorszym scenariuszu, orkowie albo asasyni zagonią kilkunastu chłopów do przymusowych robót. To tak jakby stawką wojny z Mordorem we Władcy Pierścienia było zlikwidowanie przywilejów podatkowych dla Hobbitów. Przez to fabuła jest zwyczajnie nudna, a jeśli dodamy do tego że tam żaden NPC nie ma nic ciekawego do powiedzenia (taki Xardas: zrób to, mam plan, ale nie powiem) to zwyczajnie nie chce się jej przechodzić już pierwszy raz, a co dopiero wielokrotnie. W G2 nawet typowe zadania "przynieś z punktu A do punktu B" jak zbieranie rzepy dla Lobarta były dużo ciekawsze od głównej linii fabularnej w G3, właśnie dlatego że istniała mocna symbioza między mocnym wątkiem głównym, a zadaniami pobocznymi. Historia nadawała im znaczenie. Naprawdę chciałeś pozbyć się tych bandytów z latarni bo poprostu poczułeś sympatie do Jacka z którym odbyłeś ciekawą rozmowę (o nim, o porcie). Albo naprawdę chciałeś pomoc temu farmerowi który nie zbuntował się przeciw królowi zaopatrując w żywność miasto a więc wojska królewskie które prowadziły beznadziejną walkę z przeważającymi siłami ciemności. W G3 wątek główny to 10 linijek na krzyż, swoją drogą całkowicie sprzeczny ze światem z G1&G2, a zadania poboczne to... w mieście A "przynieś mi 10 futerek z pupy jelenia i znajdź 5 beczek z ogórkami kiszonymi", w mieście B "przynieś mi 5 grzybków w kształcie fallusa i znajdź halabardę orkowego strażnika". 90% zadań w każdym mieście to były właśnie takie duperele. Swoją drogą te miasta funkcjonowały jak osobne państewka.

Piszesz o wielu kombinacjach, a dla mnie to w dalszym ciągu zamyka się w trzech: walka wręcz, na dystans, magia. Tak, są tarcze i dwa miecze, ale co z tego skoro walka w G3 jest całkowicie skopana, i bardziej frustruje aniżeli bawi? Co zresztą sam przyznałeś.

Edytowano przez Bobek90
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walka wręcz w Gothicu 3 to kpina i jeszcze raz kpina. Zawsze to mówię apropos tej gry, natomiast strzelanie z łuku zrobiono super. Jeżeli mają robić Gothica, to błagam, nie na tym silniku co Elex, owszem grę przeszedłem i bawiłem sie dobrze, ale znowu ten model walki wyciągnięty nie powiem z czego...tak bardzo tęsknie za modelem z G1 i Nocy Kruka.

Przechodzić Gothica 3, to jedynie drogą  łucznika....zgodzę się natomiast, ze muzyka w tej części jest cudowna. Grafika także, Myrtana jest śliczna i chce się ją zwiedzać, w przeciwieństwie do Nordmaru :D jednak brakuje tej części tego czegoś...Jedynka i Noc Kruka dalej najlepsze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@konio52

Cytat

jednak brakuje tej części tego czegoś

Brakuje fabuły która nie przeczy wszystkiemu do czego zmierzał świat w Gothic 2, mocnej epickiej opowieści w której czyny Bezimiennego naprawdę mają znaczenie. Brakuje NPC-ów którzy mają osobowość i coś ciekawego do opowiedzenia, w 3 nawet przyjaciele Bezimiennego stracili osobowość. Ja mógłbym tej grze wybaczyć wiele, mógłbym wybaczyć grafikę która co prawda bywa piękna, ale miejscami wypada gorzej niż w poprzednich częściach (nieproporcjonalne modele postaci, facjaty przyjaciół, modele niektórych potworów, pancerze,...). Mógłbym wybaczyć paskudny model walki wręcz. Mógłbym wybaczyć brzydkie i nieciekawe miasta które przy Khorinis wyglądają jak zabite dechami wiochy. Mógłbym wybaczyć powtarzalne i absurdalnie nierozbudowane zadania poboczne. Mógłbym, kocham pierwsze części, darze je ogromnym sentymentem i nostalgią, i byłem naprawdę gotów przymknąć oko na niedoskonałości trzeciej części.

Ale nie mogę wybaczyć ograniczenia części fabularnej gry do minimum, głębi NPC-ów do tego samego minimum, i, jakby tego było nie dość, wywrócenia świata gry do góry nogami. Ja nie uznaje G3 jako kontynuacji G2,  jest to świat sprzeczny z tym co było mówione w G1/2, nie do pogodzenia. To orki z kontynentu walczyły bez przerwy z ludźmi, te z kolonii dopiero po upadku bariery. Siły orków oblegające zamek w Górniczej Dolinie składały się z orków z wyspy, jak i tych z kontynentu, G2 w tej sprawie jest jasny (jest jeszcze intro z G1). Beliar w pierwszych częściach a zwłaszcza w G2, jest jasno pokazywany jako gothicowa wersja Morgotha z Władcy Pierścienia, tutaj też nie ma żadnego miejsca na spekulacje. Świat G3 na każdym kroku zaprzecza swoim poprzedniczkom.   

Dla mnie ta przygoda została przerwana w momencie kiedy Bezimienny na pokładzie Esmeraldy wraz z przyjaciółmi wyrusza na kontynent. To było cudowne 100 godzin przygody (kilkaset jeśli liczyć powtórne przejścia) ale ta opowieść zostanie niestety już niedokończona. I tylko szkoda że jej wcale nie spieprzył JoWood, tylko sama Pirania. Jak można przez kilka lat pracować nad pewnym światem, nad pewnym modelem RPG, żeby potem to wszystko wrzucić do kosza? O ile potrafiłbym jeszcze zrozumieć argumentacje że chcieli wypróbować model RPG Bethesdy, czyli nastawienie na eksploracje i wolność kosztem mocnej fabuły i wyrazistych NPC-ów, o tyle tego że zaprzeczyli całemu lorowi poprzednich części, czyli świata przez nich samych wykreowanego, to nie rozumiem. Jak robili pierwsze przymiarki koncepcyjne do trzeciej części, nikomu nie zapaliła się tam czerwona lampka?

Edytowano przez Bobek90
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o walką to jak dla mnie zawsze był to słaby element w grach Piranhy (nie mówię o Elexie oraz pierwszym Gothicu bo nie grałem ale z tego co wiem to nie różnił się on za bardzo od tego z "dwójki"). Najprzyjemniej bronią białą walczyło się mi chyba w pierwszym Risenie choć tam też wyglądało to dość sztywno ale już były uniki i różne kombinacje ciosów. Szkoda, że w drugim Risenie zamiast go rozwijać, poszli w jakieś dziwne eksperymenty.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Arlekin

Kwestia gustu, ja uwielbiam walkę z pierwszych Gothiców. Do tego progres bohatera naprawdę się tam odczuwa, rozwój bohatera sprawia autentyczną frajdę, co jeszcze bardziej zwiększa immersje, kiedy twój bohater po nauce danej umiejętności inaczej trzyma broń, uderza nią z większa gracja...

Akurat o to nie mam pretensji do Piranii, ale... uważam że ważną częścią składową pierwszych Gothiców było "od zera do bohatera", świadomość słabości kierowanego przez gracza Bezimiennego na początku gry, przez co eksploracja bardziej odludnych terenów jak lasy czy grobowce wywoływała autentyczny dreszczyk emocji (szczególnie że jak się natrafiło na takiego warga to był koniec gry bo były szybsze od gracza). Ale też samo poczucie progresu postaci, i świadomość tego że wraz z tym jak Bezimienny staje się coraz potężniejszy kolejne lokacje i zadania stoją otworem. Można była wprawdzie je szybciej otworzyć zwojami (co też było piękne w Gothicu), ale zwojów było mało i były drogie, więc trzeba było oszczędnie nimi zarządzać. Tak jak powiedziałem, akurat o to nie mam pretensji do Piranii bo miało swoje uzasadnienie fabularne, ale robiąc mocarnego Beziego w G3 od samego początku, wycinało się to o czym właśnie napisałem, i co też przekładało się na tworzenie fantastycznego klimatu immersji w pierwszych częściach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapowiada się świetnie póki co. Mam tylko nadzieje, że te obietnice nie są nad wyrost i naprawdę uda się z tego moda zrobić coś dobrego. Z tego co póki co widzę, to jednak pisarstwo dialogów jest dość..średnio zaprezentowane. Być może to jeszcze tylko próby, albo naprawdę mało porywające questy, ale ten aspekt w końcu oceni się dopiero po premierze. Jeżeli jednak naprawdę tyle wysiłku włożyli w budowanie świata, co w zaprezentowanie tej drogi i omawianiu jak bardzo bez sensu była, prowadząca na plażę..to szykuje się coś świetnego. 

Ciesze się, że praca z aktorami również postępuje, mam wielką nadzieje, że odcinek z panem Bednarskim, będzie niedługo dostępny, to jeden z moich ulubionych aktorów dubbingowych. Nie mogę się doczekać dokumentu mu poświęconego. Miło też słyszeć, że pan Marzecki dobrze się trzyma i jego głos nadal jest w formie :D

Ogólnie, póki co, niezła robota. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieje się ostatnio w kwestii modów do Gothic 2. Kroniki Myrtany mają ustaloną datę premiery na 2020, Gothic Sequel ma się pojawić w pierwszej połowie 2019 roku, czyli najpóźniej w czerwcu tego roku, zaś na kanale Dzieje Khorinis pojawił się dokument o Henryku Łapińskim, którego możemy kojarzyć z roli druida Paroramiksa z Asteriksa i Obeliksa. Oto wspomniany film, polecam obejrzeć, znakomity materiał. 

 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@goliat - czy z tych zapowiadanych kilku dodatków (polskich) wyjdzie chociaż jeden w tym roku? 
Fajnie by było jakby ktoś tu wspomniał jak coś wyjdzie bo troszkę tęsknię z G2 ale teraz ogrywając W3 jestem ciekawy czy ponowna przesiadka na tak starą mechanikę nie zabije mi wspomnień (ostatni raz gdy grałem w G2 to jakieś 6 lat temu, w G3 jakieś 2 lata temu).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Scouser

Wiem tylko, że Kroniki Myrtany mają wyjść w 2020 roku, Żeglarze Burz to stosunkowo nowy projekt, ogłoszony bodajże około rok temu, Dzieje Khorinis podejrzewam wyjdą dopiero w 2020 roku, ale oficjalnych informacji o dacie premiery na razie brak. Co do drugiej części moda Złotych Wrót, twórcy postanowili wydać go w kawałkach, wpierw ma mieć premierę prolog w granicach 8-10 godzin gry, o dacie premiery mają poinformować za jakiś czas.

PS. Premiera prologu drugiej części Złotych Wrót ma mieć miejsce w czwartym kwartale 2019 roku, chociaż jeden z twórców na themoddersorg zaznaczył, że premiera może ulec zmianie, bo wszystko zależy, jak długo będą nagrywali dubbing. 

Edytowano przez goliat
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy temat dotyczy g2 nk

 

w każdym razie - nigdy nie mogłem tej gry przejść bez czitowania. Dziś zamierzam przejść ją normlanie, mimo że jest trudna.

 

Ale mam kilka pytań:

 

- jak grać w sensie jak sterować i walczyć? zawsze grałem strzałkami. Niekurzy mówią, że powinienem myszką.

- W co najpierw wkładać Punkty Nauki? Siła, zręczność? (zamierzam zrobić maga ognia)

- Jak pokonywać postacie typu atilla, moe?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@halinaeu fakt, Gothic 2 sam nie był łatwy a dodatek podnosi jeszcze poprzeczkę. Jeśli nie radziłeś sobie wcześniej to moim zdaniem nie jest dobrym pomysłem przechodzenie po raz pierwszy gry jako mag ognia. Jest to w początkowych etapach najtrudniejsza ścieżka i mija dość długo zanim dorabiasz się run pozwalających bez uciekania rozłożyć średniego przeciwnika. Musisz więc mieć dużo cierpliwości.  Najłatwiejsza ścieżka to paladyn gdyż bez niczego zostajesz przyjęty do straży a w wypadku maga czy najemnika trzeba spełnić pewne warunki. W wypadku najemnika musisz stoczyć kilka trudnych (na początku gry nie ma łatwych) walk. Najemnik ma za to taką przewagę nad resztą, że za wszystkie zadania dostaje kasę więc grając nim będziesz miał jej najwięcej. Jeśli jednak koniecznie chcesz grać magiem to najwięcej musisz pakować w manę. Na początku możesz też nieco dać w siłę i walkę by skuteczniej używać kostura. Jednak ja bym radził zaoszczędzić te punkty na naukę run i zwiększanie many. Warto też jak najszybciej nauczyć się starożytnego języka budowniczych co pozwoli Ci odczytywać kamienne tabliczki, które zwiększają różne statystyki. Niektóre rośliny również podnoszą statystyki ale są też takie, które robią to gdy zjesz ich określoną ilość (nie pamiętam już, które od czego ale poszukaj w poradnikach na pewno będzie napisane) .Przygotuj się, że na początku będziesz musiał uciekać przed wieloma przeciwnikami.

Jak walczyć? Ja zawsze grałem tradycyjnie czyli poruszanie WASD, blok i cios myszką. Przede wszystkim unikaj starć z grupą przeciwników. Jeśli jakieś zadanie wymaga na przykład pozbycia się stada wilków to starają się podchodzić do nich tak by tylko jeden cię zauważył i gdy zacznie do ciebie biec odbiegnij kawałek by gdy zadasz mu pierwszy cios nie przybiegły pozostałe. Najlepiej sprawdza się klasyczna taktyka doskoczyć - przy****rzyć - odskoczyć czyli rób dużo uników. Dla ułatwienia możesz podprowadzać przeciwników pod silniejszych od ciebie ludzi (na przykład w pobliżu Khorinis pod strażnika miasta) i poczekać aż niemal wykończy oponenta i tylko zadać ostatni cios dzięki czemu zgarniesz doświadczenie. W niektórych przypadkach możesz poprosić kogoś o pomoc dzięki czemu będzie łatwiej. W wypadku starć z przeciwnikami posługującymi się bronią (ludzie, orkowie) zasada jest podobna z tym, że warto poćwiczyć blokowanie ciosów. Wymaga to refleksu gdyż jednym blokiem blokujesz jeden cios a czasem przeciwnik atakuje seriami ale jest to do wyćwiczenia. Poza tym w wypadku starć z trudnym przeciwnikiem jak Ci o których wspomniałeś możesz sobie ułatwić sprawę by po przegraniu nie musieć wczytywać gry i zaczynać od nowa. Gdy zadasz przeciwnikowi kilka celnych ciosów oddal się od niego na bezpieczną odległość i zapisz grę. Rób tak za każdym razem gdy skrócisz mu nieco pasek zdrowia. Dzięki temu łatwiej będzie ci wygrać trudne starcie. Uważaj by nie zapisywać na jednym slocie i tylko w momentach gdy jesteś pewien, że jest to bezpieczne by nie było tak, że po wczytaniu gry na starcie dostajesz cios kasujący ci połowę energii. Z tego co pamiętam to Gothic 2 był ostatnią częścią w której ten trik działał. W Gothicu 3 po wczytaniu przeciwnik miał z powrotem pełny pasek energii niezależnie od obrażeń jakie się mu zadało przed zapisem.

 

  • Thanks 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@halinaeu Ścieżka maga ognia jest najtrudniejsza ze wszystkich frakcji, ale na twoim miejscu podpakowałbym trochę w zręczność, pewien dobry miecz wymaga 60 punktów zręczności, a zadaję 120 punktów obrażeń, ma go choćby przywódczyni gildii złodziei w Khorinis. Ale najwięcej pchaj w manę, bo jak się skończy możesz się jeszcze poratować mieczem o którym ci wspominałem. Walka na początku jest trudna, walcząc choćby z Moe trzymaj go na dystans, często zapisuj grę. Na początku nie pchaj się do grupki przeciwników, wywabiaj ich pojedynczo, ewentualnie wespnij się na jakieś wzniesienie i ostrzeliwuj np. bandytów z łuku. 

Co do sterowania, ja używałem WSAD plus myszka, nie zapominaj też o blokach. System walki to nie Devil May Cry, tutaj zręcznościowy system ci tyłka nie uratuję. Uważaj też, gdzie chodzisz, jeśli widzisz, że dany przeciwnik jest dla ciebie za silny, wróć do niego później.  Co do tabliczek i języka budowniczych, jak tak wogle korzystałem z tego po przekroczeniu 60 punktów umiejętności, chociaż niektórzy zalecają 90. Po zjedzeniu 50 grzybów masz, chyba małych masz 1 punkt many, koniecznie naucz się też wytwarzania mikstur many,  będziesz potrzebował ich w sporej ilości. 

Magiem ognia gra się najtrudniej, ale za to końcówka jest bardzo łatwa, kiedy nauczysz się wytwarzania runy deszczu ognia, zmieciesz przeciwników wtedy z powierzchni ziemii. Warto też korzystać z asysty różnych postaci, jak Lares, strażnik miejski przy południowej bramie, pomogą ci walce, a wpadnie ci trochę expa przy okazji. 

  • Thanks 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z deszczem ognia to już jest bajka ale mag daje sobie radę wcześniej. Gdy ma się runę kuli ognia i konkretną ilość many to spokojnie można atakować większość przeciwników. Dodatkowo przydaje się tworzenie jakiegoś pomocnika (choćby szkieletu) by dodatkowo odwrócić uwagę od siebie i trzeba było co kilka ataków uciekać przed przeciwnikiem, który podszedł zbyt blisko. Poza tym warto pamiętać, że niektórych potężnych przeciwników można pokonać nawet na niskim poziomie doświadczenia jeśli się zna odpowiednie sposoby.  Zwłaszcza w pierwszych rozdziałach warto trzymać przy sobie zwoje z różnymi zaklęciami nawet jeśli można by było je sprzedać za konkretne pieniądze. 

@halinaeu zastanów się dobrze w jakie umiejętności wpakujesz punkty nauki. Ja zostaję przy swoim i zamiast i zamiast w zręczność pakowałbym w manę wszystko na początku. Starożytny język naucz się przynajmniej na tyle by odczytywać tabliczki drugiego poziomu. Gdy zostaniesz przyjęty do kręgu ognia oczywiście dochodzi obowiązkowo nauka kolejnych przydatnych run. Oczywiście nie ma sensu uczyć się wszystkich run z każdego kręgu. Przydają się góra 2-3 z każdego kolejnego a najlepiej ograniczyć się do ognistej strzały, późniejszej mocniejszej wersji czyli kuli ognia, leczenia i ewentualnie przywołania jakiegoś pomocnika. Bez reszty można się spokojnie obejść. Jako mag też masz do dyspozycji broń białą, którą by nosić musisz mieć odpowiednio wysoki poziom many i dodatkowo zwiększają ci jej ilość. Tutaj pojawia się pewien trik, który pozwala zaoszczędzić nieco na miksturach gdy już masz taką różdżkę a korzystasz nadal głównie z ognistej strzały. Gdy masz zero many i zdejmiesz różdżkę i ponownie ją założysz to odnawia 20 punktów many. Kostury i różdżki są jednak dwuręczne i walczy się nimi trudniej niż bronią jednoręczną ale masz za to większy zasięg.

Pamiętaj też o tym, że sen regeneruje Ci manę i zdrowie. Zawsze więc warto walczyć blisko miejsca gdzie będziesz mógł się przespać co pozwoli ci zaoszczędzić na miksturach. Na początku zbieraj wszystko co się nawinie pod rękę. Jeśli nie wykorzystasz to sprzedasz a każda sztuka złota się liczy, zwłaszcza na początku.  Później jak zaczniesz dostarczać tony żelastwa z zabitych orków to nie będziesz już musiał na to tak zwracać uwagi :D Na początku jednak jest to ważne. Już samo przyjęcie na nowicjusza do kręgu wymaga konkretnej kwoty. 

Na pocieszenie powiem ci, że chyba każdy przy pierwszych podejściach miał duże kłopoty z ukończeniem Gothica 2 z dodatkiem :D . Teraz i tak jest łatwiej bo w internecie jest pełno poradników jak budować postać i gdzie się udać by wykonać jakieś zadanie. Gdy ja grałem pierwszy raz nie miałem internetu i nie mogłem się tym poratować. Jednak i tobie nie radzę za dużo szukać porad jak wykonać jakieś zadanie. Odbierzesz sobie dużą część przyjemności z gry. Do dzisiaj pamiętam tą radość gdy udało mi się po raz pierwszy odnaleźć kamień runiczny. A gdy wracałem z górniczej doliny na prawdę czułem się jak bohater :DPodstawa to cierpliwość i ostrożne podchodzenie do każdego zadania i przeciwnika. To nie Wiedźmin żeby rzucać się w tłum przeciwników siekając na lewo i prawo i rzucając zaklęcia :D . Chociaż pewne podobieństwa do Wiedźmina można znaleźć grając jako paladyn gdyż w tej klasie poza walką mieczem masz do dyspozycji runy. Co prawda nie są tak potężne jak deszcz ognia u maga ale przydają się. Na twoim miejscu jeszcze bym przemyślał czy właśnie nie lepiej najpierw zagrać jako paladyn (na początku strażnik).  Magiem gra się łatwiej w ostatnim rozdziale bo wtedy jednym kliknięciem rozwalasz duży oddział a paladynem jednak trzeba nadal pomachać mieczem. Ale jeśli męczy cię strasznie walka mieczem to może faktycznie mag mimo wszystko będzie lepszy.

Edytowano przez Arlekin
  • Thanks 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znany jest termin moda do Gothic 2 o nazwie ucieczka - premiera już 1 lipca tego roku, warto zaznaczyć, że dostaniemy polską wersję z dubbingiem. A oto trailer:

https://www.youtube.com/watch?v=Ku6fHRBt2uQ&fbclid=IwAR3iSwyAb_fuCkw5oLBOw1ldCUhOPdSWAMnUMnTOghb4WdGmS4f3SdYIqtU

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zekar Warto zauważyć, że zarówno na Steam i gog gry z serii Gothic bez problemu dostaniesz w polskiej wersji.

A co modów, do jedynki warto zapoznać się z Mrocznymi Tajemnicami, Gothic Edycja Rozszerzona, Czas Zapłaty, Diccuric, Die Bedrohung, Świat Skazańców, Ludzie z Górniczej Doliny, Ciemności Gordotha, Zagadka Bagiennego Ziela. Dwójka to zdecydowanie ma więcej fanowskich dodatków, warto wymienić choćby Złote Wrota, Powrót Xeresa, Dark Saga, Z życia złodzieja, Valeya- Historia Wojowniczki, Returning, Bumshak, Piratleben, Jaktyl, Juran.

A co do rozdzielczości, gra bez problemu wyświetla się na całym ekranie na monitorach panoramicznych. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Demo pierwszego Gothica w formie zrobionej od nowa (remake) dostępne na steam. THQ bada rynek przed nową odsłoną gry. Wcześniej jednak chętnie zrobi Remake przypominający początki marki. Dobry odzew fanów, graczy mile widziany, a może wpłynie to na szybszą premierę nowej odsłony. Nad nową niezapowiedzianą grą z serii Gothic pracuje Piranha Bytes, w dalekiej przyszłości do wydania, po premierach nowych konsol w czasie pomiędzy 2021-2023 na PC; XBSX; PS5. Odnośnie nowej odsłony Piranha Bytes pracuje nad nowym silnikiem, aby w końcu ich gry posiadały bardziej płynną mechanikę (patrz - Risen, Elex sztywną).

Edytowano przez cali
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, cali napisał:

Demo pierwszego Gothica w formie zrobionej od nowa (remake) dostępne na steam. THQ bada rynek przed nową odsłoną gry. Wcześniej jednak chętnie zrobi Remake przypominający początki marki. Dobry odzew fanów, graczy mile widziany, a może wpłynie to na szybszą premierę nowej odsłony. Nad nową niezapowiedzianą grą z serii Gothic pracuje Piranha Bytes, w dalekiej przyszłości do wydania, po premierach nowych konsol w czasie pomiędzy 2021-2023 na PC; XBSX; PS5. Odnośnie nowej odsłony Piranha Bytes pracuje nad nowym silnikiem, aby w końcu ich gry posiadały bardziej płynną mechanikę (patrz - Risen, Elex sztywną).

A skąd wiesz że pracują nad nowym Gothiciem? Ja czytałem już jakiś czas temu że robią Elex 2, gra się sprzedała i dostali nawet tam jakieś dofinansowanie od kogoś, zresztą mówili przed premierą że planują trylogię tak jak w przypadku ich poprzednich gier, więc pytam skąd masz pewne informacje że robią już nowego Gothica?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, konio52 napisał:

Ja czytałem już jakiś czas temu że robią Elex 2

To nie jedyna gra nad którą pracują. Nowy Gothic ma być w przyszłości, nie koniecznie przed Elex 2, ale na nowym engine. Piranha Bytes produkuje gry co 2-3 lata.

 

2 godziny temu, konio52 napisał:

więc pytam skąd masz pewne informacje że robią już nowego Gothica?

THQ Nordic przejęło prawa do marki Gothic ,tak samo jak Piranha Bytes stało się studiem własnościowym, zależnym od wydawcy. Właśnie THQ wychodzi z inicjatywą przywrócenia marki. To własnie wydawca THQ kładzie nacisk, na zrobienie kolejnej części przez Piranha Bytes, pod nową generację konsol. Wprawdzie Piranha Bytes pracuje nad kolejną grą Elex 2, ale potem pewnie przyjdzie czas na Gothica. Wstępnie to na bazie scenariusza, koncepcyjnym powstaje Gothic, nazwałbym to przymierzanie pod produkcję. Zespół deweloperski pracuje przy Elex 2 ale nad Gothic tylko jego nieznaczna wydzielona część pracowników. Nie spodziewaj się zapowiedzi w najbliższym czasie. THQ zanim zainwestuje w nowy projekt musi upewnić się czy przywrócenie marki jeszcze ma sens. Bliższe nawiązanie do serii będzie wydany Remake który albo zachęci wydawcę albo pogrzebie projekt. Nie do końca jest to projekt w produkcji, ale jest brany pod uwagę i może zostać rozpoczęty. Nawet równomiernie po wydaniu Elex 2 i zapewnieniu jego wsparcia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...